POWIETKIN POKONAŁ WACHA PRZEZ KONTUZJĘ OKA
Mariusz Wach (31-2, 17 KO) jak zwykle wykazał się nadludzką odpornością na ciosy, jednak zebrał ich tak dużo od Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO), że oko zapuchło mu niemal kompletnie i na samym finiszu pojedynek został zastopowany.
"Waszka" bardzo mądrze i w myśl założeń taktycznych rozpoczął ten pojedynek. Stopował uznanego rywala długim lewym prostym, trafiając też raz prawym krzyżowym. Powietkin niczym nie trafił w pierwszej rundzie na górę, dlatego w drugiej ostrzej zaatakował, rozpoczynając swoje akcje od tułowia Polaka.
Mistrz olimpijski z Aten bardzo udanie zaczął trzecią odsłonę. W zwarciu trafił lewym podbródkiem i natychmiast poprawił prawym sierpowym, na szczęście granitowa szczęka Mariusza nie skruszała i przyjął te uderzenia bez zmrużenia oka.
W czwartym starciu trwała kanonada Powietkina. Nie wyglądała to najlepiej, jednak w końcówce Wach skontrował akcją lewy-prawy, rozcinając przeciwnikowi łuk brwiowy. Równa i zażarta była piąta runda. Częściej trafiał Aleksander, lecz to Mariusz zadał mocniejszą akcję - potężny prawy krzyżowy, który na kilka sekund ostudził zapały miejscowego bohatera. Niestety zdeterminowany "Sasza" wrócił najlepszą dla siebie rundą szóstą. Kilka razy zahaczył Mariusza mocnymi sierpami i wyraźnie złapał wiatr w żagle. Podobny przebieg miała kolejna odsłona. - Będziesz stał, będziesz przegrywał, a jak uwierzysz, że możesz to wygrać, wszystko będzie inaczej - krzyczał w narożniku Piotr Wilczewski.
Wach był jednak chyba zbyt zmęczony, by podkręcić tempo. O ile jab pracował jeszcze dobrze, to bardzo brakowało ciosów prawą ręką. Na tym etapie każdy z sędziów typował siedem do jednego, czyli 73:79. Oczywiście na korzyść reprezentanta gospodarzy, który coraz częściej sięgał głowy naszego rodaka swoim lewym sierpowym z doskoku. Gdy Mariusz schodził do narożnika po dziesiątej rundzie, pod lewym okiem sączyła się krew z pękniętej skóry. W końcówce jedenastej rundy Polak ładnie skontrował prawym sierpem, ale wcześniej był w głębokiej defensywie. Kiedy wychodził na ostatnie trzy minuty jasne było, że tylko nokaut może go uratować. Niestety to Powietkin trafił lewym sierpem - idealnie w zranione oko. Rana się powiększyła, sędzia Jay Nady poprosił lekarza o konsultację i wspólnie podjęli decyzję, że na dwie minuty przed końcem czasu walka została zastopowana.
Mariusz Wach - idealny polski niewolnik - ile byś go nie lał - wszystko wytrzyma, i jeszcze będzie udawał, że nic się nie dzieje.
Nie, panie KOstyra- pełna kompromitacja.
Dla mnie Wilder bez szans z Povetkinem, za dużo małpowania i bicia sierpów "spod kolan". Sovieta solidny technicznie i równie silny.
WACH przez 12 rund nie zrobił kompletnie NIC ! Calą walkę CZŁAPAŁ bez siły i był WOLNY JAK FURMANKA Z WĘGLEM !!!! To WIELKIE nasze chłopisko NIE NADAJE się kompletnie do boksu ! ŻENADA i BLAMAŻ ! Twierdził że 3 miesiące ciężko trenował ! Chyba WIELKIE ŻARCIE u Babci Maliny którą promuje na swoich WIELKICH portkach....masakra !!!
Nie wiem czy chcial walczyc dalej, ale zawsze fajniej wyglada tko na wachu prawda?
Co do powietkina swietnie robil swoje, ale czy taki powietkin ma szanse w rewanzu z kliczko
czy wilderem? Nie sadze. Sedzia przewrazliwiony troche.
Jeszcze co mi sie rzucilo w oczy mniejszy i lzejszy powietkin a wygladal jak byk o wiele potezniej od mariusza
Walka poszla na caly dystans tak jak pisalem, oczywiscie przyglupich zachowan sedziego ktory bardzo chcial na siebie zwrocic uwage nie biore pod uwage, przerwanie na minute przed koncem z powodu urojonej kontuzji tylko po to zeby Ruscy mogli swietowac jak to Rosjanin 'zastopowal' Polaka w ich narodowe swieto.
Tak jak pisalem, Powietkin wygra na punkty, na KO nie ma szans, wbrew temu ze 90% tego forum mowila ze Wach bedzie znokautowany
Co do Wilder- Powietkin
15% Powietkina to trzeźwa ocena. Wiecej nie ma sensu mu dawac.
Wilder go zdemoluje
Tak jak myślałem. Dominacja Powietkina. Co prawda myślałem że uda mu się trafić tak że Mariuszem zachwieje na tyle by go skończyć ale się nie udało.
Ale do rzeczy. Mariusz póki pracował lewym nie na zasadzie odganiania niewidzialnych komarów chociaż trafiał. Niestety trwało to 1,5 rundy.
Powietkin się nałykał tych lewych tylko na początku.
Aleksander też mnie nie zachwycił. Stracił trochę % w ocenie walki z Wilderem bo ten jak zacznie trafiać lewym i dołoży prawą to się może Rosjanin zdziwić.
A samo zatrzymanie trochę chyba na życzenie Mariusza. Ale nie wnikam.
Zapomnialem dodac fakt z tulm lewym prostum ale do tego trzeba cos wiecej niz czasem prawy
Jeżeli tak będzie walczył z WILDERem to nie jemu dam większe szanse na zwycięstwo. Wach był łatwym przeciwnikiem.
Ciosy proste lewą ręką Wacha bardzo słabe a prawej używał raz na 10 minut w dodatku wyprowadzał mało ciosów.
WILDER tak walczyć nie będzie i ma ponadto mocny cios. Povietkin w walce z Wilderem już na tak odważne boksowanie
sobie na pewno nie pozwoli. Już po walce z Huckiem uwazałem że Povietkin jest przereklamowany
jak większość ruskich bokserów co pokazała ta gala. Starcie WILDER vs Povietkin ? 65/35 dla Wildera po dzisiejszej walce
która wiele pokazała.
Transmisję wyłączyłem w momencie kiedy Mariusz zadał jedyny w rundzie cios prawą ręką, który minął powietkina o kilometr, co nie przeszkodziło trenerowi Wacha krzyczeć "brawo Mariusz brawo !!!!!" Było to wzruszające, niczym historia niepełnosprawnego dziecka walczącego z przeciwnościami losu.
CZŁAPAĆ i dać się totalnie obijać przez 12 rund nie robiąc KOMPLETNIE NIC to też rodzaj stylu...heeeh
Ale ani raz nie zaryzykować to już HAŃBA.
Dalej twierdzę że pierwszym Polskim mistrzem świata w ciężkiej będzie czarny Polak czyli...Izu Ugonoh...amen
On może co najwyżej stać na STRAGANIE bo na takiego wygląda flaka-drąga któremu pasuje sprzedawać ziemniaki.
Tak jak pisalem, Powietkin wygra na punkty bo nie tak łatwej walce, nie ma szans na znokautowanie Wacha.
