JONES JR vs MACCARINELLI 12 GRUDNIA W MOSKWIE
Roy Jones Jr (62-8, 45 KO) po odebraniu paszportu krzyczał wczoraj "Jestem Rosjaninem". Skąd ta błazenada? Rosjanie po prostu zaoferowali mu znów rozgłos, sławę, pieniądze... i walkę o pas. Rywalem wielkiego mistrza sprzed lat będzie Enzo Maccarinelli (40-7, 32 KO).
Pojedynek odbędzie się 12 grudnia w Moskwie. W stawce będzie tytuł federacji WBA, choć nie wiadomo do końca, jak władze organizacji chcą potraktować pozostałych mistrzów. Tak - mistrzów, bo już teraz jest ich dwóch. Denis Lebiediew jest mistrzem pełnoprawnym, zaś Beibut Szumenow piastuje pas tymczasowy. Jak wycisnąć cytrynę tak bardzo, żeby w jednej kategorii zrobić trzech mistrzów? W WBA wiedzą jak... Amerykaninowi dadzą jakiś tytuł "Super Championa" i będzie po kłopocie. Tak to działa.
- Ciągle spotykamy się z opiniami ludzi, którzy w nas nie wierzą, dlatego pobicie Roya i zdobycie tego pasa pokaże tym ludziom, jak bardzo się mylili. To będzie świetna sprawa - mówi Gary Lockett, szkoleniowiec Walijczyka.
Jones Jr (46 l.) w przeszłości zasiadał na tronie wagi średniej, super średniej, półciężkiej i ciężkiej. Do trofeum brakuje mu więc tylko pas(k)a kategorii cruiser. Z kolei Maccarinelli (35 l.) był mistrzem tylko w jednym limicie, ale właśnie wagi junior ciężkiej.
I to że bedzie super czempionem to paranoja federacji Wba.
i co potem zawalczy w Moskwie rewanż z Lebidevem( lub Kudriaszow i znowu cieżkie ko i uszczerbek na zdrowiu albo wózek inwalidzki Roy nie idz ta drogą bo skączysz jak nieszczęsny aduslamow
Swoją drogą dla mnie Dima w Cruiserweight jest przeceniany, gdyż jest wolny jak wóz z węglem... Ślizgacze czy technicy są jego piętą achillesową - obejrzyjcie sobie jego ostatnią walkę jak jakiś no-name ładował go w kaczan a ten bezradnie człapał jak rasowy ciężki (bo on to tak naprawdę HW)
Normalnie to Enzo może skończyć Jonesa przez k.o.
Za dużą kasę pompują w Jonesa aby Enzo mógł wygrać.