HAYE: JEŚLI FURY PRZEGRA, OKAŻE SIĘ ZWYKŁYM PYSKACZEM

- Cóż, nie jesteśmy w najlepszych stosunkach, więc raczej nie będę mu udzielał żadnych wskazówek - mówi David Haye (26-2, 24 KO) na dwa dni przed starciem Tysona Fury'ego (24-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO).

"Hayemaker" przegrał z Ukraińcem w lipcu 2011 roku. Pojutrze będzie mu jednak obojętne, kto zwycięży.

- To pierwszy rywal Fury'ego o takiej klasie. Dotąd jego najmocniejszym przeciwnikiem był Dereck Chisora, którego pokonał najpierw na punkty, a potem po nudnych dziesięciu rundach. Kiedy ja mierzyłem się z Chisorą, zastopowałem go w piątym starciu. Jeśli więc Tysonowi udałoby się pokonać Kliczkę, w mojej opinii byłaby to jedna z największych niespodzianek w historii. Fury jest duży i jak trafi, to teoretycznie wszystko może się zdarzyć - rozpoczął Haye.

- Jeżeli jednak Fury przegra, co prawdopodobnie nastąpi, wówczas okaże się, że był zwykłym pyskaczem, który dużo gadał, a tak naprawdę nikogo dotąd nie pokonał. Zresztą nie byłoby dobrze dla boksu, gdyby mistrzem wszechwag został ktoś taki jak on - dodał Haye.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: towd
Data: 26-11-2015 21:50:17 
Przyganiał kocioł garnkowi :D
 Autor komentarza: CompanyOfBoks
Data: 26-11-2015 21:52:15 
HAYE: JEŚLI FURY PRZEGRA, OKAŻE SIĘ ZWYKŁYM PYSKACZEM

Haye nawet sam siebie skomentował :D
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 26-11-2015 21:52:29 
terapia doktora Kliczkia zadziałała na Heya to zadziała też na Furego
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 26-11-2015 21:59:36 
A jakich wskazówek Haye mógłby udzielić Fury'emu? Chyba tylko jak spier...lać przed Kliczką, ale Fury na pewno nie z takim zamiarem wyjdzie do ringu.
Skompromitowany tchórz. Coś czuję, że ten jego powrót do boksu to będzie bardziej ryjem, niż czynem.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 26-11-2015 22:03:50 
Wie , że przegra,,, gada tak żeby sprowokować Furego do walki,, a potem znokautuje Furego i dostanie walke o pas z Wilderem.albo Povietkinem..
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 26-11-2015 22:13:41 
rollins

Mam podobne zdanie.
 Autor komentarza: Zawojda
Data: 26-11-2015 22:20:18 
Dla Tych co nie widzieli :)
I dla Tych co zapomnieli :)

https://www.youtube.com/watch?v=u8VlkRxcIYA
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 26-11-2015 22:25:43 
Dla Tych co nie widzieli :)
I dla Tych co zapomnieli :)

https://www.youtube.com/watch?v=qv3mAP8pjkM

Ta sama logika.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 26-11-2015 22:35:03 
https://www.youtube.com/watch?v=WLW2oA_FkSU

I riposta mistrza
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 26-11-2015 22:37:34 
Clyde22

pomyślałem o tym samym:)
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 26-11-2015 22:39:22 
"Osiągnięcia" Haye'a w wadze ciężkiej:
- kontrowersyjna wygrana z Nikołajem Wałujewem w swoim stylu, czyli "Uciekającej panny młodej" i zdobycie pasa WBA (niezasłużone wg mnie);

- pokonanie wraka Harrisona, prawie wraka Ruiza, częściowego wraka Chisorę;

- przegrana w kompromitującym stylu z Wladimirem Kliczko;

- wzięcie na powrót najłatwiejszego chyba, sztucznie wpompowanego w czołową piętnastkę tłuczka - Marka de Mori

Aha! Jeszcze pokonał podstarzałego Monte Barreta.

Haye zamiast udzielać rad mógłby w końcu pokonać kogoś znaczącego, bo w wieku 35 lat nadal jest niesprawdzony, nadal nie wiadomo na co go stać. No, wiadomo, że w gębie mocny, a i to raczej bardziej żałosny.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 26-11-2015 22:42:22 
Po dwóch numerach z odwołaniem walki PPV Sky Sports na razie nie chce słyszeć o pokazywaniu Haye'a na swojej antenie. Musi najpierw stoczyć ze dwie walki i pokazać, że nie jest jeszcze rentierem i inwalidą. I znowu nie zmarnuje czasu i pieniędzy na promocję.

Po wszystkim co było, Fury powiedział, że powrót Davida do boksu uczyni wagę ciężką jeszcze ciekawszą i życzył mu powodzenia. A Haye nie jest nawet w stanie pokazać ciut klasy i życzyć rodakowi wygranej. Słabe.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 26-11-2015 22:42:33 
clyde22

Nie widziałem tego wcześniej xDDD Kurde, prawdziwi zabójcy.XD
 Autor komentarza: htrk233
Data: 26-11-2015 22:51:57 
nie wiem jak mozna pisac o zawodniku ktory byl numerem jeden w cruiser i mistrzem swiata w ciezkiej, z takim balansem, technika, refleksem i petarda w lapie jak Haye ze jest niesprawdzony i nie wiadomo na co go stac...
 Autor komentarza: royler
Data: 26-11-2015 22:52:18 
Rollins ja się dziwię, że jeszcze tu jesteś. Piszesz co chcesz, robisz co ci się żywnie podoba pisząc te swoje dyrdymały. A ja dostaję ostrzeżenia..panie Moderatorze nieładnie.

