JOSHUA: NIE MOŻNA TAK OD RAZU WSZYSTKICH ROZNIEŚĆ
Redakcja, Sky Sports
2015-12-14
Fani Anthony'ego Joshuy (15-0, 15 KO) już widzą go triumfującego nad Haye'em, Wilderem i Furym, lecz młody mocarz z Watfordu po raz kolejny podkreśla, że wszystko w swoim czasie.
- Mógłbym walczyć z Haye'em czy Furym, ale nie można zostać zawodowcem i zaraz wszystkich roznieść. Dopiero zdobywam doświadczenie. Zawodnicy typu Fury mają za sobą 8-10 lat na profesjonalnym ringu. To jest świetne u Tysona - powoli budował swoją pozycję, leżał i się podnosił. Pokazał serce i wywalczył tytuł. To jest właśnie droga, którą podążam - powiedział 26-latek.
Joshua wróci między liny 9 kwietnia. Jako jego potencjalnego rywala wymienia się Derecka Chisorę (24-5, 16 KO).
odlatywal po uderzeniach do tylu Whyte jak kukła :D
Powietkinem Kliczko też motał ale po odepchnięciach a Dzoszua chyba najmocniejszy cios na swiecie obecnie
pełna zgoda. dodatkowo jakoś nie widzę spójności w tej rzekomej pokorze AJ.
@zniszcze wszyscy się dziwią, że tyle dał radę przyjąć, ale odnoszę wrażenie, że to właśnie dlatego że po uderzeniacj "odlatywał do tyłu jak kukła"; to wyglądało chaotycznie, ale przez to Joshua trafił dopiero w 7 rundzie, cała reszta była amortyzowana.
Rozumiem że można mieć do AJ zarzuty. Nie każdemu musiała jego osoba przypaść do gustu ale do jasnej cholery czy wy nie potraficie myśleć??
Można mieć wiele zarzutów ale pisanie takie jak kolega wyżej woła o pomstę do nieba.
Tak Joshua który poszedł na wojnę z mocno bijącym zawodnikiem, dostał strzała ale mimo wszystko wygrał bez większego mrugnięcia okiem nie ma jaj za to ma je Tyson Fury który tak zanudzał w walce z porównywalnym Chisorą że sędzia go upominał że nie gra w koci łapki tylko walczy na ringu ma jaja....
Zastanów się chłopie następnym razem jak będziesz chciał coś napisać bo mądre to to nie było...
2. zero motoryki whyte'a, zero nog - jeden cios spowodowal ze joshua dochodzil do siebie przez 2 rundy
nie jestem pewien czy joshua wygralby na razie z pulevem - wiem walka byla ok, kilka mocnych ciosow itp. ale przez hype tej walki kilka osob przecenia whyte'a
jak dla meni wiecej pytani niz odpowiedzi po tej walce - kondycja tez taka sobie.....a co joshua zrobi jezeli rywal bedzie lotny na nogach i bedzie musial jeszcze atkywniej boksowac, skracac ring itp. nie wysiadzie juz wczesniej?
Pulev to niebezpieczny skubaniec i mógłby dać młodemu piekło ale też jest dość statyczny gdy się denerwuje ,mnie u AJ martwi obrona zastosuje tu gdybologie więć AJ miał by 190 jak szpila to śmiali by się z niego że jest dziurawy jak szpila do tego AJ nie ma zejść i głową nie rusza ,tak jak napisał Santana boje się że ktoś o większym zasięgu od dylana który nagle dla nie których jest top 20 czy lepszy od stiverena to zrobił by sobie na AJ target practise jak na worku albo gruszce .
Lewym? Ma go kapitalnego ale jest porównywalnie mniejszy jak Whyte od Joshuy.
Anthony jakby poczuł że grozić to mu raczej aż tak bardzo nic nie grozi to piekło to by było ale dla Puleva.
Tak przynajmniej mi się wydaje.
