MAŁE PIĘŚCI: KLICZKO vs FURY (cz. 2)

Pierwsze danie główne analizy walki Kliczko vs Fury. Święta wojna rozgorzała na dobre i nic już jej nie zatrzyma. Jeżeli nie radzicie sobie z ''Małymi pięściami'', lepiej zejdźcie z linii ognia.

WŁADIMIR KLICZKO: NARZĘDZIA KONTROLI

Hegemon wagi ciężkiej od ponad dekady prezentuje boks minimalistyczny, skoncentrowany na funkcjonalnym działaniu i bezpieczeństwie. Narzędzia kontroli Władimira Kliczki są pozbawione jakichkolwiek ornamentów i służą tylko jednemu celowi - dominującemu zwycięstwu.

1. Lewy prosty - podstawowa broń w arsenale Ukraińca, której wagę podkreślał m.in. nieżyjący już Emanuel Steward, wybitny trener i mentor. Pod okiem Stewarda (pracowali wspólnie w latach 2004-2012) Kliczko zmienił się w boksera myślącego w pierwszej kolejności o defensywie. Wcześniej polegał raczej na urozmaiconym ataku, przyjmował zbyt wiele ciosów i tracił zbyt wiele energii. Obecnie prawie wszystkie akcje Kliczki zaczynają się od lewego prostego, który spełnia trzy ważne funkcje:

- funkcja defensywna: blokowanie i zbijanie ciosów przeciwnika na wpół wyprostowaną przednią ręką

- funkcja ofensywna: lewy prosty Kliczki jest często bardzo mocnym ciosem i spycha rywali do obrony

- funkcja sondująca: Władimir cierpliwie przygotowuje akcje i dystansuje, namierzając rywali przednią ręką i maskując nią uderzenie prawym prostym

Uwaga: przeciwko zawodnikom walczącym z odwrotnej pozycji Kliczko trzyma przednią rękę wyżej niż zwykle, by zbijać prawy prosty mańkuta i natychmiast kontrować prawą ręką. Kontrowanie nie leży jednak w naturze Władimira i w większości starć ogranicza się on do nieustannie aktywnego jabu.

2. Prawy prosty - precyzyjny cios o nokautującej mocy, wyprowadzany przez Władimira w kombinacji raz-dwa (bezpośrednio po lewym prostym). Prawy prosty Kliczki jest jednym z najbardziej niebezpiecznych uderzeń w nowoczesnym boksie. Ukrainiec jest w pierwszej fazie walki ostrożny, ale kiedy znajdzie właściwy dystans za pomocą lewego prostego i pracy nóg, wyprowadza prawe proste z dużą regularnością. Dysponuje nienaganną techniką - dba o siłę i szybkość uderzenia, a zarazem nie traci balansu i nie odsłania się podczas ataków, niemal zawsze zachowując stabilną pozycję. Większość nokautów Kliczki to akcje, w których trafił kombinacją raz-dwa w momencie wykonywania przez przeciwnika uniku lub innego manewru defensywnego. Rywal próbuje obejść lewą rękę i przejść do kontrataku, po czym zostaje zastopowany. Timing i doświadczenie Ukraińca pozwalają na zadanie najmocniejszego ciosu w odpowiednim momencie.

3. Lewy sierpowy - bezpośrednie uderzenie, które Kliczko zadaje z pełnym poświęceniem. Zakończył nim walki z kilkoma renomowanymi przeciwnikami, takimi jak Ray Austin, Eddie Chambers i Kubrat Pulew. Podczas wyprowadzania lewego sierpowego Ukrainiec pochyla się do przodu i angażuje w cios całe ciało. W pierwszej fazie uderzenia pięść Kliczki znajduje się na wysokości jego pasa i przeciwnik instynktownie opuszcza gardę, spodziewając się uderzenia na korpus. Wówczas lewa ręka Władimira zatacza niewielki łuk i na głowę rywala spada bezpośredni lewy sierpowy. Kliczko używa tego uderzenia dość rzadko, ponieważ można je mocno skontrować, zwłaszcza walcząc z odwrotnej pozycji.

4. Defensywa - fundament ringowej tożsamości dojrzałego Władimira Kliczki. Struktura jego boksu opiera się - jak wspominaliśmy w punkcie pierwszym - na defensywnej mentalności. Kliczko nigdy nie spieszy się z atakami, nawet wywierając presję stara się za wszelką cenę uniknąć przyjmowania ciosów. Potrafi zbijać uderzenia lewym prostym i stosować szczelny blok, ale jednym z dwóch głównych elementów jego defensywy jest kontrowersyjny, często nadużywany klincz. Ukrainiec używa w nim swojej masy i siły, kładąc się na plecach ściąganego w dół przeciwnika, obalając go i popychając. Tego rodzaju zabiegi są przedmiotem nieustannej krytyki ze strony części kibiców i ekspertów. Wskazuje się na różnicę między liberalnym podejściem sędziów do ukraińskiego mistrza na terenie Niemiec i bardziej surowym arbitrażem na terenie Ameryki. Przykładem amerykańskiego podejścia jest pojedynek Kliczko vs Jennings w nowojorskiej Madison Square Garden z kwietnia tego roku, w czasie którego Władimir był wielokrotnie ostrzegany przez sędziego, a klincze szybciej rozdzielano.

