MAŁE PIĘŚCI: GŁOS REBELII
Dwa prawe proste mańkuta, odczepne do szpiku kości. Hołd złożony cygańskiemu geniuszowi i reakcja na mowę pogardy. O rise, rise, rise, dark horse on the wind.
GŁOS REBELII
W SZATNI
Cały team staje w kręgu. Ostatnia modlitwa. Chrześcijanie i muzułmanie. Irlandzcy Cyganie, Pakistańczycy, Jamajczycy. Czarne owce brytyjskiego społeczeństwa. Razem przeciwko plastikowym Niemcom. Przeciwko pieprzonemu nudziarzowi z doktoratem. Zawistnikom na pohybel.
- W imię Jezusa Chrystusa, naszego Pana. Bądź dzisiaj z nami słodki Jezu. Daj Tysonowi siłę, szybkość i spryt. A nade wszystko niech obaj wojownicy wrócą bezpiecznie do domu. Niech wygra lepszy. Amen.
- Bismillaah ar-Rahman ar-Raheem. Al hamdu lillaahi rabbil ‘alameen. Ar-Rahman ar-Raheem Maaliki yaumid Deen. Iyyaaka na’abudu wa iyyaaka nasta’een. Ihdinas siraatal mustaqeem. Aameen.
- C’mon!!!
PO WALCE
Artykuły z wyspiarskiej prasy są pełne zazdrości, rasizmu i ignorancji. Mniej lub bardziej skrywanej. ''To, że Tyson Fury jest dziś mistrzem świata, pokazuje, jak bardzo dyscyplina jest pozbawiona talentów. Nigdy nie było mistrza posiadającego mniejsze pięściarskie umiejętności niż Fury - ten facet nie potrafi nawet skonstruować lewego prostego'' - oto fragment tekstu z brukowego ''The Sun''. Jest również wiele krytyki w białych rękawiczkach, kładącej akcent na rzekomą ''brzydotę walki'' i ''słaby występ Kliczki''. Oprócz dziennikarzy z reakcyjnego podziemia, nikogo nie stać na przyznanie, że Fury zagrał koncert dla koneserów. Że mamy do czynienia z najbardziej charyzmatycznym mistrzem od czasów Muhammada Alego.
Brytyjskim kolegom wtórują Polacy, z mainstreamową drużyną na czele. Radosław Leniarski pisze, że walka była ''zapasami kaszalota z waleniem''. Krzysztof Smajek twierdzi, że ''w sobotę trudniej byłoby zabrać dziecku lizaka niż odebrać pasy Kliczce''. Janusz Pindera przekonuje, że ''Fury nic nadzwyczajnego w tej walce nie pokazał''. To tylko niektóre cytaty z artykułów ludzi, którzy skazywali Fury’ego na porażkę. Ludzi, dla których nie może być taryfy ulgowej. Nadszedł czas, by pociągnąć ich do odpowiedzialności.
Ta wojna się nigdy nie skończy.
No retreat, no surrender! Gypsy Warrior!!!
A Kliczko chciał iść na łatwiznę.
I tak jestem zdziwiony że sędziowie dali wygraną Furemu. Równie dobrze mogli dać remis.
A może Kliczko postawił na swoją przegraną?
Ile mógł zarobić 4 razy tyle co postawił.
A wiadomo że rewanż może zainteresować...
Dokładnie, jestem przekonany, iż Władymir sprzedał swoją walkę. Postawił na siebie kilka milionów € i dał przegrać Fury'emu. Wyobrażacie sobie ile Władymir zarobiłby w taki sposób? Ze 30 milionów € jak nic. W rewanżu wszystko dojdzie do normy i Władymir odzyska pasy.
Władymir miał świadomość, że jego forma nie jest taka jak kiedyś i ktoś (np. Wilder, Joshua czy Szpila) może go uszczelić i wie, że koniec jego kariery jest już bliski. Myślę, że po pokonaniu Fury'ego jeszcze kontynuuje karierę i właśnie zawalczy za duże pieniądze w unifikacji pasów IBF ze Szpilką na Stadionie Narodowym w Warszawie lub WBC z Wilderem w Madison Squeer Garden w Nowym Jorku. Ale chyba lepiej jest mieć 30 milionów € więcej przechodząc na emeryturę, nie? Dlatego hipoteza o sprzedaniu walki i daniu forów Fury'emu wydaje mi się całkiem rozsądna i racjonalna.