Pulev dobry test a i do rekordu fajne zaswisko jestem za ,bo też ciekawi mnie jak AJ poradzi sobie z kimś z dobrym Jabem i czy bedzie go łykał bo wydaje mi sie będzie dostawał po buzi i to sporo ale puleva by upolował chyba że pulev wyciął by nam numer i zaczął używać nóg :p .AJ to wcale nie fenomen jak to mówią taki Wlad 2.0 wiele podobijestw ,Wladimir też na poczatku był dziki i przez to przegrał .Fenomen to Fury i nie mówi tu o tym czego się uczepiłeś że AJ dał walke a Furyego są nudne racja ,ale ja mówie tu o czysto technicznych aspektach gdzie Fury to kocur on jest jak murzyn na pasach pojawia się i znika jak na 203-4 cm to imponujący skurwiel .
Dokładnie nic tylko poczekać mam tylko nadzieję,że nie podsuną mu Chisorę bo to nie ma najmniejszego sensu a lubię Derecka i wolałbym go zobaczyć z łajdakiem z Brixton super zestawienie jak dla mnie ale pewnie nie zrobią tego bo kasy to nie zrobi zbyt wielkiej:(
Osobiście chętnie zobaczyłbym AJ z kimś mobilnym w ringu i żeby pojedynek potrwał z 9-10 rund
ja bym chciał Puleva albo Malika .
Ten Malik mnie nie przekonuje facet ma umiejętności bokserskie lepsze od ścisłej czołówki ale z mocno bijącymi wychodzi do ringu z pełną zbroją:) parę kilo cięższy,za bardzo boi się o buźkę:)
kto jest eweidentnie lepszy.
jak widzisz jest tu spora grupa umiarkowanych ,chłopak ma potencjał ale jest dziurawy jak ser szwajcarski .
to coś z tym Malikiem jest nie tak xD ja tam przymkne oko na każdego tylko nie Chisora bo on jest rozbity i szkoda zdrowia .
Oby nie Dereck sam jestem ciekaw czy będą mu podwyższać poprzeczkę czy będą chcieli jeszcze parę walk z średniakami go poholować i budować nazwisko na wielkiego niszczyciela:)
Cygan zawsze miał talent pamiętam jeszcze kilka jego walk z amatorki to był kocur zawsze ,ten KD z Cunnem mydli obraz bo pajacował gdyby nie to KD jego przeciwnicy nie mieliby mu nic do zarzucenia .
Poza tym żadne "leżał i się podnosił", tylko zdarzały mu się wpadki (czasem głupie) w walkach, które wygrywał wyraźnie, ale i tak zawsze wychodził z pojedynków zwycięsko.
Niech nawet nie porównuje swojej kariery (gdzie każdy na niego chucha i dmucha, zanim jeszcze zaczął), do kariery Tysona Fury, który do wszystkiego dochodził sam, bez niczyjej pomocy. Teraz zdobył wszystko, a i tak nie jest należycie doceniany na Wyspach - przez media oczywiście, bo kibice boksu wiedzą co i jak.
heheh czytam to forum kupe lat juz w sumie i po ostatnich wydarzeniach przeżywam dejavu. dokładnie taka sama sytuacja jak jest teraz z Joshuą była z Pricem. prawie wszyscy sie nad nim spuszczali i widzieli w nim przyszłego dominatora. i co? przyszedł podstarzały Thomson i usadził go na cipke, potem znowu i... po Davidku. wystarczył jeden(!!!) solidny bokser i balon pękł. dlatego zalecam ostrożność w wieszczeniu wielkości Joshuy do czasu az pokona jednego, dwóch solidnych rywali, z czołówki rankingu. łajdak takim bokserem nie był. orgowska elita równie mocna wychwalała Prica(i swego czasu Solisa), co gnoiła Furego na każdym możliwym kroku. fajnie sie na to patrzy z perspektywy czasu. gdzie sa teraz solis z pricem a gdzie Fury??? jak się okazuję siła ciosu(Price) i technika(Solis) to nie wszystko. według wielu tutaj Fury nie ma ani jednego ani drugiego. ma za to pasy:)
*
*
Pełna zgoda.