5. Praca nóg - drugi główny element defensywy ukraińskiego mistrza i trzon jego bokserskiej strategii. Dzięki pracy nóg Władimir błyskawicznie skraca ring, kontroluje dystans i zadaje uderzenia z bezpiecznych, efektywnych pozycji. Było to szczególnie widać w pojedynku z Davidem Haye’em, gdy Kliczko miał kłopoty z czystym trafieniem rywala, jednak utrzymywał panowanie nad walką poprzez płynne poruszanie się w ringu, znajdowanie się na przemian w dystansie - by wywrzeć presję - i poza dystansem, by uniknąć ataków Haye’a. Emanuel Steward porównywał ''footwork'' Kliczki do pracy nóg Manny’ego Pacquiao. ''Jeśli chodzi o kwestie poruszania się w ringu, balansu i koordynacji, Władimir jest najlepszym zawodnikiem, z jakim kiedykolwiek pracowałem'', mówił architekt sukcesu ''Doktora Stalowego Młota''.

MAŁE PIĘŚCI: KLICZKO vs FURY (cz. 1) >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

Biłuński zadebiutował na łamach Bokser.org w czerwcu 2011 roku. W ciągu dwóch lat stworzył cztery autorskie cykle: "Artyści ringu", "Boxiana", "Styl robi walkę" i "KSB". Prezentował charakterystyczny styl, który często polaryzował opinie czytelników. Obecnie Biłuński tworzy reportaże dla wydawnictwa Ebr.

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: hms
Data: 15-11-2015 22:37:27 
Sam fakt ile miejsca w tym artykule poświęcono walkom Kliczki z mańkutami pokazuje jaki ferment zasiał tym manewrem Fury, aczkolwiek moim zdaniem walcząc z odwrotnej pozycji jest znacznie słabszy
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 15-11-2015 22:41:56 
spox
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 15-11-2015 22:50:55 
Bardzo podobała mi się ta analiza. Napisana dobrym językiem z ciekawymi detalami. Dobrze się to czytało. Styl Włada jest bliski perfekcji. To nie ulega wątpliwości.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 15-11-2015 23:03:38 
Bardzo ciekawa analiza, szkoda, że obecny Kliczko to klinczujący robot, za dawnych lat świetnie się go oglądało i dawał emocjonujące walki. Niemniej rozmiar Furego powinien poskutkowac zwiekszoną atrakcyjnością walki, gdyż Władek nie będzie mógł jak zwykle wieszac się na przeciwniku.
 Autor komentarza: Krusher
Data: 15-11-2015 23:08:59 
#teamfury
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 15-11-2015 23:20:39 
i pokazuje te art jak perfekcyjnym bokserem jest obecnie kliczko
 Autor komentarza: clyde22
Data: 15-11-2015 23:21:04 
Świetny odcinek „Małych Pięści”.Tylko taka drobna uwaga. Prawy prosty to nie jest to samo co prawy kros, a tak mogłoby wynikać z punktu drugiego. Co prawda kros kończy się wyprostem ręki, ale trajektoria lotu prawego prostego i krosa jest inna. To są inne uderzenia, ale to taki detal na marginesie. Jeśli Fury odwróci pozycję, to będziemy raczej oglądać prawe proste, a jak będzie w normalnej to raczej prawe krosy nad jabem Tysona, choć proste przez środek gardy to też specjalność zakładu. W Polsce nawet trenerzy czasem mylą kros z prawym prostym albo używają zamiennie. To nie to samo.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 15-11-2015 23:29:28 
Moc uderzeń, szybkość + praca nóg no i doświadczenie. To w mojej opinii sprawi że to ręka Ukraińca powędruje do góry po tym starciu.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 15-11-2015 23:36:06 
Super analiza widać że jak mocarza zabraknie to i pan Biłuński potrafi napisać sensowny artykuł:)
 Autor komentarza: soulfoodboxing
Data: 15-11-2015 23:40:54 
@clyde22 - przyznaję, że nie miałem o tym pojęcia. A teoretycznie łatwo mogłem się domyślić, że kros to prawy krzyżowy. Ale jakoś się przyzwyczaiłem do tego, żeby prawe proste nazywać krosami... I faktycznie trenerzy też używają tego zamiennie (przynajmniej z takimi się zetknąłem), a prawe krzyżowe traktują jako osobne ciosy. Dzięki za korektę i oświecenie!
 Autor komentarza: clyde22
Data: 15-11-2015 23:49:14 
Drobiazg. Dobra robota Kuba, a teraz czekamy na drugą stronę medalu:)
 Autor komentarza: tutankhamon
Data: 15-11-2015 23:50:26 
Czy tylko ja mam wrażenie, że Pan Redaktor od jakiegoś czasu zaczął mówić ludzkim głosem?
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 16-11-2015 06:09:03 
Bardzo dobry tekst i na szczęście bez wstawek "pierwsza rakieta leci w stronę Warszawy".
 Autor komentarza: odyniec
Data: 16-11-2015 07:50:57 
bez "szpotawej story" Kliczki ta analiza wydaje mi sie jakas niepelna
 Autor komentarza: CELko
Data: 16-11-2015 08:12:02 
Prymitywnym językiem pisany ten artykuł dla mas, dla takich nie mających wiedzy o tym bokserskim biznesie.Zabrakło tego języka Małych Pięści do których nas redaktor przyzwyczaił, to jest jakieś nieporozumienie.(nadaje się na zwykły artykuł dla Januszy)
 Autor komentarza: rocky86
Data: 16-11-2015 09:46:14 
Fajny artykuł, trafne uwagi.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 16-11-2015 10:35:02 
No, w końcu fajny artykuł.
 Autor komentarza: Enginer86
Data: 16-11-2015 11:23:54 
Fajnie się czyta, Redaktor wszedł na dobrą drogę, oby więcej takich analiz.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 16-11-2015 11:50:00 
Prymitywna to tu jest próba zaistnienia pewnego usera ktoś zwrócił na niego chwilę swojej uwagi i klawiatura w domu zaśliniona:)
 Autor komentarza: Clevland
Data: 16-11-2015 12:27:16 
Konkretny artykuł.
Czekam na analizę Furego.