Nie masz honoru Rollins, pchasz się na siłę i słodzisz teraz bokser.org.
Komu ty nie słodziłeś?
 Autor komentarza: marcinm
Data: 26-11-2015 22:53:06 
rzeczywiscie resume Haye w HW nie jest imponujace, podobnie jednak jak Furego :P.
Walujew - uczciwa wygrana ale to okropna walka i imho Holy pokonal bydlaka bardziej wyraznie.
Harisson - tragedia
Ruiz mimo, ze past to zawsze byl niewygodny dla niemal kazdego (moze oprócz Tuy xD wieku temu)
Chisora - w tym okresie byl po znakomitej walce z Heleniusem i porazce, ktora nie przyniosla wstydu - z Vitem. Byl wtedy uwazany za scisly top, a czy Vit czy Haye poprzestawiali mu klepki tego nie wie nikt.
Barret - to niezly skalp, chociaz tez jego forma/rozbicie moze pozostawiac wiele do zyczenia.
Z kliczko imho dal dobra walke, co prawda mial obsrana zbroje ale mysle, ze wlad sie tam musial mocno nameczyc.
Tak czy owak komentarz haye jest trafny, ale on jest ostatnia osoba ktora powinna to mowic, ze wzgledu na zbyt zachowawcza taktyke podczas walki z kliczka, gdzie imho powinien w okolicach 7 rundy isc po prostu na maxa, nie zrobil tego i nic nie ugral (no chyba ze sukcesem dla niego jest pelen dystans przegrywajac 9 rund - z tego co pamietam na moje oko), a nastepnie zenujace tlumaczenie sie palcem u stopy :D
Co do Fury - on, podobnie jak haye, robi to wszystko pod publike (pajacowanie). Co do umiejetnosci - ciezko je okreslic z powodu braku materialu w postaci chociazby jednej walki z klasowym rywalem.
Cunnighma (junior ciezki) to najlepszy skalp, ale trzeba tu zaznaczyc, ze ko bylo silnie kontrowersyjne a i waga zupelnie nie ta.
Chisora I - brak formy (zapasiony), Chisora II - rozbicie, Kingpin - Rozbicie i brak checi lvl 100.
Tak czy owak Fury moze zaprezentowac sie niezle (moze nawet b. dobrze) pod warunkiem, ze utrzyma ciosy co jest ciezkie do przewidzenia, granitu to on nie ma ale moze jest tzw. flashem - pada i wstaje nie zamroczony, a nie jak wielu twierdzi (zaklada) miekka faja (pływa)
 Autor komentarza: royler
Data: 26-11-2015 22:57:21 
Autor wyrzucony definitywnie z boxing, na konkurencji też go nie chcą. Oj Bartek, bartek :-) ty masz więcej szczęścia niż rozumu. Pisz dalej :-)
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 26-11-2015 23:09:58 
htrk233 Data: 26-11-2015 22:51:57
nie wiem jak mozna pisac o zawodniku ktory byl numerem jeden w cruiser i mistrzem swiata w ciezkiej, z takim balansem, technika, refleksem i petarda w lapie jak Haye ze jest niesprawdzony i nie wiadomo na co go stac...
*
*
Może trzeba się po prostu orientować w sytuacji? Waga cruiser miała okres bardzo wielkiej posuchy (Adamek się załapał na końcówkę). Przez pewien czas była to kategoria bardzo słabo obsadzona. Haye na taki okres trafił. Jego największe skalpy w cruiser to Fragomeni (po bardzo trudnej alce), Maccarinelli, Mormeck (już u schyłku formy).
O rywalach w wadze cięzkiej już pisałem.
Fakt Haye posiadał trzy pasy mistrzowskie w wadze cruiser, ale w tamtym czasie waga ta była bardzo saba, o czym świadczą również największe osiągnięcia Haye'a z wagi cruiser.
Jak ktoś czuje niedosyt, to Haye pokonał jeszcze w pierwszej rundzie Tomasza Bonia :D
 Autor komentarza: royler
Data: 26-11-2015 23:21:09 
W wadze ciężkiej mój najmniejszy z "kolegów". To był pierwszy pojedynek w HW Haye'a z Boninem.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 26-11-2015 23:27:07 
Resume Fury'ego jest jakie jest, ale nawet na tym tle widać kawal skilla. Fakt, że Chisora był spasiony w pierwszej walce, ale Fury był wtedy zielonym dzieciakiem. W drugiej walce z Del Boyem Fury był zapasiony i bez formy, a nie dał się dotknąć i wygrał na luzaczku. Chisora w żadnej formie nie miałby argumentów, bo brakuje mu umiejętności. W bardzo podobny sposób jak Fury Cunna, LL wykończył Granta. Tu nie ma sentymentów. Nawet Cunn już nie ma pretensji i mówi, że zrobiłby to samo na jego miejscu. Fury jest leciutki ba nogach, w połowie kombinacji potrafi zmienić pozycję, bije wszystko, jest świetny w zwarciu, ma szybkie ręce jak na ciężkiego. On jest coraz lepszy a do prime co najmniej trzy lata brakuje. Jeśli nie ma szklanki, a myślę że nie ma to na sto procent będzie miał tytuł. Jeśli jeszcze nie w sobotę to później. Jak ktoś nie widzi tu potencjału to innym sportem powinien się zająć. Wiadomo, że nie jest faworytem z Wladem, ale porażka nie oznacza, że jest tylko pyskaczem. Jeśli będzie dawał się obijać i nie zaryzykuje wtedy tak. Kiedy on miał mieć te walki jak Haye mu zabrał prawie dwa lata. Dla Haye'a zrezygnował z eliminatora z Pulewem. Johnson został zdeklasowany. Nawet nie wiadomo, czy mu się chciało czy nie, bo nie miał kiedy dojść do głosu. Broń Kingpina to jab, a tam był wydzabowany jak dzieciak. Ostatnie walki to sparingi na lajcie. Zabawka.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 26-11-2015 23:27:37 
Resume Fury'ego jest jakie jest, ale nawet na tym tle widać kawal skilla. Fakt, że Chisora był spasiony w pierwszej walce, ale Fury był wtedy zielonym dzieciakiem. W drugiej walce z Del Boyem Fury był zapasiony i bez formy, a nie dał się dotknąć i wygrał na luzaczku. Chisora w żadnej formie nie miałby argumentów, bo brakuje mu umiejętności. W bardzo podobny sposób jak Fury Cunna, LL wykończył Granta. Tu nie ma sentymentów. Nawet Cunn już nie ma pretensji i mówi, że zrobiłby to samo na jego miejscu. Fury jest leciutki ba nogach, w połowie kombinacji potrafi zmienić pozycję, bije wszystko, jest świetny w zwarciu, ma szybkie ręce jak na ciężkiego. On jest coraz lepszy a do prime co najmniej trzy lata brakuje. Jeśli nie ma szklanki, a myślę że nie ma to na sto procent będzie miał tytuł. Jeśli jeszcze nie w sobotę to później. Jak ktoś nie widzi tu potencjału to innym sportem powinien się zająć. Wiadomo, że nie jest faworytem z Wladem, ale porażka nie oznacza, że jest tylko pyskaczem. Jeśli będzie dawał się obijać i nie zaryzykuje wtedy tak. Kiedy on miał mieć te walki jak Haye mu zabrał prawie dwa lata. Dla Haye'a zrezygnował z eliminatora z Pulewem. Johnson został zdeklasowany. Nawet nie wiadomo, czy mu się chciało czy nie, bo nie miał kiedy dojść do głosu. Broń Kingpina to jab, a tam był wydzabowany jak dzieciak. Ostatnie walki to sparingi na lajcie. Zabawka.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 26-11-2015 23:36:20 
Ja dorzucę jeszcze moje trzy grosze. Niektórzy zarzucają Furemu brak doświadczenia, że jeszcze nie walczył nigdy z kimś takim jak Wład itp. Z drugiej strony - z kim walczył taki David Haye. On przed walką z Władem nie miał zbyt imponującego doświadczenia, a dał jedną z trudniejszych walk Kliczce.
 Autor komentarza: magic19
Data: 26-11-2015 23:53:44 
clyde22
Pięknie wyciągnięta esencja z resume Tysona chłopak ma potencjał,podejrzewam,że dużo osób skreśla T.S na starcie przez jego nieatletyczną sylwetkę ale widocznie takie geny i nigdy nie będzie wyżyłowany z sześciopakiem choćby spał i mieszkał w siłowni:)Jestem sercem z Tyson Fury i bardzo bym chciał jego wygranej ale ciężko będzie:)też nie będę płakał jak szalony gypsy da jedną z trudniejszych walk Władowi
 Autor komentarza: un4given
Data: 26-11-2015 23:58:28 
Jak Fury przegra w kiepskim stylu to faktycznie okaże się tylko pyskaczem. Jesli przegra ale da dobrą walke to i tak sporo zyska.