AutorKomentarza Data: 13-12-2015 13:26:12
Oczywiście, że wyciąganie jakichś głębszych wniosków jest (można powiedzieć) głupotą, ale tutaj głównie wina leży po stronie jebanych mediów i reklamy. Wiadomo - reklama dźwignią handlu. Poza tym media bokserskie też lubią karmić się gwiazdami i rewelacjami, więc stale pilnują i szukają rewelacji, przyszłej wielkiej gwiazdy, aby móc o niej pisać w nieskończoność, aby "się działo".
Wielu już było takich obiecujących, takich "zbawicieli" danej wagi stworzonych przez media, przez bokserski światek dziennikarski. Wielu jak szybko przyszło, tak szybko odeszło w zapomnienie po weryfikacji wcześniejszej bądź późniejszej.
Media tak nakierowują ludzi. Duża część ludzi bezmyślnie łyka wszystko i powiela dalej opinie, sporo osób myśli chłodniej, rozsądniej. Stąd rozbieżności i "poematy" na temat danego boksera.
Taki Anthony Joshua. Promocja zaczęła się przed Olimpiadą. Media ogłosiły Joshuę wielkim faworytem. A ponieważ Olimpiada była w Anglii, w Londynie, to wiadomo było, że będzie im zależeć, żeby jednak on wygrał.
No i wygrał.
Większość ludzi nawet nie oglądała, nie interesowała się tymi wydarzeniami, więc nawet nie wie jak to wyglądało.
A prawda jest taka, że sędziowie sporo pomogli Joshule tę Olimpiadę wygrać.
Przy uczciwym sędziowaniu Anthony złota by nie zdobył, a może nawet "wróciłby" bez medalu.
Ale złoto zdobył, przechodzi na zawodowstwo i promocja trwa dalej.
Przecież on jeszcze nie zaczął, jeszcze nie stoczył żadnej zawodowej walki, a media już ogłosiły go przyszłym dominatorem HW. Już rozpływały się w zachwytach jaki to on nie wspaniały.
Później kolejni rywale (wiadomo, że słabi, bo przecież na takim etapie nie dostaje się solidnych przeciwników) a zachwytom nie ma końca.
Przecież wiadomo, że na tle słabych rywali, to każdy obiecujący pięściarz będzie wypadał świetnie. Dopiero poważniejsi rywale, po pokonaniu ich można o pięściarzu powiedzieć coś więcej.
Joshua właśnie takiego dostał. Dillian Whyte takim rywalem był. Poważnym, ale bez przesady.
Jak wypadł Joshua?
No wygrał. Pokazał,że potencjał niewątpliwie jest. Ale pokazał też, że ma sporo wad. Sporo do poprawy, jak to się mówi. Ale należy pamiętać, że to nie tak, że to wszytko później musi zostać poprawione. Nie wszystko bokser potrafi poprawić. Nie wszystko jest w stanie poprawić. Nie wszystko się da poprawić.
Dlatego o Joshule powiedzieć można co najwyżej, że jest potencjał, że dobrze rokuje, ale ile tak naprawdę jest wart, przekonamy się dopiero później. Być może dużo później, bo ten pięściarz ma wad sporo, ma tyle do zrobienia, że szybko do poważnych rywali na pewno go nie puszczą.
Pozwolisz ze tutaj sie z Tobą nie zgodzę. Kazda walka jest inna, tak sie walczy jak rywal pozwala, mozna walczyc z tzw jajami i przegrac, tak jak Czakijev z Krzysiem np, Czakijev nie miał jaj BlackDogu? ano mial jaja i to moze za duzo jaj ( na poczatku), tylko co z tego? dopóki te jaja z niego wyszły. W boksie tak jak w innych sportach fundalentalna jest taktyka i jej realizacja w ringu, trudno tez porownywac Chisore do Whytea, tak samo moim zdaniem obecny Joshua nie mial by szans z obecnym Wladimirem, przegral by i to wyraznie, nie pisze co bedzie za kilka lat, bo takie opowiesci co bedzie sa nonsensem. To ze Fury ograł Chisore a teraz Włada to byla tez glownie taktyka, ruchliwosc, elastycznosc, balans ciala Tysona, czego nie mozna napisac o sztywnym lecz mocnym jak tur Anthonym, muskulature to on ma i sile tez. Jakby Artur stuknał Wildera to bylaby sensacja, ale patrzac realnie na za i przeciw jest to chyba misja nie do przejscia, choc to waga ciezka, nigdy nic nie wiadomo tak do konca.
