TONY THOMPSON POWAŻNIE ROZWAŻA ZAKOŃCZENIE KARIERY
Tony Thompson (40-6, 27 KO) nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji co do swojej przyszłości, ale nie ukrywa, że poważnie rozważa zakończenie kariery.
- Gdybym był młodszy, na pewno bym go złapał, a tak okazał się dla mnie za szybki. Kiedy byłem w szczytowym okresie mojej kariery, skopałbym mu tyłek - mówił 44-letni już mańkut z Waszyngtonu po niedawnej porażce punktowej z Malikiem Scottem.
"Tygrys" podczas swojej ciekawej kariery dwukrotnie z pozycji obowiązkowego pretendenta atakował tytuł mistrza świata, lecz w obu przypadkach przegrywał przed czasem z Władimirem Kliczką. Zdołał jednak dwukrotnie pokonać Odlaniera Solisa, a także Yanqui Diaza, Vaughna Beana, Dominicka Guinna, Timura Ibragimowa, Luana Krasniqi, Owena Becka, Maurice'a Harrisa, Chazza Witherspoona czy dwukrotnie przed czasem Davida Price'a.
- Kiedy po raz pierwszy biłem się z Kliczką, byłem prawdopodobnie w szczytowym momencie swojej kariery. I wtedy też miałem największe szanse na zdobycie tytułu. Niestety nie byłem w pełni zdrowy, gdyż miałem kłopoty z kolanem, lecz z drugiej strony nie zamierzam nic odbierać Kliczce, bo to wspaniały mistrz. Zabrakło mi wtedy pracy nóg - wspomina Thompson.
- Nie wiem szczerze mówiąc, co dalej z moją karierą. Nie podjąłem konkretnej i ostatecznej decyzji, jednak rozważam zawieszenie rękawic na kołku - dodał groźny Amerykanin.
Chodzi o walkę z Furym, jeżeli pokona Kliczkę? xD
baxx
Być może chodzi o Teper vs Helenius ;)
Z takim Shannonem powinien sobie spokojnie dać radę.