Ghostbuster

Haye przed walka z Kliczko miał już sporo doświadczenia w dużych walkach o najwyższą stawkę. Dla Furego to będzie nowość i nie wiadomo jak się zachowa przed swoją walką życia. Może spali się psychicznie już w szatni lub wchodząc do ringu a może stres zadziała na niego mobilizująco. Ciężko powiedzieć.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-11-2015 00:04:07 
Tak tylko Fury miał okazję walczyć z lepszymi nazwiskami tylko wtedy nie zawsze był do tego chętny. Przypomnę że był ogromny wręcz szum o walkę z Pricem a Fury by uniknąć takiego starcia zrezygnował z pasa o ile dobrze pamiętam. A szkoda bo skalp i to podwójny zyskał stary Thompson któremu nawet w pełni nie chciało się tego wykorzystać.\
Za walkę o ile dobrze pamiętam oferowali mu 1mln/
Z Ustinowem też nie zawalczył co prawda ze względów wyższych ale szkoda. Sprawdziłby się na tle kogoś dużego i mogącego sieknąć że ho ho.
W rekordzie Tysona nie ma nikogo kto byłby dużym zagrożeniem.

Przeskok w sobotę to przeskok o co najmniej 2 poziomy. Cunn to w ciężkiej średniak na 4 z ogromnym minusem. Fury pokonał go z pewnymi problemami.
Zobaczymy jak wypadnie w ringu z kimś kto jest pięściarzem celującym.

Magic.
Co do sylwetki to oczywiście że Tyson mógłby wyglądać dobrze tylko jak się każdy obóz zaczyna od gubienia 30 kilogramów to trudno by po jednym wyglądał jakoś kapitalnie.
Wystarczyłoby zostać na poziomie wyglądu walki z Cunnem i dalej nad tym pracować i byłoby bardzo w porządku. Zwalanie na genetykę. Śmieszne. Może jak Władimir by nie wyglądał ale między Władimirem a takim Wachem jest jeszcze sporo miejsca.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 27-11-2015 00:12:00 
un4given

