ARUM: JESIENIĄ 2016 VERDEJO BĘDZIE WALCZYĆ O PAS
Być może najbardziej utalentowany w tej chwili bokser młodego pokolenia Felix Verdejo (19-0, 14 KO) stoczy w przyszłym roku pierwszą w zawodowej karierze walkę o mistrzostwo świata - poinformował promotor Portorykańczyka Bob Arum.
22-latek z San Juan w nocy z piątku na sobotę pokonał w rodzinnym mieście Josenilsona Dos Santosa (27-4, 17 KO), dokładając kolejny efektowny nokaut do swojej kolekcji. Rywal nie był specjalnie wymagający, ale już wkrótce poprzeczka ma zawędrować w górę.
- Verdejo jest na drodze, aby stać się mistrzem, co wydarzy się w 2016 roku. Tymczasem pozostanie aktywny, będzie walczyć w lutym, a potem może w kwietniu i jeszcze raz w czerwcu. Chcemy więc, aby stoczył trzy walki w sześć miesięcy, a potem zobaczymy, czy uda się zapewnić mu jesienią pojedynek o pas - stwierdził szef Top Rank.
Verdejo jest już notowany w czołówkach rankingów WBA, IBF i WBO w wadze lekkiej. Francisco Valcarcel, prezydent tej ostatniej, jest pod wielkim wrażeniem młodego pięściarza i wyraził przekonanie, że Verdejo zdobędzie niebawem tytuł jego organizacji. W to, że 22-latek będzie mistrzem - czy to WBO, czy jakiejkolwiek innej federacji, w Portoryko nikt nie wątpi.
- Wsparcie, które otrzymał, pokazuje, że on może być następcą Felixa Trinidada. Uwielbienie, jakim darzą go ludzie, jest podobne do uwielbienia okazywanego "Tito". Obaj są bardzo doceniani - powiedział Arum.
Mistrzem WBO jest Terry Flanagan i tu trochę problem, bo to bardzo twardy, nieobliczalny Angol, który wcale nie musi z Portorykańczykiem przegrać.
Ale przecież zawsze można Flanagana pasa pozbawić np za brak szacunku do federacji :D