ARTUR SZPILKA O WALCE Z WILDEREM: MARZENIA STAJĄ SIĘ REALNE
- Dostając szansę zaboksowania z Wilderem o mistrzostwo świata czuję się po prostu niesamowicie. Nie mogę się już doczekać, by zostać pierwszym w historii polskim mistrzem świata wagi ciężkiej - nie ukrywa swojego podekscytowania Artur Szpilka (20-1, 15 KO), który 16 stycznia na Brooklynie zaatakuje Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) i należący do niego pas federacji WBC królewskiej kategorii.
- Wiele razy marzyłem o tym, a teraz wszystko staje się realne. Będę przygotowany na danie dobrego widowiska i odebranie Wilderowi tytułu mistrzowskiego - zapewnia pięściarz z Wieliczki.
Polaka chwali Stephen Espinoza, szef sportu w potężnej stacji Showtime, która pokaże za oceanem to starcie.
- Szpilce należą się wyrazy szacunku za przyjęcie tej oferty. To młody, boksujący z odwrotnej pozycji i mocno bijący zawodnik z talentem showmana oraz charyzmą. I zrobi wszystko, by wykorzystać pierwszą w karierze mistrzowską szansę. Szykuje się znakomity wieczór.
ARTUR SZPILKA: SERWIS SPECJALNY
Przypomnijmy, iż "Szpila" jako szósty pięściarz w historii polskiego boksu zawodowego przystąpi do walki o tytuł mistrza świata królewskiej kategorii. Swoich szans nie wykorzystali w przeszłości Andrzej Gołota, Albert Sosnowski, Tomasz Adamek, Mariusz Wach i Andrzej Wawrzyk.
Dla Artura to za szybko i nie wiem, gdzie można by upatrywać szans na wygraną, ja tego nie widzę.
Był nie daleko w IBF z łatwym "mistrzem", pod skrzydłami Shieldsa mógłby się rozwinąć, gdyby przestał obijać ogóry. No ale trudno. Powodzenia. Tylko nie wylewajcie łez na forum.
Nie ma szans by Szpulka wygrał...
Czekam na konferencje prasowe bo będzie ciekawie..
Wach to norma ale jeszcze ponoć Durodola ma z tym problem chyba Ruskie nie mogą się pogodzić z porażką Kudriaszowa i zrobią mu No Contest:)
Data: 09-12-2015 22:51:48
Artur jest zawodnikiem kompletnym, a Wilder? xD
Ma szerokie doświadczenie w nokautowaniu bumów xD
*
*
To Wawrzyk boksował o mistrzostwo świata wagi ciężkiej?? Czegoż to ja się nie dowiem od naszej Redakcji. XD
Wawrzyk???? co prawda paru komentatorów jest idiotami ale ogólnie większość czytelników bokser.org zna się na boksie i uwłacza to ich inteligencji że z Wawrzyka robicie byłego pretendenta a tytuł "regural WBA" nazywacie mistrzowskim
WBA Regular
WBA Regular ma tyle wspólnego z mistrzostwem świata co mój pasek trzymający spodnie na dupie.
To nie zmienia faktu, że redakcja słusznie wymieniła go w tym gronie.
Wildera mocno się przecenia, a Szpilki nie docenia. To się zmieni 16 stycznia.
Jezeli juz chcecie byc dacy dokladni to pozostaltch 5 Polakow tez nie boksowalo o mistrzostwo swiata tylko o pasy federacji. Mozna powiedziec tak, Wawrzyk w mniejszym stopniu boksowal o mistrza niz reszta.
Szpilka swoja szanse ma, wieksza niz mieli Wach, Wawrzyk, Adamek, Sosnowski. Pokonal Adamka, nie dal ciala z Jenningsem, moze dac dobra walke. Ale licze na to, ze Wilder zlamie go brutalnie, nie tylko znokautuje.
Jennings z całą pewnością pokonałby Bumobija dużo wyraźniej, niż Szpilkę.
Wildera mocno się przecenia, a Szpilki nie docenia. To się zmieni 16 stycznia.
