ANTHONY JOSHUA: JUŻ TERAZ MÓGŁBYM POKONAĆ KAŻDEGO NA ŚWIECIE
Anthony Joshua (14-0, 14 KO) uważa, że już teraz jest gotowy na każdego w wadze ciężkiej, z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) włącznie. Póki co przed mistrzem olimpijskim z Londynu rewanż 12 grudnia z Dillianem Whyte'em (16-0, 13 KO) za porażkę w czasach amatorskich.
- Jeszcze zanim Fury zdobył tytuł, wszyscy wokół pytali mnie, kiedy będę z nim walczył. Ludzie chcą tego pojedynku i w końcu do niego dojdzie. Póki co jednak koncentruję się wyłącznie na najbliższym starcie. Szczerze wierzę, iż już w tej chwili stać mnie na wygraną z każdym na świecie. Fury'ego również mogę pobić. Stoją za mną ludzie, którzy naprawdę we mnie wierzą i zapewniają mi stały progres - powiedział nokautujący błyskawicznie kolejnych rywali mocarz z Watford.
- Tyson dokonał czegoś, do czego ja dążę i chwała mu za to. W szóstej rundzie myślałem, że Kliczko go ma, lecz brawa dla Fury'ego za to, że wybrnął z tego i wygrał. A to zmieni wszystko w obecnym układzie wagi ciężkiej. Teraz tylko muszę cierpliwie poczekać na swoją szansę - dodał Joshua.
A również obejrzałbym go z Wilderem.
A ci ten "Jozue" zobaczył w szóstej rundzie, to nie wiem. Tam już na wejściu Kliczko dostał soczystego lewego w ryja, później parę nieczystych, sam odepchnął (bo trudno to nazwać ciosem) lewym prostym na korpus Fury'ego i raz pod koniec rundy dotknął swoim sztywnym dyszlem jego policzka. Runda z całą pewnością przegrana przez Władzię, jak duża większość rund.
Antek dobry jest, ale historia pokazuje że czasem trzeba zamknąć jadaczke póki się nie zleje kogoś poważnego.
Joshua to produkt władkopodobny, zostanie pokonany tak samo jak Kliczko.
Najwiekszy potencjal w HW mają Wilder i Fury. Ktory z nich wygra? szczerze- nie wiem jeszcze. Musze dluzej nad tym pomyslec, etc
Autor komentarza: AutorKomentarzaData: 01-12-2015 00:13:59
Najpierw niech poradzi sobie z Whyte'em, bo on wydaje się nie byle ch..jkiem. W każdym bądź razie ja wróżę mu spore problemy i myślę, że Whyte obnaży słabości Joshuy.
A ci ten "Jozue" zobaczył w szóstej rundzie, to nie wiem. Tam już na wejściu Kliczko dostał soczystego lewego w ryja, później parę nieczystych, sam odepchnął (bo trudno to nazwać ciosem) lewym prostym na korpus Fury'ego i raz pod koniec rundy dotknął swoim sztywnym dyszlem jego policzka. Runda z całą pewnością przegrana przez Władzię, jak duża większość rund.
Tu akurat się zdziwisz White nie jest nikim szczególnym i mogę iść z tobą o zakład że Joshua rozbije go bez problemu.
Autor komentarza: zeitgeistData: 01-12-2015 00:04:57
Chetnie bym zobaczyl AJ z Wilderem
Ja też bym taki pojedynek zobaczył ale nie ma co na to liczyć bo Buumnotay walczy tylko z najlepszymi i takiego Antka w życiu nie weźmie:)
Nie założę się, bo trudno mi powiedzieć jak Whyte się przygotuje. On też nie jest zbyt znany i na pewno niesprawdzony.
Natomiast mogę się założyć, że jeśli dojdzie do walki Fury vs Joshua, to Anthony przegra. Nie mówię, że przed czasem, choć na to mi wygląda, ale ogólnie mówię, że Fury go pokona.
Różnica zasadnicza jest taka, że Fury to naturalnie silny facet, talent do boksu. Joshua to wyrobnik (podobny trochę do Kliczki) wyhodowany na odżywkach, koksach, nauczony boksu (więc w każdym elemencie będzie co najwyżej poprawny).
