MAYWEATHER: COTTO-CANELO? PAMIĘTAJCIE, CO Z NIMI ZROBIŁEM
Podczas gdy bokserski świat z niecierpliwością wyczekuje walki Miguela Cotto (40-4, 33 KO) z Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO), przebywający na emeryturze Floyd Mayweather Jr umniejsza jej znaczeniu. - To tak zwany największy pojedynek, jaki pozostał w boksie. Pamiętajcie, że obaj ze mną walczyli, pamiętajcie, co z nimi zrobiłem - mówi Amerykanin.
Gdyby ktoś zapomniał - w maju 2012 roku "Money" zwyciężył Cotto jednogłośną decyzją sędziów, zaś we wrześniu 2013 dwa do jednego - przy czym dla wskazującej remis pani C.J. Ross była to ostatnia walka w jej kontrowersyjnej sędziowskiej karierze - pokonał "Canelo".
Zdaniem wielu to Portorykańczyk lepiej wyglądał na tle najlepszego pięściarza świata, jednak Mayweather ma nieco odmienne zdanie.
- Moja walka z "Canelo" była jak partia szachów. Ludzie mówią, że miałem z nim łatwiejszą przeprawę, ale to były szachy, a ja byłem Bobbym Fischerem, lepszym szachistą. Jeżeli chodzi o Cotto, w walce ze mną zebrał większy wycisk. To negatywnie odbija się na organizmie. Dlatego właśnie Cotto w kolejnej walce przegrał z Austinem Troutem, choć uważam, że wynik mógł pójść w obie strony, a tak naprawdę sądzę, że był remis. Ludzie nie spodziewali się, że pójdę na wymianę z Cotto. Mówią, że Mayweather tylko ucieka. Tak, uciekam - prosto do banku, spieniężyć mój czek - powiedział.
Walka Cotto-Canelo 21 listopada. Stawką będzie pas WBC w kategorii średniej.
No tak, Money, to niszczy swoich przeciwników niczym Kliczko, po wpierdo.u od Pieniążka zawodnik już nigdy nie jest taki sam.
Cotto na przestrzeni swojej kariery niejednokrotnie zebrał na twarz w walce więcej niż w tej z Moneyem i z całą pewnością zbierał cięższe ciosy, więc takie sugestie Floyda są nieco komiczne :-)
A przegrał, bo wyszedł do śliskiego zawodnika, których nie jest mikrusem, nie jest kulawy... tylko jest prawdziwym półśrednim, tak samo jak teraz dostanie oklep od prawdziwego średniego.
Swoją droga walka z Cotto, to ostatnia efektowna walka w wykonaniu FLoyda jaką widziałem i przyznam, że mi się podobała. Tak dobre walki Floyd dawał jeszcze kilka lat wcześniej, gdy jeszcze nie był człowiekiem piniądzem.
Co do jego wypowiedzi to z Cotto była to bardzo dobra walka i Miguel mu się postawił co do Canelo to nie oglądałem tak jak większości pojedynków Floyda więc nie mogę stwierdzić jak to wyglądało.Z tego co wyczytałem to Floyd zdeklasował Alvareza
Money robi wszystko aby tylko o nim nie zapomniano jego ego nie pozwala mu cieszyć się w ciszy bokserską emeryturą.
*
*
*
Money to robi tylko tyle, że odpowiada na pytania dziennikarzy. To, że idzie to dalej w eter, to, że niektórzy zawodnicy i ich promotorzy dalej używają jego nazwiska do promocji i to, że spora część środowiska nie wierzy w jego emeryturę jest sprawą zupełnie inną. To nie Money robi wszystko żeby o nim nie zapomniano, a wypytujący go o wszystko dziennikarze, Pacman pieprzący o jakichś negocjacjach, których nie ma czy bokserscy analitycy spekulujący o tym, że zawalczy on w maju ze zwycięzcą Canelo-Cotto.
Gotowi...do biegu...start!
*
*
*
Jedyny kto tu może się przygotować do jakiegokolwiek biegu to Rollins aka "AutorKomentarza" twierdzący, że Cotto wygrał z Mayweatherem 116-113 xD lub beniamingt mający podobne problemy ze wzrokiem/punktowaniem walk.
