MASTERNAK JUŻ W ANGLII, CISZA PRZED BURZĄ
Już o siódmej nad ranem Mateusz Masternak (36-3, 26 KO) wyleciał z Niemiec do Anglii. Jeszcze dziś weźmie udział w konferencji prasowej przed sobotnią potyczką z Tonym Bellew (25-2-1, 16 KO) o wakujący tytuł mistrza Europy kategorii junior ciężkiej. Jutro ceremonia ważenia, ostatnia noc i do roboty!
Polak w poniedziałek przeprowadził ostatni poważniejszy trening, potem było już łapanie świeżości. - To nawet nie był sparing, a bardziej zabawa bokserska. Łapanie "oczka" i dystansu. Psychicznie czuję się mocny, a fizycznie z dnia na dzień jest coraz lepiej i powinienem się wstrzelić z formą w sobotę - mówi wrocławianin, dla którego będzie to okazja do odzyskania korony najlepszego zawodnika Starego Kontynentu. Pas EBU utracił bowiem dwa lata temu na rzecz Grigorija Drozda, aktualnego mistrza świata.
Mateusz nie dostał nawet zgody od promotorów, by w ostatnich dniach wrócić na moment do domu do żony i dwójki młodych synów. - Mam się koncentrować tylko na tej walce - zdradził pięściarz.
MATEUSZ MASTERNAK: SERWIS SPECJALNY
Przypomnijmy, iż niezwykle interesująca gala w Londynie będzie transmitowana na żywo na antenie TVP Sport. Początek już od 20:30.
Na Masternaka ni liczę. Nawet na dobrą walkę.
Nie wiem czy będzie stać Mateusza na nieustanny presing i zdominowanie przeciwnika...
Mateusz ma jedną wadę jak się Go dociśnie psychika nie wytrzymuje...niestety.
Ale kibicuję MASTEROWI oczywiście.
A w walce wieczoru Joshua zmiecie z ringu do 3 rundy Whyte"a...
amen
Dlatego o zwyciestwo bedzie podwojnie trudno.Ta walka moze byc najwazniejsza w jego zyciu
Mateusz jest o krok od zostania jurneymanem...
Inna sprawa to to, czy Master jest faktycznie w dobrej pormie psycho-fizycznej, czy tylko tak po prostu mówi, bo musi. Nie wiem. Oby nie, bo pieniądze już na niego postawione.