WILDER: POWIETKIN CHCE PÓŁ ROKU NA PRZYGOTOWANIA
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) twierdzi, że to nie on, tylko Aleksander Powietkin (30-1, 22 KO) opóźnia walkę o pas WBC. Amerykanin podkreśla, że gdyby Rosjanin nie zdecydował się boksować z Mariuszem Wachem (31-2, 17 KO), kibice już w styczniu mogliby zobaczyć wyczekiwany od dłuższego czasu pojedynek.
- Dość już - mówi "Brązowy Bombardier", sfrustrowany tym, że nie może znaleźć przeciwnika na zaplanowany na 16 stycznia występ w Nowym Jorku. - Rzucam wyzwanie każdemu zawodnikowi na świecie. Powietkin chciał najpierw stoczyć walkę na przetarcie z Wachem. Trzeba nie tylko mówić, ale też robić. Ja jestem gotowy na każdego. Koniec zabawy. Nie muszę się na nikogo przygotowywać, bo jestem w gotowości cały czas - dodał.
Powietkin jest od kilku miesięcy obowiązkowym pretendentem WBC, lecz do walki z Wilderem dojdzie najwcześniej na wiosnę.- Ja chciałem boksować już w styczniu, ale Powietkin powiedział, że potrzebuje pół roku na przygotowania. Nikt tyle nie potrzebuje, dwa miesiące to maksimum - stwierdził "Brązowy Bombardier".
sam blagal wbc o dobrowolne pbrony a teraz pierdoli farmazony jak potluczony
zeby nie chcial duzo pieniedzy i najlepiej zeby byl pomiedzy kuracjami
oni naprawde mysla ze ktos taki sie znajdzie i przyjmie ich oferte?
Przecież Briggs bierze sterydy, bo jest astmatykiem, co on chce żeby dziadek wykitował już na ważeniu? :P
Hahahaha dokładnie tak jak norweskie biegaczki:)
Jeśli federacje ograniczają się wyłącznie do ściągania haraczy i dla lojalnych płatników gotowe są na wszelkie ustępstwa, to tak to wygląda.
ogolnie rusek tez cos kombinuje , moze boi sie ze przegraja przetargi musi mega dokaldnie rozplanowac cykl
Łooooooooooo....
https://www.youtube.com/watch?v=llyiQ4I-mcQ
A najlepsze jest to że on już Furego by bił a zapomina że obowiązkowy pretendent jest. Ciekawe czy walka z Povetkinem będzie w pierwszym półroczu.
Czekam, aż sami pięściarze powiedzą, że olewają pas WBC, bo to g. nie pas i nie zechcą o niego walczyć. A to może niebawem nastąpić..