Walka poszla na caly dystans tak jak pisalem, oczywiscie przyglupich zachowan sedziego ktory bardzo chcial na siebie zwrocic uwage nie biore pod uwage, przerwanie na minute przed koncem z powodu urojonej kontuzji tylko po to zeby Ruscy mogli swietowac jak to Rosjanin 'zastopowal' Polaka w ich narodowe swieto.
Tak jak pisalem, Powietkin wygra na punkty, na KO nie ma szans, wbrew temu ze 90% tego forum mowila ze Wach bedzie znokautowany
Co do Wilder- Powietkin
15% Powietkina to trzeźwa ocena. Wiecej nie ma sensu mu dawac.
Wilder go zdemoluje
*
*
Następnym razem proponuję zacząć wywody, jak zabrzmi ostatni gong - Mariusz Wach przegrał przed czasem
Mariusz jest twardy ale czując siłę ciosów facet się blokuje. Blokuje i boi zadawać ciosy.
bumobijca wilder po tylu bombach co przyjal wach juz dawno lezalby gdzies na trybunach
Sasza przyszly mistrz wbc
Mam wrażenie, że Wach po prostu nie zamierzał wygrać.
Dwa razy trafił prawym i widać było, że Povietkina boli.
Wach jest trochę taki nijaki w ringu jak i podczas wywiadu.
No K...a mać nic nie zrobił a od trzeciej rundy oddał zupełnie inicjatywę.
Bał się ciosów, zadał ich mniej niż Diablo z Palaciosem.
Szczerze nie spodziewałem się niczego innego, facet nie ma psychiki.
Jasne że nie ma. Ale jak ktoś się napalał na nie wiadomo jaką wspaniałą postawę (Maniek np) to później są ludzie zawiedzeni.
Lepiej czasami się miło zaskoczyć niż fantazjować i się zawieść...
straszliwie zlany przez dobrego jednak wcale nie wybitnego Powietkina
Wach vs Saleta - i koniec proponuje
Dobrze rozpoczął walkę, ale po pierwszym przyjętym mocnym ciosie rozpoczął się koszmar z walki z Kliczko.
Wach mógł rozbić Saszę tylko lewym prostym i wygrałby on przez kontuzje, ale nie ma iskry!
Grabowski wie co robi podpisze kontrakt promotorski z Wachem i zarobi na tym worku treningowym niezłych parę groszy bo wielu będzie chciało poobijać naszego statecznego Mariusza,który nie stanowi żadnego zagrożenia a przegraną ma tylko z Władem i Powietkinem.No i tak będzie Grabowski jeździł z tym workiem do obijania po całym świecie:)
Nie każdy krytyk jest dwumetrowym zawodowym bokserem. Argument totalnie z dupy. Niedługo 30. ci stuknie, warto byłoby zmądrzeć do tego czasu.
Teraz to już koniec.
Wach takie samo drewno jak w poprzednich walkach i moze robić najwyzej za journymena dopóki będzie trzymał cios.
A to co nasi pseudoeksperci pier.... po walce pozostawię bez komentarza. Żenada - dostosowali się poziomej do tej dwumetrowej łamagi.
Nie ma słów !
Wach był taki sam jak Brigss w walce z Kliczko czyli TOTAL łomot na przetrwanie...
Pamiętacie tę walkę Panowie ?
Tak typowałem,jedna runda dla Wacha.Pisałem już wcześniej rusek 2 poziomy wyżej
Tak Polska stracila mistrza olimpijskiego i zunifikowanego championa wagi półciężkiej niestety.
Bardzo niesubiektywna ocena. Povietkin się spisał dobrze bo rywal nie zrobił nic tylko stał jak worek treningowy ... przepraszam bo worek to chociaż się giba po mocniejszych ciosach. Povietkin tak walczący z Wilderem nie ma większych szans tym bardziej, że Wilder na takie boksowanie mu nie pozwoli bo będzie się odgryzał będąc znacznie aktywniejszym. Radze troche realniej podchodzić do oceny walk bo równie dobrze moglibyśmy my komentujący wyzwać Povietkina do walki zlał by nas w 1 rundzie przez ciężkie KO i byś napisał ale świetny Povietkin numer 1 EVER
Nie widzę Povietkina z Wilderem, choć wiadomo, że Wilder nie ma wytrzymałości kowadła i tutaj upatrywałbym szans Povetkina. Z Dupasem dał sobie trochę włożyć.
Natomiast Povetkin zaprezentował się dobrze. Na pewno walka z Mariuszem była dla niego trudna z uwagi na gabaryty Mariusza i ostrożne boksowanie Polaka. Uważam, że Povetkin będzie miał większe szanse zademonstrować swoje umiejętności w walce z Wilderem, który w przeciwieństwie do Wacha, ma dziurawą obronę, odsłania się, lubi małpować, iść na wymianę ciosów. Myślę, że główną trudnością Povetkina w walce z Mariuszem było skracanie dystansu. Trudno walczy się z wysokim zawodnikiem, który unika wymian i skupia się na aktywnej defensywie tj. schodzenie z linii ciosu, cofanie się, utrzymywanie dystansu przy pomocy lewego prostego.
Wiekszą liczbę zbijał lewą reką ...te ciosy mu w ogóle nie zagrażały
Dlaczego?
Mariusz pracował ładnie lewym tylko w 1 rundzie (podczas drugiej zaciął mi się link i nie widziałem całej więc nie wiem). Później lewy był coraz rzadszy i co najśmieszniejsze nie był już zadawany by Powietkina trafiać.
Tym samym Mario przestał mocno przeszkadzać Saszy. A wychodziło to ok a nawet bardziej niż ok bo Powietkin łykał jab za jabem.
Wilder będzie trafiał lewą a do tego dołoży szybko prawą. Nie zdziwię się jak Sasza nie zdoła w tym natłoku ciosów i to mocniejszych o wiele niż tych Wachowych (prawych 10 na walkę) nie da rady się wstrzelać tak często by zastopować Wildera. Ale tu też wiele zależy od reakcji obu na swoje ciosy.
Dodatkowo martwiące było to że w samym zwarciu Aleksander nie za bardzo działał (tylko później zaczął to robić). Rozumem że Wach w klinczu mógłby go zmęczyć i się tego obawiał ale jak z Wilderem który może ważyć tyle samo albo mniej nie zacznie się z klinczu "wyrywać" by włożyć coś nagłego to może walka zostać zdominowana przez dystans.
A że Sasza łyka proste jak mały Jaś rutinoscorbin od mamy w czasie przeziębienia to naprawdę może być źle.
Jak zwykle sie skompromitowalo, ktory to juz raz?
A ja jak zwykle perfekcyjny typ: wygrana Powietkina na punkty i tak oczywiscie bylo, bo nie liczymy przerwania z powodu jakiejs zmyslonej kontuzji, byleby ruskim zrobic dobrze w swieto narodowe
Mimo wszystko Sasza wciaz za duzo zbiera, lewy, kombinacja lewy prawy wchodzi bardzo czesto, Wilder go polozy, ale latwej przeprawy z Povietkinem miec nie bedzie
Najlepsze sa te teksty jebanych idiotow .."krytykujesz ,to zarzuć rekawiece i pokaz" ..,jaką miernotą intelektualna ,badz dyletantem kompletnym ,trzeba byc ,żeby tak napisać....albo glutem 14letnim,co wpierdol dostaje w gimnajum codzien ...poczytaj czlowieku ,później pisz"
Nie dziw sie, przeciez to napisal ten tytan intelektu, psychofan Szpilki Maniek1986. Przeciez to on twierdzil, ze Kliczko znokautuje Jenningsa w 1 rundzie, czy tam inne jego 'kwiatki', ze Szpilka wygra z Jenningsem itd xD
Ten troglodyta nie zna innego typu walke jak KO w 1 rundzie
ja sie nigdy nie chwale ale ten kto czyta moje posty wie ze sie myle TYLKO jeden raz na sto
dzięki. miło, że komuś chce się czytać moje długie komentarze;)
Autor komentarza: jacekk 90 procent ludzi pisało Że Wach ma duże szanse"
Nie.