Wiesz ja też już się gubię jak piszę bo mylą mi się moje inne nicki:)
a ja zauważyłem, że rocky86 i tolek78 często pojawiają się w komentach obok lub blisko siebie ;-) przypadeg?????
*
*
*
Może to ten słynny pager, o którym wspominał kolega Milan xD A właśnie co kolegi Milana to czy nie wyłapał jakiegoś banika przez weekend? Przyznam szczerze, że dopiero teraz przeglądam pobieżnie poszczególne tematy i rzucił mi się w oczy nowy nick (który również został zbanowany), mianowicie "bombawryj" i ów użytkownik charakteryzował się podobną interpunkcją do kolegi Milana xD O czymś nie wiem? xD
tag przypadeg
https://www.youtube.com/watch?v=A4nh4ihShAs
teraz walka tych dwoch przynajniej zapewni jakies emocje i nie uspi kibicow
temu murzynowi żal dupe sciska ze nikt sie juz nim nie interesuje a inni zciagaja uwage mediow i kibicow
pokonalem obu pamietacie? nie bo pozasypialismy
teraz walka tych dwoch przynajniej zapewni jakies emocje i nie uspi kibicow
temu murzynowi żal dupe sciska ze nikt sie juz nim nie interesuje a inni zciagaja uwage mediow i kibicow
*
*
*
Fakty kolego Odyniec, fakty zamiast hejterskich wydzielin. Floyd bezdyskusyjnie pokonał Canelo i Cotto. Walka Mayweather-Cotto była bardzo dobra i ciekawa i tylko hejter może twierdzić inaczej. Mayweather miał Cotto w 12 rundzie na skraju knockdownu i Miguel po kilku ciosach wyraźnie się zachwiał - nie udało się to nikomu od walki Cotto z Pacmanem (smród z limitem). Walka Mayweather-Alvarez to z kolei piękny pokaz bokserskiego rzemiosła i ośmieszenie młodszego, cięższego i kreowanego na wielką gwiazdę zawodnika. Czy nudny? Zależy dla kogo, pewnie lepiej byś się bawił oglądając walkę bokserów klasy B i C, którzy toczą 6 rundowe cepowanie pełne knockdownów i zwrotów akcji. No, ale jak to mówią są gusta i guściki. Jeden lubi disco-polo i kiełbaskę z ogniska drugi muzykę poważną i lampkę dobrego wina.
W kazdym razie walk Floyda wiecej niz dwa razy(jedna) ogladac nie warto.
spokojnie nikt mnie nie zbanował , mniej piszę ostatnio bo skupiłem się na pracy troche więcej
jesli chodzi o artykuł to tak Money pamętamy co z nimi zorbiłeś :
- canelo zniszczyłeś limitem
- cotto pokonałeś na punkty po wielu wyrównanych rd
spokojnie nikt mnie nie zbanował , mniej piszę ostatnio bo skupiłem się na pracy troche więcej
*
*
*
Całe szczęście kolego, bo nie ukrywam, że bardzo lubię nasze polemiki.
Co do merytorycznej części Twojego komentarza, to proszę o realne dowody na to, że mogący się swobodnie zregenerować w dniu walki Canelo, który dodatkowo wyprowadził więcej ciosów niż w pojedynkach w pełnym 154 lbs z prawdziwymi junior średnimi Larą i Troutem, łapiąc zdecydowanie mniej przestojów został zniszczony 2 funtowym limitem. Przypominam też, że w dniu walki Alvarez wniósł do ringu 165 funtów.
ja poproszę o merytoryczne dowody na to, że te 2 lbs na wadze nie miały wpływu na dyspozycje Canelo w ringu
poproszę realny dowód na to że Canelo w innych walkach w ringu również waży 165 lbs
odnosząc się do Twojego wpisu : jakie znaczenie ma to ile ciosów w tej walce wyprowadził Rudy ? czy podobnie do teamCanelo uważasz że taktyka na wypunktowanie Floyda była słuszna ?