Takim królem hw jak Władymir to Tyson nie będzie póki nie zunifikuje wszystkich pasów. Żeby udowodnić, że jest prawdziwym królem najpierw musi pokonać Władymira w rewanżu, potem zwycięscę walki Szpilka vs. Glazkov w unifikacji a na końcu Wildera w unifikacji wszystkich pasów. Co do tej ostatniej opcji to jestem przekonany, iż Wilder znokautowałby nieskoordynowanego Brytyjczyka i postawiłbym spore pieniądze na niego (opłacałoby mi się bardziej niż zagrać w Totolotka).
Pokrak ma pasy. Ok. Super. Zasluzenie wygral. Nigdy nie uwazalem Furego za specjalnego i zwyciestwo nad przestraszonym i rdzewiejacym robotem tego nie zmienia. Jedna walka wiosny nie czyni. Styl robi walke. Wygral bo robotowi wybitnie nie lezal ze wzgledu na swoje warunki i nietypowy chaotyczny nieskoordynowany sposob poruszania. Zupelnie nie przekonuje mnie ta cyganska pokraka, niczym. I do tego nie lubie go ogladac. Ani jego glupiej mordy. Ani jego taniego poczucia humoru. Ani sluchac jego prowincjonalnego akcentu. I niewazne czy wygral czy nie, co zdobyl, kogo pokonal. Nie chce na niego patrzec. Ani czytac o nim kolejnych newsow. Mam nadzieje ze niedlugo skonczy kariere. Albo ktos mu wpierdoli. I nikt juz o nim nie bedzie pisal.
Mozecie mnie za to nienawidzic. Ale to prywatne moje zdanie.
Hhahaha rozwaliła mnie modlitwa Jamajczyków.
Albo Lennoxa Lewisa, czy chociażby Alego
Kliczko dostanie łomot w rewanżu, a jego brzydki braciszek nawet nie ma po co wchodzić do ringu.
Brytole mają białego mistrza, ale zgodnie z kulturą białych małp woleliby czarnego, więc plują jadem i będą pluć dalej. Oby Fury sprawił, by mieli wciąż powód do plucia. Na pohybel skurwysynom!
Dostosował się do brzydkiej walki Władimira i pokonał go na jego podwórku...:-)
Tym bardziej chwała Tysonowi za to...;-)
Twój cytat:"Zawsze pisałem na tym forum, że Władimir jest ograniczonym 3 ciosami robotem, który dominował tak długo dzięki walce w najgorszej erze HW w historii i przewadze w warunkach fizycznych. I co się okazało? Że gdy przyszedł duży, świetny bokser, Ukrainiec został obnażony i wyglądał po prostu tragicznie."
*
*
Dokładnie, zgadzam się z tym i podpisuję się pod tymi słowami.
No z wyjątkiem tego, Twój cytat:"... w najgorszej erze HW w historii..."
==========================================================================
@Barkley00
Twój cytat:"Pokonał najlepszego i to go czyni najlepszym."
*
*
Święte słowa!
========================================================================
@KnockKnock
Twój cytat:"Pokrak ma pasy. Ok. Super. Zasluzenie wygral"
*
*
Ja też.
====================================================================
@varan
Twój cytat:"Prawdziwym wyczynem byłoby jakby Fury w takim samym stylu pokonał Vitalija a jestem pewien, że nie dotrwałby z tym lepszym (w każdym aspekcie) z braci Kliczko pełnych 12 rund."
*
*
Ojejku, Ameryki nie odkryłeś.Vit i Wład to dwa różne światy.
================================================================
@clyde22
Twój cytat:" Fury mówi tam o wszystkich niedostatkach Kliczki, które wyjdą w tej walce. I nazywa je po imieniu. Potem tylko obnaża te wszystkie braki w ringu. Schematyczność, jedynie kilka akcji w repertuarze, poruszanie jedynie w prostych liniach. Fury wszystko to wiedział i dlatego był pewny zwycięstwa. A w ringu wykonał zaplanowany plan taktyczny, który służył wyeksponowaniu tych niedociągnięć mistrza."
*
*
*
Dokładnie.
==========================================================
@clyde22
Twój cytat:"Kliczko po walce szczerze wypunktował dlaczego nie był w stanie trafiać Fury'ego. Niestety kibice i "fachowcy" nie chcą tego co mówi słuchać."
*
*
*
No tak, sam powiedział, że przegrał zasłużenie, nie miał kontuzji, był przygotowany jak zawsze na 100% , tylko zabrakło umiejętności i pogratulował nowemu mistrzowi, za co mu jednak wielki SZACUN!
