FLOYD: SKORO JESTEM NUDNY, TO CZEMU KAŻDY MÓJ RUCH JEST VIRALEM?
Floyd Mayweather Jr raz jeszcze odpowiedział na niedawne ataki Oscara De La Hoyi, który w liście otwartym na łamach amerykańskiego "Playboya" zarzucił najlepszemu pięściarzowi ostatnich lat, że jest nudny i stwierdził, że boks ma się lepiej bez niego.
OSCAR DO FLOYDA: BOKS MA SIĘ LEPIEJ BEZ CIEBIE
- Zawsze mówią, że Mayweather jest nudny. Zastanawiam się, jak to jest. Skoro jestem taki nudny, skoro tylko uciekam w ringu i jestem tchórzem, to dlaczego każdy mój ruch staje się viralem? Wszędzie pojawia się moje nazwisko, myślę, że nie dzieje się to bez powodu. Do ludzi, którzy mówią, że jakaś moja walka była nudna - słuchajcie, ja siedzę w domu i liczę pieniądze. Cziluję się. Nigdy nie mówiłem ludziom, że ta walka [z Pacquiao] będzie najbardziej ekscytującym pojedynkiem na świecie. Mówiłem tylko, że go pokonam - oznajmił "Money" Floyd.
- Pier*****e to, co o mnie słyszycie. Jestem dobrym człowiekiem. Nie jestem na narkotykach, nie piję, nie jestem kłamcą. Jestem tylko człowiekiem. Czasami zaprzeczam samemu sobie, nie jestem idealny, ale staram się - dodał.
Amerykanin od września przebywa na sportowej emeryturze. W ostatniej walce w karierze wypunktował Andre Berto. Kilka miesięcy wcześniej w najbardziej dochodowym pojedynku w historii boksu zwyciężył, również decyzją sędziów, Manny'ego Pacquiao.
OK troszke fajnej muzy :) https://www.youtube.com/watch?v=_C7UgR_sIW0
Jeden na wstecznym gania w lewą stronę a drugi gania zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Walki nie ma , bo obydwaj to mistrzowie defensywy.
Kto chciałby obejrzeć taką walkę?
---------------------------------------------------------------
Chyba tylko "trucker" który nie odpowiedział na moje pytanie
Ta, ale zaraz przyjdzie niewierny tomasz i zacznie opowiadać że to są tylko cytaty z wielkiego zbioru aforyzmów mayweathera xD a nie dlatego że Floyd jest teraz zwykłym celebrytą.
Potem pokonal go Tomek Adamek(po rewanzu z Mormeckiem oczywiscie w francji) i zakonczyl kariere w zasadzie.
Chyba tylko "trucker" który nie odpowiedział na moje pytanie
x
x
x
Jakie pytanie?? Czekam...
RSC2...
Ja bym chętnie obejrzał taką walke:)
Myślisz że jak by sie dwa Floydy spotkały to każdy z nich by walczył defensywą?? Bravo...Widziałeś walke z Marqezem badź Alvarezem?? Czy uważasz ze Floyd tam walczył z defensywy tylko??..Styl robi walke i nie martw się bo jak dwa Floydy by się spotkały to walka sama by sie rozwiązała tak że któryś by wywierał presing panie RSC2 więc nie martw sie...Floyd najlepiej czuł sie w defensywie i najlepiej z niej walczył ale gdy czuł sie że może zaatakować to to robił...Ale się nie spotkają więc nie wiem po co ty wogóle gdybasz o sprawach które są sciencefikcion...
jest dobrze tak jak mamy tylko nie mozemy wpuscic inwazorow do nas....
Przestępca kupuje sobię klamę na czarnym rynku za około 800zł. Już teraz noże wojskowe są dostępne w sklepach i w internecie, to bardzo groźne narzędzie, nie słyszałem,żeby ktoś w Polsce biegał jak opętany z kosą , chociaż mógłby...i mógłby biegać z klamą.Dla kogoś kto ma różnych kolegów zdobycie broni tak na prawdę nie jest problemem.Legalna broń to broń dla tych dobrych i porządnych obywateli, Ci źli już tą broń mają. Jak przyjdzie pan terrorysta z ak 47 i zacznie strzelać to będziesz w niego rzucać kamieniami ?
Nie wdaję się w tego typu dyskusje, ale krótko powiem moją opinię w tej sprawie. Jestem za dostępem do broni.
Oczywiście dla osób zdrowych psychicznie, nie karanych za przestępstwa typu napady, rozboje itd i dla osób o ograniczonej liczbie wieku. 22 lata, to być może trochę za wcześnie. Myślę, że coś około 25 lat. Wtedy człowiek jest już dorosły, dojrzały, w pełni rozwinięty. Wcześniej często jest jeszcze zbyt młody. Niby mężczyzna/kobieta, ale jednak w głowie niekoniecznie już poukładane.
No i 25 lat to taki wiek, kiedy człowiek ma już rodzinę, ma jakiś majątek (oczywiście nie w Polsce), którego musi chronić.
Ograniczenie otwartego dostępu do broni ma tylko tak naprawdę jeden cel - takim bezbronnym społeczeństwem łatwiej rządzić. I można sobie pier...lić różne pacyfistyczne, humanitarne i politycznie poprawne rzeczy, ale tak wygląda prawda.
