LUIS ORTIZ: TO DOPIERO POCZĄTEK, JESTEM GOTÓW NA KAŻDEGO
Ten pojedynek miał odbyć się już w październiku, ale dojdzie do niego dopiero w sobotę. - Być może potrzebował więcej czasu, by przygotować się na zawodnika mojego pokroju, a już na pewno chciał więcej zarobić - mówi Luis Ortiz (23-0, 20 KO), który na ringu Turning Stone Resort & Casino w Veronie przystąpi do pierwszej obrony pasa WBA w wersji tymczasowej, mając za pretendenta Bryanta Jenningsa (19-1, 10 KO).
- Dzięki mieszance szybkości, ogromnej siły oraz bogatego doświadczenia amatorskiego, Luis ustawił się szybko w kolejce najlepszych w wadze ciężkiej. On jest tak zmotywowany i głodny sukcesu, że zgodził się na starcie z kimś tak groźnym jak Jennings zaledwie dwa miesiące po spotkaniu z Vidondo - stwierdził Oscar De La Hoya, szef grupy Golden Boy Promotions, która opiekuje się karierą Kubańczyka.
- Nie mogłem trafić na bardziej lojalnego promotora niż Oscar. On rozumie pewne rzeczy, bo sam był zawodnikiem. Jestem w stu procentach gotowy na tę walkę. Przygotowywałem się w taki sposób, jakby cała moja kariera wisiała na włosku. Wszystko dlatego, że interesują mnie wyłącznie spotkania z najlepszymi. Byłem gotów na Jenningsa już w październiku i teraz również jestem - kontynuował uciekinier z Gorącej Wyspy.
- Mówię wam poważnie, ten chłopak jest praktycznie zawsze gotowy na każdego i mógłby walczyć praktycznie z marszu. Nigdy w życiu nie widziałem takiego pięściarza w najcięższej wadze. Gdybyście zobaczyli go trenującego na przyrządach w gymie, pomyślelibyście, że to facet z wagi półśredniej. A potem on wychodzi do ringu i wtedy zdajecie sobie sprawę, dlaczego mówią na niego "King Kong" - mówi wciąż niedoceniany trener Herman Caicedo.
JENNINGS: BĘDĘ JEGO PIERWSZYM REALNYM TESTEM >>>
- To będzie ostatnia w tym roku walka na antenie stacji HBO, lecz dla mnie to tak naprawdę będzie dopiero początek. Kiedyś marzyłem o tym, by zostać główną atrakcją gali HBO, ale takich gal będzie teraz znacznie więcej. Jestem gotowy, by występować na HBO jeszcze przez bardzo długi okres czasu - deklaruje 36-letni Ortiz.
Ortiz już leciwy, mam nadzieję że dostanie szanse walki mistrzowskiej póki jest w formie. Oczywiście liczę na jego wygraną z Jenningsem. Łatwo jednak nie będzie
*
*
*
Leciwy, ale niewyboksowany, nierozbity i zachowujący w ringu naprawdę przyzwoite parametry pod względem szybkości, pracy nóg, lekkości boksowania jak na swój wiek i gabaryty. On może jeszcze kilka lat pomimo wieku poboksować na najwyższym poziomie. Warunek to oczywiście dalszy rozwój kariery po walce z Jenningsem, a nie starcia od wielkiego dzwonu z ogórkami, afery dopingowe i występy na lokalnych galach GBP w undercardzie gdzieś we Wtorki na kanale FOX.
Wg. mnie Jennings pokaże znowu, że na większość zawodników HW wystarczy żelazna kondycja i solidna obrona. Walka będzie ciekawa za sprawą Ortiza, ale ten się wystrzela w 1 połowie i przegra na punkty/tko.
*
*
*
Dlaczego Ortiz miałby się wystrzelać? Może inaczej, dlaczego z góry mamy to zakładać czy też twierdzić, że zgaśnie kondycyjnie? Bo nigdy nie walczył 12 rund? Można nie walczyć 12 rund, a kondycję na 12 rund mieć. Zakładanie z góry, że zawodnik tej kondycji nie ma to ślepy strzał. Tak samo jak zakładano z góry, że Wilder nie ma kondycji/szczęki, a jak się okazało po walce ze Stiverne obydwa te elementy ma na przyzwoitym poziomie.
