MACIEJ MISZKIŃ: REGULARNE STARTY DOBRZE NA MNIE WPŁYWAJĄ
- Zakończyłem przygotowania do zbliżającej się walki. Czuję się znakomicie. Regularne starty pokazały, że wpływają pozytywnie na moją formę startową i 12 grudnia będę chciał to potwierdzić - mówi Maciej Miszkiń (18-3, 5 KO), który już w przyszły weekend podczas gali w Ełku stoczy kolejny pojedynek.
- Jestem gotowy do walki. Nie robiłem typowego okresu przygotowawczego, bo po prostu byłem w systematycznym treningu od ostatniej walki z Gargulą. Pracowałem na sali raz dziennie, siedem dni w tygodniu. To wszystko powinno zaowocować teraz w ringu. Z kondycyjnych treningów robiłem biegi i dosłownie parę jednostek siły dynamicznej. Jeśli chodzi o sparingi, toczyłem je oczywiście z zawodnikami kategorii półciężkiej. Pomagali mi w nich między innymi Marek Matyja, Norbert Dąbrowski oraz Piotr Podłucki. Zrobiłem również jedną luźną sesję z Michałem Syrowatką - kontynuował popularny "Handsome".
- Najbliższe starcie traktuję jako kolejne sportowe wyzwanie, które muszę zdecydowanie wygrać, by myśleć w przyszłości o pojedynkach o zdecydowanie większą stawkę. Bo tylko takie mnie docelowo interesują - dodał Miszkiń.
(taka uwaga: tłumaczenia, że późno zaczął i takie tam bzdury omijam z daleka)
Cienki komentator i cienki jako bokser. Taki nijaki
(taka uwaga: tłumaczenia, że późno zaczął i takie tam bzdury omijam z daleka).
Z poziomem bokserskim przesadziłeś trochę - ja powiedziałbym że średni, poprawny, bez błysku. Póki nie mówi, że jest białym RJJ, M. Tysonem albo M. Alim, to wszystko OK.
Dykcji rodiowo-telewizyjnej nie ma, tzw. nawijki też nie, ale wg mnie poziomem merytorycznym swoich komentarzy ratuje transmisje, w których dane mu jest występować z A.K., za co jako widz jestem mu wdzięczny. W tej roli (jako partner komentatorskiej porażki o inicjałach A.K.) sprawdza się lepiej, niż szanowany A. Gmitruk, który niestety dopasowuje się poziomem komentarza gubiąc gdzieś swoje kompetencje.
"Przemek Opalach odszedł na emeryturę to teraz w super średniej kibicuję Maćkowi Miszkinowi."
Fakt!