Krótki kontrargument dla przeciwników dostępu do broni - Jak ktoś jest pierdolnięty, to nie trzeba mu dostępu do broni, żeby kogoś zabił (np ten "uchodźca" co w złości na urzędniczkę zabił kilkuletnie dziecko siekierą)
http://www.bokser.org/content/2015/10/21/155324/index.jsp
"PS prawo do piosiadania broni posiadają wszystkie wolne narody świata ."
Po pierwsze, prawo do posiadania broni posiadają wszyscy ludzie i wszystkie narody, bo jest ono rozwinięciem prawa do życia. Tyle tylko, że prawo to jest łamane przez rządy.
Po drugie, nie istnieją żadne wolne narody świata. Póki istnieją rządy, póty każdy naród jest sztucznie podzielony na rządzących i rządzonych. A że rządzi zawsze mniejszość, każdy naród jest zniewolony.
PolskaKielbasa:
(...)"bowiem wrogiem władzy nie są przestępcy a Obywatele ."
Wrogiem władzy jest taki obywatel, który narusza jego monopol. Państwa uznało, że odpowiada za twoje bezpieczeństwo, wiec jak się bronisz sam, naruszasz jego monopol i podważasz zasadność istnienia. Dlatego największym wrogiem władzy są wszyscy ci, którzy się sami skutecznie bronią i skutecznie na własną rękę bronią innych.
Oczywiście, każda władza, mając do wyboru przestępcę i szarego obywatela, woli się pozbyć tego drugiego. Owszem, jest to starta niewolnika, który dumnie jebie na swoich panów, ale jeden przestępca jest więcej wart, bo potrafi zastraszyć tysiące niewolników.
Likwidacja kary śmierci dla morderców, likwidacja w wielu krajach dożywocia, rozbrajanie obywateli i karanie ich za skuteczną samoobronę, to nie żadna aberracja, lecz działanie władzy zgodnie z jej najlepiej pojętym interesem.
Czyli ogólnie rzecz biorąc jesteś za anarchią?
jeśli masz na myśli czysty kapitalizm, równość ludzi względem siebie i etykę praw naturalnych, to tak. Jedyny system, który jest spójny logicznie i zgodny z naturą człowieka.
Nie wiem co masz na myśli pisząc słowa 'etyka praw naturalnych', ale jesli chodzi o 'system, który jest spójny logicznie i zgodny z naturą człowieka' to trzeba by się cofnąc do epoki kamienia łupanego' żeby go zaprowadzić. To co ludzkość osiągneła w ostatnich kilku tysiącach lat jest wytworem Kultury, a nie Natury. Tak np. Demokracja jest sprzeczna z naturą, właśnie dlatego że jest wynikiem działania kultury, a nie natury.
System zgodny z naturą człowieka, to system, który rozwija, a co najmniej nie blokuje podstawowych atrybutów ludzkich: sumienia i rozumu. Systemy nakazowe te atrybuty zwalczają. Jeśli szukasz w sumieniu, a nie "prawach stanowionych" jak powinieneś postępować, to szybko wpadasz w konflikt z władzą; jeśli szukasz w rozumie jak powinieneś postępować - podobnie. Władza zwalnia cię z myślenia i odpowiedzialności, podkopuje w tobie człowieczeństwo.
To, co ludzkość osiągnęła jest wprost proporcjonalne do szacunku dla własności prywatnej. Tego szacunku nigdy nie było wiele, ale okazjonalnie na tyle, by zbudować gospodarkę rozwiniętego rynku, czyli względny dobrobyt. Pełen szacunek dla własności prywatnej - czyli wspomniana "anarchia" - oznaczałby dobrobyt niewyobrażalny.
Nie jest dla mnie jasne co nazywasz sumieniem w takim sensie w jakim piszesz. Bo sumienie mozna interpretować w wielaki sposób w zalezności od żródła pochodzenia tego pojęcia ( Bóg, społeczeństwo, ewolucjonizm itp...)
Anarchia nie ma nic wspólego z własnością, bo w anarchii 'nic' nie należy do nikogo. wszystko jest dla wszystkich. Nie ma władzy i nie ma prawa i każdy może robić co chce. Dlatego wielkie rewolucje ostatnich wieków wykorzystywały tymczasową anarchię poto żeby zbudować swoje totalitarne zaplecze. Anarchia to utopia.
Nie ma już sprawy. Pytanie zadałem w innym temacie.
mylisz wszystko i brak Ci przygotowania do tematu.
Utożsamiasz prawo z władzą, co jest nonsensem. Utożsamiasz anarchię w rozumieniu potocznym z anarchią polityczną, która oznacza równość ludzi względem siebie, a nie to, że wszystko jest dla wszystkich. Nie ma takiego systemu, gdzie wszystko jest dla wszystkich. To zupełny nonsens. Są tylko dwie możliwościi: szacunek dla własności prywatnej - jako jedyna etyka mogąca istnieć pośród ludzi o statusie równości, albo władza, czyli wydzielona ze społeczeństwa na wątpliwych zasadach szajka oszustów i zbrodniarzy, która własności prywatnej nie szanuje, zabiera jednym, daje drugim, a najwięcej zostawia sobie. Czyli prawo silniejszego, czyli dżungla, czyli barbarzyństwo, o którym wspomniałeś.
Władza = bezprawie.