90% ludzi pisalo, ze Saszka Wacha przełamie, ze go znokautuje. Poczytaj lepiej tamte opinie.
Bylem wsrod nielicznych ktorzy w oczywisty sposob byli pewni, ze bedzie to klasyczna punktowa wymeczona wygrana Ruskiego.
Ale boks trzeba czytac zeby umiec dobrze typowac
Gala ogolnie dobra, choc to byla najslabsza walka z tych czterech glownych pojedynkow. Szykuja sie ciekawe rewanze rusko-nigeryjskie.
wiem jeszcze ze Wilder wygra z Klitschko
Klitschko wygra z Fury
Wilder wygra z Povetkinem
Szpilka wygra z Mansourem
Jennings wygra z Ortizem
Wach wygra ze Szpilka(w 2016 tak ale juz po tym roku to Szpilka wygrywa)
Szpilka wygrywa ze Stivernem
Fury przegrywa z Joshua
Glazkov wygrywa z Jenningsem
Nie jest prawdą to co piszesz o zbijanie lewego. W oczy rzuciło mi się jedno świetne zbicie lewego przez Rosjanina. Obejrzyj 1 rundę czyli praktycznie jedyną w której Mariusz zadawał ciosy lewą ręką a nie odganiał niewidzialne komary.
Powietkin łykał aż miło.
Zresztą łyka prawie w każdej walce więc tym bardziej z kimś kto ma taką przewagę wzrostu.
Mariusz lewego po prostu przestał zadawać. Robił to później strachliwie, bez dynamiki i też mimo wszystko bardzo rzadko a więc Powietkin w późniejszych rundach nie miał za bardzo się co tą ręką zajmować.
Z początku jednak łykał i to okropnie. To zła wróżba. To i to o czym piszę wyżej.
Wilder dla mnie delikatnym faworytem.
I to mimo tego że wiem że jakby część tych strzałów wyłapał Deo a nie Mariusz mógłby paść. Tylko czy będzie tyle okazji do wstrzelania się jak w wolnego Wacha? ? Ano właśnie
Szkoda tylko, że sędzia ciul przerwał walkę.
Pewnego poziomu już nie przeskoczy, a i tak wciąż na chwilę obecną jest najlepszym z polskich ciężkich. Nie boi się wielkich wyzwań, i przynajmniej ma odporność. Artura Szminkę by na noszach znosili po pierwszych rundach z Powietkinem, podstarzałego Adamka tak samo.
A Mariuszowi tylko życzyć powodzenia dalej, i paru następnych fajnych walk.
Na prawdziwą polską nadzieję wagi ciężkiej przyjdzie nam poczekać jeszcze ładnych parę lat.
Później to Wach zadawał nawet lewą ręką ciosy zdecydowanie za rzadko i zdecydowanie nie po to by trafiać a po to by odganiać Saszę....
Co do oceny Powietkina to owszem. Ma on duże szanse z Wilderem. O tym jeszcze będzie okazja popisać zresztą już nic nowego nie wymyślę. Trochę jednak bardziej skłaniałbym się w stronę Wildera po tym co dziś pokazał Sasza. Szczególnie że jego jeden plus czyli "szarpanie" w półdystansie nie istniało. A na dystans walki nie wygra z kimś kto zadaje takie ciosy non stop a nie przez 2 rundy....
Co do Wacha to jednak widać że wytrzymałość to nie wszystko. Mariusz tak w tej jak i w walce z Władkiem zdawał się wytrzymywać ciosy ale jednak musi on chyba je "czuć" nie okazując tego na zewnątrz bo oblatuje go strach i nie jest w stanie kompletnie nic oprócz prób bronienia się zrobić.
Blokuje się straszliwie. Bo nie wiem jak będąc tak wielkim chłopem który potrafi ustać takie bomby można nie stawiać wszystkiego na jedną kartę chociaż przez 30 sekund walki.
Brak charakteru? Też jest czymś spowodowany bo Wach mający przewagę nad leszczami nie jest tak zblokowany.
"Autor komentarza: gerlachData: 31-10-2015 00:37:30
Jesli Sasza nie znokautuje Wikinga to bede zaskoczony. "
HAHAHA
Haha Wach nic nie zrobił bo Povietkin mu na to nie pozwolił ? Co to za bzdury koleś ? Wach by z każdym walczył tak samo obejrzyj sobie jego walki. Povietkin znał przed walką możliwości Wacha i doskonale wiedział że to rywal na przetarcie przed Wilderem który nie może mu zrobić większej krzywdy. Wiedział jak może walczyć że może wyprowadzać niebezpieczne kombinacje ciosów ryzykując kontry bo wiedział że WACH w tych kontrach mu krzywdy nie zrobisz. WALCZYSZ TAK JAK CI POZWALA PRZECIWNIK. Wach pozwalał Povietkinowi na wszystko bo stał jak słup soli.
Naucz sie realnie wypowiadać albo zmień boks na carling tam jest łatwiej podejść do sprawy ;p
W walce z Wilderem Sasza tak nie zaboksuje chyba że będzie głupi jak CZAKIJEW.
Nie mogl tez dolozyc prawej lapy ,bo byl wolny jak zolw i rusek by mu wsadzil jeszcze wiecej tych seryjek.
Swoja droga bedzie walczyl pewnie teraz u Grabowdkiego na galach w polsce z jakimis np Zumbano lovami czy innymi liakhovichami i wszyscy beda zadowoleni :) A i pewnie jakis PBN wpadnie. No i dodajmy ,ze wciaz bedzie lakomym kaskiem dla glownych prospektow i zawsze bedzie mial szanse na spora kase.
A co do Povietkina to mimo ,ze dal se wsadzic kilka ciosow i ,ze walczyl z arcy-wolnym i arcy-topornym Wachem to mi zaimponowal w jakis sposob.Dla mnie to on faworyt z Wilderem.
Nie chodzi o to jakim jest bokserem tylko, że nie można oczekiwać tak walczącego Povietkina z Wilderem bo to nierealny scenariusz. Tak jak mówie wiedząc, że Wach większego zagrożenia dla niego nie stanowi boksował jak chciał wyprowadzał akcje po których dobry bokser dawno by go skontrował. Z Wilderem ta walka będzie zdecydowanie inna bo raz Povietkin to nie Czakijew i ma mózg a dwa Wilder na takie boksowanie by nie pozwolił. Zresztą jeżeli Povetkin się zapomni i będzie tak pruł nie dotrwa do końcowego gongu. Ten pojedynek będzie mógł wygrać umiejętnościami ale z głową bo mimo iż Wach gówno zrobił to i tak Povietkin za wiele nie pokazał a Wilder nie będzie stać tylko będzie atakować i okazji i czystych ciosów Povietkin będzie miał znacznie mniej.
To może być problem Powietkina.
W Wacha ładował dużo bo miał dużo okazji a i tak nie było to nie wiadomo ile ciosów (przynajmniej tak mi się wydaje).
