JACOBS ZDEMOLOWAŁ QUILLINA W PÓŁ RUNDY! (WIDEO)
Takiego rozwiązania nie spodziewał się chyba nikt. Daniel Jacobs (31-1, 28 KO) w wielkim stylu obronił po raz trzeci tytuł mistrza świata wagi średniej organizacji WBA w wersji Regular. Ofiarą okazał się faworyzowany i niepokonany dotąd Peter Quillin (32-1-1, 23 KO).
Już na samym starcie "Kid Chocolate" został podłączony mocną bombą z prawej ręki. Jacobs rzucił się na rywala i zasypał go lawiną ciosów. Po kolejnym prawym mistrza Quillin "zatańczył" i arbiter Harvey Dock w 85. sekundzie wkroczył do akcji, stopując dalszą rywalizację.
NIESAMOWITA HISTORIA DANIELA JACOBSA
Tak więc Brooklynem rządzi Jacobs, który przecież jeszcze nie tak dawno temu walczył o życie. To się nazywa scenariusz do filmu!
Poniżej zapis wideo z końcówki tego prawdziwego bombardowania.
Bez dwóch zdań będzie rewanż, który świetnie się sprzeda.
Ciekawe jest tez, co by sie stalo, jakby Jacobs sie "narwal" na Gienka. Mysle, ze Gienek to dla niego za duze wyzwanie!
Choć nie liczyłem, że Danny tak szybko zrobi robotę.
@jassin przy takim podejściu Gołota robi przed czasem Bowe'a Grant'a Ruiz'a, Sanders'a a z Tysonem przerywają walkę i nie okazji uciec. A Głowacki o pasie może pomarzyć bo przegrywa przez nokaut w 6 rundzie. 90% klasyków bokserskich przestaje istnieć przy takich zasadach
A tu coś dla prawdziwych twardzieli : Cheick Kongo Vs Pat barry
https://www.youtube.com/watch?v=ihJ-xKg6Pm0
Zupełnie nieoczekiwany obrót sprawy.
Sędzia powinien liczyć i wtedy podjąć decyzję o przerwaniu, choć nie ganiłbym go aż tak mocno za tą decyzję - w powtórce widać, że tylko instynkt utrzymywał Quilina na nogach.
Wie może ktoś?
Twój cytat:"...chcialbym liczenia na stojaco w boksie."
*
*
*
Czasem sędziowie stosują liczenie na stojąco, np. wczoraj na gali w Nowej Zelandii.
nie kumacie zeto byla pierwsza runda i jacobs mial jeszcze w cholere pary + minute czasu na calkowite ubicie quillina
ten nie jestem fanem przerywan na stojaco ale wczoraj to bylo jak najbardziej sluszne....
@LLL
Quillin zwakował pas, bo za namową Haymona nie chciał walczyć z obowiązkowym pretendentem - Korobowem. To był czas jak Jay Z wchodził ze swoim Roc Nation na rynek, wygrał przetarg na tę walkę, no i nie było to Haymonowi po myśli, a Quillin pozostał mu lojalny i grzecznie zrezygnował z wypłaty życia i pasa :P
Aaaaaa, no tak, teraz coś kojarzę.
Wielkie dzięki za odpowiedź!
No i Lee ten pas zwinął po dość nieoczekiwanym zastopowaniu niepokonanego Korobova.