FONFARA: CHCĘ WALCZYĆ W POLSCE NA PRZEŁOMIE 2016/17
Po raz drugi w tym roku Andrzej Fonfara (28-3, 16 KO) przyjechał do Polski. Spotkaliśmy się z nim w Warszawie i zapytaliśmy, kiedy możemy się spodziewać jego wyczekiwanego występu na stadionie Legii przy ul. Łazienkowskiej 3. - Myślę, że to będzie w końcówce 2016 roku lub na początku 2017 - powiedział "Polski Książę", który wkrótce może ponownie zaboksować o tytuł mistrza świata wagi półciężkiej.
Za kilka dni Fonfara wraca do Stanów Zjednoczonych. Jego głównym celem pozostaje rewanżowy pojedynek z czempionem WBC Adonisem Stevensonem (27-1, 22 KO). Rozegrana w maju 2014 roku pierwsza walka zakończyła się punktową wygraną Haitańczyka z kanadyjskim paszportem, ale Polak postawił mistrzowi znacznie większy opór niż wcześniejsi i późniejsi pretendenci. Rewanżowy pojedynek Stevenson-Fonfara może się odbyć w marcu lub kwietniu 2016.
- Postawą w pierwszej walce i trzema zwycięstwami z rzędu zasłużyłem na drugą szansę od Stevensona - przekonuje Fonfara. Jeśli rewanż dojdzie do skutku i tym razem to Polak będzie górą, możliwa stanie się obrona tytułu w Polsce. Występ na stadionie Legii Warszawa to od dawna wielkie sportowe marzenie Andrzeja, który jest gotowy do wielu poświęceń, by dopiąć celu.
- Myślę, że koniec 2016 lub początek 2017 to są realne terminy. Jeżeli w pierwszej połowie 2016 roku zdobędę tytuł mistrza świata, to mocno przybliżę się do występu w Polsce. Jako posiadacz pasa będę miał więcej do powiedzenia w rozmowach z Alem Haymonem - tłumaczy 28-letni Fonfara.
Z Adonisem szanse są, do Kovaleva z takim stylem nie ma sensu wychodzić, szkoda zdrowia...
Panowie jutro Anthony Mundine walczy z niejakim Charlesem Hatleyem (25-1-1, 17 KO),zachęcający kurs na Hatleya 2.42,wiecie coś o tym zawodniku? Mundine już raczej nie błyszczy..
Musisz zobaczyc ostatnia walke Hatleya i bedziesz wiedzial czy warto na niego stawiac.Ja o nim nic nie wiem