FURY JUŻ W DUSSELDORFIE. 'NAWET NIEMCY MAJĄ DOŚĆ KLICZKI'
Tyson Fury (24-0, 18 KO) jest już w Dusseldorfie, gdzie w sobotę skrzyżuje rękawice z Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO). Choć to teren mistrza świata, Anglik został ciepło przywitany. Jak twierdzi, już nawet niemieccy kibice mają dość trwającego blisko dekadę panowania Kliczki w wadze ciężkiej.
- Wielu niemieckich fanów podchodziło, robiło sobie ze mną zdjęcia. Przywitała mnie mieszanka różnych ludzi, czuję się tutaj fantastycznie. Mamy sezon świąteczny i wszyscy będziemy mieli wspaniałe święta. Myślę, że moja osobowość przemawia w każdym języku. Czas zabrać pasy do Wielkiej Brytanii. I wiecie co? Zaczynam odczuwać, że Niemcy też chcą nowego mistrza. Nie chcą już Kliczki, mają go dość. Czas na zmianę, to ja nią będę - oświadczył pretendent po wylądowaniu na niemieckiej ziemi.
Walka Kliczko-Fury odbędzie się w sobotę w ESPRIT arena. Stawką będą pasy WBA Super, IBF, WBO i IBO. Transmisja w Polsacie Sport.
mam dosc jego tępej gęby i wzroku stesknionego za rozumem
i co dzien nowe bdzety wygaduje i co dzien wszedzie o tym pisza co bredzi dzis Tyson
Witalij nie miałby problemów walczyć w Anglii. Władek to nie Witalij.
Będzie jeden grzmot i KO na Furym. Obstawiam, że wejście do ringu i całe show będzie dłuzej trwało niż walka.
Dokładnie tak jak napisałeś