Ortiz w ringu boksuje oszczędnie, nie marnuje niczego, nie wykonuje bezsensownych ruchów dla samego ich wykonania. Twardo stoi na nogach, a kiedy trzeba to je uruchamia, wszystko w jego boksie jest poukładane i przemyślane. To nie Szpilka robiący balans dla balansu i spalający energię. Jak jest z kondycją Ortiza okaże się w Sobotę, ale zakładanie z góry, że jest źle to błąd.
Ortiz bt TKO
Nie chodziło mi o to, że leciwy i zaczyna się starzeć boksersko, tylko o to że może się to stać zanim zawalczy o jakiś pas. Rozumiem że obstawiasz wygraną King Konga?
Możliwe że Jennings nie zdąży wykorzystać swojej żelaznej 12 rundowej kondycji.
Dlatego, że Jennings ma już ogromne doświadczenie na pełnym dystansie i wiemy, że kondycyjnie ciężko o lepszego zawodnika. Natomiast Ortiz nie dość, że nigdy nie walczył na pełnym dystansie to nie wiem jak rozkładać siły w walce(walka to nie sparing), ma sporą masę i będzie musiał być aktywniejszy, bo to na pewno on będzie agresorem.
*
*
*
Jennings o mało nie zremisował z widocznie słabo przygotowanym innym Kubańczykiem Perezem, który po dobrym początku mocno spuchł w kolejnych rundach, a i tak dzięki odebraniu punktu przez sędziego walka o mało nie skończyła się remisem. Ortiz technicznie wygląda dużo lepiej od Pereza, nie jest zapuszczony jak Perez, nie pokazał żadnych oznak tego, że kondycyjnie będzie wyglądał słabo wraz z upływem rund. Samą kondycją walki się nie wygra, do tego trzeba być jeszcze aktywnym i wyprowadzać ciosy, zobaczymy jak z tym elementem poradzi sobie Jennings mając na przeciwko siebie dużego Kubańca nastawionego na kontrboks, czującego się świetnie w półdystansie i czyhającego na każde otwarcie się Jenningsa w ataku. Jennings może sobie kręcić kółka wokół Ortiza, ale każde otwarcie będzie go sporo kosztowało. To Ortiz może go uczyć boksu, nie odwrotnie.
Rozumiem że obstawiasz wygraną King Konga?
*
*
*
Tak jak pisałem kiedy walka została ogłoszona. Oczywiście znakiem zapytania kondycja, ale nie można zakładać, że w tym elemencie jest źle tak jak to robi kolega Babyshoes:
Autor komentarza: NietrzezwyTomaszData: 22-10-2015 08:59:09
Co do samej walki to zapowiada się bardzo Ciekawie. Jennings jest mocno zweryfikowany i praktycznie wiemy o nim wszystko. W przypadku Ortiza z uwagi na poziom rywali, z którymi się mierzył sporo rzeczy przypisuje mu się na zasadzie domniemania, bo pokazuje, że to co robi, robi z dużym zapasem i mógłby robić to samo tylko na poziomie wyższym. Dlatego też to on będzie faworytem. Wiemy jak u Jenningsa ze szczęką, wiemy jak z kondycją, wiemy jak z atletycznością czy obroną i są to jego dobre/bardzo dobre strony. Wiemy jednak też jak średnio u niego z umiejętnościami czysto bokserskimi, a te ma dużo większe Ortiz. Ortiz jest też naturalnie większym bokserem, Ortiz bije dużo mocniej, jest niewygodny, walczy jako mańkut, potrafi wstrzelić się w akcję rywala, jak na taką masę jest zaskakująco żwawy na nogach, nie marnuje niczego i jest bardzo ekonomiczny. Pod względem doświadczenia bije na głowę late startera Jenningsa. Naprawdę ciężki do boksowania zawodnik. Jedyne znaki zapytania to tak naprawdę szczęka chociaż gdyby nawet okazała się średnia to ze słabo bijącym Jenningsem nie powinno to stanowić dużego problemu i to jak Ortiz zachowa się gdy walka pójdzie powyżej 8 rund, a tempo pojedynku będzie naprawdę dobre. Jeżeli i w tym elemencie jest dobrze, to Ortiz jest zdecydowanym faworytem i poradzi sobie z Jenningsem.
