MAŁE PIĘŚCI: 13 SEKUND
Walka Conora McGregora z Jose Aldo trwała 13 sekund. Ten wielki dzień dla MMA i boksu uczcimy trzynastoma zdaniami. Przyszłość już tutaj jest, pokłońcie się nowemu mistrzowi. P.S. Dzisiaj czekają Was dwa odcinki ''Małych pięści''. Ok. 20.30 ukaże się druga część poematu ''Young Thug''.
13 SEKUND
Klasyczna akcja mańkuta. Kontra lewym po odejściu. Bokserskie umami. Delikatne, długotrwałe, apetyczne odczucie wypełniające cały język i pobudzające produkcję śliny. Jego podstawowymi składnikami są timing i przegląd walki. McGregor po prostu widzi wszystko w zwolnionym tempie. Lata pięściarskich treningów i medytacji nad pojedynkiem. Osiągnięcie zen. Rozwinięcie siły samadhi. Koncentracji pełną gębą. Dodaj do niej uliczną przyprawę, swag leprikona rodem z przedmieść Dublina. We're not here to take part. We're here to take over.
Porządny artykuł, trochę zabrakło na temat polskich zawodników no ale w kolejnym bedzie mozna zaszalec.
Jasne, Conor byłby bez szans z czołowymi bokserami od welter do MW, ale nie o to chodzi. On nie jest bokserem, dla niego to nie ma znaczenia. To co potrafi idealnie nadaje się do mieszanych sztuk walki, szczególnie że jest mańkutem.
Swoją drogą bardzo mi się spodobało co Irlandczyk powiedział po walce: "Prezycja biję siłę, timing bije szybkośc".:) Jak był słuchał Hopka lub Floyda.
Skoro taki z niego kozak to czego nie zrobił kariery w boksie?
Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Pytam sie czego nie zrobil kariery w boksie?
Byku Przystojniaku z Bronxu, tego nie zrobił kariery w boksie, bo wybrał MMA. Wielu kickbokserów nie idzie do boksu a nie każdy zapaśnik idzie do MMA. Pieniądze to nie wszystko.
https://www.youtube.com/watch?v=Qnx-cjo-0Pk
To co irytujące jest w ememej,to kibice tej dyscypliny.Np. teksty zacytuję "Gustaffson
pokonałby Kliczkę w boksie" :D
Ja jako człowiek od boksu,wiem,że NIC nie wiem o MMA.W tym sensie,że wiem,że brak parteru
byłby kaplicą,że to trzeba latami dostosowywać rozwiązania do walki pod klatkę itd.Wiem,ze nic nie wiem o innych płaszczyznach zyli nie mam szans jak do nich dojdzie.
Niestety kibice ememej nie wiedzą,że NIC nie wiedzą o boksie.W ememej jest,to jasne,bo to
widać(techniki parterowe itd. dociskanie do siatki,łokcie,nogi tego w boksie nie ma).W
boksie natomiast nie widać jego skomplikowania,bo to tylko(rzekomo) ręce.
A prawda jest taka,że jest tak samo skomplikowany jak nie bardziej niż MMA.Założe się,że
każdy kibic MMA ziewał na walce kliczki z Furym i dziwił się dlaczego żaden nie
atakuje....Bo gdyby Velasquez czy Werdum zaatakowali jako pierwsi z Furym czy Kliczko z tej
walki,to skończyliby jak Aldo z McGregorem.Załóżmy,ze tak by było-ciekawe jak zmieniliby
ludzie myślenie o boksie?(na zasadach bokserskich).
Oczywiście w MMA wynik byłby odwrotny.Dlatego szanujmy się i nie ma sensu porównywać BOKS VS
MMA.
I kolejna irytacja jak teksty,że McGregor pokonałby Floyda w boksie lewym sierpem(kolejna
perełka kiboli MMA).Zauważcie,że on nokautował rywali,którzy nie mieli praktycznie żadnego
backgroundu w boksie-to bardzo odważne słowa,że zawodnik,który nokautuje zawwodnikó MMA bez backgroundu,obiłby goscia nie tylko z backgroundem,ale geniusza(Floyda).A prawda jest taka,że boks jak MMA można podzielić na 4 płaszczyzny...
W boksie niech będą,to:
1-Rozkładanie sił na dystansie 12 rund
2-Dystans
3-Półdystans
4-Sztuczki(siła fizyczna itd.)
I teraz z racji tego,że w MMA łączy się różne płaszczyzny i jest inna specyfika walki każdy
zawodnik MMA te płaszczyny ma kiepskie.Nawet McGregor.Inny jest rodzaj siły fizycznej w
boksie.Czyli NIE wiecie,że NIC nie wiecie.
W walce Conora nie z Floydem,ale z jakimkolwiek zawodnikiem od welter do MW spotkałby się z
zawodnikami którzy boksersko mają 4 na 4 płaszczyzny,a McGregor 0 na 4.Nawet jego
umiejęstności bokserskie nie są dobre na boks(za dużo płaszcyzn umie zmiast jednej).Co prawda mógłby sie przystosować (budować kondycje na 12 rund,zamiast MMA trenować tylko boks),ale "zmiana zajełaby mu z 5 lat.Sam lewy do poziomu Kliczki czy Floyda,to dekada treningów...Pewnei nałapał złych nawyków...
