MARCIN REKOWSKI ZMIERZY SIĘ NA WYJEŹDZIE Z WALLISCHEM
Tydzień temu Marcin Rekowski (17-2, 14 KO) zanotował szybkie zwycięstwo. Wszystko po to, by nie mieć w rekordzie porażki w ostatnim starcie i móc zaboksować o pas WBO European wagi ciężkiej. Plan się powiódł, Polak doszedł do porozumienia w sprawach kontraktu i kolejny pojedynek stoczy za granicą z niezłym przeciwnikiem.
Naprzeciw "Reksa" stanie niepokonany Michael Wallisch (15-0, 10 KO). To właśnie on jest w posiadaniu tego tytułu.
Obchodzący niedawno trzydzieste urodziny Niemiec w ostatnim rankingu federacji WBO piastował bardzo wysokie, jedenaste miejsce. Do obrony swojego pasa podejdzie 9 stycznia w Berlinie i właśnie wtedy skrzyżuje rękawice z pięściarzem z Kościerzyny. Jeśli Marcin wygra, zajmie jego pozycję i odrobi z nawiązką straty, jakie poniósł przegrywając podczas Polsat Boxing Night z Nagy Aguilerą.
MARCIN REKOWSKI: SERWIS SPECJALNY
Wallisch to zawodnik mierzący 196 centymetrów wzrostu i potrafiący korzystać ze swoich warunków fizycznych. Boksuje mądrze, ale nie ma w nim nic nadzwyczajnego. Po prostu bardzo solidny i dobrze poukładany zawodnik, dlatego jeśli Rekowski zbuduje wysoką formę, spokojnie może pokusić się o wygraną.
Data: 13-12-2015 11:56:27
szkoda kasy pchac z rekowskiego lepiej IZU wyslac ,głupi pomysł-nie ujmujac rexowi ale przyjedzie bez wygranej
Dlaczego? Rekowskiego już nic wielkiego w boksie nie czeka, ma 40lat, średnie umiejętności, zbili go Aguilera i McCall, trzeba zarobić tyle pieniędzy ile się da, a Niemcy płacą w euro.
Wiec tacy goscie sa w jego zasiegu. Nagy to nie waciak mogl zmiekczyc nogi marcina ale jego przegrana to nieporozumienie.
HEHEHE a co jest nadzwyczajnego w Rekowskim?