Ta psychika Furego to dla mnie zagadka. Na razie nie widać po nim bym strachu, sprawia wrażenie pewnego siebie, przekonanego, że jego czas nadchodzi. Zobaczymy. Między Władem a Furym toczy się gra psychologiczna. Wład pokazuje, że jest spokojny i opanowany jak zawsze, natomiast Fury tym ciągłym gadaniem, nieprzewidywalnością i pewnością siebie chce wzbudzić u Włada wątpliwości. Ta gra psychologiczna to ważny element walki ponieważ Wład lubi kontrolować sytuację w ringu, a w tej kontroli na pewno pomaga mu strach u przeciwnika. Fury natomiast zdaje sobie sprawę, że Wład to perfekcjonista, który nie lubi niespodzianek, czy niepewności, bo może to wprowadzić element nerwowości, dyskomfortu, obawy, że walka może nie iść po jego myśli.
 Autor komentarza: un4given
Data: 27-11-2015 00:19:58 
Ghostbuster

Fury gadką nic nie wskóra. Haye robił podobne rzeczy a Kliczko w ringu i tak był zaprogramowanym robotem nie dającym się ponosić emocjom, trzymającym się planu taktycznego. Tyson musi zacząc trafiać żeby Władek zaczął czuć się niepewnie. Może i tak będzie, może będzie dziobał Władka tym swoim rzucanym jabem może będzie mu się udawało pozostawać poza zasięgiem Kliczko a wtedy zrobi się ciekawie. Zobaczymy ;)
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 27-11-2015 00:29:42 
un4given

ja zakładam dwa kompletnie sprzeczne scenariusze tej walki. Z jednej strony wydaje mi się, że Kliczko stłamsi Furego swoją fizycznością, siłą ciosu, doświadczeniem, tak jak zrobił to Carl Froch z Lucianem Bute, gdzie Rumun z kanadyjskim paszportem wydawał się być bardziej utalentowanym zawodnikiem od Anglika, a kompletnie pogubił się pod naporem ciosów presji, dużo twardszego Frocha. Z drugiej strony dopuszczam do siebie scenariusz, w którym Fury ogrywa Włada tymi lewymi i prawymi prostymi poruszając się ciągle na nogach, a Wład, który będzie nieustannie narzucać presję będzie te ułamki sekund spóźniał się by dojść do szczęki Furego. Fury jest w stanie zrealizować taki plan, ponieważ jest szybki jak na dwumetrowca i potrafi zadawać ciosy pod różnymi kątami będąc mobilnym w ringu. No ale Zobaczymy.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 27-11-2015 01:33:03 
A ja się o psychikę Furego przestałem martwić. Przestałem, bo zrozumiałem, że on autentycznie czuje, że to dla niego nie będzie trudna walka. Sam przyznał, że trudniej by mu było walczyć z Hayem. Trudno nie zauważyć, że Fury jest studentem boksu i jeśli z tych analiz mu wyszło, że wygra, to dlaczego miałby się, na przykład, rozsypać w szatni ze stresu?

Kluczowa sprawa, to odporność na ciosy. Teoretycznie Fury jest lepszy boksersko od Włoda, a że nie ustępuje mu rozmiarami, to musi wygrać. Jednak prawdą jest również, że brak mu doświadczenia w walce z dużymi. Brak właśnie Price'a na rozpisce. Te braki w doświadczeniu oznaczają, że Fury może potrzebować czasu na dostosowanie się do tego poziomu. Międzyczasie może jednak coś wyłapać. Jeśli go to zrani, jego boks może się rozsypać. W walce z Cunnem widać tego zagrożenie. Fury przestał boksować i poszedł na rozwiązania siłowe. Wygrał, ale po drodze Cunn kilka razy nim wstrząsnął. Ogólnie nie wyglądało to optymistycznie.

Z drugiej strony, Koksomir ma cios, ale nie potrafi wykańczać. Trup Pulev przetrwał do 5 rundy. Kosmos. Dlatego kasa poszła na Furego. Może źle zacznie, ale nie oznacza to, że źle skończy. To jest jedna z tych walk, gdzie może wygrać w 12 rundzie przez KO po przegraniu pierwszych jedenastu.

No i Fury świetnie wyglądał na treningu otwartym. Chyba nikt by nie postawił na Kliczkę widząc tylko treningi otwarte.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 27-11-2015 02:07:28 
Z całą pewnością z psychiką Tysona Fury jest w porządku. Ten koleś jest takim trochę wybrykiem natury (chociażby tak ruchliwość, szybkość przy takich warunkach). Podobnie kiedyś takim wybrykiem natury był Wałujew. Różnica taka, że Wałujew nie nadawał się do boksu. Nie miał do tego talentu, serca, ani nawet chyba chęci.
On, kiedy wchodził do ringu, widać było,że robi to niechętnie, że marzy, żeby już z niego zejść (podobnie taki Wawrzyk czy Kołodziej). Tyson Fury o ringu wchodzi z ochotą.
Dlaczego?
Bo on to lubi. Lubi walczyć, lubi boks, lubi rywalizację. I chyba jest do tego stworzony.
[Tym różni się chyba nawet od samego Władka, bo w nim tej pasji raczej nie widać, ten to taki wyrobnik.]
Tyson Fury od początku kariery nie unikał wyzwań, nie wybrzydzał wśród rywali, był gotowy walczyć z każdym. Od początku kariery tak naprawdę w żadnej walce nie był zagrożony, nie miał momentów krytycznych, nie miał przeciwników, którzy postawiliby mu poważny opór.
Dlatego z jego psychiką jest wszystko absolutnie w porządku i na pewno będzie do czasu walki.
Jedyne, kiedy może mu zaczynać siadać, to jeśli Wladimir trafi parę razy mocno, a ten poczuje, że tych ciosów może nie przetrzymać, że to może być dla niego za dużo.
Ale po pierwsze wcale psychika nie musi mu siąść, po drugie może dokładnie wiedzieć o co chodzi, być gotowym na 100%, może takich ciosów nie przyjmować.

