KLICZKO ODPOWIEDZIAŁ NA PYTANIA FROCHA. 'FURY TO ZAGADKA'
Podczas gdy Tyson Fury (24-0, 18 KO) bryluje, na prawo i lewo sypiąc złotymi cytatami, Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) udzielił spokojnego wywiadu, w którym chłodno analizował swojego przeciwnika. W rozmowie z Carlem Frochem, który wcielił się w rolę reportera telewizji Sky Sports, Ukrainiec przyznał, że jego rywal stanowi twardy orzech do zgryzienia.
- Jest inny niż wszyscy moi przeciwnicy, to dla mnie wyzwanie, zagadka. Mam tutaj na myśli aspekt bokserski. Nie chodzi mi o jego gadaninę. To już słyszałem wiele razy, to nic wyjątkowego. Ale jest inny boksersko - wysoki, ciągle zmienia pozycję, ma długie ramiona - oznajmił "Dr Stalowy Młot".
Przy tak nietypowym oponencie nie jest łatwo o sparingpartnerów. - Miałem nawet wyższych niż Fury. Byli też ciężsi. No, właściwie to tylko jeden był taki, który był i wyższy, i cięższy. Naprawdę było trudno o sparingpartnerów z takimi rozmiarami i taką umiejętnością zmiany pozycji - stwierdził mistrz świata.
Jako że wywiad zrealizowano dla brytyjskiej telewizji, nie mogło zabraknąć pytania o Anthony'ego Joshuę (14-0, 14 KO), który robi zawrotną karierę i wydaje się pewniakiem do tego, by długo dominować w królewskiej kategorii. Kto wie, być może nawet w bezpośrednim pojedynku przejmie pałeczkę od Kliczki.
- Byłem w hali w Londynie, kiedy Joshua sięgał po olimpijskie. To najbardziej utalentowany zawodnik wagi ciężkiej, jakiego widziałem. Czy widzę go jako swojego rywala? Cóż, moim celem jest obrona mistrzowskich pasów. Muszę pokonać każdego, kto naprzeciwko mnie stanie. Jeżeli pytasz o to, czy taka walka jest potencjalnie możliwa, odpowiadam, że tak, potencjalnie tak - powiedział Ukrainiec.
Walka Kliczko-Fury już w sobotę w Dusseldorfie. Transmisja od 21:00 w Polsacie Sport.
Froch dostał robotę w sky tuż po zakończeniu kariery, nawet spoko komentuje
Chciałem o tym napisać ciepła posadka w sky sports mają bardzo wysokie gaże kupę lat się tam trzyma Johnny Nelson też po zakończeniu kariery tam zasiadł super pozytywny gość świetnie prowadzi studio i wywiady.To takie Polskie żyd dlatego dostał pracę:)każdemu komu się wiedzie w Polsce to też żyd:)
Dlatego nie sądzę żeby Froch wrócił z tego co wiem to ładnie zainwestował kasę w nieruchomości oprócz tego z bratem budują kompleksy mieszkaniowe,posiadłości w wysokim standardzie z polami golfowymi nie dla biednych:) do tego stała posadka po co wracać:)
"- Twoi dziadkowie urodzili się w Polsce, czy jakiś sposób czujesz się Polakiem?
Carl Froch: Tak, polskie geny dają mi siłę. Mój dziadek jest z Krakowa, nazywa się Wojciech Froch, moja babcia ma na imię Aleksandra. Myślę, że moja siła ciosu jest związana właśnie z polskim pochodzeniem moich dziadków, którzy przenieśli się na Wyspy w czasie wojny."
PANOWIE!!! NIE GŁUPIO WAM!!! ??? !!! ???
i trzeba przyznac ze idzie mu naprawde dobrze