Tak, czyli dokładnie to co robił Kliczko? Zamieniając półdystans na klincz w tym przypadku. Tylko nie wiemy czy Ortiz jest w stanie to robić przez 12 rund. Jennings jest notorycznie niedoceniany, zgadzam się, że to rzemieślnik ale w dzisiejszej HW to nadal czołówka, a Ortiz z takim zawodnikiem nie walczył. Walka jest trudna do typowania ale w moim odczuciu to Jennings jest faworytem.
*
*
*
Różnica pomiędzy Kliczko, a Ortizem jest jednak taka, że Kliczko Jenningsa przytulał i pozwalał okładać się po tułowiu/plecach, z kolei Ortiz stanie twardo na nogach i będzie szukał kontry z mocnej lewej ręki lub prawego sierpowego zamiast tulić się do Bryanta. Jennings będzie miał sporo do przemyślenia zanim kolejny raz spróbuje "patentu" z Kliczki i tak swobodnego przejścia do półdystansu gdzie ze strony Włada czekał go tylko mokry przytulaniec, a ze strony Ortiza będą leciały ciosy.
Autor komentarza: BabyshoesData: 15-12-2015 11:43:41
Wg. mnie Jennings pokaże znowu, że na większość zawodników HW wystarczy żelazna kondycja i solidna obrona. Walka będzie ciekawa za sprawą Ortiza, ale ten się wystrzela w 1 połowie i przegra na punkty/tko.
*
*
*
Dlaczego Ortiz miałby się wystrzelać? Może inaczej, dlaczego z góry mamy to zakładać czy też twierdzić, że zgaśnie kondycyjnie? Bo nigdy nie walczył 12 rund? Można nie walczyć 12 rund, a kondycję na 12 rund mieć. Zakładanie z góry, że zawodnik tej kondycji nie ma to ślepy strzał. Tak samo jak zakładano z góry, że Wilder nie ma kondycji/szczęki, a jak się okazało po walce ze Stiverne obydwa te elementy ma na przyzwoitym poziomie.
Ortiz w ringu boksuje oszczędnie, nie marnuje niczego, nie wykonuje bezsensownych ruchów dla samego ich wykonania. Twardo stoi na nogach, a kiedy trzeba to je uruchamia, wszystko w jego boksie jest poukładane i przemyślane. To nie Szpilka robiący balans dla balansu i spalający energię. Jak jest z kondycją Ortiza okaże się w Sobotę, ale zakładanie z góry, że jest źle to błąd.
*
*
A czemu zakładanie, że Ortiz się wystrzela to niby ślepy strzał? Tak samo Ty zakładasz, że się nie wystrzela. Może się wystrzela, może nie.
Koleś mówi jak on widzi scenariusz walki, to jest jego typ.
Tak Jak Ty masz swój scenariusz walki.
Ja sobie mogę powiedzieć, że wg mnie Ortiz w którymś momencie jebnie Jenningsowi i ten padnie. Kto inny może powiedzieć "To ślepy strzał, bo przecież Jennings nigdy nie przegrał przed czasem, raz leżał na deskach".
Można powiedzieć to samo w drugą stronę (czyli, że to Jennings znokautuje Ortiza) i ktoś inny może powiedzieć to samo w drugą stronę.
Tyle samo warte takie dyskusje. Bez sensu jest obalanie takich teorii i stanowcze twierdzenie "to ślepy strzał".
Pytanie może mało grzeczne ale z racji Twojego wczorajszego wpisu konieczne :
Czy na pewno wiesz że piszesz o Luisie Ortizie z Kuby walczącym w HW ? hehe
Tak, pamiętam. Nie chciało mi się tłumaczyć, a wiedziałem, że osoby mniej domyślne mogą nie zrozumieć.
Pomyliłem pięściarzy - nie znaczyło, że Ortiz mi się z kimś pomylił. Pomyliłem jego dorobek pięściarski z dorobkiem innego pięściarza, a ściśle mówiąc pięściarzy w bilansie.