Trudniej się będzie wstrzelić jak będzie mu na twarzy (sądząc po jego walkach) lądował co chwila jab. A i Wilder dołoży do tego prawą rękę.
Nie mówiąc o pracy nóg.
Tego wszystkiego u Wacha brakło więc i tak mimo wszystko walka Wilder vs Powietkin to pewna niewiadoma.
Data: 04-11-2015 20:57:47
90% tutaj twierdzilo, ze Powietkin znokautuje Wacha.
Jak zwykle sie skompromitowalo, ktory to juz raz?
A ja jak zwykle perfekcyjny typ: wygrana Powietkina na punkty i tak oczywiscie bylo, bo nie liczymy przerwania z powodu jakiejs zmyslonej kontuzji, byleby ruskim zrobic dobrze w swieto narodowe
tak ciagle sie kompromitują niektorzy pisali np ze Joshua nigdy nie wyjdzie do Whyte lol
od rafała to jednak czuc głupotę na kilometr :)
hahah serio? czy tylko dla żartu tak napisaliście? XD
tak Mario przegrał przez oko , tak samo jak Vit Kliczko z LL nie mógł pogodzić sie z przerwaniem walki i był gotowy na dalsze 2 min wojny
Wach jest w czarnej dupie na własne życzenie
przejebał z ruskiem służąć za worek trenongowy , nie ma już Kołodzieja a za menadzera ma Gotzeva z ktorym jeszce nikomu dobrze sie nie wspolpracowało
zostaly gale w pcimiu dolnym z Wachem i Brodnicka w roli głownej lol
Ja jestem ciekaw czy w kontrakcie nie było zapisu, że Wach nie może zadawać ciosów prawą ręką? Być może najzwyczajniej te kilka razy się zapomniał? :)
Wiadomo, nie można było wymagać nie wiadomo czego od Waszki, ale żeby gość kompletnie nie używał prawej ręki, to coś nie halo? Co do Powietkina, to w walce z Wilderem na czystych zasadach, czyli nie na ruskiej ziemi, gdzie wiadomo na jakie rzeczy RUSADA może przymknąć oko, nie daję mu większych szans z Wilderem.
" ale nie ma co go krytykowac bo wyszedl i walczyl."
No właśnie wyszedł i nie walczył, pomimo hiper lania, lepiej wypadł z Władkiem, gdzie tam kilka razy nawet go trafił, a tutaj miał dużo lżej i zrobił mniej, czyli co tu dużo mówić - prawie nic. Druga sprawa, to że ktoś wytrzymuje lanie, nie świadczy o nim jako bokserze, tylko u zwykłym predefiniowanym aspekcie biologii. Taki się urodził i tyle, nie jest to żadna zasługa. Fajnie, że chłop ma szczękę, ale co z tego jak bokser z niego żaden. Nawet jakby ktoś wyszedł do Povietkina, czy tam Kliczki i padł w 3, czy 6 rundzie, ale pokazał chęć wygranej, zadawał ciosy (tak, tak, w boksie to ważne), to wypadłby dużo lepiej od Wacha.
No cóż przyznaję rację krytykom, trzymałem za Mariusza kciuki bo od nas z Krakowa ale jednak cudów niema, jeśli strategia na walkę miała być tak, że ma ładnie przegrać to cóż...
pozdrawiam wszystkich
Taka kontuzja na kilkadziesiat sekund przed zakonczeniem nie mogla byc powodem przerwania.
Myślę że Mariusz chciał ukraść czas ewentualnie zaoszczędzić zdrowie bo Powietkin szalenie przyśpieszył i ładwoał całe serie w Wacha....
"A ja jak zwykle perfekcyjny typ: wygrana Powietkina na punkty i tak oczywiscie bylo, bo nie liczymy przerwania z powodu jakiejs zmyslonej kontuzji"
Było postawić na unibecie swój perfekcyjny typ że rusek wygra na pkt XD oj byłaby wygrana. Dobry z ciebie łapserdak.
Ktos wspomnial o zawodzie. Nie. Nie jestem zawiedziony. Moze nie az tak jak moze sie wydawac. Przebieg byl jasny ale liczylem ze wach bedzie naprawdę bil troche. Nie mniej jednak odniszac sie do przeciwnika taki saszka zostanie zlany przez wildera
Trzeba obiektywnie przyznać, że najlepiej typował @jacekk, jako jedyny zdecydowanie wykluczył nokaut, jednoznacznie napisał, że walka będzie jednostronna i z tej jednostronności może wyniknąć jakieś kontuzji, która z uwagi na okoliczność rosyjskiego święta, od razu zakończy walkę.
To co piszesz wiedzą i widzą wszyscy włącznie z sztabem szkoleniowym i Panem Grabowskim,który chce pewnie podpisać z nim kontrakt promotorski.Oni nie chcą zrobić z niego średniej klasy boksera tylko chcą żeby jak najdłużej miał tą twardą głowę do obijania bo będą jeździć po świecie z tym workiem do obijania i zarabiać na tym kasę:)Każdy ciut lepszy bokser wie,że Mariusz nie stanowi zagrożenia po oglądnięciu jego jednej walki ale to będzie taki dobry tester przed poważniejszymi walkami dobrych bokserów:)a panowie będą na tym tłuc kapustę a czołówka HW będzie tłuc głowę Wacha:)
Dla mnie Wilder bez szans z Povetkinem, za dużo małpowania i bicia sierpów "spod kolan". Sovieta solidny technicznie i równie silny "
Ty chyba żartujesz ?? Dobra walka Povietkina ?? Nie potrafił sobie praktycznie w żaden sposób poradzić z bokserem który pod każdym względem jest gorszy od Wildera !! Wilder od Wacha jest o niebo szybszy, lepszy technicznie, moim zdaniem ma silniejszy cios przy tych samych warunkach fizycznych. To według Ciebie w jaki sposób povietkin mógłby dobrać się do skóry Wildera ?
Tylko, że Walujew był mistrzem, a co osiągnął Wach?
Do boksu kompletnie to się nie nadają tacy pięściarze jak A. Wawrzyk czy Kołodziej. Wach po prostu jak to zwykle u niego w kolejce w niebie po plusy zastał się w kolejce po odporność gadając sobie z Vitalijem. Tak się chłop nagadał że zdążył zajrzeć jeszcze tylko do okienka z warunkami. Niestety nigdzie indziej nie zdążył być blisko początku.
Nie zmienia to faktu że Wach jak na Pl standardy dość groźny i dobry pięściarz wagi ciężkiej.
Nie chciał bym wymieniać ciosów z kimś kogo biję a on jak skała nic. Taki osobnik zawsze może oddać nagle i niespodziewanie.
Np Szpulka którego wymieniłeś złożyłby się z Powietkinem po 2 rundzie.
Nie ma co teraz przesadzać. W Polskiej Hw próżno szukać talentów a gdybyśmy chcieli mieć boksera bardzo dobrego trzeba by połączyć plusy całej gromadki.
Czy Wach jednak się nie nadaje do boksu?
Na pewien poziom nigdy nie wejdzie ale trzeba pamiętać o jednej rzeczy. Nie wiedzieć czemu Wacha nigdy nie oglądaliśmy w starciach z czołówką która mogłaby mu pasować. Walczył z dwoma kapitalnymi bokserami i przegrał.
To jednak facet od którego w pewnym momencie wielu "czołowych" bokserów mogłoby się odbić.
Całą walke tylko się bronił...
Myślę że to już jego koniec kariery...
Stary Adamek napewno lepiej by wypadł od Wacha.
