RYWAL SZPILKI: NIE PRZEGRAM JUŻ ŻADNEJ RUNDY

Redakcja, fighthype.com

2015-10-30

Amir Mansour (22-1-1, 16 KO), który ma być najbliższym przeciwnikiem Artura Szpilki (20-1, 15 KO), ma bardzo ambitne plany. - Koncentruję się na tym, aby już nigdy nie przegrać żadnej rundy - mówi.

Amerykanin wyznaczył sobie taki cel po ostatnim pojedynku z Geraldem Washingtonem (16-0-1, 11 KO), który zakończył się kontrowersyjnym remisem po dziesięciu rundach. - Nie mogę wygrać każdej rundy, zdaję sobie z tego sprawę. Ale do jasnej cholery, na pewno będę do tego tążyć - powiedział.

Zdaniem większości obserwatorów 43-letni Mansour zasłużył na zwycięstwo w potyczce ze swoim młodszym o dziesięć lat rodakiem. Tylko jeden sędzia opowiedział się jednak za "Hardcore'em" - drugi wskazał remis, zaś Adalaide Byrd wyraźną wygraną Washingtona.

- Po tym pojedynku dosłownie poszedłem do szatni i zacząłem płakać. Ryczałem jak je***e dziecko. Przeżyłem duży zawód. Ktoś daje z siebie wszystko, przygotowuje się w pocie czoła, a potem ktoś mu odbiera zwycięstwo. Sędziowie albo nie zwracali uwagi na tę walkę, albo po prostu nie wiedzą, co robią - stwierdził Mansour.

43-latek ma się zmierzyć ze "Szpilą" na gali Premier Boxing Champions w San Antonio, która zaplanowana jest na 12 grudnia.