Naprawdę za to mu Wielki Szacun!
"Respect"!
K2 byli mistrzami autopromocji i marketingu.Oni sami o sobie nagrywali filmy,programy i pisali ksiazki
Cala otoczka wobec nich byla starannie wyrezyserowana.Poczawszy od strojow w jakich boksowali,poprzez konferencje prasowe F2F,ternningi medialne,"przecieki" ze sparingow a na muzyce towarzyszacej im przy wchodzeniu do ringu konczywszy
Dlatego trudno sobie bylo wyobrazic przecietnemu zjadaczowi gilow z Orga.ze ten wygladajacy,jakby sam Michal Aniol go wyrzezbil hegemon i mocarz ringow,mogl przegrac z zapuszczonym i zarosnietym,niechlujem z Manchsteru
Jonathan Banks powiedzial,ze Wladimir Kliczko dopiero po zakonczeniu kariery zostanie wlasciwie doceniony
A ja twierdze,ze dopiero jak Tyson Fury dokonczy dziela zniszczenia w rewanzu RoboWladek zostanie wlasciwie "doceniony",jako najbardziej przereklamowany z wielkich mistrzow
Mlodszy Kliczko,to taki bokserski "wizir"
Twój cytat:"Kliczko został taktycznie rozpracowany przez Petera Fury, a Tyson wcielił to w życie."
*
*
No właśnie, dobrze to napisałeś, ale dopiero taki ktoś jak Tyson Fury potrafił to zrealizować, wcielić w życie.
Twój cytat:"K2 byli mistrzami autopromocji i marketingu.Oni sami o sobie nagrywali filmy,programy i pisali ksiazki
Cala otoczka wobec nich byla starannie wyrezyserowana.Poczawszy od strojow w jakich boksowali,poprzez konferencje prasowe F2F,ternningi medialne,"przecieki" ze sparingow a na muzyce towarzyszacej im przy wchodzeniu do ringu konczywszy"
*
*
*
OK, ale jednak Vit potwierdził swoją wielkość walkami z najlepszymi w przeciwieństwie do Brata.
zgadzam się w 100%. W ciągu swojego 10 letniego panowania, Kliczko walczył z czterma boskerami, którzy mogl mu potencjalnie zagrozić:
- Wach
- Haye
- Pulev
- Powietkin
Z tej czwórki najbardziej niebezpiezny był Sasza, co oczywiście przełożyło się na 120 albo 190 klinczy, w zależności od tego, kto je liczył, za co Władzia nie został ukarany ANI JEDNYM ostrzeżeniem.
Z Furym nie udał się przerkęt ani z dodatkową gąbką w ringu, ani z sędzią ringowym "walczącym" przeciw Angolowi. Nie pomogła obecność również starszego brata, który tak naprawdę też niczym się w swojej zawodowej karierze nie popisał, poza laniem, jakie sprawił mu będący już w past prime Lenox Lewis.
Z przyjemnością oglądałem lanie jakie dostał Władzia i upokorzenia, jakie zaznał z rąk "kogoś takiego" jak Fury. To kara za lata przekrętów w tym sporcie i walczeniu z Mormeckami, Lepaiami i Pianetami... Kara za jakże kuriozalny pomysł walczenia na igrzyksach olimpijskich.
Twój cytat:"Szkoda tylko że ten "szalony" Fury jest szalony jedynie w wywiadach gdzie robi z siebie klauna do kwadratu. W ringu koleś jest nudny niczym Kliczko a zwyciestwo kogoś takiego tylko podkresla fakt w jakim dołku znajduje sie HW.
*
*
*
No, tak to wygląda, ale nie wiemy do końca ile tak naprawdę warty jest Fury i co może jeszcze pokazać.
a niby z kim?
Twój cytat:...120 albo 190 klinczy, w zależności od tego, kto je liczył..."
*
*
Kto by nie liczył było ich między 180, a 190.
Vit dał b.dobrą, wyrównaną walkę z Lewisem ,pokonał Sandersa i po ponad 3 latach przerwy wrócił z emerytury i wielką łatwością sprał "na kwaśne jabłko" , deklasując aktualnego wtedy mistrza świata Samuela Petera, (który potem 3 razy rzucał Władka na deski) i to mi wystarczy.