Zaraz zaraz panowie ale to Wach się zachowywał jakby nie chciał walczyć. Chyba że inną walkę widzieliśmy. Odwrócił się na chwilę i złapał za to miejsce jakby stało mu się coś złego.
Myślę że Mariusz chciał ukraść czas ewentualnie zaoszczędzić zdrowie bo Powietkin szalenie przyśpieszył i ładwoał całe serie w Wacha...."
Ty sie tu teraz glupio nie tlumacz, zeby wyszlo na Twoje.
Przed walka wypisywales idiotyzmy, ze Wach padnie przez KO, Wach nie byl nawet przez chwile bliski jakiegokolwiek KO, nawet sie nie zachwial bardziej nie mowiac o nokdaunie a gdzie tam do nokautu- nie bylo na to szans.
Kilkadziesiat sekund raptem do konca walki wiec nie wymyslaj dyrdymalow ze Wach nie chcial walczyc. Jakby sedzia nagle nie odje.al szopki złapał Wacha za ramię i zaprowadzil do lekarza, to Wach spokojnie walke by dokonczyl i przegralby na punkty i jest to pewne jak podatki i smierc.
Nie pieprz wiec glupot tutaj
Nie jestem ani troche rozczarowany, ani troche zaskoczony ta walka. To nie moglo inaczej wygladac przy takiej roznicy warsztatow. Wach sie staral, zostawil serce i zdrowie w ringu, ale to nie jest bokser czolowki HW. Jego plusem jest to, ze nie dal sie sciac bo padl Charr, Takam, Perez, ale tutaj nic innego nie mogl wykombinowac.
Już Krzysztof Zimnoch pewnie lepiej by wypadł od Wacha.
Zobaczymy teraz jak wypadnie Szpilka z tym Amirem Mansourem?
Ja Myślę że Szpila to wygra na pkt.
Jeśliby chciałbym psycholku forumowy tak jak ty ekscytować się że jeden z scenariuszy który zakładałem się zdarzył to wytypowałem walkę idealnie pisząc o tym że może się zdarzyć tak że sędzia przerwie pojedynek nawet jeśli Wach nie będzie do końca "bezradny"...
Ale obejrzyj sobie walkę jeszcze raz. Gdyby nie szopka z odwracaniem się i łapaniem za twarz sędzia nie przerwałby walki...
Zresztą Mariusz nie wydawał się załamany decyzją. Jeszcze mu musiało szumieć w głowie po kanonadzie Saszy...
Najlepiej wypadl Lebedev. Szybki, skoncentrowany, caly czas w ruchu, ciosy soczyste, konkretne. Kawal boksera, bedzie mial wszelkie szanse zunifikowac pasy.
Czakijew. Wielkie kaukaskie serce, malo pomyslunku. Duza moc, mala wydolnosc. No i ten absurd: gosc gabarytow Hulka probuje wystrzeliwac serie dluzsze niz Pacman i robi to z moca slonia. GDzie sa jego trenerzy?
Kudriaszow. Zupelne kuriozum. Nie dokonczyl Nigeryjczyka w 1 rundzie, po czym w drugiej Nigeryjczyk dokonczyl jego i zrobil to seria, ktora nawet nie wygladala groznie. Rusek bez gardy, bez klinczu, bez uchylania sie, baz faulu, zupelnie bez jakiejkolwiek formy defensywy. Pytanie czy Kudriaszow jest tak tragiczny czy mozna go jeszcze nauczyc boksu (bo plombe ma niesamowita co pokazala pierwsza runda). Jesli jest w stanie poprawic obrone to w rewanzu powinien zlamac Nigeryjczyka do 3 rundy.
xxx
dokładnie tak. Wach jaki jest, każdy widzi. Nie ma co się oburzać za bardzo na postawę Mariusza - najwięcej pomyj wylewają na niego chyba ci, którzy oczekiwali po nim równej/dobrej walki z Saszą. Tymczasem od początku było wiadomo, że Waszka szans na nawiązanie równej walki nie ma a jego jedyną (bardzo małą, coś jak pojęcie o boksie @sexo) szansą jest lucky punch. A że Wach nie dysponuje zbyt silnym ciosem (co wynika pewnie z dziwacznej "techniki") nie było co się łudzić. Mariusz to wielki chłop o świetnych warunkach fizycznych i twardej szczęce - ma w ringu spełniać rolę wielkiego worka treningowego dla czołówki. Zagrożenie stwarza niewielkie a ewentualne skończenie przed czasem gościa, którego nie mógł położyć Kliczko zawsze może być poczytywane za pewien sukces.
Szkoda tylko, że ta betonowa szczęka może się w przyszłości odbić na zdrowiu poczciwego Waszki.
Powietkin oczywiscie solidnie, madrze, swietne wyczucie dystansu, Wach nie byl w stanie mu nawet musnac czola. Powietkin idealnie odskakiwal. Inna sprawa, ze Wach nie zostawial miejsca na wklejenie jakiegokolwiek czysciocha na swoja dynie wiec o nokaucie tez nie moglo byc mowy.
xxx
z tym się akurat nie zgodzę. Povietkin przyjął sporo prostych od drewnianego Waszki, z szybkim, potężnie bijącym Wilderem może się to skończyć dla niego b. źle.
Jak się tu pojawi ten zboczeniec, wymocz, Janusz sexo/teddy to je...ć bez wyjątku
Wszyscy wiedzieli, co ma zrobić naroznik, nawet sam Mariusz ale był problem ze zrealizowaniem tego między linami. Borek nawet ładnie podsumował walkę , i wskazał ze to ogólne cechy motoryczne ograniczaja Mariusza.Dla mnie jednak strona mentalna zawiodła, wiara gdzieś uciekła? Ciekwaki mnie co powiedza Mariusz i Wilczewski ?
Prawa to jeszcze inna bajka.
Cwoku, ty znasz siem tak na bosie jak świnia na astronaótyce, gdyby sendzia nie pszerwał walki to Maroiusz padł na dechy i było by cienszkie KO. Nie rub sobie opciachu i zamilcz Laiku, to samo tyczy sie tesz Rafałka vel. jacekk- dwa błazny jesteście, he, hee.
Do waszego grona błaznuw morzna doliczyć jeszcze Mańka1986.
Cwoku, ty znasz siem tak na bosie jak świnia na astronaótyce, gdyby sendzia nie pszerwał walki to Maroiusz padł na dechy i było by cienszkie KO. Nie rub sobie opciachu i zamilcz Laiku, to samo tyczy sie tesz Rafałka vel. jacekk- dwa błazny jesteście, he, hee.
Tobie panie z Tworek to podziękujemy...
Jeśliby chciałbym psycholku forumowy tak jak ty ekscytować się że jeden z scenariuszy który zakładałem się zdarzył to wytypowałem walkę idealnie pisząc o tym że może się zdarzyć tak że sędzia przerwie pojedynek nawet jeśli Wach nie będzie do końca "bezradny"...
Ale obejrzyj sobie walkę jeszcze raz. Gdyby nie szopka z odwracaniem się i łapaniem za twarz sędzia nie przerwałby walki...
Zresztą Mariusz nie wydawał się załamany decyzją. Jeszcze mu musiało szumieć w głowie po kanonadzie Saszy.."
---
Jacy my? tu nie ma zadnych 'my' cymbałku, jestes tylko Ty jako ten, ktory broni swoich teorii.
Nie podpieraj sie wiec tu zadnymi 'my' bo tu zadnych 'my' ktorzy Cie ochronia przed swoja glupota nie ma.
