STEVENSON SPOTKAŁ SIĘ Z KOWALIOWEM. 'MIAŁ STRACH W OCZACH'
Minionej nocy w Quebecu doszło do spotkania Siergieja Kowaliowa (28-0-1, 25 KO) z Adonisem Stevensonem (27-1, 22 KO) - na razie jeszcze poza ringiem, ale "Superman" zapowiedział, że w czerwcu 2016 roku obaj pięściarze w końcu staną razem między linami.
Rosjanin i Kanadyjczyk byli obecni w Centre Videotron na gali, na której Eleider Alvarez (19-0, 10 KO) pokonał Isaaca Chilembę (24-3-2, 10 KO) i zapewnił sobie prawo do potyczki o pas WBC w kategorii półciężkiej, który dzierży Stevenson. Kiedy na siebie wpadli, "Superman" zaczął obiecywać rychłe spotkanie unifikacyjne. - Czerwiec, nie zapomnijcie - czerwiec. Ja i Kowaliow będziemy walczyć. Czerwiec! - krzyczał.
Później na antenie stacji Showtime dodał, że Rosjanin już się boi tej konfrontacji. - Chcę Kowaliowa, chcę jego pasów. W czerwcu na pewno dojdzie do tej walki. Nie mam z nią żadnego problemu, mój obóz również. Kowaliow jest przestraszony. Rozmawiałem z nim, widziałem w jego oczach strach - oznajmił.
Stevenson nie ma jeszcze zaplanowanego pojedynku. Kowaliow wróci na ring 30 stycznia, kiedy zmierzy się w Montrealu w pojedynku rewanżowym z Jeanem Pascalem (30-3-1, 17 KO), którego pokonał już w marcu bieżącego roku.
Promotorzy obu byliby niezłymi frajerami, gdyby zaprzepaścili taką okazję do zarobku dla obydwu pięściarzy (i dla siebie oczywiście).
Rusek go skończy w drugiej części walki, nie widzę szans Kanadyjczyka, tymbardziej za aż pół roku.
*
*
No to mu Kovalev się odwdzięczy...:-)
On mu da "strach w oczach..."
^up masz rację, zazwyczaj dochodzi do długo obiecywanych walk, bo stoi za tym kasa a jeden z nich ma mało do stracenia (tu Stevenson, bo tylko podciągnie sobie sportową emeryturę). Wg mnie Stevenson nie powinien gadać rzeczy w studio typu ,on sie bał', ponieważ nie mówił tego w twarz Ruskowi, ale czego ja mogę oczekiwać od prostych ludzi.
Rusek go skończy w drugiej części walki, nie widzę szans Kanadyjczyka, tym bardziej za aż pół roku.
*
*
Tych gadek nie ma co brać na serio. Kibice boksu doskonale wiedzą, że to tylko gierka, podnoszenie temperatury, próba zareklamowania walki wśród niedzielnych kibiców.
Jak mówię, to tylko gierka. Obaj wiedzą o co chodzi, obaj na pewno nie kmają nic do siebie, być może nawet się przyjaźnią po cichu :D
W strach Kowaliowa oczywiście wierzę jak w uczciwosc KliczkiXD
teraz Alvarez potem Kovaliov - na Fonfare nie ma czasu
@Lennox bardzo trafnie to ujął.
Nie przechodźmy ze skrajności w skrajność.
Adonis Stevenson to pięściarz bardzo szybki, ruchliwy, dynamiczny. Z potężnym ciosem (szczególnie z lewej ręki), do tego odwrotna pozycja.
Oczywiście Siergiej Kowaliow to bokser świetnie wyszkolony, bardziej wszechstronny, z równie mocnym ciosem z obu rąk, prawdopodobnie twardszy - wydaje się sporym faworytem.
Ale to jest boks - tu jeden cios może zmienić wszystko. Tym bardziej, jeśli walczy dwóch puncherów tej klasy. W dodatku to będzie konfrontacja stylów, z której niekoniecznie Rosjanin musi wyjść zwycięsko.
PS Mówię tak na przyszłość, bo jeśli jakimś cudem Stevenson wygrałby jednak z Rosjaninem, to naprawdę nie chcę już czytać wymówek typu "Rosjanin nie był sobą w tej walce. Rewanż dopiero pokaże..."
WIDZIELISCIE FILMIK Z TEGO "SPOTKANIA" NA GALI?????
I TO MA NIE BYC MALPA???????
no sorry ale .....wtf??....