AutorKomentarzaData: 14-12-2015 22:26:15
Wg mnie walka będzie zajebista. Luis Ortiz prawdopodobnie ruszy od razu do przodu w swoim stylu. Jest w tym dobry. Ciekawe co na to Jennings i czy poradzi sobie z tak agresywnie boksującym, silnym, dobrze wyszkolonym turem.
Myślę, że nie da rady. Może nawet przegra przed czasem.
A czemu zakładanie, że Ortiz się wystrzela to niby ślepy strzał? Tak samo Ty zakładasz, że się nie wystrzela. Może się wystrzela, może nie.
Koleś mówi jak on widzi scenariusz walki, to jest jego typ.
Tak Jak Ty masz swój scenariusz walki.
*
*
*
Doczytaj najpierw "gigancie" intelektu co ja zakładam i dlaczego zakładanie na ślepo, że Ortiz nie ma kondycji jest błędem, a potem wrzucaj swoje 3 grosze chłopcze.
Data: 15-12-2015 12:47:13
up
Tak, pamiętam. Nie chciało mi się tłumaczyć, a wiedziałem, że osoby mniej domyślne mogą nie zrozumieć.
Pomyliłem pięściarzy - nie znaczyło, że Ortiz mi się z kimś pomylił. Pomyliłem jego dorobek pięściarski z dorobkiem innego pięściarza, a ściśle mówiąc pięściarzy w bilansie.
dobrze że wytłumaczyłes precyzyjnie cąłemu bokserskiemu środowisku , teraz kazdy wie o co chodzi
czasami też tak mam że myśle sobie np. o walce Gołoty z Holyfieldem a okazuje się ze to nei Gołota walczył tylko Tyson :)
To, czy coś jest ślepe, czy nie,przekonamy się po walce.
Ja sobie mogę powiedzieć, że wg mnie Ortiz w którymś momencie jebnie Jenningsowi i ten padnie. Kto inny może powiedzieć "To ślepy strzał, bo przecież Jennings nigdy nie przegrał przed czasem, raz leżał na deskach".
Można powiedzieć to samo w drugą stronę (czyli, że to Jennings znokautuje Ortiza) i ktoś inny może powiedzieć to samo w drugą stronę.
Tyle samo warte takie dyskusje. Bez sensu jest obalanie takich teorii i stanowcze twierdzenie "to ślepy strzał".
*
*
*
Nie no, lepiej rzucić jakimś strzałem na oślep, a potem po walce zgrywać znawcę, bo się udało xDD Tak to może również typować moja +80 letnia babcia, na zasadzie rzutem monetą... może tak też typować nasz zabijaka z Tomaszowa, który jeszcze wczoraj myślał chyba, że Ortiz to ten Victor Ortiz z półśredniej, myląc pięściarzy xDD
Autor komentarza: AutorKomentarzaData: 15-12-2015 12:38:22
A czemu zakładanie, że Ortiz się wystrzela to niby ślepy strzał? Tak samo Ty zakładasz, że się nie wystrzela. Może się wystrzela, może nie.
Koleś mówi jak on widzi scenariusz walki, to jest jego typ.
Tak Jak Ty masz swój scenariusz walki.
*
*
*
Doczytaj najpierw "gigancie" intelektu co ja zakładam i dlaczego zakładanie na ślepo, że Ortiz nie ma kondycji jest błędem, a potem wrzucaj swoje 3 grosze chłopcze.
*
*
Ty nie zakładasz, Ty stanowczo twierdzisz:
"Zakładanie z góry, że zawodnik tej kondycji nie ma to ślepy strzał."
"Jak jest z kondycją Ortiza okaże się w Sobotę, ale zakładanie z góry, że jest źle to błąd."
To, że bokser wystrzela się w trakcie walki, nie znaczy, że z jego kondycją musi być źle. Poza tym inna sprawa - to, że zawodnik w trakcie walki się wystrzelam nie znaczy, że z jego kondycją musi być źle. Może po prostu zbyt ostro zacząć, może zechcieć za szybko skończyć przed czasem i mu się to nie udać, może Jennigs narzucić zbyt wysokie tempo i Ortiz może nie wytrzymać (to, że Jennings może być lepszy kondycyjnie nie znaczy, że z kondycją Ortiza musi być źle).