Nikt Cie tu nie ochroni.
Przed walka caly czas pisales brednie ze Wach zostanie przelamany przed czasem przez KO/TKO. Jak zwykle sie osmieszyles i jak zwykle zaczyna sie teraz wypisywanie glupich teorii, ze Wach juz nie chcial walczyc, ze Wach mial dosc na kilka sekund przed koncem walki. Nie kompromituj sie czlowieku.
Gdyby sedzia nagle nie dostał jobla to te kilkadziesiat sekund potrwaloby dokladnie tak jak wczesniej bo o zadnym nokaucie nie moglo byc mowy. Walka by sie zakonczyla z wysokim UD dla Saszy i jest to pewne jak smierc i podatki.
A Ty nie tworz tu glupich teorii teraz ze Wach na kilkadziesiat sekund przed koncem juz nie mogl wytrzymac i prosil sedziego o koniec, bo sam wiesz jak to brzmi- jakbys sie z koniem na łby pozamienial
Powietkin wygra to na punkty po ciezkiej ringowej wojnie.
LOL
faktycznie typ 100% skuteczny, ale sukces odtrąbiony xD Powietkin wygrał na punkty po ciężkiej ringowej wojnie xD
Nie wiem czy Wach chciał dalej walczyć ale ostro się z niego polało a jak to lubiłeś dyskutujemy o faktach nie urojeniach. A fakty są takie że Wach przegrał przed czasem. Pisałem też że nie koniecznie będzie to czysty nokaut a walka może zostać przerwana.
Idąc więc twoim tokiem rozumowania idealnie przewidziałem jak potoczy się ta walka w przeciwieństwie do Ciebie gamoniu.
Zmykaj na ringpolskę bo to ostatni mój post do Ciebie. A nie tam też się na Tobie poznali... Więc cóż... Drżyjcie boxingu i boxingnews bo oto nadchodzi król Tworek...
Czytając ten "lekko" stronniczy artykuł Furmana można odnieść takie wrażenie.
Timothy Bradley (32-1-1) vs Brandon Rios (33-2-1)
~ WBO welterweight title ~
Vasyl Lomachenko (4-1) vs Romulo Koasicha (25-4)
~ WBO featherweight title ~
@arpxp
w sumie racja :P
Data: 05-11-2015 00:29:00
Pompon.
Do waszego grona błaznuw morzna doliczyć jeszcze Mańka1986.
blazen to cie robil i wyszedl mu calkiem ladny klaun
Tak jest jak myślałem, zero argumentuf to wziołeś sie za wyzywanie, doucz sie chłopczyku o boksie i póżniej zabieraj głoś, ty i tobie podobni zwyczajnie sie ośmieszacie pisząc nie merytoryczne posty o pienściarzach. niechce mi sie z tobom pomlemlizować, miłej nocy rzycze(ić wylizać rowa Pomponowi lub rafałkowi.
argumentuf, wziołeś, błaznuw, morzna, pomlemlizować, rzycze, astronaótyce
albo złap się za słownik, bo jeśli nawet robisz to świadomie, to jest to mało śmieszne i bystre...
Autor komentarza: royler
Data: 05-11-2015 01:31:29
Jakiś Nicolas, Pompon przyłażą ch..j wie skąd i się prują. Będziemy tępić do ostatniej kropli Maniek ;-)
Amen.
No genialne :-)
to byla kompromitacja gorsza od Wawrzyka
tamten dostal w łeb i padl a ten dawal sie obijac jak worek i nic z tym nie probowal zrobic
masakra jakas cisnie sie na usta znany cytat:
"koncz wasc wstydu oszczedz..."
Co do Rafałka to ten baran z Tworek pisał że Wach przegra na punkty po ciężkim pojedynku a była wręcz deklasacja Mariusza więc jego typ to można między bajki włożyć
PS. Tez nie wiem ocb z tym Wachem. A czego wy sie spodziewaliście ? Ze nagle zacznie bić sierpy i kombinacje lewy-prawy szybsze niż Kliczko xD ?
Wilder jest dużo słabszy na poziomie technicznym w porównaniu do Povietkina. Nie ma umiejętności taktycznych , więc Povietkin powinien go ograć.
Co do kondonów które tak jadą z Wachem... Trochę szacunku dla faceta który traci zdrowie na ringu wy wszarze jebane. Już nie mówię byście sami wyszli do ringu, bo pewnie 95% z was po jednym treningu bokserskim musiałaby spać z mamą. Zdziwieni wielce, dysmózgi pierdolone, przecież wiadomo było, że Wach nie wygra, wielce oświecony (następny omnibus kurwa) pan rafał wam tak powiedział w końcu.
Tak z innej beczki to sędzia upominał Wacha, a ciekawe co by powiedział, co by zrobił, jakby zareagował gdyby sędziował walkę Władimira z Povetkinem?
ja nie liczylem ze Wach nagle nauczy sie czegos wiecej tylko ze postawi sie w tej walce ktora dla niego byla niemal o wszystko
powinien isc na wymiany i bic ile wlezie
Twój cytat:"...przecież on zawalczył tak jak zawsze czyli słabo.Nie wiem na co co niektórzy liczyli???że co Wach nagle stanie się zajebistym technikiem i mega szybkim bokserem?????"
*
*
Dokładnie, miał przegrać i przegrał, tylko widok obijanego, bezradnego Polaka był niestety nieprzyjemny...:-(
Wilczewski to trener od siedmiu bolesci zmarnuje tych wszystkich mlodych chlopakow jak Łaszczyk
Ciężko powiedzieć, z tego względu, że na rewanż Povietkin-Klischko w ringu znowu byłby Pabon i Klitschko znowu mógłby się bezkarnie wieszać. Ale inny sędzia raczej by na to nie pozwolił, ewentualni zdyskwalifikowałby ukraińca :)
"koncz wasc wstydu oszczedz..."
xxx
dzwoń do Wacha, może się zlituje i cię skończy, znawco literatury...
xxx
Autor komentarza: ChinookData: 05-11-2015 08:07:36
O widzę ilu znawców wyrosło jak grzybów po deszczu... Wilder zdemoluje Povietkina... chciałbym to zobaczyć ....:D Murzyni genetycznie są słabsi od białych tym bardziej od człowieka Słowiańskiego. Mają dużo mniejszą odporność na ciosy. Więc Wilder na pewno nie wytrzyma tylu uderzeń co Wach.
xxxx
po pierwsze "słowiańskiego", po drugie skąd wytrzasnąłeś te brednie o tym, iż murzyni mają "mniejszą odporność na ciosy"? Porównałeś walki Toney'a i Wawrzyka?
cyt. "90% tutaj twierdzilo, ze Powietkin znokautuje Wacha.
Jak zwykle sie skompromitowalo, ktory to juz raz?
A ja jak zwykle perfekcyjny typ: wygrana Powietkina na punkty i tak oczywiscie bylo, bo nie liczymy przerwania z powodu jakiejs zmyslonej kontuzji, byleby ruskim zrobic dobrze w swieto narodowe"
Nie sposób traktować cię poważnie.
Wach przegrał do jednej bramy, lubię gościa, liczyłem, że sprawi niespodziankę, ale po prostu zawalczył jak zawsze. Gość jest leniwy na treningach zazwyczaj, ten obóz przygotowawczy przepracował bardzo dobrze, mimo to nic nie zdziałał. Nie każdy musi być mistrzem świata, może postawić twarde warunki kilku z czołówki, ale to wszystko, jedna dwie kasowe walki PBN i chyba zasłużona emeryturka, bo zdrowie ma sie jedno, a ileż można przyjmować w nieskończoność.
