DAVID HAYE ZNALAZŁ NOWEGO TRENERA
Elliot Foster, Boxingscene
2015-11-17
Powrót Davida Haye'a (26-2, 24 KO) nabiera w końcu realniejszych kształtów. Były lider kategorii cruiser oraz mistrz świata wagi ciężkiej trenuje pod okiem Shane'a McGuigana, znanego ze współpracy z Carlem Framptonem.
Na chwilę obecną nie ma żadnych konkretów, lecz w kuluarach mówi się, że już wkrótce możemy poznać datę ewentualnego występu "Hayemakera", który przecież pozostaje nieaktywny od czterdziestu miesięcy!
AUDLEY HARRISON: HAYE MÓGŁBY ZATRZYMAĆ MARSZ JOSHUY
- David to naturalny i wielki atleta. Ma świetny balans, bije ekstremalnie mocno, a do tego ma doskonały "timing". Z tak utalentowanym pięściarzem pracuje się bardzo łatwo i przyjemnie - chwali swojego nowego podopiecznego McGuigan.
Ale,wlasnie ale..Najpierw to niech on sie znajdzie w ringu w oficjalnym pojedynku i niech zabrzmi w ogole pierwszy gong. Bo ile on juz razy mial wracac? Cytujac klasyka ,,11,12?,,
Owszem, nie ukrywam, Booth sprawiał na mnie czasem wrażenie w wywiadach gościa lekko niedorobionego, wręcz autystycznego momentami :D
Ale największe sukcesy Haye odniósł właśnie z nim...
Szpilka go niszczy i dodatkowo ma lepszego trenera.
http://www.bokser.org/content/2014/09/08/132149/index.jsp
Drogi kolego nasz polski git Szpilberg nie miałby po co wychodzić do tak anonimowego i nie wymagającego rywala.
Haye nic mu nie daje, ani porządnej wypłaty ani pasa, ani nawet lepszego miejsca w rankingach, pozatym Szpilmana czekają już poważniejsze wyzwania, walki z bumami w Wieliczce ma już za sobą, a Haye byłby dobry na jego 5-6 występ kiedy jeszcze Szpila był nieopierzonym wariatem, który uwalał każdego na cytryne i chwile wcześniej wyszedł z więzienia.
Na dzien dzisiejszy jedyni godni rywale to Klitschko, Wilder, może Povetkin chociaż nie wiem czy byłby w stanie ustać bomby naszego rodaka. Mysle, że byłby jednak za mały i skończyłby w podobny sposób co słabiutki Perez właśnie z ruskim.
Haye nie jest na poziomie "The Pin".
'O ile dobrze pamiętam, to Haye zerwał współpracę z Boothem...
Owszem, nie ukrywam, Booth sprawiał na mnie czasem wrażenie w wywiadach gościa lekko niedorobionego, wręcz autystycznego momentami :D
Ale największe sukcesy Haye odniósł właśnie z nim...'
Autyzm to nic śmiesznego i ta minka w Twoim komentarzu była niepotrzebna, nie śmiej się z tej choroby.
A co do Haye - to uwieże że wraca jak zobacze gościa w ringu. Umiejętności ma zajebiste, cios, balans, kondycje też zajebiste. Ale ile z niego zostało? Czy kontuzja zaleczona w pełni? Zobaczymy
Co do Haye - racja.
Data: 18-11-2015 08:56:36
No i co z tego skoro ma 36 lat, niesprawny bark a'la Andrew Golota.
Szpilka go niszczy i dodatkowo ma lepszego trenera.
Ty Panie co Ty pijesz .. Szpilka niszczy Haye ??? ooo dobry żart