Canelo w ringu ważył min 5 lbs mniej niż zwykle , od dawna mówiło się że limit juniorśredniej jest coraz trudniejszy do osiągnięcia a został obniżony o kolejne lbs , wymuszone lbs przez Moneyteam
canelo miał szanse wygrac tylko i wyłącznie gdyby czymś mocnym trafił , niestety intryga Moneya z catchweightem pozbawiał go największego atutu czyli ogromnej przewagi fizycznej
ja poproszę o merytoryczne dowody na to, że te 2 lbs na wadze nie miały wpływu na dyspozycje Canelo w ringu
poproszę realny dowód na to że Canelo w innych walkach w ringu również waży 165 lbs
*
*
*
Ja koleżko żadnych dowodów nie muszę Ci przedstawiać na to co tam sobie uroiłeś, bo ja nie rzucałem żadnych twierdzeń, że te 2 lbs na wadze nie miały wpływu na dyspozycję Canelo w ringu, a neguję jedynie Twoje bzdurne twierdzenie jakoby Canelo został zniszczony limitem jako merytoryczne argumenty podając fakt, że wyprowadził on dużo więcej ciosów niż w walkach w pełnym 154 lbs z Larą oraz Troutem i wyglądał (szczególnie z Troutem) dużo gorzej kondycyjnie łapiąc przestoje. Nadal czekam na realne dowody na to, że Canelo został zniszczony limitem w walce z Floydem, a nie odbijane piłeczki jak płaczące dziecko złapane na kradzieży batonika, że to nie ono.
Autor komentarza: F30 Data: 12-11-2015 14:15:40
jakie znaczenie ma to ile ciosów w tej walce wyprowadził Rudy ? czy podobnie do teamCanelo uważasz że taktyka na wypunktowanie Floyda była słuszna ?
*
*
*
Znaczenie ma to takie, że jeżeli Canelo byłoby wg Twojego bzdurnego twierdzenia wyniszczony limitem to nie wyprowadziłby dużo więcej ciosów niż w walkach z Larą/Troutem oraz nie wykazałby się lepszą kondycją. Mało tego, przy takiej ilości przestrzelonych ciosów, które męczą dużo bardziej + wyniszczeniu limitem powinien wypaść pod względem kondycyjnym wręcz fatalnie. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Nie dyskutujemy tutaj o taktyce, a domniemanym wyniszczeniu, na które nie przedstawiłeś żadnych dowodów.
Autor komentarza: F30 Data: 12-11-2015 14:15:40
Canelo w ringu ważył min 5 lbs mniej niż zwykle , od dawna mówiło się że limit juniorśredniej jest coraz trudniejszy do osiągnięcia a został obniżony o kolejne lbs , wymuszone lbs przez Moneyteam
canelo miał szanse wygrac tylko i wyłącznie gdyby czymś mocnym trafił , niestety intryga Moneya z catchweightem pozbawiał go największego atutu czyli ogromnej przewagi fizycznej
*
*
*
To są Twoje spekulacje bez wiedzy na temat tego w jaką wagę w dniu walki celował team Canelo. Zasadniczo oczywiste powinno być dla wszystkich, że Alvarez i tak dysponował ogromną przewagą wagi w dniu walki i bezsensowne byłoby pompowanie go jeszcze bardziej przez co z zawodnikiem mobilnym/szybkim byłby po prostu ociężałym klocem. Pompowanie wagi wydaje się być zrozumiałe w momencie walki z innym dużym, mało mobilnym i silnym junior średnim jak np. Angulo gdzie Alvarez mógłby twardo stanąć na nogach i uwolnić kombinacje w kierunku statycznego i łatwego do namierzenia przeciwnika.