No jak się nie ma predyspozycji do uprawiania tego sportu to faktycznie ciężko coś zwojować na najwyższym poziomie.
Tak w formie żartu:
Pamiętasz jak napsułeś mi krwi w 1998 roku?...;-)
Fajne wtedy mieli rekordy :
Lennox 32-1-0,26KO
Briggs 30-1-0,24KO
Fajna walka była.
Tam, jeszcze młody, zdeterminowany Shannon postraszył Lewisa.
Jak ktoś ma chęć to proszę skrócik :
http://ujeb.se/2lshi
Lewis vs Briggs to jedna z tych walk do których bardzo często wracam :D To były czasy.
Noooooo, gala faktycznie "w pytę", naprawdę bardzo dobra!
Autor komentarza: jacekkData: 03-11-2015 20:58:19
Powietkin wygra to na punkty po ciezkiej ringowej wojnie.
LOL
faktycznie typ 100% skuteczny, ale sukces odtrąbiony xD Powietkin wygrał na punkty po ciężkiej ringowej wojnie xD"
--------
?
No przeciez Powietkin wygral na punkty (nie liczymy cyrku w ostatniej minucie)
Czyli jak zwykle perfekcyjnie przewidzialem co sie stanie
Tak jak przewidywalem zmeczony Ruski nie bedzie mogl Wacha nawet przesunac ciosem, a co dopiero o nokdaunie mowic. Jak zwykle przewidzialem co sie stanie kiedy 90% tego forum mowila, ze Wach zostanie znokautowany
A fakty są takie że Wach przegrał przed czasem. Pisałem też że nie koniecznie będzie to czysty nokaut a walka może zostać przerwana. "
----
Nie, pies. Fakty sa takie, ze Wach nie byl ani przez moment naruszony, nie lezal na deskach, nie byl nawet liczony. Fakty sa takie, ze na minute przed koncem sedzia nagle skoczyl na srodku ringu zlapal Wacha, zaciagnal do lekarza i zrobil dziwne cyrki z koncem walki.
Runda sie toczy tak jak kazda inna, a na gle na minute przed koncem sedzia dostaje przyslowiowego pier.olca
Takie sa fakty.
Wach niczego przed czasem nie przegral
I pocwicz pisownie przydaloby sie wiedziec, ze piszemy "niekoniecznie", rozumiem jednak ze byc moze w zawodowce nie nauczyli...lol...
Co do 'opinii' o mnie takich trollow bez szkoły jak Ty, boleslawchrobry, rzeźnik tolek czy tym podobni... sory, ale czy Ty sobie robisz jaja? Z pewnoscia opinie takich parapetow maja jakiekolwiek znaczenie dla dzisiejszego swiata...lol...
1. rozstrzygnięcie i sposób rozstrzygnięcia
2. prognozę co do przebiegu walki,
Nasz schizofrenik wskazał:
„Powietkin wygra to na punkty po ciezkiej ringowej wojnie."
Czyli:
1. Wygrana na pkt Povietkina,
2. Przebieg walki to ciężka ringowa wojna,
a widzieliśmy:
1. TKO, wygrana przed czasem (przerwanie może nie do końca zasadne, ale bez skandalu, można je śmiało tłumaczyć chęcią oszczędzenia zawodnika, który i tak szans na wygraną nie miała zbierał strasznie, oko wyglądało bardzo źle)
2. Jednostronny oklep na Wachu robiącym za nieco bardziej mobilną wersję worka treningowego.
Prognozy naszego Tigera Bonzo, jak zwykle perfekcyjne, prorocze wręcz ;-)
a widzieliśmy:
1. TKO, wygrana przed czasem (przerwanie może nie do końca zasadne, ale bez skandalu, można je śmiało tłumaczyć chęcią oszczędzenia zawodnika, który i tak szans na wygraną nie miała zbierał strasznie, oko wyglądało bardzo źle)
2. Jednostronny oklep na Wachu robiącym za nieco bardziej mobilną wersję worka treningowego.
Prognozy naszego Tigera Bonzo, jak zwykle perfekcyjne, prorocze wręcz ;-)"
-------
Gdzie Ty parapecie widziales tam TKO? Wach nie byl nawet liczony, nie bylo nokdaunu ani liczenia, a Ty parapecie widzisz 'TKO'
Jak zwykle pokazujesz jak totalnym laikiem jestes, ktory kompletnie pomylil dyscypliny, powinienes interesowac sie raczej warcabami, bo sam widzisz jak sie kompromitujesz
Walka byla punktowa- dokladnie tak jak mowilem, walka zakonczyla sie na punkty.
Tylko laik jak Ty to przerwanie potraktowalby powaznie.
Wiec co do walki na punkty ja perfekcyjnie przewidzialem to, Wy pisaliscie ze WAch zostanie znokautowany- w tym i Ty, czyli jak zwykle sie popisales wiedza
Co do 'ciezkiej walki', tu byc moze lekko sie pomylil, natomiast mialem bardziej na mysli ciezka walke dla Powietkina. Nie byla tak ciezka jak sie spodziewalem, jednak Ruski tak jak pisalem, bedzie zmeczony, podmeczony, nie mogac nic Wachowi zrobic. I tak rzeczywiscie jak zwykle bylo
a napisał ze Sasza wygra na pkt po ciezkiej walce a Sasza wygrał przed czasem po łatwej walce
jedno co dziwi to dyskusja z tym matołem rozsądnych userów
CHORY PSYCHICZNIE HAKERZE RAFAŁKU MISTRZU WĄSATEJ TEORII JAK MY JESTEŚMY PARAPETAMI TO TY KIM JESTEŚ????
GDZIE TY WIDZIAŁEŚ TĄ CIĘŻKĄ WALKĘ POWIETKINA???JAK TY TAK PERFEKCYJNY JESTEŚ W RACY CO W TYPOWANIU TO BRAK MI SŁÓW.
NADAL TEN TWÓJ MAŁY MÓŻDŻEK NIE OGRANIA ŻE PRACUJE JAKO LOGISTYK Z DRUGIEJ STRONY WOLĘ BYĆ RZEŹNIKIEM NIŻ TAKIM CZYMŚ JAK TY.
Sorki panowie za capsa ale temu baranowi inaczej nie można odpisać bo tego nie zrozumie
rafał debil jak zwykle nie widzi albo nie rozumie tego co napisał
a napisał ze Sasza wygra na pkt po ciezkiej walce a Sasza wygrał przed czasem po łatwej walce
jedno co dziwi to dyskusja z tym matołem rozsądnych userów
Od czasu do czasu można Rafałkowi dać trochę radości:)
rafał debil jak zwykle nie widzi albo nie rozumie tego co napisał
a napisał ze Sasza wygra na pkt po ciezkiej walce a Sasza wygrał przed czasem"
Dziecko drogie, jak sedzia by nagle przerwal walke i powiedzial, ze Wach zostal ciezko znokautowany przez klasyczne KO, a nastepnie tak napisze boxrec to tez powiesz mi, ze Sasza wygral przez KO?
Jak ktos napisze oficjalne stwierdzenie, ze Ziemia jest plaska to tez powiesz ze Ziemia jest plaska?
Wach nie byl liczony, ani nie bylo nokdaunu. Walka spokojnie zmierzala do swojego konca w 12 rundzie, kiedy nagle sedzia postanowil odegrac szopke i na minute przed koncem przerwal walke z powodu... kontuzji.