Chyba że podzielasz moje zdanie
Czytajac te slowa Joshuy o tym, ze w 6 rundzie Kliczko 'prawie miał' Fury'ego, widzę, ze mialem racje w ocenie Joshuy. On tak samo prymitywnie czyta boks jak Władimir Kliczko i jego fani. Jest duzo mniej wrazliwy i otwarty swiatopogladowo i horyzontami od Fury'ego. Tak jak przewidzialem ze Fury Kliczkę pokona, tak jestem pewien, ze Joshua zostanie przez Fury'ego obity w sposob podobny do Włada. Roznic w tej walce bedzie sie tylko początek. Na poczatku Joshua wyjdzie odwazniejszy niz Wladek, z racji tego ze jest na etapie młodego Wladka, ktory byl agresywniejszy kiedys. Szybko jednak bedzie przyjmowal mocne kontry i serie Fury'ego i ostudzi swoje zapały i po kilku rundach sie uspokoi. A potem zostanie ubity tak jak Wład.
Joshua to produkt władkopodobny, zostanie pokonany tak samo jak Kliczko.
Najwiekszy potencjal w HW mają Wilder i Fury. Ktory z nich wygra? szczerze- nie wiem jeszcze. Musze dluzej nad tym pomyslec, etc
*
*
Siema Boski Rafaello ;-)
Qrva, waśnie o tym samym piszę (jeszcze Twojego postu nie przeczytałem).
Czyli Joshua jeszcze nie wyszedł do Fury'ego, a już może zapomnieć o wygranej. Nawet wałkiem :D
Ja, w każdym bądź razie stawiałbym pewnie na Tysona Fury.
Pamiętajcie o tym, wszyscy. Stawiam na Fury'ego i z Joshuą i z Wilderem :D
Kwestii jest kilka.
Uwazny obserwator dostrzeze, ze Wlad byl po prostu za KRÓTKI dla Fury'ego. I pod wzgledem wzrostu, zasiegu ramion, w ringu (nie na wazeniach, konferencjach- o tym tez pisalem ze sto razy nauczalem Was ze wzrost, zasieg, waga to wszystko widac najlepiej w ringu a nie na wazeniach) Wład byl zaskakujaco mały i krótki przy Fury'm. Wilder to sprawa inna.
Wilder przy Władzie: http://cdn1-www.ringtv.craveonline.com/assets/uploads/2013/08/file_180191_3_WILDERdeontaywladimir630.jpg
Wilder jest naturalnie wiekszym człowiekiem od Kliczki. Dluzsze łapy, wyzej zawieszone barki. To odegra znaczenie z Fury'm.
Kolejna sprawa; Wilder moze byc leniwy w ringu z Duhaupasami czy Molinami, ale to dlatego, ze oni sa wolnymi mułami. Po co Wilder mialby przy nich podskakiwac, byc na szybkim tempie, etc? Przeciez to byloby nienaturalne, skoro oni sami poruszaja sie wolno i 'majestatycznie'.
Z Fury'm z kolei presja jego jabu, dlugich łap bedzie od poczatku, wiec i Wilder od razu uruchomi czujnosc, nogi, jab, etc.
Problemami Fury'ego moze byc kilka rzeczy; to, ze Wilder nie kalkuluje, to, ze jest bardzo szybki, to, ze bije bardzo mocno, to, ze Wilder moze bic sie w poldystansie i jest w nim agresywny i waleczny i to, ze ma niezla szczeke.
Szczerze mowiac dla mnie walka równa, ale być moze jestem sklonny jednak postawic tutaj na Wildera. Mysle, ze zrobic roznice moze to, ze Wilder dlugo nie namysla sie nad zadaniem ciosu, bije szybko, mocno i ma długie łapy. Fury będzie obrywał i bedzie spychany. Mysle, ze najwazniejsza sprawa bedzie tu to, czy Wilder bedzie bardzo dobrze przygotowany kondycyjnie. Jesli tak, to chyba jednak postawilbym na Wildera.
Natomiast na pewno blisko nam co do kwestii Kliczki czy takiego Joshuy. O ile jeszcze Władek nie dziala mi na nerwy, o tyle to głupie dziecko Jozue mnie zaskakujaco denerwuje, co rzadko mi sie zdarza, bo generalnie w boksie wszystko to entertainment i np taki Broner mnie niczym nie denerwuje, lubie popatrzyc na jego idiotyczne miny. Joshua jest denerwujacy, ale, nie dając sie ponosic emocjom bo rzadko to czynię, uwazam, ze z Fury'm przegra.
