SZPILKA-MANSOUR: POTWIERDZONO DWIE KOLEJNE WALKI
Do karty walk na gali z udziałem Artura Szpilki (20-1, 15 KO) i Amira Mansoura (22-1-1, 16 KO), która 12 grudnia odbędzie się w San Antonio, zostały dopisane dwie kolejne ciekawe potyczki.
Pierwsza była już zapowiadana od jakiegoś czasu. Zmierzą się w niej, również w kategorii ciężkiej, olimpijczyk z Londynu Dominic Breazeale (16-0, 14 KO) oraz Charles Martin (22-0-1, 20 KO). Walkę zakontraktowano na dziesięć rund, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby tyle potrwała.
W limicie kategorii super lekkiej rękawice skrzyżują natomiast wysoko notowany Omar Figueroa Jr (25-0-1, 18 KO) i Antonio DeMarco (31-5-1, 23 KO), który nosił się już z zamiarem zakończenia kariery, ale ostatecznie postanowił wrócić na ring. Amerykanin i Meksykanin mieli ze sobą boksować już we wrześniu, jednak z powodu kontuzji tego pierwszego pojedynek trzeba było przełożyć.
W innej interesującej, już wcześniej potwierdzonej konfrontacji zobaczymy w wadze ciężkiej Chrisa Arreolę (36-4-1, 31 KO) oraz Travisa Kauffmana (30-1, 22 KO).
Każda z tych walk to na swój sposób zagadka i każda odpowie na kilka pytań względem poszczególnych zawodników. Wygrany z każdej z par może dostać tittle shot po nowym roku z Wilderem więc jest się o co bić. Końcówka i początek roku to w boksie przeważnie sezon ogórkowy, a tutaj szykują nam się tuż przed świętami 2 weekendy pełne emocji. Tydzień po tej gali mamy przecież Teper-Helenius, Lee-Saunders, Ortiz-Jennings, Walters-Sosa, Rosado-Clottey.
monsour to solidny zawodnik jednak jeśli szpilka go nie zdeklasuje to nie co startować o jakikolwiek pas mistrzowski co najwyżej mistrzostwo europy badż WBC baltic;]
*
*
*
Po pierwsze to Mansour, a nie Monsour, po drugie to nie potrzeba walki z Mansourem do tego żeby stwierdzić, że Szpilka to żaden materiał na MŚ, bo to pokazały już poprzednie walki. Od Kliczki to Szpilka odbiłby się jak piłka od ściany, a Wilder ubiłby go jak świnię. Szpilka nie zdeklasuje Mansoura, bo Amir to żaden dmuchany balon, a twardy, mocno bijący i wywierający presję czołowy pięściarz HW. Tu już żarty się kończą. Szpilka presji nie lubi, Szpilka pod presją się gubi, odsłania, łapie głupie ciosy, łapie przestoje na linach, a Mansour właśnie z presji słynie. To będzie bardzo ciężka przeprawa dla Szpilki i musiałby się wznieść na wyżyny oraz pokazać w ringu, a nie na treningach ten słynny progres, o którym ostatnio się tyle mówi żeby wyraźnie pokonać Mansoura. Dziury z Mollo i problemy kondycyjne z Jenningsem w tej walce nie przejdą.
Cunn nie potrafił go utrzymać na dystans, a praca nóg i jab u niego zawsze wyglądały bardzo dobrze, a to przecież główna broń przy trzymaniu dystansu.
Washington mimo, ze to bardzo duży zawodnik, dysponujący olbrzymią przewagą gabarytów, również nie potrafił sobie poradzić z idącym do przodu Mansour'em. Do tego w tej walce trafił Amira kilkoma czystymi i bardzo mocnymi ciosami i szczególnej krzywdy mu nie zrobił.
To będzie bardzo ciężka walka dla Szpili, jeśli wygra, to na pełnym dystansie i tylko zachowując 100% skupienie i dyscyplinę taktyczną, każdy przestój może się dla niego źle skończyć. W walce z kulawym nałykał się sporo, a Amir ma szybkie ręce i nie odpuszcza.
No nie wiem, czy Git sobie poradzi, mam duże wątpliwości.
Co do kulawego, to oczywiście mogę się mylić ale w moim odczuciu to nie była żadna kontuzja tylko błazenada. Stary bokser od zarabiania za przegrywanie zobaczył, że chłopak nie przyjechał spacerować po ringu za gardą tylko napieprza i pomyślał, że najrozsądniej będzie znaleźć się czym prędzej na lotnisku. Powtórka z Bidenki się trafiła, bardzo niekożystna sytuacja dla Artura i całego sztabu szkoleniowego.
Wiadomo ze bije mocno jak to bokser 100kg i walacy mocne siekacze ale ze az tak?
Mocno obijał i cunna i dawejke i ci to wytrzymywali a ani jeden ani drugi nie sadze aby byl bardziej wytrzymaly od spzilki, a dodatkowo tez niezle obijali Mansoura i troche go przestawiali a wiadomo ze z sily to oni nie slyna. Nie mowie ze bedzie super latwo, ale tak jak ktos pisal wyzej jak ma sie aspiracje to powinno sie lac zaplecze hw. Zreszta nie wiemy jaki jest naprawde szpilka po tym czasie w usa, z consuegra napalal sie jak dzieciak podjarany wygrana glowki, ale na tym poziomie takie wydarzenie powinno powodowac u niego 0 emocji i powinien wychodzic skupiony na 200%
u4g
wydaje mi sie ze na 8-10 rund spkojnie mial juz podczas walki z jenningsem ale tamten byl cholernie fizyczny to raz a dwa odebral mu ogrom kondycji tym posadzeniem na splot czy tam watrobe. Teraz prowadzi sie i trenuje zupelnie inaczej i sadze ze 12 robi bez problemu. Wiadomo ze wiele zalezy od tego jak walka sie toczy. Sadze tez ze Szpilka ma naprawde czym uderzyc co tez pokazala walka z jenningsem jak przebil sie przez garde i porzadnie spowodowal odskoczenie łuba Bryanta. Diablo zanim przestal lubic szpilke tez mowil ze ten kopie jak kon.
Tak Amir wlasnie jak sie oglada to taki aktywny 6-8 rund ale jak juz pisalem wydaje mi sie ze bedzie chcial nadrobic szybkosc i zrobi znowu wage jak na dawejko co odbije sie na jego sile i troche a nawet bardzo go to wycienczy. Moze wygladac super, ni byc wyboksowany ale to 42 lata i tego sie nei oszuka