Tolek78
Cygan zawsze miał talent pamiętam jeszcze kilka jego walk z amatorki to był kocur zawsze ,ten KD z Cunnem mydli obraz bo pajacował gdyby nie to KD jego przeciwnicy nie mieliby mu nic do zarzucenia .
Dokładnie ja wielokrotnie powtarzałem że Tayson w poprzednich walkach nie pokazywał wszystkiego,lekceważył przeciwników.Fakt na początku też go nie doceniałem dopiero jak zagłebiłem się bardziej w temat dostrzegłem jego niesamowity potencjał.Rollins chyba jako pierwszy to zauważył i większośc po nim tu jechała okazało się jednak że to on miał racje
wtedy niemaly procent uzytkownikow orga zaczal dostrzegac progres u tysona
Data: 14-12-2015 16:22:41
Tak nie wyobrażam sobie nawet co by było jakby cygan troche przypakował cho cho xD
xxx
nic by nie było in plus - Tyson jest już fizycznie bardzo silny a dodatkowe mięśnie siły ciosu mu nie poprawią (wbrew twierdzeniom pewnego legendarnego trenera). Mogą go za to usztywnić, spowolnić, popsuć kondycję. Fury nie tyle powinien wrzucić dodatkowe mięśnie, co zachować dyscyplinę i prowadzić się profesjonalnie między walkami.
ahahahahhahahahaha dobre ,AJ zbierał Jab od whyte zobaczymy co się stanie jak rywal będzie troche wyższy ,głową mu bedzie chodzić jak piłka pingpongowa ,a szczenki chłopak z żelaza nie ma ten strzał od Whyta był ze wstecznego taki wyrzucony a był już AJ Dance taki off top prosze o jakąś przeróbke na yt bo fajnie go zachwiało.
Chłopak jest bardzo mocny w ofensywie ale dziurawy to każdy przyzna .
o to mi chodzi nie żeby się rzeżbił jak Aj tylko żeby troche jeszcze tłuszczu zpuścił to by był troche szybszy .
Co do Joshuy to ja potrzebowałem się dowiedzieć 3 rzeczy o nim i czytając różne strony bardzo dużo osób pisało podobnie.
1. Szczęka
2. Kondycja
3. Serce do walki i zachowanie w razie tarapatów.
Dostałem wszystkie odpowiedzi. Szczęka? Co najmniej dobra. Dostał strzała i to czystego od mocno bijącego gościa. Nic się nie odchylał bo go nawet nie zauważył. Mimo małego kryzysu przetrwał bez większej afery. Tyson Fury był podobnie zamraczany w walkach z dużo słabszymi rywalami a nikt o tym nie trąbi jakoś. Sympatie drodzy panowie sympatie ;D Niech go tylko nauczą klinczować. Z jego siłą jakby przyswoił ten element dobrze w razie ciężkich chwil będzie miał dużo czasu na przeczekanie przyklejając się do rywala./ W tym elemencie brać przykład z Władimira.
Co do kondycji to jest to trója z plusem, ewentualnie 4 z minusem. Muszą nauczyć jeszcze Antka po prostu że musi na to uważać. Ciągle miałem wrażenie że się trochę wypompował i musiał zwolnić. Ale to kwestia tego jak rozegrał walkę. Musi koniecznie się nauczyć że nie zawsze trzeba iść na 200% od początku do końca. Myślę że walcząc o połowę czasu mniej na pełnej "kur..." facet ma spokojnie wydolność na 12 rund. Do 7 w dobrym tempie dojechał a walił tak samo szybko jak w 1 pod koniec walki.