Doskonałym przykładem jest tu walka Włodarczyka z Czakijewem. Rosjanin padł kondycyjnie. Czy to znaczy, że kondycyjnie był źle przygotowany? Absolutnie nie. Po prostu źle zagospodarował siłami, źle ocenił sytuację, myśląc, że już gościa ma.
Na tym kończę dyskusję, bo każdy, któ tu dłużej siedzi, wie że narcyz NietrzewyTomasz nigdy nie przyzna, że mógł nie mieć racji. Będzie jątrzył, pier...lił, odwracał kota ogonem, stosował sztuczki, na które tylko prymitywy się łapią itd.
Strata czasu.
A typ na walkę to jest po prostu typ. Nie musi być niczym poparty. Gdyby tak było, to każdy obcykany w boksie typowałby nieomylnie wynik walki, ewentualnie jej przebieg. A jak wiemy, bardzo często w boksie, jak i w innych sportach, dzieją się niespodzianki.
Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 15-12-2015 12:47:13
up
Tak, pamiętam. Nie chciało mi się tłumaczyć, a wiedziałem, że osoby mniej domyślne mogą nie zrozumieć.
Pomyliłem pięściarzy - nie znaczyło, że Ortiz mi się z kimś pomylił. Pomyliłem jego dorobek pięściarski z dorobkiem innego pięściarza, a ściśle mówiąc pięściarzy w bilansie.
dobrze że wytłumaczyłes precyzyjnie cąłemu bokserskiemu środowisku , teraz kazdy wie o co chodzi
czasami też tak mam że myśle sobie np. o walce Gołoty z Holyfieldem a okazuje się ze to nei Gołota walczył tylko Tyson :)
*
*
Nie, ty widzę nie wiesz o co chodzi.
Pamiętasz wszystkich rywali np Holyfielda, Gołoty, Ortiza?
Przeważnie piszę z pamięci i akurat mi się pomyliło.
To, że bokser wystrzela się w trakcie walki, nie znaczy, że z jego kondycją musi być źle. Poza tym inna sprawa - to, że zawodnik w trakcie walki się wystrzelam nie znaczy, że z jego kondycją musi być źle. Może po prostu zbyt ostro zacząć, może zechcieć za szybko skończyć przed czasem i mu się to nie udać, może Jennigs narzucić zbyt wysokie tempo i Ortiz może nie wytrzymać (to, że Jennings może być lepszy kondycyjnie nie znaczy, że z kondycją Ortiza musi być źle).
Doskonałym przykładem jest tu walka Włodarczyka z Czakijewem. Rosjanin padł kondycyjnie. Czy to znaczy, że kondycyjnie był źle przygotowany? Absolutnie nie. Po prostu źle zagospodarował siłami, źle ocenił sytuację, myśląc, że już gościa ma.
Na tym kończę dyskusję, bo każdy, któ tu dłużej siedzi, wie że narcyz NietrzewyTomasz nigdy nie przyzna, że mógł nie mieć racji. Będzie jątrzył, pier...lił, odwracał kota ogonem, stosował sztuczki, na które tylko prymitywy się łapią itd.
Strata czasu.
*
*
*
Ale Ortiz to nie jeździec bez głowy Czakijew i każdy kto obejrzał 1-2 walki Ortiza i Czakijewa jest to w stanie dostrzec więc Twój przykład jest totalnie z dupy koleżko xDD Ortiz jest oszczędny, wyczekuje, poluje na kontry i przyspiesza kiedy trafi lub nadarzy się okazja, a nie leci na hurra i obija gardę. Zakładanie więc, że Ortiz się wystrzela po tym jak pokazał jak potrafi być cierpliwy to kolejny ślepy strzał lub najzwyczajniej brak obejrzanych walk Ortiza, a może pomylenie go z jeźdźcem bez głowy Ortizem z półśredniej xDD
Inny przykład: Lebiediew z Guillermo Jonesem. Lebiediew nie jest jeźdźcem bez głowy, a jednak padł kondycyjnie z (nakoksowanym) Jonesem
Jennings też mówi, że będzie jego pierwszym prawdziwym testem, ale jeśli sytuacja się powtórzy i Ortiz znowu zdemoluje go w pierwszej rundzie, to dalej można powiedzieć, że jeszcze nie miał prawdziwego testu
jesli się mylę to jutro sprostuje tak żeby nie było zupełnie wiadomo o co chodzi ;)
Ortiz walczy oszczędnie, to fakt, jednak ostatnio walczył na dystansie 8 rund ponad 5 (sic!) lat temu. Młodzieniaszkiem nie jest a BJ ma świetną obronę. Być może Kubańczyk spuchnie w drugiej połowie walki, zwłaszcza, że lubi przestrzeliwać mocne ciosy.
