STALLONE ODWIEDZIŁ MIGUELA COTTO
Regułą jest, że przy okazji wielkich walk z udziałem podopiecznych Freddie'ego Roacha do jego położonego w Hollywood gymu Wild Card ściągają gwiazdy ekranu. Nie inaczej było tym razem - trenującego w pocie czoła Miguela Cotto (40-4, 33 KO) i jego szkoleniowca odwiedził sam Rocky - Sylvester Stallone.
Słynny aktor pojawił się w gymie w towarzystwie swojej córki Sophie. - Ten facet walczy. Niektórzy boksują, inni tańczą. On walczy - komplementował portorykańskiego wojownika 69-latek.
"Sly" przyglądał się przygotowaniom Cotto do hitowej walki z Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO). Pół żartem, pół serio stwierdził, że następnym razem może się spotkać z zawodnikiem kilka bloków dalej, na planie filmowym. - Muszę go umieścić w swoim filmie. To jest prawdziwy Rocky - powiedział.
Nie była to pierwsza gwiazda, która pojawiła się ostatnio w gymie, aby spotkać się z Portorykańczykiem. Niedawno do Wild Card wpadł Jay Z, który jest promotorem boksera, a także Gina Rodriguez, aktorka znana z popularnego serialu "Jane the Virgin".