Serce do walki. Dostał, odczuł i wytrwał. Nie złamało go to choć trochę przystopował. Facet ewidentnie ma charakter i potrafi sobie z kryzysem radzić. Nawet ten charakter można by trochę utemperować bo z takim nastawieniem tj ściganiem rywala mocnymi ciosami z uśmiechem i mówieniem do niego że już po nim może na wyższym poziomie zostać mocno skarconym.
Także poważnej wady żadnej nie widzę. Sporo przyjmuje w dystansie ale to jest do zrobienia.
Co do rozwoju to bardzo dobra byłaby walka z Hayem. Może jeszcze nie teraz ale po jednej walce jeszcze jak najbardziej. Z kimś takim Joshua musiałby się pilnować i walczyć bardziej taktycznie bo Haye może piekielnie przywalić. To by była dobra lekcja. Walki z Scottem czy Chisorą to moim zdaniem lekka strata czasu ale jak wiadomo boks to też zarabianie więc jeśli można na takich starciach zarobić to czemu nie.
Obaj moim zdaniem padają do maks 3 rundy i nie stanowią potrzebnego już na tym etapie zagrożenia.
Ale gość stwierdził że Anthony to cwaniak bez jaj natomiast Fury to cwaniak z jajami. Nie wiem na jakiej podstawie można wyciągnąć tak debilne wnioski...
Chyba jedynie na podstawie sympatii i antypatii. Wielokrotnie brak jaj zarzuca się pięściarzom walczącym asekuracyjnie (patrz Władek Klitschko) a właśnie tak Tysona walczy. Joshua nie.
Więc chyba ktoś się tu zagalopował...
Tyle.
I absolutnie nie twierdzę że Tyson Fury nie ma "jaj" bo ma je jak kokosy co pokazała walka z Władimirem. Ale nie wiem na jakiej podstawie można stwierdzić że brakuje ich Anthony'emu...
*
*
Dokładnie tak i trzeba pamiętać,że Aj to młody łykający doświadczenie chłopak a już na tym etapie jest bardzo niebezpieczny dla każdego....
O właśnie.
To jest moim zdaniem myślenie jakie powinno wywoływać nazwisko Joshuy. Nie twierdzę że już dziś wygrywa z każdym a tak w ogóle to może walczyć z Władkiem Klitschko, Tysonem Furym i Wilderem jednego wieczoru i wszystkich pokonać.
Nie. Nie z każdym jest już faworytem ale z każdym pięściarzem ma duże szanse ze względu na to że ofensywnie jest chyba obecnie najmocniejszy a każdy z nawet tych najlepszych odporności Vitalija raczej nie ma.
Pięściarzy typu Arreola (ktoś pisał że on daje dobrą walkę Władimirowi i Wilderowi dziś...), Chisora, Scott a nawet Głazkov moim zdaniem Anthony zjada. Czemu? Brak argumentow na niego. Anthony może przegrać przez kondycję albo jak dostanie bardzo mocny strzał.
Większość pięściarzy takich argumentów nie ma (pamiętając jeszcze o tym co serwuje im w zamian Joshua)
Tyle.
Niech pracują z nim nad błędami które wyszły w tej walce i tyle. Facet ma dużo czasu a potencjał ogromny. Nie musi się śpieszyć i chyba ma tego świadomość.
jezeli whyte na podstawie tych rywali ktorych znokautowal jest gosciem z "mocnym ciosem" to jaki cios ma szpilka ktory nokautowal przeciez juz rywali takiej samej klasy ...jezeli nie wiekszej (mollo)
?
O ile dobrze pamiętam to Szpulka dał z gościem o nazwisku Minto może nie kontrowersyjne ale niezbyt wygórowane zwycięstwo na punkty.
Dyllan go rozbił w 3 rundy.
Tu można porównać ich moc. To że pokonał przed czasem Mollo który niby ma być lepszej klasy bokserem do mnie nie przemawia.
czy whyte znokautowal kogos koog nie znokautowal by szpilka??
bo ja jestem zdania ze jak mowimy o silnym ciosie whytea to musimy mowic o szpilce jako "puncher" a ze tak nie jest to wiemy.....