Poza tym ma niezłe doświadczenie amatorskie, około 400 walk (jednak bez sukcesów międzynarodowych), b. dobrą technikę, prawdopodobnie mocny cios (ale jego przeciwnicy to głównie bumy). Szczęka, kondycja to niewiadoma. Galę organizuje GBP, to ich jedyny ciężki z czołówki, będą mu pomagać ściany. Jednak, wbrew temu co tu się często pisze, to nie jest drugi Bowe, nie jest jakimiś przepotężnym turem, nie ma deklarowanych 193 cm wzrostu, niekoniecznie będzie przepychał silnego Jenningsa.
Kolejny świetny pojedynek w HW. Typ oficjalny: Ortiz TKO.
Lepiej wyszkolony, lepszy jab, więcej doświadczenia wyniesionego z amatorki, bardzo mocno bijący, doskonale czujący się w półdystansie, do tego większy i zapewne silniejszy fizycznie. Ortiz to taki naturalnie duży, silny facet, nie ma sylwetki Jennings'a, ale sprawia wrażenie potwornie silnego kolesia.
Bryant, jak już pisałem, będzie moim zdaniem kręcił kółka w ringu i szukał krótkich wejść w półdystans, jabować nie potrafi, więc dystans będzie utrzymywał mobilnością, a jaby będzie się starał łapać na gardę, tak jak robił to z Władkiem. Będzie chciał kondycyjnie zamęczyć Luis'a zmuszając go do biegania za króliczkiem.
W tej walce BJ moim zdaniem zbierać będzie więcej niż z Kliczko, gdyż Władek nie bije w tak urozmaicony sposób jak Ortiz, zasadniczo ogranicza się do prostych, które przy szczelnej gardzie można zatrzymać, ale jak będzie z krótkimi sierpami i podbródkowymi, to się okaże już w sobotę.
Bardzo dobra walka, stawiam na Ortiza i skłaniam się ku rozstrzygnięciu przed czasem, ale wygrana na pkt Kubańczyka, w związku z tą szczelną gardą i dużą odpornością na ciosy BJ mnie nie zdziwi.
http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2015-12-14/jak-zrzucic-8-kilogramow-w-jeden-dzien-mauricz-odkrywa-karty/
Co do prawdziwego testu Ortiza, to Kayode miał takim być. Pasł w pierwszej rundzie i okazało się, że takim testem nie był.
Jak to nie był? Chodzi o to, że Ortiz nie przeboksował pełnego dystansu i nie przyjął kilku czyściochów?
To dla mnie właśnie zdał test, bo pokazał precyzję, opanowanie, oszczędność w poruszaniu, dobry jab, agresję, przyspieszenie i właśnie NIE przeboksował pełnego dystansu i NIE przyjął kilku czyściochów.
W razie przyjęcia czegoś co mocno poczuje może się wycofać z aktywnego boksu i po prostu przetrwać.
Zobaczymy jak tam współpraca z nowym trenerem. Na miejscu Jenningsa wykorzystałbym tą swoją kondycję do narzucenia bardzo szybkiego tempa walki. Jego stać na szybkie 12 rund a z Ortizem nie wiadomo.
Trzymam kciuki za Bryanta. Facet mi imponuje. Trenując boks tak krótko zaistniał na stałe w czołówce wagi ciężkiej ośmieszając po drodze takiego Szpulkę czy pokonując cenionego Pereza.
Nie unika wyzwań o czym świadczy chociażby wyjście do Luisa mimo że wszyscy inni o nim zapomnieli. Nawet sam Fury powiedział że by go unikał ;D
BJ
blowjob