Wladek lezal w Peterem 3 razy na deskach w ich pierwszej walce,ktora miala miejsce w 2005 roku,a z Vitalijem walczyl w 2008
Ja zawsze cenilem Vitka wyzej niz Wolodie.Min za te walki,ktore wymieniles
Wlodek walczyl jeszcze z kilkoma innymi mocnymi ciezkimi
Z Peterem,Sandersem czy Brewsterem.Kiedy Brewster i Sanders byli w formie to przegral,a Peter dal mu naprawde ciezka przeprawe
Wrownana walka została przerwana przez TKO. Sanders nie był wielkim bokserem, jedynie Peter był faktycznie niebezpieczny
Twój cytat:"K2 byli mistrzami autopromocji i marketingu.Oni sami o sobie nagrywali filmy,programy i pisali ksiazki
Cala otoczka wobec nich byla starannie wyrezyserowana.Poczawszy od strojow w jakich boksowali,poprzez konferencje prasowe F2F,ternningi medialne,"przecieki" ze sparingow a na muzyce towarzyszacej im przy wchodzeniu do ringu konczywszy"
*
*
*
No tak, dobrze piszesz, z tym, że jest jedna różnica.
Władek miał podobnie jak ViT super promocje,SUPER wejścia do ringu, które kreowały go na twardziela, miał Władimir SUPER Męskie i Groźne spojrzenie przed walką, a w ringu...Wład był po prostu , no nie chcę brzydko powiedzieć, ale był "zniewieściały".
Bał się każdego ciosu, każdej obcierki, nawet z gościem co mu 3 ciosy na 4 rundy zadał...:-(
Ehhh...
Do czego zmierzam.
@andrewsky - Piszę, że jest jedna różnica...A Wiesz jaka?
Odpowiadam : Władimir i Vitali - to jest taka różnica, jak krzesło-Wład i krzesło elektryczne - VIT!
Najlepiej strach wlada było widać w walce z povetkinem robił wszystko żeby tylko jekiejś obciery chociaż nie dostać to było tak tragiczne że aż smieszne,ale boksować przyzwoicie Wlad też potrafił jak chciał .
No miało być , mój cytat:"deklasując aktualnego wtedy mistrza świata Samuela Petera, (który przedtem 3 razy rzucał Władka na deski)
Twój cytat:"Wrownana walka została przerwana przez TKO. Sanders nie był wielkim bokserem, jedynie Peter był faktycznie niebezpieczny"
*
*
Z tym się nie zgadzam, ale szanuję zdanie i poglądy innych.
Przyjmuję do wiadomości i pozdrawiam.
Hehehe...Vitek , prawdziwy "TERROR"...nie wiem , być może wyolbrzymiam, ale zawsze mi na takiego Vitek wyglądał ...
Twardziel i wojownik, który nie dopuszczał do myśli przegranej, a i ku temu miał warunki,czyli wszystkie zalety Włada plus większy repertuar ciosów i Twarda szczęka!.
Twój cytat:"Najlepiej strach wlada było widać w walce z povetkinem robił wszystko żeby tylko jekiejś obciery chociaż nie dostać to było tak tragiczne że aż smieszne,ale boksować przyzwoicie Wlad też potrafił jak chciał ."
*
*
*
Dokładnie.
A gdyby na miejscu Klitshko był na przykład Glazkov i walka nie byłaby o pas, to, czy Tyson Fury po takim pokazie również zostałby przez Pana Redaktora porównany do Muhamada Ali?
W Glazkova Tyson by mógł napierdalać jak by chciał z Wladem jest trudniej bo jest dobry technicznie a i ma czym pierdolnąć więc trzeba się mieć na baczności ,ale pod względem technicznym walka była bardzo dobra ale napewno nie bedzie pamietana ze wzgledu na to co w ringu tylko sam fakt upadku czempiona.
Twój cytat:"...z Wladem jest trudniej bo jest dobry technicznie a i ma czym pierdolnąć więc trzeba się mieć na baczności..."
*
*
*
Dokładnie, zgadzam się.
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
@Arabian
Twój cytat":ale napewno nie bedzie pamietana ze wzgledu na to co w ringu tylko sam fakt upadku czempiona."
*
*
*
No tak.
Ale jednak ta wygrana, mimo tego, iż na "zasadach" Władka, na "podwórku" Władka, na brzydkim "podwórku" Władka będzie pamiętana i to bardzo, bardzo długo!
To jest jednak niecodzienna sprawa.
Twój cytat:"...sam fakt upadku czempiona."
*
*
*
Bardzo dobrze napisane jak dla mnie i ja się z tym zgadzam, dobrze napisałeś!
