WILDER: ZLEJĘ POWIETKINA I WRÓCĘ NA RING DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ
Deontay Wilder (35-0, 34 KO) podtrzymuje plan bycia aktywnym mistrzem świata. "Brązowy Bombardier" stwierdził, że nawet po walce z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO) nie będzie próżnować i szybko wróci na ring.
Rosjanin w środę pokonał Mariusza Wacha (31-2, 17 KO) i ugruntował swoją pozycję oficjalnego pretendenta do tytułu WBC, który dzierży Amerykanin. Ten zamierza w styczniu stoczyć kolejną walkę w dobrowolnej obronie pasa, ale potem zajmie się Powietkinem, a niewiele później, obiecuje, następnym challengerem.
- Dwa miesiące po tym, jak zleję Powietkinowi tyłek, będę chciał wrócić na ring. Już jako pretendent byłem pewny siebie, ale teraz jestem mistrzem, bronię tytułu, robię to w świetnym stylu, pokazuję światu, na co mnie stać i jestem pewniejszy siebie niż kiedykolwiek. Będę tak aktywny, jak tylko to możliwe - mówi 30-latek.
Federacja WBC zapowiedziała w tym tygodniu podczas odbywającej się w Chinach konwencji, że do pojedynku Wilder-Powietkin dojdzie w kwietniu lub maju przyszłego roku.
Ja liczę na dobrą walke nie pozostawiającą wątpiwości, który z tej dwojki jest lepszy.
poprost mnie wkur... jak frajer ktory dostal szanse na pas po obiciu kilku ogorkow i nadal obija ogorkow puszy sie jakby mial juz na koncie wszystkie skalpy swiata
cepem zza plecw Povietkina nie ubije nie ten poziom
A wiesz w ogóle co oznacza hejt? Twój stosunek do Wildera zdecydowanie podchodzi pod to pojęcie.
W każdym razie też nie uważam go za prawdziwego Mistrza i to że na każdym kroku on sam podkreśla że jest championem potwierdza jego kompleks pod tym względem.
Według mnie Wilder to jeszcze większy błazen niż Fury. Fury przynajmniej nie boi sie wyzwań i wychodzi do ringu z każdym a Wilder? Smieszny bokser zesrany na mysl ze ma stanac do ringu z Povietkinem. Przetrzymywał by pas w nieskonczonosc gdyby mogl walcząc i nokautujac ogórków. nie stety bedzie musial podjac walke z povietkinem bo inaczej straci pas nei ma juz drogi ucieczki pachnie tylko nokautem na wilderze i to mocno
Stronę wcześniej wielce się obraziłeś jak nazwałem Furego błaznem..
widac bylo ze Sasza nie mial skutecznej recepty na te ciosy mimo ze Wach bil powoli i tylko kilka razy na runde
zobaczcie sobie jeszcze raz pierwsza runde tam Wach zadal kilka prawych prostych i wiekszosc weszla
a potem bylo juz tylko gorzej
Obejrzałem sobie spokojnie ostatnią walkę Wildera i aż nie chce się wierzyć ile on zebrał od tego Dupasa...
Dokładnie Wilder łatwo nie będzie miał z Powietkinem który wysoki poziom trzyma...i jest o niebo lepszy od zawodników z którymi mierzył się brązowy..
Masz rację, ale styl robi walkę. Wilder na pewno nie będzie "walczył" jak Wach. Chodziło mi bardziej o to, że szanse oceniam po równo, a wcześniej upatrywałem faworyta w rusku. Wiem, że Wilder trochę zebrał od Dupy, ale zauważ jakie on ma warunki fizyczne, a jakie sasza.
Wilder walczy z zawodnikami z jakimi musi jacy sa w 15wbc i kogo obchodzi ze np 40 jakis gosc byłby lepszy grozniejszy solidniejszy jak jest za daleko w rankingu?
Wielu tu nie zna podstawowych zasad... bedac bez pasa mozna walczyc z kim sie chce. Bedac mistrzem tezeba walczyc z top 15.
Wilder bedzie robim o wiele wieksza krzywde swoim prostym tak jak mlocil stiverna tylw ze to bardziej boli bo mimo ze proste wacha juz nie pchaly ale tez nie uderzaly za mocno a wilder robi to z luzu i widac ze ma w tym moc. Dodatkowo deontay jest duzo szybszy dynamiczniejszy i waleczniejszy takze saszka latwo mial się bedzie. Wach mowia tu nie bije niby mocno ale tymi 5 uderzeniami troche obil powietkina. A co dopiero Wilder?
Zobaczyny czy jestes tym kims kto sie zna na bosie juz za kila miechow:)
Wyraźnym faworytem jest Sasza, trudno sobie wyobrazić inny scenariusz niż jego wygrana, najpewniej przez KO
Mam nadzieje że Povietkin go znokautuje.
Rosjanin musiałby być świetnie przygotowany kondycyjnie by stosować nieustanny pressing, a jego akcje to same mocno bite uderzenia seriami tak by zepchnąć Amerykanina do szczelnej obrony i prób ucieczki z półdystansu. Jeśli to się uda Sashy wtedy uwierzę, że może wygrać z Wilderem. Tylko, że Deontay to nie Wladimir, który łapie panikę w każdym starciu w półdystansie.