BADOU JACK CHĘTNY NA SPOTKANIE Z CHAVEZEM JR I DeGALE'EM
Badou Jack (20-1-1, 12 KO) zaskoczył wielu wygranymi nad Anthonym Dirrellem i dwa miesiące temu z George'em Grovesem. Teraz sięga jeszcze wyżej i myśli powoli o unifikacji innych pasów kategorii super średniej.
- Pojedynek z Grovesem był naprawdę dobry. Na tym poziomie nie ma już zresztą łatwych walk. Po wszystkim Floyd Mayweather spytał mnie, "Czy ten biały koleś jest naprawdę taki twardy", a ja musiałem mu potwierdzić, że jest - wspomina ze śmiechem czarnoskóry Szwed.
BADOU JACK I JEGO HISTORIA NA TURNIEJU im. FELIKSA STAMMA
- Moim kolejnym rywalem mógłby być na przykład Julio Cesar Chavez Jr. Ma po ojcu sławne nazwisko, sam był mistrzem świata, no i idą za nim spore pieniądze. Z mojej strony jest chęć na taki pojedynek. Ale chciałbym również zmierzyć się z Jamesem DeGale'em. Bardzo lubię brytyjskich kibiców. On w tej chwili jest zajęty potyczką z Lucianem Bute, może więc ja spotkałbym się z Chavezem Jr, on załatwi sprawę z Bute, a potem już skrzyżowalibyśmy rękawice między sobą. To byłaby unifikacja pasów WBC i IBF - powiedział Jack, który nie wyklucza również startów w przyszłości w dywizji półciężkiej.
a on sam jak chce zarabiac jakies godne pieniadze musi isc na to ze bedzie walczyc z gwiazdami ktpore zgarna wiekszosc siana
Chavez Jr to dla niego swietna opcja bo siano sie bedzie zgadzac a mlodego moze pokonac
z DeGalem juz bedzie trudniej a i pieniadze nie te zapewne