HOLYFIELD: GOŁOWKIN NAJLEPSZY. WILDEROWI TRZEBA DAĆ CZAS
Podczas konwencji World Boxing Council w Chinach słynny Evander Holyfield przyznał, że po tym, jak Floyd Mayweather przeszedł na emeryturę, za najlepszego boksera świata uznaje Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO).
- W boksie nie możesz się nikogo bać. Aby być najlepszym, musisz walczyć z najlepszymi. Dlatego uważam, że "GGG" jest teraz najlepszy. Wygrywa z każdym, jako jedyny zawodnik w wadze średniej nikogo nie unika. Jeśli powiesz mu, że z kimś ma walczyć, on powie: OK, zróbmy to - tłumaczy były czempion kategorii ciężkiej.
"The Real Deal" zabrał przy okazji głos na temat bliższy jego sercu - królewskiej dywizji i poczynań jego rodaka, czempiona WBC Deontaya Wildera (35-0, 34 KO).
- Wilder jest niepokonany, ale trzeba dać mu czas, on nadal się rozwija. Mam nadzieję, że w przyszłości zmierzy się z Władimirem Kliczką. Jak mówię, trzeba walczyć z najlepszymi, jeżeli chcesz być najlepszy. Nie możesz mówić, że jesteś najlepszy, jeżeli nie będziesz z nimi boksować - podkreślił.
Nie mogło też zabraknąć pytań o zbliżającą się wielkimi krokami potyczkę Cotto-Canelo. - To będzie dobra walka, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Nie mam faworyta. Obaj mają wystarczająco dużo atutów, aby wygrać - oznajmił 53-letni Amerykanin.
Jak polityk, to wypowiedział się o walce Cotto - Canelo (z tym się nie zgadzam oczywiście - stawiam na Canelo).
kazdego innego by zapewne skrytykowal za taka postawe
Spodziewałem się tego, że to napiszesz :D