Jakby nie bolało tak jak ze Szpilką to raczej by to wyglądało trochę inaczej.
Ale nawet jeśli założymy że Whyte nie ma mocnego ciosu to ma chociaż solidny jak Artur. Trafił bardzo dobrze a Joshua spokojnie to przeżył.
Tyle.
Co mogę więc stwierdzić? Że Anthony ma co najmniej solidną szczękę czyli co najmniej na poziomie Władimira Klitschko, Tysona Fury'ego itd.
A to moim zdaniem spokojnie wystarczy jeśli mądrze się nim pokieruje.
Tyle.
Nie upieram się że mam 100% rację ale mam wrażenie że ludzie przez to jak się promuje Joshuę teraz po jednej trochę cięższej walce (w której moim zdaniem potwierdził że z wieloma znakami zapytania jest naprawdę ok) szukają dziury w całym rozwlekając maksymalnie jak tylko się da to co tam nie do końca zagrało.
Ok. Tylko jakby takim okiem popatrzeć na Tysona, Wildera itd to też by z nich nic nie było a jak widać jest.
Kiedy wy się, drogie dzieci, w końcu nauczycie, że wyciąganie daleko idących wniosków na podstawie jednej walki z niesprawdzonym przeciwnikiem mija się z celem? Słusznie wspomniany przez @macko8 przykład D. Price'a niczego was nie nauczył?
Ocenienie szczęki AJ na podstawie jednej mocnej boby, którą ustał? Nosz kurwa. Skrajny przykład - rozbity RJJ zanim padł, też ustał parę czyściochów od Enzo. Czy to znaczy, że ma mocną szczękę:-)?
Wilder padał z bumem i w kasku w amatorce a potem ustał parę solidnych bomb od potwornie mocno bijącego Stiverne'a. Fury padł z wacianym Cunnem a przyjmował bomby Kliczko. Huck przetrzymał atak Povietkina a przewrócił go niesprawdzony Głowacki.
I żeby nie było - ja nie twierdzę, że AJ ma słabą szczękę. Twierdzę natomiast, że jest w dalszym ciągu niesprawdzona.
Kiedy wy się, drogie dzieci, w końcu nauczycie, że wyciąganie daleko idących wniosków na podstawie jednej walki z niesprawdzonym przeciwnikiem mija się z celem? Słusznie wspomniany przez @macko8 przykład D. Price'a niczego was nie nauczył?
*
* No własnie większość tu osób wysunęła zbyt dalekie wnioski o wadach AJ
Tyle wiem na pewno. To mi wystarcza bo ja się chciałem dowiedzieć czy ma jakieś poważne wady Legia.
Moim zdaniem nie. A przynajmniej nie na tyle by miały one zatrzymać mu karierę.
Zresztą o szczęce świadczyć może też przyjęta taktyka. Facet ewidentnie wręcz przesadnie ufa temu że może w razie czego coś wyhaczyć.
Tak jak pisałem wyżej. Okazało się że z kondycją wcale nie jest aż tak tragicznie. Walka była dość szybka a dotarła do 7 rundy. Rączki Joshuy świstały równie szybko jak na początku o czym się Dyllan dotkliwie przekonał.
Serducho też jest bo w 2 rundzie zrobiło się gorąco a facet nie spękał.
Dla mnie więc wad poważnych nie ma. Są błędy mniejsze lub większe ale po to się rozwija żeby je wyeliminować a z takim potencjałem w ataku wróżę mu solidną karierę. Tym bardziej że już jest w stanie zdobyć pas mistrza świata a nie o każdym prospekcie można napisać to samo.
Mnie osobiście nie. Od początku bardziej podobał mi się boks Fury'go i to jego stawiałem wyżej. Co do Price'a to chłodziłem zapędy ludzi na stronie.
Nie muszę więc się obawiać żadnej powtórki z rozrywki.
Ale może kolega musi. Cóż.
Juz dzis robi paralityka Fury'ego i bumobija Wildera !