Walka będzie ciekawa.
Fury może się pokusić o agresywne rozpoczęcie.
Z kolei Kliczko z uwagi na mniejszy zasię rąk będzie bardzo uważny...
Kliczko mógłby pokusić się o skontrowanie Furego w sposób jaki USS posadził go na deski- czyli prawy overhand.
Nie jest to broń z arsenału Kliczki, ale może ją wprowadzić.
Kliczko rzadko używa sierpów poza tym lewym wyprowadzanym jak lewy prosty, z lekką zmyłką.
W walce z Wachem mógł dodać prawy sierp na wątrobę, ale też tej broni nie ma w arsenale.

Przecież po walce z Powietkinem Wach powiedział że po prawym na korpus miał problem z zadawaniem prawego prostego. Przecież takich rzeczy się nie mówi...
 Autor komentarza: royler
Data: 16-11-2015 12:39:09 
Z przyjemnością przeczytałem, oby więcej takich artykułów.
 Autor komentarza: raflo
Data: 16-11-2015 14:56:28 
Powietkin mógłby dać dobrą walkę gdyby nie ten postawiony sędzia.Reszty walk nawet szkoda czasu oglądać.Kliczko zabija wagę ciężka,powinien dostać od Tysona jakieś przypadkowe KO bo przez to co wyrabia od kilku lat,zasłużył sobie jak nikt.
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 16-11-2015 15:41:16 
Bracia Kliczko są tytanami pracy jak to się ich wcześniej określało. Władymir ma jednak bardzo dużą wadę - słaba szczęka. Z puncherami ma bardzo duże problemy. Co innego Vitali, który był przez mocniejszą szczękę bardziej kompletnym bokserem. Gdyby bracia Kliczko walczyliby między sobą to stawiałbym na Vitalija jednak.

Natomiast co do walki Kliczko - Fury, jak Tyson będzie szedł do przodu i będzie się dobrze krył to Władymir będzie miał spore problemy. Jak po paru mocniejszych ciosach pójdzie na całego to w okolicach 6 - 8 rundy będzie leżał.
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 16-11-2015 15:42:47 
A co do artykułu - moim zdaniem bardzo dobry.
 Autor komentarza: Niezapominajek
Data: 16-11-2015 17:57:49 
Vitalij pod koniec kariery miał chyba jednak problemy zdrowotne dlatego nie walczył z wybitnymi rywalami. Sosnowski (Adamek w wadze ciężkiej).
 Autor komentarza: canuck
Data: 17-11-2015 03:08:29 
Tak jak slusznie zauwazyl @clyde22 nie mozna mylic nastepujacych faktow:

= Lewy albo prawy jab to nie to samo, co lewy albo prawy prosty;

A terax moje komentarze:

= Prawy kros albo prawy krzyzowy to nie to samo co prawy prosty;
= Wladek ma teraz doskonla szczeka, bi spedzil lata pracujac nad
miesniami karku oraz szyji,
= Wladek jest 2-metrowym skrzyzowaniem Gladiatora z Baletnica;
= Im wiekszy oraz wolniejszy przeciwnik, to lepiej dla Wladka,
on ma tylko problemy z bardzo szybkimi oraz atletycznymi przeciwnikami
takimi jak Haye albo Jennings.
= Wladek brutalnie znokautuje Fury w pierwszej polowie walki.

BTW: Bardzo dobry artykul, tak trzymaj!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.