PROMOTOR O MOŻLIWYCH KOLEJNYCH KROKACH GOŁOWKINA
Ewentualny pojedynek Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO) z "Canelo" odbędzie się najwcześniej po wakacjach, więc Kazach wraz ze swoim sztabem szukają teraz najlepszej opcji. A jest ich przynajmniej kilka.
- Giennadij wystąpi na wiosnę, ale konkretna data zależy od klasy i popularności rywala. Atrakcyjnym nazwiskiem byłby zwycięzca pojedynku Andy'ego Lee z Billym Joe Saundersem. Tu przecież chodziłoby o unifikację pasa WBO. Również Danny Jacobs jest teraz po wielkim zwycięstwie i teraz wyrósł na niezwykle interesującą opcję. Jest spore zapotrzebowanie na to, by Gołowkin wrócił do Los Angeles czy Madison Square Garden w Nowym Jorku, ale również w Teksasie obejrzeliby go kibice bardzo chętnie. W Las Vegas też go chcą. Zainteresowanie jest więc spore, a wybór przeciwnika będzie zależał również od tego, jaką wynegocjujemy umowę? Rozważamy również spotkanie z Tureano Johnsonem, który nabył status challengera z ramienia federacji IBF. Wybierzemy najlepszą dla nas ofertę - powiedział Tom Loeffler ze stajni K2 Promotions, promotor uwielbianego przez kibiców "GGG".
Wcześniej mówiło się, że champion organizacji WBA i IBF wagi średniej powróci na przełomie lutego i marca, ale teraz mówi się już o przełomie marca i kwietnia.
No ale jeżeli taka opcja nie działa no to też chętnie zobaczył bym go z tym Jacobsem bo on też ma bardzo dobry rekord i pokazał klasę w ostatniej walce.
W kwietniu unifikacja z Lee o trzy pasy, a we wrześniu starcie z Canelo o 4 pasy..
Obaj świetni, obaj z charakterem, takie typowe pół na pół. Każdy ma swoje atuty.
Bardzo trudno typować wynik, jeszcze trudniej go uzasadnić.
Ja chyba skłaniałbym się ku Saundersowi - młodszy, niepokonany, niedoceniany. Wydaje się twardszy, świeższy. Lee miał jednak dwie ciężkie walki zakończone przed czasem (przerwanie z Verą to trochę kpina).