Ta walka jest tak ciekawa, bo w zasadzie tutaj każdy scenariusz jest możliwy. Od szybkiego nokautu i pogromu (z jednej lub nawet drugiej strony), do walki długiej, zażartej, zakończonej nokautem, do walki długiej, nudnej, gdzie nic się nie dzieje itd.
Wladimir Kliczko przecież też nigdy z kimś takim nie walczył. Sam zresztą to przyznawał mówiąc, że trudno było znaleźć sparingpartnerów odpowiednich, podobnych.

Obaj sparowali ze sobą kiedyś. Sparingi to oczywiście inna beczka, ale oni być może wiedzą co się szykuje. Kibice boksu nie wiedzą w zasadzie nic.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-11-2015 02:30:20 
"Chyba nikt by nie postawił na Kliczkę widząc tylko treningi otwarte"

Ja bym postawił. Co z tego że Fury więcej skakał i uderzał? Takich pacanek rzeczywiście można zadać sporo tyle że Władimir na 3 pacanki Tysona zadawał 2 potężne uderzenia.
Praca nóg tak samo. Dużo zbędnych ruchów przy takiej wadze na pewno nie potrwa 12 rund. Tyson w końcu zwolni te swoje "przebieżki" a wtedy się okaże.

Pisanie że Władimir nie potrafi wykańczać jest dość śmieszne jak również argument Puleva i walki z nim za tym.
Poza tym Fury nie jest lepszy boksersko. To też dziwna powtarzana jak mantra bzdura. Tyson więcej nam pokazuje ale nie ma ani jednej cechy wyćwiczonej do takiej perfekcji do jakiej dopasował kilka elementów Władimir. To że ktoś jest bardziej wszechstronny nie znaczy że jest lepszy.

O psychikę u Tysona bym się nie martwił. On tego nie mówi ale na pewno w pewnym sensie jest przygotowany również na porażkę. Peter Fury bardziej o tym wspominał. Czy wygra czy przegra na pewno ma już to w głowie ułożone. A czy złapie go stres który go miałby sparaliżować? Nawet jeśli szybko o nim zapomni. Po prostu okaże się czy siłą ciosów Władimir nie wybije mu taktyki z głowy i tyle.

Rollins. Bez urazy bo można kibicować jednemu czy drugiemu. Można kierować się też sympatiami bo po części każdy tak robi nawet nie świadomie ale to co ty wypisałeś woła o pomstę do nieba jak odpowiedź Milana na moje pytanie co zrobi Tyson jak wychwyci czysty uderzony z pełną siłą cios Władimira.
Piszesz bzdury dlatego że piszesz nieprawdę. Ubarwiasz rzeczywistość pod swoją teorię tylko nie wiem po co? Żeby dodać sobie otuchy?

Tyson wcale nie lubi boksu. Sam o tym mówił (treningi, trzymanie diety itd)
Jeśli we Władku nie widzisz pasji a widzisz w takim Tysonie toś jest pan ślepy. Dodatkowo piszesz że nie unikał wyzwań i nikogo. Otóż unikał o czym wyżej napisałem. By uniknąć walki z Pricem oddał pas i uciekł od walki która byłaby jego obowiązkiem. Nie stał w ringu z nikim kto mógłby mieć porównywalne do niego szanse. Sam mówił że nie chciałby walczyć z takim Ortizem. Itp Itd.
A ty pierdzielisz.
Tak samo jak z tym że nie miał momentów krytycznych. Miał a że sobie z nimi poradził to inna sprawa.
Zresztą Cunn postawił mu solidny opór i Tyson musiał postawić na brzydkie faulowanie by sobie poradzić bo nie był w stanie wyboksowywać szybszego i lepszego techniecznie Steva. Więc nie pierdziel stary. Możesz być za kim chcesz ale takie ubarwianie nie przystoi poważnej osobie (chyba że ty naprawdę wierzysz w to co piszesz i właśnie zburzyłem twój świat).

Kibice zapomnieli trochę o wadach Tysona robiąc z niego mistrza walki który nic nie przyjmuje a sam rywali dewastuje. Tyson nic wielkiego jeszcze nie pokazał więc myślę że duży wpływ na to ma fakt że walczy z znienawidzonym Władimirem który się większości przejadł.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 27-11-2015 02:36:33 
Nie sparowali ze sobą nigdy.

Kliczko rządzi się na sparingach, a Fury jest niekontrolowalny i by go pewnie chciał znokautować bez względu na wcześniejsze ustalenia :)

Też mi się wydawało, że każdy scenariusz jest możliwy, ale w tej chwili wykluczam scenariusz nudnej walki przez 12 rund. Owszem, kilka rund może takie być, ale Fury nie zrobi z siebie Haye'a i w końcu ruszy.

Myślę, że Kliczko będzie spięty na maksa i będzie chciał szybko Furego czymś trafić, wystraszyć. To sprawi, że i Fury, który umie i lubi boksować ostrożnie na dystans, będzie musiał podjąć rękawicę, by nie było, że go Koksomir gania po ringu. I wtedy albo zostanie znokautowany, albo zacznie zdobywać przewagę na rywalem i go systematycznie rozbijać.