Co do Joshua-Whyte. Niestety, Whyte sie jakby troche zle prowadzi, wazy z 112 kg przy 193 cm, niestety ale obawiam sie ze moze dostac zaskakujaco szybko ciezkiego łupnia. Szkoda, ale coz poradzisz
Warto nadmienić iż Władymir po prostu nie był sobą. Od początku widać było, że nie przygotował się stylowo na zawodnika o 8 cm wyższego od niego. Był przyzwyczajony do walk z zawodnikami dużo niższymi od siebie a tutaj po prostu wydaje mi się, że wyszedł z załorzeniem, że jakoś to będzie i prędzej czy później ustrzeli szklanego Fury. Nie miał planu B na walkę. A w dodatku warto nadmienić, iż Władymir walczył ze złamaną prawą ręką przez co jej nie używał praktycznie podczas walki i miał ją wyłączoną. Psychika, kontuzja i myślę, że postępujący wiek zrobiły swoje. To nie Tyson był wybitny tylko Władymir nie był sobą w tej walce. Myślę iż zdrowy w 100 % i przygotowany na 100 % Władymir znokautuje w rewanżu Tysona.
Ależ bohater...
Wcześniej plecy go bolały, to walkę przełożono, a teraz walczył ze złamaną ręką...
varan, błagam Cię...
idź już spać ;-)
To samo kilkanaście razy zmieniałeś zdanie co do wyniku walki Fury-Kliczko a teraz jak zwykle chwalisz się że trafiłeś,Rafałku ja w odróżnieniu do ciebie od samego początku stawiałem na Taysona i nie byłem tak jak ty chorągiewką na wietrze.
Odpowiedz ile sobie dajesz dni bytu na orgu???
Władymir miał w tej walce taki grymas twarzy, który jest charakterystyczny dla ludzi, którzy mają złamaną rękę. W dodatku w ogóle jej nie używał i miał ją wyłączoną co już daje do myślenia. Ale nie tylko kontuzja złożyła się na przegraną w walce z Tysonem, mimo wszystko warto o tym wspomnieć zanim zaczniemy krytykować wielkiego mistrza.
@tolek78
Nie założę się, bo trudno mi powiedzieć jak Whyte się przygotuje. On też nie jest zbyt znany i na pewno niesprawdzony.
Natomiast mogę się założyć, że jeśli dojdzie do walki Fury vs Joshua, to Anthony przegra. Nie mówię, że przed czasem, choć na to mi wygląda, ale ogólnie mówię, że Fury go pokona.
Różnica zasadnicza jest taka, że Fury to naturalnie silny facet, talent do boksu. Joshua to wyrobnik (podobny trochę do Kliczki) wyhodowany na odżywkach, koksach, nauczony boksu (więc w każdym elemencie będzie co najwyżej poprawny).
Chyba że podzielasz moje zdanie
Powiem ci nie doceniasz Antka tak jak większość nie doceniała Taysona co do wyniku potencjalnej walki to szczerze jeszcze nie wiem i dlatego jednoznacznie ci nie odpowiem,czekam jeszcze na jakiś dwóch mocnych przeciwników dla Antka.
Wiem jedno że Joshua wyjdzie i będzie chciał się bić nie będzie bał się wymian i otrzymania ciosu i wiem że ma większe szanse czymś Taysona trafić za to Tayson może śmiało obskoczyć Antka więc wynik jest otwarty
Mówisz grymas wskazujący na złamaną rękę... :D
A jak wygląda grymas wskazujący na złamaną prawą rękę i czym się różni od grymasu wskazującego na złamaną lewą rękę, nogę, żebro...
dobra, nie odpowiadaj, wiem z kim mam do czynienia
dziękuję za uwagę
Chyba że nasz żartowniś pomylił pojęcia i załamany Kliczko odczytał że miał coś złamanego:)
Powiem ci nie doceniasz Antka tak jak większość nie doceniała Taysona co do wyniku potencjalnej walki to szczerze jeszcze nie wiem i dlatego jednoznacznie ci nie odpowiem,czekam jeszcze na jakiś dwóch mocnych przeciwników dla Antka.
