ROY JONES JR JESZCZE NIE POWIEDZIAŁ OSTATNIEGO SŁOWA?
Pomimo brutalnego nokautu w sobotni wieczór Roy Jones Jr (62-9, 45 KO) wciąż nie zadeklarował zakończenia kariery. W kuluarach mówi się nawet, że zobaczymy go jeszcze między linami przynajmniej raz.
- Na każdego przychodzi kiedyś czas. To była uczciwa i fajna walka. W boksie tak jest, że musi być zwycięzca i przegrany, tym razem byłem tym drugim. Dokonam wszelkich starań, by rosyjski boks naprawdę mocno zakorzenił się na arenie międzynarodowej - powiedział były król rankingu P4P, który jednak odciął się od pytań o sportową emeryturę.
- Po wszystkim popisaliśmy trochę między sobą. Na pewno moją rolą nie jest doradzanie Royowi i nie mam zamiaru tego robić. Moim zdaniem on będzie chciał zakończyć wszystko zwycięstwem i doskonale to rozumiem. Właśnie tak chciałby odchodzić każdy wojownik - wtrącił do całej dyskusji Enzo Maccarinelli (41-7, 33 KO), czyli ten, który Jonesa Jr znokautował trzy dni temu.
musi byc splukany
a to dziwne
bo jego utwory muzyczne cieszyly sie popularnością
mozna tez tanczyc jak Tyson
szkoda zdrowia ROy
Musi być całkowicie spłukany, na tyle że próbuje w jakikolwiek sposób zarabiać.
Ty to wiesz, a skoro wiesz to musi być.
"Dokonam wszelkich starań, by rosyjski boks naprawdę mocno zakorzenił się na arenie międzynarodowej "
A co ma do tego amerykański bokser? Ruskie wchodzą na arenę międzynarodową swoimi skutecznymi bokserami i nie potrzebują do tego przebrzmiałych gwiazd ze Stanów. Jak każdy kraj. Masz dobrych bokserów, to nic więcej nie trzeba.
Nie macie wrażenia, że Roy kojarzy się już z boomem? Że pomału zaciera się wspomnienie o tym wielkim mistrzu sprzed lat? Jeszcze ze dwie takie walki i...hmm może tak być.
Że pomału zaciera się wspomnienie o tym wielkim mistrzu sprzed lat?
Ja tak właśnie mam, że walki boksera w których jest wiele lat po prime rzutują na moją ocenę jego poziomu, gdy był w prime.
Np gdy myślę o dorobku Tysona to nie mogę zapomnieć McBride czy Williamsa a szczególnie Bothy. Gdybym tych walk nie widział to oceniałbym Tysona wyżej.
Gdyby Holmes powrócił dziś do boksu i przegrał po słabej walce z Wawrzykiem to oceniałbym go niżej choć jest to nieracjonalne, bo wiadomo, że nikt w wieku 65 nie może dobrze walczyć. Ale to tak działa, przynajmniej u mnie.
Ekhm...
http://cdn.playbuzz.com/cdn/73e6646b-6a0e-43ab-8924-81c97839d0c9/73afc75f-6e12-440f-8b88-944f6341eb6f.jpg
http://www.sport.pl/boks/51,64992,17057194.html?i=3