Kliczko wie, że jak zacznie wolno, to Tyson się rozkręci i będzie go męczył przez 12 rund, być może nawet ośmieszając momentami. Dlatego zacznie szybko i walka od początku będzie ciekawa.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-11-2015 02:36:43 
Pisząc że nic wielkiego nie pokazał mam na myśli nie to że rzeczywiście nie widać w nim nic pozytywnego itd (kto jak kto ale ja zawsze pisałem że to kawał boksera) tylko że nie miał okazji pokazać tego wszystkiego z kimś kto byłby realnym zagrożeniem. Co z tego że wyglądał pięknie na tle Kevina Johnsona? Anthony Joshua pokazał jak powinna wyglądać walka z tym leniem ringowym. Co z tego że bez mrugnięcia po fatalnie nudnej walce rozbił Chisorę jak facet to bokser który ledwo wygrywał z jakimiś anonimami i był rozbity. Haye dokończył to co Vitali zaczął. Teraz z Chisorą nikt już nie chce współpracować.

Tyson nie miał okazji pokazać że na wysokim poziomie też to wszystko zadziała a na zdecydowanie niższym miewał poważne problemy o których wszyscy zapomnieli.

Ale jak będzie przekonamy się już jutro.
Pozdro
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 27-11-2015 02:46:28 
BlackDog:

"Ja bym postawił."

Bo znasz Kliczkę i znasz Furego. Wiesz, że Kliczko nokautuje z obu rąk, a Fury to de facto żółtodziób, niesprawdzony na najwyższym poziomie.

Ale gdybyś tego nie wiedział, to zobaczyłbyś dwóch wielkoludów o lekkiej pracy nóg, ale jeden z nich bije szybciej, z różnych kątów i pokazuje naturalny talent, czując się w ringu jak ryba w wodzie, a drugi wali ciągle to samo i nawet swojego tarczownika(?) musi namierzać.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-11-2015 02:53:27 
Tyson bił szybciej bo bił ciosy słabsze. Takie pykanie.
Władek pokazał to co zwykle ale nawet w uszach człowiek od razu czuł kto bije mocniej (nie mówiąc już o przesadzonych często chyba reakcjach Banksa którego obraca o 360 stopni ;D)

Naturalny talent. Lepszy boksersko. Tylko co to ma do diabła znaczyć?
Poza tym widziałbym jeszcze różnice w wyglądzie.

Ale tak można się sprzeczać. Nieważne w sumie. W jednym się zgadzamy w prawie 100%. Ja też myślę że Władimir od pierwszych sekund puści w ruch ciężkie prawe i inne mocne ciosy bo dokładnie tak jak napisałeś nie będzie chciał by Tyson złapał swój rytm. Będzie po prostu chciał by Tyson zapomniał o ataku w głowie mając tylko jedną myśl: "cholera nie mogę przyjąć kolejnego takiego ciosu bo szumi mi po nich w głowie jeszcze przez minutę i nogi mam jak z waty".
Czy mu się uda? Zobaczymy. Tyson lubi "zaszaleć" i jak zapomni z kim się mierzy i spróbuje wymiany może przyjąć coś co wyrwie go z butów.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-11-2015 02:56:38 
A co do tego namierzania jeszcze to Banks "wczuwa się" w tarczę i w przeciwieństwie do poruszającego się jak dziadek Petera był podczas tego elementu aktywny.
U Tysona ruszał się głównie on.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 27-11-2015 03:02:37 
BlackDog:

"Naturalny talent. Lepszy boksersko. Tylko co to ma do diabła znaczyć?"

Że nie bije trzech ciosów na przemian. Gdyby Kliczko miał watę w rękawicach, Fury by po nim przeszedł jak Mojżesz przez Morze Czerwone.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 27-11-2015 03:06:47 
Kliczko wygrywa faulami, siłą i atletyzmem, przecież nie techniką. Nawet ten lewy sierp, którym tak raził Puleva jest sygnalizowany i nie wiem, jak można się na to nabrać więcej niż raz. Do tego nie istnieje z bliska, słabo kontruje i ogólnie nie ma finezji. Jak automat nie działa, to od razu się rozsypuje.
 Autor komentarza: magic19
Data: 27-11-2015 03:08:19 
BlackDog
Tyson wcale nie lubi boksu. Sam o tym mówił
Ludzie skąd wy bierzecie takie bzdety? ktoś wkleja wyrwane z kontekstu zdanie i buduje na bzdurze artykuł jak to często tu bywa np:Tyson marzy o walce z Obamą:)wkleiłem ten wywiad pod tematem Floyda a bierzecie sobie takie bzdury do serca.Widziałem chyba wszystkie lub większość nawet te nic nie znaczące i musiało mi umknąć to,że nie lubi boksu:)mogę się zgodzić,że w nie jednym słyszałem,że nie lubi trzymać diety między walkami.
Podniecają się co niektórzy David Hayem,że wróci wstrząśnie czołówką miał okazje z Władem:)to jutro zobaczysz faceta nie lubiącego boks i porównasz kto więcej serca zostawi w ringu.Większość pisze trochę życzeniowo włącznie ze mną po prostu darzą kogoś bardziej sympatią a kogoś mniej nic w tym złego:)Tyson ma papiery na to żeby realnie zagrozić Władowi może dużo z tych swoich wad wyeliminował.Zdecydowanie Wład czuje respekt poprosił czy może zostać na Tysona treningu otwartym także jakieś obawy ma.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-11-2015 03:14:40 
:D
No tak... Ale jak pisałem wyżej. Nie wszechstronność jest najważniejsza. Co z tego że Tyson może walczyć w półdystansie, dystansie i może zmieniać pozycję jak robi to wszystko co najwyżej dobrze?
Klitschko walczy tak "skromnie" jeśli chodzi o repertuar nie dlatego że nic więcej nie umie (polecam starsze walki) ale dlatego że po pierwsze ogranicza to ryzyko (dzięki czemu jest mistrzem nie 2 lata a 10) a po drugie jest niesamowicie skuteczne.
Trochę bardziej urozmaicony styl prezentował Lennox Lewis i był to tak samo jeden z najlepszych pięściarzy w historii.