*
*
Nie, trochę inaczej. To może większość nie docenia Dilliana, a przecenia Antka, jak właśnie z Kliczką i Furym (przeceniano Władka, nie doceniano Tysona).
Sam nie wiem jak to będzie wyglądało, bo jak mówiłem, o Whyte'cie też mało wiemy.
Zobaczymy
Ja uciekam
Nara wszystkim
PS varan, nie zatruwaj strony ;-)
Dziwne,że nie było grymasu na twarzy Wacha w walce z Saszą a miał zblokowane obie łapy i nogę:)
Hahahaha dobre:)
Rafalek Bóg mi świadkiem jak mówiłeś oprócz tego ze Tyson wygra to wygra...Władek. . obrażać Cię nie mam zamiaru już Cię los pokaral wystarczająco"
Wyjasnialem Wam wielokrotnie, ze gdy mówię: TO JEST MOJ OFICJALNY TYP, to macie brac pod uwagę tylko ten typ, a nie jakies stare teksty sprzed 5 lat. Już w sam dzien walki, na kilka godzin przed, wydałem swoj ostateczny, pewny typ. Napisalem, ze Fury zniszczy Fury'ego, a Wład bedzie mial na czole napis ERROR, a po ringu beda lezec srubki z calkowicie rozbrojonego robota.
Jak sie okazalo, tradycyjnie perfekcyjnie przewidzialem co sie stanie, dodatkowo w absolutnie fenomenalny sposob uzywajac kompatybilnej alegorii do tego, co zobaczymy w ringu.
----
@varan
Kolego, dobrze ze starasz sie miec swoje zdanie, pozwol jednak ze troche Ci wyjasnie co sie stalo tego dnia, w sobote.
Władimir najprawdopodobniej nie zdolalby przygotowac sie stylowo pod Tysona Fury'ego w tak krotkim czasie. Na takie rzeczy potrzeba lat i wieku, ksztaltuje sie zawodnika od amatorki, a nie w wieku 40 lat. Władimir ma bardzo ubogi arsenal ciosow i to bardzo kulało w tej walce. Gdy okazalo sie, ze mechaniczne proste jakoś kompletnie nie wchodzily w sliskiego i ruchliwego Fury'ego, to jak znalazl bylyby tu sierpy, podbrodki, hayemakery, crossy, etc. Kliczko kompletnie nic z tego nie mial w swoim arsenale. Jedyny sierp jaki Wladek umie zadac to ten sygnalizowany lewy sierp z obnizonej pozycji jakim nokautowal Pulewa. Probowal ciagle przymierzac sie do tego z Fury'm, ale tak jak tłukłem Wam miesiacami do glowy WLAD NIE BYL W STANIE POWTORZYC TEGO Z FURY'M. TLUMACZYLEM WAM, ZE Z 194 CM PULEWEM COŚ TAKIEGO PRZEJDZIE, ALE Z 203-206 CM GIGANTEM CIOS Z OBNIZONEJ POZYCJI Z DOSKOKU, TAKI JAK Z PULEWEM, TO JEST CZYSTA FANTASTYKA, NIEMOZLIWE DO ZROBIENIA.
Czemu mnie to nie dziwi ze jak zwykle wyszlo na moje?
Musicie w koncu posluchac sie czasem troszke madrzejszego. Skoro juz macie kiepski zmysl obserwacyjny, to chociaz ufajcie tym madrzejszym.
Raz, jeden jedyny raz udalo sie Władkowi trafic w ten sposob Fury'ego. W ostatniej rundzie, gdzie Fury byl juz bardzo podmeczony, a Wladek nie mial nic do stracenia, rzucil sie z kilometrowym ciosem i normalnie oczywiscie Fury nie dalby szans Wladkowi na trafienie siebie czyms takim, ale tutaj ten jeden raz to wyszlo. Ale to nie wystarczylo.
Kolejna sprawa; Wład musialby calkowicie przebudowac model boksowania aby moc Fury'ego pobic. Wład oprocz ubogiego arsenalu ciosow, jedyne co umie w skracaniu dystansu to ten dziwny taniec jak z Pulewem ktory jest bardzo łatwy to odczytania jako szykowanie sie do lewego sierpa z obnizonej pozycji- to wrecz banał.