Na MINUTE PRZED KONCEM Z POWODU KONTUZJI...haha no tego jeszcze nie grali
Jakbys byl inteligentny, wiedzialbys, ze tam nie bylo zadnej wygranej przed czasem, tam byla walka punktowa z dziwnym wybrykiem sedziego ktoremu nagle cos odbilo i postanowil odegrac operetke.
Nic ponadto, zaden normalny czlowiek nie potraktuje tego na powaznie
"Gdzie Ty parapecie widziales tam TKO?"
Przy rozstrzygnięciu walki widziałem TKO. A tu masz taką prostą definicję:
Techniczny nokaut- zwykle jest ogłaszany, gdy sędzia lub inne osoby (np. LEKARZ RIBGOWY, sam zawodnik lub jego trener) przerwie pojedynek z powodu niezdolności zawodnika do kontynuowania dalszej walki, mimo że ten nie został wyliczony. W takim przypadku decyzja o technicznym nokaucie podejmowana jest w wyniku przekonania, ŻE DALSZA WALKA MOŻE ZAGROZIĆ JEGO ZDROWIU LUB ŻYCIU.
Co za tym idzie, mamy rozstrzygnięcie w postaci TKO, ja wskazywałem KO/TKO, czyli trafnie.
"Co do 'ciezkiej walki', tu byc moze lekko sie pomylil"
Nie lekko i się tu jak zwykle wybielać próbujesz, bo pisałeś o cyt.:
"Powietkin wygra to na punkty po ciezkiej ringowej wojnie"
CIĘŻKA RINGOWA WOJNA, a mieliśmy CIĘŻKI JEDNOSTRONNY OKLEP NA WACHU, który potrafił stawiać opór przez łącznie może przez 3-4 in walki. Ja pisałem, że to będzie jednostronny pojedynek i liczę (chciałbym, mam nadzieję, takie moje życzenie) na to, ze Wachowi uda się urwać ze trzy rundy,
Dalej:
„jednak Ruski tak jak pisalem, bedzie zmeczony, podmeczony”
Tak, ciężka walka oznacza, że się zawodnik zmęczy
Już się nie kompromituj Panie magister
Już chyba przepustka się skończyła, wiec może rafał wróć dobrowolnie do zakładu, bo Cię siłą zaciągną i na kolejną przepustkę możesz się już nie załapać.
Dobra spadam, bo jak wchodzę w dyskusje z papetem, to się czuję, jak w jakimś matrix'ie, ewentualnie jak po ciężkim kwasie, bo rzeczywistość zaczyna się przeplatać z urojeniami papeta z org.
Techniczny nokaut- zwykle jest ogłaszany, gdy sędzia lub inne osoby (np. LEKARZ RIBGOWY, sam zawodnik lub jego trener) przerwie pojedynek z powodu NIEZDOLNOŚCI zawodnika do kontynuowania dalszej walki..."
---
No wlasnie parapecie, w tym momencie powinienes juz skonczyc wywod. W ktorym momencie Wach byl niezdolny zeby kontynuowac 1 minutę dalszej walki? Nie bylo takiego momentu, wiec dzieki, ze w sumie sam wygrywasz za mnie dyskusje, nawet nie musze nic robic, sam dales mi argument.
Dzieki inteligencie
No właśnie kończę wywód, papecie,
Zdaniem lekarza Wach był niezdolny do kontynuowania walki ze względu na fakt, iż dalsza walka, w związku z odniesioną kontuzją, zagrażała jego zdrowiu lub życiu.
I to jest zawsze decyzja lekarza, podobną decyzję podjął np. lekarz w trakcie walki Lennoxa z Vitem.
A to, że sobie internetowy gnom Boozna twierdzi, iż decyzja była niesłuszna, to lekarza ringowego gówno obchodzi, bo to on stwierdza, czy kontuzja zagraża w sposób bezpośredni jego zdrowiu bądź życiu, a nie pacjent szpitala w Tworkach.
Podsumowując:
Typowałeś rozstrzygnięcie punktowe, mamy TKO, przewidywałeś ciężką ringową wojnę, mieliśmy jednostronny oklep.
Ja typowałem rozstrzygnięcie przed czasem KO/TKO, mieliśmy TKO, przewidywałem jednostronny oklep Wacha, mieliśmy jednostronny oklep Wacha.
Tak rafcio jesteś k.rwa ZWYCIĘZCĄ, tak jak Wch dał wczoraj ciężką walkę Saszy.
Nara
W ogóle na gali sędziowanie było w porządku, ściągnęli renomowanych ringowych z USA jak właśnie Jay Nady czy Steve Smoger. Wacha można było doholować, ale Mario wyraźnie szukał już wyjścia z tej walki. A na marginesie, to nie przypominam sobie drugiej takiej gali, na takim poziomie, gdzie WSZYSTKIE walki zakończyły się przed czasem.
zrobcie tu porzadek bo sie odechciewa
@jacekk
No właśnie kończę wywód, papecie,
Zdaniem lekarza Wach był niezdolny do kontynuowania walki ze względu na fakt, iż dalsza walka, w związku z odniesioną kontuzją, zagrażała jego zdrowiu lub życiu. "
---
Co Ty znowu za glupoty opowiadasz? Nie zadnym zdaniem lekarza, tylko zdaniem sedziego. Lekarz tam nie wskazywal jednoznacznie ze Wach jest niezdolny do walki, lekarz byl niezdecydowany, to sedzia widzac zachowanie Wacha i chcąc zrobic swieto Rosjanom przerwal walke. Zaden lekarz tam nic nie wskazywal jakoby Wach byl niezdolny do walki, wiec nie opowiadaj glupot.
Tak jak ustalilismy: TKO jest wtedy, gdy zawodnik jest NIEZDOLNY DO WALKI, a Wach byl zdolny do walki, tym bardziej do skonczenia 1-minutowej walki.
Przestan opowiadac glupoty, walka toczyla sie tak jak w kazdej rundzie, runda szła spokojnie do konca, nagle sedzia ześwirowal, zaczal odstawiac cyrki ciagnac Mariusza nie wiadomo gdzies, pytac lekarza i ogolem wariowac.
Wach spokojnie wakle by dokonczyl i jest to pewne jak smierc i podatki
Przecież porozbijany Wach się właściwie sam poddał w tej ostatniej rundzie, jak wyłapał lewy sierpowy, który mu rozwalił tego krwiaka pod okiem"
---
O czym Ty piszesz? jaki lewy sierpowy, jaki krwiak? O jakiej Ty walce piszesz, ze spytam ?
https://www.youtube.com/watch?v=GMa9liTtpmQ
masz tu linka do walki.
Podaj nam moment o ktorym napisales, bo chyba cos przegapilem
Jaki lewy sierpowy? jaki krwiak? O czym Ty piszesz na litosc Boska?
Mam tylko nadzieję, że nie oglądałeś w takiej jakości lol. Wach walczył z krwiakiem pod okiem od paru rund, a ten sierpowy go przebił, widać to potem jak lekarz go bada i widać to na powtórkach po walce.
Panowie czy mi się zdaje, że rafałek dostał banika :-D (na samej górze)
Kurcze nie zauważyłem widocznie przepustka z Tworek się skończyła:)lekarze z psychiatryka pewnie maila napisali do redakcji aby go zblokować dla jego dobra:)
Wszedłem, aby poczytać najnowsze komentarze.. Zjeżdżając na sam dół kursorem, mignęło mi coś czerwonego xD