"Gdyby Kliczko miał watę w rękawicach"

A gdyby babcia miała wąsy... Jak chcesz się bawić w takie bzdury jak gdybanie to pomyśl co by było gdyby Tyson miał zamiast 202-203 cm (podejrzewam że tyle ma a nie żadne 206) tylko 195 a jego zasięg wynosiłby 200 cm a nie 216...

Co do drugiego postu to nie ma co komentować. Gdyby to wszystko było takie proste kolego już dawno wyprodukowano by ze 100 takich bokserów którzy by się między sobą zmieniali.
Jak jednak historia pokazuje tak się nie stało a Władek musi być wyjątkowy skoro tyle lat siedzi sobie na tronie.
Nawet jak w sobotę przegra to on już w historii się zapisał.
A co do lewego sierpowego wydaje mi się że sporo bokserów by się z Tobą nie zgodziło. Ale wiadomo.
Jak się kogoś nie lubi to ciężko ocenić go pozytywnie? Nieprawdaż?
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-11-2015 03:20:19 
"Ludzie skąd wy bierzecie takie bzdety?"

To jest akurat moja opinia którą ułożyłem sobie w głowie czytając nie jedną a całą masę wypowiedzi Tysona i obserwując go i jego podejście.
Może to przesada. Może i lubi boks ale nie jest to jakaś nie wiadomo jaka pasja (większa od mistrza który mógłby sobie już dawno odejść będąc wielkim i zarobionym, mistrza który przygotowuje się na 200% nawet do walk z totalnymi underdogami) bo mi to bardziej wygląda na sposób na zarobienie kasy głównie jak najmniejszym kosztem. Sam Tyson twierdził że nie będzie "udanym" wielkim mistrzem bo temu nie jest oddany.

Co do tego że Władimir prosił o zostanie na treningu to napisz coś więcej? O co ma niby chodzić? Przecież Władek zawsze ogląda trening rywala tak samo jak rywale mogą sobie oglądać jego i do tego nawet ich zachęca. Dlaczego miałby niby prosić by to zobaczyć? Miał do tego pełne prawa tak samo jak reszta gości. Nie wiem o co chodzi.

A co do tego że Tyson zostawi serce to ja nie sugeruję że nie. Możliwe że nawet wygra więc...
 Autor komentarza: magic19
Data: 27-11-2015 03:26:30 
Tego,że Władek zawsze ogląda trening otwarty rywala to akurat muszę się przyznać,że nie wiedziałem.Oglądałem wczorajszy wywiad z Peter Fury i o tym wspomniał i trochę mnie to zdziwiło jeśli to norma u Kliczki to ok myślałem,że mało go to zazwyczaj interesuje
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 27-11-2015 03:27:45 
BlackDog:

"A gdyby babcia miała wąsy..."

Chodziło mi o to, że gdyby miała decydować sama technika, to Fury wygra. Obaj mogą mieć 195 wzrostu i zasięgu i taką samą moc i inne atrybuty. Wówczas wygrywa Fury, bo jest lepszy boksersko, ale oczywiście to tylko moje prywatne zdanie, z którym nie musisz się zgadzać, a ja nie mam żadnego zamiaru czegokolwiek "udowadniać".
 Autor komentarza: magic19
Data: 27-11-2015 03:31:51 
beniaminGT
Moim zdaniem też Tyson ma większy repertuar bokserski niż Kliczko ale nie ma takiego ciosu co Wład i to może zrobić tą różnicę:( bardzo dużą różnicę i przesądzić o wyniku walki
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-11-2015 03:44:57 
Władek ogląda treningi bo rywal pokazuje się pierwszy. Zresztą to taka norma. Klitschkowie są na tyle nudni dla niektórych bądź zorganizowani dla innych że mają stały raczej repertuar spotkań z rywalami.
Są przeważnie 2 konferencje na promocję starcia + konferencja ostatnia (Wład np pokazuje się już w stroju mniej oficjalnym tj dresie), później trening medialny i ważenie.
Wszystko to zazwyczaj wygląda podobnie.
Wład raczej zawsze ogląda występy na treningach i zachęca by robili to samo jego rywale (np Wacha zagadnął o to przez mikrofon bo burak sobie poszedł z teamem po zakończeniu swojego)
Na pewno nie musi natomiast prosić o to czy może obejrzeć. To chyba otwarte spotkania nawet dla fanów (choć mogę się mylić)

Co do tego spotkania takich samych Władimira plus Tysona to mam trochę inne zdanie.
Tysona ma gorszy jab a przede wszystkim słabszy. Taki nieszablonowy. Gdyby nie miał przewagi w zasięgu myślę że Władka lewy by pracował znacznie znacznie lepiej niż jego (co innego w realnej sytuacji gdy dzieli ich jakieś 12 cm jeśli dane Tysona nie są sfałszowane i przesadzone. (Johny Nelson który ma podane 206cm miał minimalnie dłuższe ręce niż Władek jak dyskutowali o taktyce było to pokazane i nawet zwrócił na to uwagę więc Władek może ma 204-5?)