Co do Wildera sie zgadzam. A Szpilke to czesc przecenia a czesc nie docenia. I tez mam nadzieje, ze to sie zmieni ale tak, ze Szpilka bedzie oceniany mniej skrajnie.
POPRAWCIE TEGO WAWRZYKA !!!!!!!!!
Czyli w boksie nie ma wg. pana @Grzelak 17 kat. wag. po 4 pasy mistrzowskie, ale jakos 17 kategorii po 10 mistrzów w każdej? No takie tam WBF-y i inne "trofea". Przez takie podejście jak Twoje boks umiera. Bo Mistrz gówno znaczy skoro WBA regular, czy IBO czyni go mistrzem.
Nie zrozumiales co napisalem. Mistrz swiata to Marciano (gdy nie bylo tych federacji) i Tyson (bo zgromadzil wszystko co wazne). Brcia Kliczko w mniejszym stopniu, bo bylo ich 2. Brewster w jeszcze mniejszym stopniu, bo 1 pas i krotko. Povetkin w jeszcze mniejszym. A WBF-y jeszcze dalej.
Ale to dobrze, ze sa 4 wazne pasy. Cos sie dzieje, jest ruch w interesie.
Dzieje się to, że kiedyś mistrz był mistrzem, a dzisiaj jest kimś tam. Bardzo trudno jest zunifikowac 4 pasy ze względu na konflikty telewizji i promotorów, a brak jednego mistrza w jednej wadze tylko szkodzi boksowi. Ilu dzisiaj masz niekwestionowanych mistrzow? Żadnego. Najbliżej jest Kowaliow, ale patrz wyżej.
Dzisiaj wcale nie jest gorzej, jeżeli jest 2 najlepszych to w końcu walczą o pas i konflikt telewizji daje się obejść.
Kowaliow jest najbliżej? A nie chodziło o Gołowkina? Bo Kowaliow ma Stevensona, który niczym mu nie ustępuje, dowodów na to nie ma.
A myślisz, że jakby był jeden mistrz to by było tak łatwo o te walki? Bokserzy by uciekali przed sobą do innych kategorii i unikali się na wiele innych sposobów.
Dlaczego brak jednego mistrza szkodzi boksowi? Dla mnie to jest ciekawe, dla kibiców też. Szpilka będzie walczył o mistrzostwo świata. I zobacz jak dyskusja. :) A jakby walczył w eliminatorze do eliminatora o prawdziwe mistrzostwo (ranga sportowa podobna) to myślisz, że by o tym pisali w gazetach?
Zmienił sie na przestrzeni lat bardzo diametralnie na lepsze i w nie można powiedzieć, że nie zasłużył na to gdzie jest na treningach przecież tyra ostro przynajmniej na tych gdzie jest kamera no ale pewnie sie to przekłada na codzień. Z Wilderem jedyną jego szansą jest fakt, że ten jest mało poukładany technicznie aczkolwiek w ringu myśli i z tym już jest gorzej nie daje większych szans Arturowi według mnie ten pojedynek będzie miał krótką historie.
*
*
Żartujesz, prawda? TO, że polskim kibicom się to podoba to nie znaczy, że boksowi to dobrze robi.
Boks traci na tak wielu mistrzach w aż 17(!) kat. wagowych. Gdyby był jeden mistrz to wszystich by ciągnęło do walki z Nim. Dlaczego? Bo gwarantowalby największą z mozliwych wypłat, przy ktorych inne to ochłapy i tylko pokonanie jego czyniłoby danego boksera Mistrzem, najlepszym. I tylko ten król cieszyłby się preztiżem w danej wadze. Celem każdego byłoby bycie tym mistrzem, gdyż gwarantowałoby to duże pieniądze i prestiż. A tak mamy gówno, a boks z dekady na dekadę jest mniej popularny.
nie trzeba tez 17 kat wagowych.
slomkowa do 48,5
musza do 51,5
kogucia do 54,0
piorkowa do 57,5
i od lekkiej moze zostac z tym ze super srednia moze zostac wykreslona - srednia do 74,00
polciezka do 81 i mamy 12
wygrywa dwa razy przez ko po niezlej wojnie z mollo zle bo molo wycagniety z kapelusza i kladl szpilke.