Do tego moim zdaniem on nie został w boksie,bo był za słaby...Ot taka prawda.A ,że inni mówią,że by dał radę-to tylko PR.Jak Kulej,który mówił,że Najman będzie mistrzem świata.
Znowu temat o EMEMEJ i muszę dorzucić swoje trzy grosze.:D
To co irytujące jest w ememej,to kibice tej dyscypliny.Np. teksty zacytuję "Gustaffson pokonałby Kliczkę w boksie" :D
Ja jako człowiek od boksu,wiem,że NIC nie wiem o MMA.W tym sensie,że wiem,że brak parteru byłby kaplicą,że to trzeba latami dostosowywać rozwiązania do walki pod klatkę itd.Wiem,ze nic nie wiem o innych płaszczyznach zyli nie mam szans jak do nich dojdzie.
Niestety kibice ememej nie wiedzą,że NIC nie wiedzą o boksie.W ememej jest,to jasne,bo to widać(techniki parterowe itd. dociskanie do siatki,łokcie,nogi tego w boksie nie ma).W boksie natomiast nie widać jego skomplikowania,bo to tylko(rzekomo) ręce.
A prawda jest taka,że jest tak samo skomplikowany jak nie bardziej niż MMA.Założe się,że każdy kibic MMA ziewał na walce kliczki z Furym i dziwił się dlaczego żaden nie atakuje....Bo gdyby Velasquez czy Werdum zaatakowali jako pierwsi z Furym czy Kliczko z tej walki,to skończyliby jak Aldo z McGregorem.Załóżmy,ze tak by było-ciekawe jak zmieniliby ludzie myślenie o boksie?(na zasadach bokserskich).
Oczywiście w MMA wynik byłby odwrotny.Dlatego szanujmy się i nie ma sensu porównywać BOKS VS MMA.
I kolejna irytacja jak teksty,że McGregor pokonałby Floyda w boksie lewym sierpem(kolejna perełka kiboli MMA).Zauważcie,że on nokautował rywali,którzy nie mieli praktycznie żadnego backgroundu w boksie-to bardzo odważne słowa,że zawodnik,który nokautuje zawwodnikó MMA bez backgroundu,obiłby goscia nie tylko z backgroundem,ale geniusza(Floyda).A prawda jest taka,że boks jak MMA można podzielić na 4 płaszczyzny...
W boksie niech będą,to:
1-Rozkładanie sił na dystansie 12 rund
2-Dystans
3-Półdystans
4-Sztuczki(siła fizyczna itd.)
I teraz z racji tego,że w MMA łączy się różne płaszczyzny i jest inna specyfika walki każdy zawodnik MMA te płaszczyny ma kiepskie.Nawet McGregor.Inny jest rodzaj siły fizycznej w boksie.Czyli NIE wiecie,że NIC nie wiecie.
W walce Conora nie z Floydem,ale z jakimkolwiek zawodnikiem od welter do MW spotkałby się z zawodnikami którzy boksersko mają 4 na 4 płaszczyzny,a McGregor 0 na 4.Nawet jego umiejęstności bokserskie nie są dobre na boks(za dużo płaszcyzn umie zmiast jednej).Co prawda mógłby sie przystosować (budować kondycje na 12 rund,zamiast MMA trenować tylko boks),ale "zmiana zajełaby mu z 5 lat.Sam lewy do poziomu Kliczki czy Floyda,to dekada treningów...Pewnei nałapał złych nawyków...
Do tego moim zdaniem on nie został w boksie,bo był za słaby...Ot taka prawda.A ,że inni mówią,że by dał radę-to tylko PR.Jak Kulej,który mówił,że Najman będzie mistrzem świata.
Kolejna perła ,to Jon Jones "pokonujący Kliczkę" w boksie.
Kliczko 4 na 4 ew. 3 na 4(zamiast półdystansu klincz) kontra Jon Jones 0 na 4
wybacz Panie Biłuński.
Conor wygrał, bo był mega rozluźniony, a Aldo walczył sam z sobą. Nie wytrzymał presji, spięło chłopa i zakwasiło, co automatycznie spowalnia ruchy.
@HAMMERFIST walka Furego z Kliczką była nudna i nie pier... głupot! Ludzie kupują bilety "na walkę" a nie taniec w ringu. Nie umniejszał umiejętnościom obu pięściarzy, ale nie oglądało się tego dobrze. Tak samo w MMA nie ogląda się przyjemnie jak dwóch typów klei się do siebie. Ładnie to uciekała na nogach Hollm kontrując lewym, a Fury jechał na minimum.
W MMA taki Kliczko by nie istniał, bo zbierałby łokcie w klinczu. Wielu zamulaczy jest eliminowanych przez politykę promocyjną i są wyrzucani przy pierwszej porażce.