Dodatkowo Władek ma kapitalny prawy i lewy sierp. Gdyby byli porównywalnej wielkości moim zdaniem w walce na "dystans" zdecydowaną górą byłby Wład który nie miałby problemu z którym jednak się spotka w sobotę.
Tyson miałby przewagę w półdystansie może.
Ale nie wiem. Takie gdybanie zostawmy.
W sobotę okaże się który będzie lepszy.
Pozdro.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 27-11-2015 07:46:19 
ja jestem pewny ze Fury sie nie zestresuje bo jest na to poprostu za glupi

wkrecil sobie ze to łatwo wygra i tak wyjdzie do ringu

w trakcie walki moze sie okazac ze to sderzenie ze scianą ale napewno nie przegra juz w szatni
 Autor komentarza: baxx
Data: 27-11-2015 09:36:38 
@beniaminGT

"Chodziło mi o to, że gdyby miała decydować sama technika, to Fury wygra. Obaj mogą mieć 195 wzrostu i zasięgu i taką samą moc i inne atrybuty. Wówczas wygrywa Fury, bo jest lepszy boksersko (...)"

O kurwa.

O czasów rafaltheo czy jak on tam się nazywał nie czytałem takiej bzdury na orgu...
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 27-11-2015 10:51:57 
Tak Fury to geniusz techniki ,, sam prawie siebie nie znokautował hihihiih.Gdyby Cunn byl wiekszy wygralbym z Fury do jednej bramki.,
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 27-11-2015 11:07:22 
@magic19

Tyson Fury faktycznie gdzieś tam kiedyś w wywiadzie mówił, że boksu nie lubi, ale nikt rozsądnie myślący nie brał tego na poważnie. Tym bardziej, że było to w takim kontekście, że... szkoda gadać.

Tyson Fury wygadywał różne rzeczy, jak każdy wie. Jego słowami sugerować się niekoniecznie trzeba.

A czy Władek obawia się Fury'ego? Zastanawiam się jak racjonalnie wytłumaczyć wybór tych poduszek zwanych Paffeny. Wiadomo, że bez nokautu w Niemczech Kliczko MUSI wygrać
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 27-11-2015 11:07:53 
Gołota zresztą też kiedyś mówił, że boksu nie lubi
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 27-11-2015 11:10:35 
Wladimir Kliczko mistrzem techniki nie jest. Oczywiście jest on dobrze wyszkolony, ale tak naprawdę niczym specjalnym się nie wyróżnia (oprócz dobrej szybkości przy takich warunkach).
Jego zwycięstwa głównie spowodowane są świetnymi warunkami i sporą siłą ciosu, no i przychylnością sędziów - tego też nie można pominąć.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 27-11-2015 11:16:11 
baxx Data: 27-11-2015 09:36:38
@beniaminGT

"Chodziło mi o to, że gdyby miała decydować sama technika, to Fury wygra. Obaj mogą mieć 195 wzrostu i zasięgu i taką samą moc i inne atrybuty. Wówczas wygrywa Fury, bo jest lepszy boksersko (...)"

O kurwa.

O czasów rafaltheo czy jak on tam się nazywał nie czytałem takiej bzdury na orgu...
*
*
Nie ma tu żadnej bzdury. Fury na pewno jest bardziej wszechstronny. Gdyby bu im odebrać siłę ciosu, wyrównać warunki fizyczne, to wcale nie byłbym pewien zwycięstwa Kliczki.
Zresztą co do odebrania siły ciosu, to może właśnie jutro się przekonamy, bo w Paffenach znokautować trochę trudno.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-11-2015 11:49:11 
Co ty piszesz?...
Władek to
1. Jeden z najlepszych jabów w obecnym boksie.
2. Jeden z najlepszych prawych w HISTORII boksu (słowa nie jakiegoś fana a E. Stwearda i to w roli komentatora walki)
3. Kapitalna praca nóg jak na 198 cm wzrostu i ponad 110 kg masy.
4. Jest jednym z niewielu atletów na najwyższym poziomie wytrenowania
5. Okropna siła ciosu w obu rękach a nawet w jabie który potrafi być destrukcyjny.
6. Niezwykła szybkość jak na te warunki.

I można by jeszcze sporo wymienić. Rzeczywiście Władimir niczym się nie wyróżnia... Ot taki wielki chłop jakich na świecie całe mnóstwo...
 Autor komentarza: F30
Data: 27-11-2015 11:54:57 
ja dopisuję się do grona userów ktorzy twierdzą że technika to przewga Tysona , Wład jest dobry technicznie ale używa bardzo wąski repertuar ciosów do tego jego ciosy są schematyczne czesto jakby zadawał je robot
Fury ma niesamowite nogi do tego potrafi uderzyc z dystansu długie proste z róznych płaszczyzn , Wład do swojego w chuj mocnego jabs pottrzebuje i wiecej czasu i wiecej miejsca
juz jutro sie wszystko okaże :)
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 27-11-2015 12:25:22 
Fury jest bardziej wszechstronnym zawodnikiem, bez cienia wątpliwości.
Kliczko zadaje ciosy w półdystansie wyłącznie, gdy odgania muchy od obiadu.

Problem w tym, że KoksoPrzytulasek jest jak ruska armia - walczy mało efektownie, używa prostych środków (dopracował do perfekcji 3 ciosy), lecz bardzo skutecznie. Ale i ruska armia przegrywała, oby analogiczna sytuacja miała miejsce w sobotę.

Fury przez TKO w drugiej połowie walki (trochę życzeniowo, ale tak czy owak to mój oficjalny typ).
 Autor komentarza: TeddyCexxo
Data: 27-11-2015 12:32:04 
Klitschko znokaltuje Fury ciezkim prawym albo lewym do 6rd a jesli FFF funny furiat fury mialby wygrac to tylko przez skandal gdy uderzy Wladka po gongu,jest szalony wariat nieobliczalny furiat i to jest mozliwe
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 27-11-2015 12:34:50 
Tak, jeśli Fury uderzy Kliczkę po gongu, to na pewno wygra...
dojebałeś :D
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.