Pzdr!
Najpierw Peter walczył z Wladimirem, którego rzucał na deski. Trzy lata później przegrał kolejno z Vitalijem i Chambersem by w końcu po pięciu latach od pierwszego starcia z Wladimirem przegrać z nim wyraźniej przez TKO. Ten pojedynek nie miał sensu.
- Chris Byrd 2000r. - dzięki dwóm nokautom Wladimir pokonał śliskiego Amerykanina wysoko na punkty, pomścił tym samym swojego brata
- Jameel McCline 2002r. - Jameel złapał w rozkładówkę kilka ciekawych nazwisk i był niebezpiecznym pretendentem, po nokaucie w 10 rundzie narożnik postanowił poddać Jameela by uchronić jego zdrowie
- Corrie Sanders 2003r. - Corrie miał być kolejną łatwą obroną, zbliżający się do past prime bokser, ale Wladimir przekombinował i przegrał przez TKO w 2 rundzie
- Lamon Brewster 2004r. - uznawany za najsłabszego mistrza miał być łatwym łupem, ale jednak łupem stał się Wladimir w 5 rundzie
- Samuel Peter 2005r. - eliminator gdzie warunki fizyczne Wlada miały mu dać przewagę, zmieniony styl boksowania i wreszcie zawodowy debiut klinczy. Wladimir chcąc wrócić na najwyższy poziom spotkał się trzy razy z deskami, a wynik mógł iść w dwie strony, ale poszedł dla Wladimira.
- Ruslan Chagaev 2009r. - chociaż aktywność Chagaeva pozostawiała sobie wiele do życzenia to miał nazwisko i pokonał Nikolaia Walueva kilka lat wcześniej, był więc cennym nazwiskiem w rekordzie. Klincze.
- David Haye 2011r. - David Haye o mniejszych gabarytach również pokonał Walueva i pochodził z cruiserwight, walka mogła być identyczna do tej z Byrdem i w pewien sposób była, ale Haye okazał się lepszy od Chrisa. Minimalna przewaga punktowa na korzyść Wlada według sędziów, która mogła by być mniejsza gdyby nie klincze i faule.
- Alexander Povetkin 2013r. - Unikany przez Wladimira od lat został zaklinczowany na śmierć, Wladimir powinien przegrać to starcie przez dyskwalifikacje
- Bryant Jennings 2015r. - miał być kolejnym ogórkiem do obrony pasa, ale Klitschko omal co z nim nie przegrał
Poprawię: Nie boksował w najgorszych czasach, ale dobierał sobie rywali i walczył asekuracyjnie. Oczywiście posiada wielkie umiejętności, ale niektóre walki nie były wygrane w sposób uczciwy. Walczył na swoim podwórku, ze swoimi sędziami, ringami i matami, rękawicami. Zawsze mnie to denerwowało, bańka medialna "o żyjącym Son Goku zawodowego boksu" pękła.
Tyson Fury też miał być łatwym rywalem uderzającym samego siebie w twarz i Klitschko się na tym przejechał.
Jesteś najlepszy kiedy pokonujesz najlepszych i walczysz z najlepszymi. O Wladimirze nie można tego powiedzieć.
Lista zawodników których uniknął Wladimir będzie długa i namiętna.
Większość tych "ekspertów" przed walką nie dawała szans Fury'emu, dlatego po walce starają się umniejszyć jego sukces, myśląc, że uda im się wykpić, ale tak naprawdę tylko jeszcze bardziej się kompromitują.
Często się z Tobą nie zgadzałem chłopie, ale cię szanowałem.
Dzisiejszy opis jakże prawdziwy. Szkoda, że p. Pindera - ekspert do kwadratu nie zauważył, że Fury dał Kliczce po prostu lekcje boksu. Tak naprawdę, to każdy obiektywny obserwator tego sportu dziwi się, dlaczego mocno ograniczony pięściarsko Kliczko poległ dopiero teraz ;/ bo powinien już dawno.
Na pohybel mainstreamowym szmatom.
@soulfoodboxing (czyli Jakub Biłuński) już przed walką fajnie pisał o tym pojedynku. Podejrzewam, że nie czytałeś.
Poczytaj, jak Ci się chce: MAŁE PIĘŚCI: KLICZKO vs FURY (cz. 1, 2, 3, 4)
Tutaj znajdziesz: http://www.bokser.org/content/internal/editor/Jakub-Bilunski/0000000000_index.jsp