Problemy z Władem (o ile wroci do formy) oraz z Powietkinem w takiej formie jak ostatnio.
Wybór twardego Chisory na kwiecień dobrym testem !!!
Data: 14-12-2015 17:19:44
Co do kondycji to jest to trója z plusem, ewentualnie 4 z minusem. Muszą nauczyć jeszcze Antka po prostu że musi na to uważać.
Mysle ze zwyczajnie zabrakło doswiadczdenia na wiekszym dystansie niz 1-3 rundy. Ewentualny Chisora powinien wytrzymać troche wiecej :)
To już nie ten sam pięściarz. Z mocą Joshuy i brakiem zagrożenia wielkiego ze strony Derecka to by bylo jednostronne bombardowanie.
Nie tyle zabrakło doświadczenia co chłodnej głowy. Chciał Dyllanowi urwać głowę, trochę na siłę zapominając o tym że on może być i groźny i dwa że może się mocno zmęczyć.
Po prostu poniosła go chwila.
Nie z każdym tak będzie raczej. A mimo wszystko było solidnie. Problem Pudziana więc raczej nie istnieje.
Krzywdy wielkiej raczej okazji nie będzie miał doznać bo podejrzewam że padnie po prostu po którejś z kanonad w pierwszych rundach. Facet już tak ciosu nie trzyma jak kiedyś a AJ bije dużo, mocno, celnie i w wielu płaszczyznach.
Dużo mu ta walka nie da ale w sumie śpieszyć się nie muszą.
Pomyślałem o Tonym Thompsonie ale przecież on ostatnio przegrał ze Scottem. Ale z tych dwóch nie wiem czy nie wolałbym pokonanego zobaczyć. Malik "poliżcie moje jajka" dostanie jednego strzała i się podda.
A Joshua predzej czy pozniej zdobedzie pas ,ale mnie zastanawia jak potoczy sie kariera Whyte ,bo moim zdaniem wypadl dobrze ,chetnie bym go zobaczyl z takim Arreola
Facet ma solidne warunki. 193cm + długie łapy. Szczękę udowodnił że ma na poziomie. Cios też niezły. Dodatkowo dostał się do porządnego środowiska. Banks może z niego sporo wyciągnąć.
Arreola? Moim zdaniem po tym co ostatnio pokazuje jest już w zasięgu takiego Dilliana. Chisora też być może. Ale to się okaże.
O facecie zrobiło się głośno. Pokazał serce i sprawił problemy wschodzącej gwiazdce. Może jeszcze sporo pokazać.
Joshua musiałby się z nim solidnie skupić bo błędy mogłyby zostać niewybaczone ale właśnie o to chodzi.
Takie walki coś mu dadzą. Z Chisorą? Nie za bardzo.
A jeśli uważają to za zbyt duże ryzyko jeszcze to niech idą na pas IBF jak się wyjaśni kto będzie jego posiadaczem. Choć zapewne też mistrz nie będzie się kwapił by taką walkę dać AJ bez oficjalnego.
I wtedy Haye. Już będąc mistrzem.
Opcji trochę jest ale stwierdzić gdzie jest granica której na razie nie powinien Joshua przekraczać z racji ryzyka. No na razie niech zostawią panujących mistrzów czy Włada.
Ktos wspominal Puleva ktory mysle bylby swietna opcja. Rowniez zwyciezca Jennings-Ortiz bylby swietnym przeciwnikiem dla AJ. Problem polega na tym ze ci zawodnicy nie beda chcieli walczyc z anglikiem bo to zbyt duze ryzyko, a malo do zyskania. Najlepsza opcja jest pchac sie na sile w IBF i pozniej pokisic pas z rok, poltora przed walka unifikacyjna z Fury/Kliczko.
Akurat Ortiz raczej by wyszedł do Antka on nie ma zbyt dużo czasu,wyzwań się nie boi.Pieniądze też pewnie by były spore to raczej Antek by do niego wyszedł bo za wcześnie na takie wyzwanie
Bardzo wątpię w to by Chisora wytrzymał tak długo z AJ w ringu. Nawet gdyby wyszedł w swojej najlepszej formie to z jego stylem walki musiałby ponieść szybką porażkę z Joshuą. On za dużo przyjmuje, a ciosy Joshuy zapewne bolą nawet przez gardę.