Idzie na walke z "solidnym panem garda" jenningsem, mega atleta daje w moim przekoaniu dobra rowna walke, pokazuje serce do walki i umiejetnosc zaryzykowania jak juz nie ma nic do stracenia to tz zle bo przegrywa z woznym, ale glownie a moze przede wszystkim z kondycja
Wygrywa z najbardziej utytulowanym na ringach polakiem to tez bol dupy bo adamek nie byl soba (ale wlad to nie mogl nie byc sobia?)
Bije jakies coby wuezady, cosuegry wszystko w ciagu 4 miesiecy od wyprowadzki, zmiany stylu zycia treningu i trenera tez fala krytyki - myslicie ze on ma wplyw na rywala?
Jest szansa na mansoura czyli sredniaka tak naprawde tez zle bo gdzie sie pcha na lanie zycia, to co ma bic ogorkow za ktorych bedziecie go krytykowac?
Dostaje szanse mistrzowska (95% boksrow nigdy jej nie dostaje)i co ma zrezygnowac?
Chlopak wierzy w siebie, trenuje juz kilka dobryh miechow z bardzo dobrym trenerem w najlepszy m miejscu, jest charakterny sily i ambitny i nei jest na straconej pozycji to tez zle...
Jaki z tego wiosek? Brak sympatii i tyle. Bo jest taki a nie inny. Ale przynajmniej jest soba a nie jak 90% spoleczestwa w tym i wielki katol adamek ktory w zdaniu 5 wyrazowym potrafi 3 razy sklamac...
i dlatego warto mu kbicowac, bo nie peka na robocie, ma jaja i odwage i jest NASZ!
do dupy taka robota
Na pewno będą nerwy i emocje i nadzieja żeby Szpilka tylko nie oberwał na początku walki a może wejdzie dobrze w pojedynek. Jakby tak trafił Widlera i go trochę ostudził to by zaczęło się dziać ciekawie. Albo Widler nie radzi sobie z pozycją Szpilki i jego stylem. I dostaje cios po którym pada na deski w I rundzie. Jego to oszołamia fizycznie i psychicznie a Szpilka nabiera wiatru w żagle. To dla niego naturalny doping.
Oby można było pisać tu w komentarzach a nie -brak połączenia z internetem-
Przecież Szpilka nie jest jakimś obiecującym ciężkim, któremu daje się realne szanse na zwojowanie HW. Jeśli zbierałby doświadczenie i wspinał się w rankingach, to prawdopodobnie już na przedbiegach trafiłby na kogoś solidniejszego, który by go z twej "drabinki" zepchnął z powrotem na dół.
Teraz nadarzyła się okazja, żeby ominąć cały proceder przedzierania się w rankingach i ominąć tych groźnych rywali. Wilder jest posiadaczem pasa, ale zdobył do tylnymi drzwiami, jest niesprawdzony tak naprawdę, a wady u niego widać gołym okiem.
Szpilka szanse na wygraną, szczególnie na korzystny werdykt, ma małe, ale jeśli maiłby zdobyć tytuł, to akurat jest najlepsza okazja.
Lata swoje już ma - akurat jest w swoim prime. Z Shieldsem pracują już rok, czyli poznali się dobrze.
Szpilka pewne atuty ma, a Wilder pewne wady. Dlatego ta walka może wcale nie być takim mismachtem, jak większość przewiduje.
Szpilka przyjął walkę w ostatniej chwili, ale jest cały czas w okresie przygotowawczym, czyli w formie. Nie przygotowywał się na Wildera, ale tak samo Wilder nie przygotowywał się na Szpilkę - to może się zemścić. Do stracenia na pewno Szpilka ma mniej.
Szanse w HW z Wilderem ma tylko Povietkin choć wcale nie wielkie.