Tęskni ktoś? Wrzucić walkę Rigondoux a w przerwie Usaina Bolta. I po sprawie.
gdyby tw 2 lbs nie maiły znaczenia to Money zdobył by tytuł w pełnoprawnym limicie jumiorMW a tak musiał uciekać się do catchs , mysl dude ja wiecznie żył nie będe
*
*
*
Czyli w momencie kiedy zostałeś poproszony o realne dowody na poparcie Twoich bzdurnych twierdzeń to puściłeś rzadziochę i uciekłeś jednym zdaniem z dyskusji, hehe xD
Nikt nie pisze, że 2 lbs nie miały znaczenia (chociażby mentalnego żeby pokazać Alvarezowi i jego teamowi kto tu rządzi i dyktuje warunki), ale tylko ktoś zupełnie nieorientujący się w temacie i niepotrafiący analizować walk (Trout, Lara vs Mayweather) mógłby stwierdzić, że Canelo został tym limitem zniszczony. Także sorry dude, kolejny fail xD
przecież oczywistym jest, że umowne limity wagowe szkodzą tylko rywalom Pacmana, a rywalom Mayweathera pomagają, bo mogą być dzięki nim bardziej lotni na nogach, wyprowadzać więcej ciosów.
mysl dude ja wiecznie żył nie będe
x
x
x
Dobre:) Musze to zapamiętać
wiekszy wycisk - dlatego przegral z troutem :D
Data: 12-11-2015 16:11:19
Milan,
przecież oczywistym jest, że umowne limity wagowe szkodzą tylko rywalom Pacmana, a rywalom Mayweathera pomagają, bo mogą być dzięki nim bardziej lotni na nogach, wyprowadzać więcej ciosów.
Money zawsze był taki wspaniałomyślny , wymusił limit na Canelo bo wiedział że dzięki temu wyjdzie do niego najlpeszy Canelo w karierze i przez to Money mniej go zdekasował niz zrobiłby to w normalnym limicie
dokładnie. Dodam nawet, że ta wspaniałomyślność jest wielowymiarowa. Wszak Floyd sam nie zrobił kiedyś umownego limitu - na walkę z Marquezem. Oczywistym jest, że dzięki temu Meksykaniec mógł wygrać jakieś rundy, a nie być szybko zastopowanym.
ciekawe czy JMM wogóle Moneyowi za to podziękował ? na pewno powinnien to zrobić :)
I wszystko na ten temat hehe
"...co do Canelo to nie oglądałem tak jak większości pojedynków Floyda więc nie mogę stwierdzić jak to wyglądało..."
*
*
Wyglądało super.
Tą walką przekonał mnie, że jest jednak bezkonkurencyjnym mistrzem w swoim czasie, a że chłop nie ma nokautującego ciosu w wadze półśredniej ... w sumie tylko tego, albo aż tego zabrakło do bycia TBE.
Data: 12-11-2015 14:01:47
jesli chodzi o artykuł to tak Money pamętamy co z nimi zorbiłeś :
- canelo zniszczyłeś limitem
- cotto pokonałeś na punkty po wielu wyrównanych rd
*
*
1. Rudy dostawał lanie przez 12 rund, dziwne że te 2 lbs (0,9kg) zrobiły aż takie spustoszenie.
2. Cotto - dobra walka, Miguel wygrał może z 3-4 rundy.
Autor komentarza: beniaminGT
Data: 12-11-2015 19:13:11
F30,
dokładnie. Dodam nawet, że ta wspaniałomyślność jest wielowymiarowa. Wszak Floyd sam nie zrobił kiedyś umownego limitu - na walkę z Marquezem. Oczywistym jest, że dzięki temu Meksykaniec mógł wygrać jakieś rundy, a nie być szybko zastopowanym.
*
*
3. Marquez dostawał lanie przez 12 rund. Walka podobna do tej z Canelo.
N
Różnica moi drodzy jest jednak taka, że jest kurewsko daleko od stwierdzenia, że limit na wadze danemu zawodnikowi nie pomaga od bzdurnego twierdzenia Milana, że ten limit ZNISZCZYŁ Canelo. Tak więc uprawiajcie sobie swoje "hau hau" i "hi hi", a kiedy wyhodujecie wreszcie jaja żeby merytorycznie ustosunkować się do moich wpisów i obronić tę bzdurną, stawianą przez Was tezę to dajcie znać. Miłego lizania się po jąderkach.