To zdecydowanie za mało.
Wład po prostu nie ma argumentow na Fury'ego, w walce z Fury'm byl sparalizowany nie z powodow zewnetrznych, ale dlatego, ze Fury zaskakujaco szybko oddawał i to nie jednym, a wieloma ciosami w serii. Wład nawet jesliby zaryzykowal i skrocil dystans z mocnym ciosem, to moglby szybko dostac nieprzyjemne lądowanie w postaci mocnych ciosow.
Dodatkowo po prostu mial krotszy zasieg i byl nizszy. Byl nizszy w sposob spotegowany. Pod wzgledem wzrostu jako takiego Wlada i Fury'ego dzieli okolo 4 cm, jednak pod wzgledem POZIOMU ZAWIESZENIA BARKÓW, dzieli ich okolo 10 cm. A to wlasnie ten poziom bardziej sie liczy niz nadrabianie wzrostu dluga szyja, etc. Jak barki masz na poziomie nizszym o 10 cm od rywala, do tego masz krotszy zasieg, to uwierz mi, naprawdę dużo tracisz aby w dosięgnięciu do szczeki rywala. Kliczko byl bardzo KRÓTKI przy Fury'm. To słowo klucz, dzieci
Biedaku znowu nie wymądrzasz i zaraz za to polecisz jesteś tak ograniczony że nie potrafisz wyciągać wniosków z tej setki banów weź chłopie tabletkę
Jak ktoś nie może użyć prawej ręki przez kontuzję to naturalne ze nie zada w 100 % skutecznego sierpa. Władimir w 100 % sprawny i o jakieś 2 lata młodszy bez problemu znikautowalby Furyego skoro prawie to zrobił mały cruiser Cunningham. Niestety to już nie ten wiek a Wlad na dodatek wyraźnie zlekceważył Anglika co przelało czarę goryczy. Nadal obstaje przy tym ze Kliczko w rewanżu jest faworytem, chociaż teraz ciężki będzie mu wygrać ale prawdopodobnie da radę.
dwa nie wiadomo jak z kondycją , ostatnie rd dla takiego skoksowanego ciała moga nie byc łatwe
dla mnei AJ to dzisiaj juz scisła czołówka HW ale z tym wieszaniem mu wszystkich pasów na biodrach bym sie wstrzymał
a i jeszcze jedno , nasz hakier rafał ma troche racji z tym ze jest władkopodobny jego boks opiera sie na mozolnym ustawieniu jab rywala co zrobi w momencie kiedy jego jab zostanie wyłaczony ruchliowscia przeciwnika ? czy bedzie potrafił sie wstrzelić ?
broner - rafs
Ponadto - tak jak to było już wałkowane wielokrotnie A.J. jest niesprawdzony. A.J. nigdy nie walczył na dłuższym dystansie. A.J. nie walczył też nigdy z zawodnikiem na poziomie, któremu zależało na zwycięstwie. Nie wiadomo, jak z jego kondycją (!), szczęką, psychiką pod presją, podatnością na kontuzje. Robienie z niego mistrza na tym etapie jest duuuuuużo przedwczesne, ale jest szansa,że wyrośnie nam drugi LL. Obecnie, podobnie jak @Rollo, obstawiam zwycięstwo T. Fury zarówno z Wilderem, jaki i A.J. I z Kliczko w rewanżu oczywiście też.
Wyjasnialem Wam wielokrotnie, ze gdy mówię: TO JEST MOJ OFICJALNY TYP, to macie brac pod uwagę tylko ten typ, a nie jakies stare teksty sprzed 5 lat. Już w sam dzien walki, na kilka godzin przed, wydałem swoj ostateczny, pewny typ. Napisalem, ze Fury zniszczy Fury'ego, a Wład bedzie mial na czole napis ERROR, a po ringu beda lezec srubki z calkowicie rozbrojonego robota.
*
*
Pomijając przejęzyczeni z tym Furym, to jednak co jak co - Fury wygrał, ale o zniszczeniu Władka nie może być mowy.
Boksersko Fury jest koszmarny Co ja kurwa czytam LoL