MMA to x4 raz więcej możliwości do skończenia walki i zakres technik na najwyższym poziomie powoduje że bardzo trudno o dominację.
Przykładem jest porażka Chrisa na tej samej gali, gdzie przez jeden błąd dostał lanie mimo że walka była równa. Kolejna starcie to Luke Barnatt, co dostawał 3 rundy lania i poddał rywala w 4.
Z czym do ludzi? W boksie jest za dużo zamulania. Klinczowanie powinno być wyłączone i częściej karane, albo niech dają małe ringi żeby się napier... równo.
Jasne,ale zauważ,że nokauty w MMA wynikają z braków.Każdy ma jakąś bazową dyscyplinę z której się wywodzi i nokauty wynikają zawsze z braków,a to WADA,nie ZALETA.Popatrz z jakich dyscyplin wywodzą się dani zawodnicy i "prawie" zawsze "BAZOWY" styl jest najważniejszy.
Ja wiem,że może przykład śmieszny ale bardzo obrazowy(jest wiele innych przykładów)ten cep Pudziana wyszedł z Graciem,bo wiadomo jakie mają pojęcie o stójce ci goście i skad sie wywodzą,a z Grahamem już była parodia,bo on takiego cepa nie mógł przyjąć.
Co do walki Kliczko vs Fury-dlaczego gdy wielki czempion Władek dominował tak cruiserów przez 10 lat nie był tak krytykowany jak Fury teraz?Kliczko wymyślił bardzo skuteczny styl i żeby go pokonać trzeba,było uderzyć w ten styl.
I teraz gdyby Fury zawalczył inaczej NIE miałby szans z Władkiem.To przez Kliczki styl są parodie jak z Powietkinem i Furym.Więc NIE dało sieinaczej wygrać z WŁadkiem.
Kolejna sprawa jeśli chodzi o boks.Trzeba by było "wywalić" zamulaczy.Bo zawodnik idący na rozpierdol ZAWSZE przegra z tancerzem.Przecież jak ktoś do Ciebie naciera,to musisz go spowalniać klinczami.
Wszystko się zmienia,gdy zaczynasz rozumieć dane elementy na ringu,to już nie jest nuda,a sztuka.
Antek sporo nazbierał,ale wygrał po fajnej wojnie w sumie wyraźnie.A teraz załóżmy,że zamiast Joshuy stoi tam Kliczko lub Fury...
Kliczko wygrałby,tą walkę jednym ciosem(lewym) klinczami,potem prawym ew. lewy sierp.Nie przyjmując ŻADNEGO ciosu po nudnej KLICZKOWEJ walce.Załóżmy,ze tak by było.
W boksie nie chodzi,o to,żeby dawać fory rywalowi i walczyć głupio.
Jeśli masz możliwość wygrać nie PRZYJMUJĄC żadnego ciosu,a zbierając,to tylko DEBIL walczyłby drugą opcją.Czyli Joshua jest DEBILEM.Fury też w sumie z Cunnem tak zawalczył.
W boksie nie chodzi,o to żeby dawać fory słabszym,ale walczyc na pełnie swoich atrybutów.Chyba,ze walczyć taktycznie.
I teraz wszystkie ciosy jakie zebrał Antek,to byłby błędy w rzemiośle(nie umie wykorzystywać warunków).
Czyli maniekz chcesz,żeby bokserzy CELOWO popełniali błędy,by walki były rodem spod budek z piwem.
Dla mnie jeśli dany zawodnik może łatwo wygrać walkę albo walczyć głupio dla kibiców,to wolę to pierwsze.Człowiek zaczyna dostrzegać ,że niepotrzebnie wchodzi w wymiany i ścina dystans,a mógłby walczyć inaczej,a to sprawia,że jest,to oszustwem...
Ty z tym zakwaszeniem to czasami jesteś zabawny :D Wg Ciebie to chyba wszystko przez zakwaszenie. Nawet pewnie jak się napier...lisz i na drugi dzień źle czujesz, to zganiasz na zakwaszenie ;-)
Co go zakwasiło? I skąd wiesz, że był spięty? Na moje oko, to po prostu źle zaczął. Po prostu zaatakował na początku, dał się złapać na kontrę i po sprawie. Zdarza się. Wcale nie jest to taki odosobniony przypadek.
Oczywiście mógł być lekko (czy nawet nie lekko) spięty samą rangą przeciwnika chociażby,ale to nie znaczy, że go od razu zakwasiło :D
Fury wygrywał walkę, więc z całą pewnością nie było sensu, żeby cokolwiek zmieniał w tej walce (żeby uatrakcyjnić widowni imprezę). On się nie miał ładnie pokazać, on miał wygrać. A walczył z nie byle ch...jkiem.
Dla przykładu
Nie można mieć pretensji do Władka, że walka z Hayem była nudna. On chciał, to Haye wolał bardziej dbać o swoją buźkę. Kliczko wygrywał na punkty i inicjatywa leżała po stronie Haye'a. Ale ten wolał nie ryzykować, tylko wziąć pieniążki i bezpiecznie wrócić do domu.
po ryju może tak :D