Według mnie zawodnicy, którzy są w stanie pokonać Joshuę to oprócz Furego i Włada: Wilder, Jennings, David Haye, może Povetkin. Z Joshuą nie można wchodzić zbyt długo do półdystansu bo to grozi brutalnym nokautem.
Tak... szczegolnie jesli stanie na srodku jak z Wladem to uklad styli zrobi walke. Jedna moze dwie bomby bo bulgar jest twardy i KO.
AutorKomentarza napisał dłuższy post od ciebie pod tym tematem.
Chyba nie poddasz się bez walki??
Ten z Tomaszowa to największy ochlej, wypierdalany z każdego portalu. Dostający bany "za nic" i jest kochany przez znawców xD. To znawca bokserski, a my jesteśmy nikim bo się nie znamy. Każda prawda wypowiedziana przez "Jasona Stathama" z Tomaszowa jest prawdą ;-)
Facet nie mający godności i honoru, wyp..ola i tak wróci nasz niezapomniany Rolliins xD
Joshua jest bezczelnie pewny siebie,lubi sie bic i ma niesamowita sile ofensywna.Po mojemu to obecnie w ataku najlepszy hevy.Potem jest Povietkin,Wilder,Fury,moze do tego grona dolaczy Ortiz
Emanuel Steward nie zyje,wiec licze na to,ze zaden inny trener nie zmieni Anthonego w metodycznego,obsciskujacego swoich rywali i zameczajecgo w klinczach robota
Mam nadzieje,ze Joshua nie poprawi swojej obrony,ze bedzie mial w dupie czy przyjmie jakiegos czysciocha,czy nie
Bo obecnie,jest bardzo fajnie boksujacym zawodnikiem
Super,gdyby zostal kolejnym Sonym Listonem albo Georgem Foremanem,a nie Wolodia Kliczko...
BlackDog
AutorKomentarza napisał dłuższy post od ciebie pod tym tematem.
Chyba nie poddasz się bez walki??
Hahaha dobre:)
Autor komentarza: royler
Ten z Tomaszowa to największy ochlej, wypierdalany z każdego portalu. Dostający bany "za nic" i jest kochany przez znawców xD. To znawca bokserski, a my jesteśmy nikim bo się nie znamy. Każda prawda wypowiedziana przez "Jasona Stathama" z Tomaszowa jest prawdą ;-)
Facet nie mający godności i honoru, wyp..ola i tak wróci nasz niezapomniany Rolliins xD
Weź się chłopie uspokój trochę, Rollins to największy koleś na orgu a co jak co ale honor to Rollins ma.
Jakby honor miał, to bym nie pisał to co piszę.
Wystarczyło by krótkie, sorry, przepraszam gosćiu i sprawa zapomniana.
Nie zrobił tego i ty grzelak też nie powinieneś się wpierdal..ć
Mi Joshua bardziej przypomina stylem właśnie Foremana niż Listona - brutalna siła, bardzo dobry w ofensywie, bezgranicznie ufa sile swoich pięści, lubi iść na wymianę. No ale to trochę z mojej strony daleko idące nadużycie porównując ich. Nie wiem dlaczego, ale trochę mi to przypomina dawne czasy HW gdzie Liston to dzisiejszy Kliczko, Ali to dzisiejszy Fury, a Joshua to dzisiejszy Foreman. Wiem. Trochę popłynąłem, ale takie analogie mi się nasunęły. Nie do końca przepadam za Joshuą, ale dobrze, że taki zawodnik jest w HW bo na pewno namiesza i przyciągnie duże zainteresowanie do boksu.
Nie do konca kupuje wizerunek Joshy,jaki probuje sie sprzedac kibica,ale jezeli bedzie dawal fajne,emocjonujace walki do przymkne na to oko:)