DE LA HOYA: PO UDERZENIU ORTIZA WILDER JUŻ BY SIĘ NIE PODNIÓSŁ
Luis Ortiz (23-0, 20 KO) staje się powoli ulubieńcem Oscara De La Hoyi i jego nadzieją na podbój królewskiej kategorii. Kubańczyk ma już na koncie pas federacji WBA w wersji tymczasowej, a w pierwszej obronie spotka się 19 grudnia w Turning Stone Resort & Casino w Veronie z bardzo mocnym Bryantem Jenningsem (19-1, 10 KO). Ale szef stajni Golden Boy Promotions sięga myślami już znacznie dalej.
Pełnoprawnymi mistrzami są obecnie Władimir Kliczko (WBA/WBO/IBF) oraz Deontay Wilder (WBC) i właśnie z jednym z nich swojego zawodnika chciałby skonfrontować "Złoty Chłopiec".
- Ortiz już dziś sprawiłby ogromne problemy każdemu na świecie. Chcielibyśmy walczyć z Wilderem, ale wiemy dobrze o tym, że ten nie odważy się na taki krok i nigdy z nami się nie spotka. Wiecie czemu? Bo gdyby Luis trafił go po raz pierwszy, to on już by się nie podniósł - przekonuje De La Hoya.
- Wzięliśmy więc pojedynek z Jenningsem, który będzie dla nas doskonałym testem i sprawdzianem. Jeżeli Ortiz zdoła go znokautować, czego nie zrobił nawet Kliczko, wówczas będziemy mieli do czynienia z prawdziwym pretendentem. W razie wygranej z Jenningsem będziemy polować na starcie z Kliczką - dodał promotor Kubańczyka.
Zrownal by z ziemia wszystkich polskich ciezkich jednego wieczoru...
Ty to juz jestes niesmaczny... gowno wiesz, nie uzywasz zadnych argumentow, myslisz ze jestes znawca. Jestes posmiewiskiem tego forum. Zal mi cie chlopie. Wracaj na RP. Tam sobie mozesz dalej wielbic Szminke i Bumobija.
Oby tylko dochodziło do najlepszych konfrontacji, a będzie bardzo ciekawie.
Ciekawa walka się szykuje...
Niech wygra lepszy...
W sprawie kolekcji to..sam ją zrobiłem i mam w pokoju :) Tak jestem fanem talentu Floyda ale tez fanem Roya którego umieściłem obok :)
Ten ,,Dziki" agresywny Wilder z swoją dynamiką, siła uderzenia jest koszmarem dla wszystkich w HW.
A co do przyszlych rywali Wildera prawdziwego championa HV ,to Ortiza nie widze, bo napewno nie posiada mentalnosci championa ,podobnie jak Jennings ,a jak wiadomo Wielki Champion HV Wilder z takimi nie walczy
Dokładnie tak. Przecież gadki promotorów nie można brać na poważnie. To niestety już tak jest, że nawet rozsądny dotąd człowiek zmieniając profesję zaczyna pitolić głupoty. A my, mam wrażenie, wciąż patrzymy na pięknego Oscara jak na świetnego zawodnika - eksperta, który większość życia spędził na ringu. Tymczasem dziś to przede wszystkim promotor = gość, dla którego mamona i marketing stały się religią.
Ortiz przegra z Bryantem Ty bałwanie XD
Puki co z każdym wygrywa i to w efektowny i efektywny sposób.
Walka z Jennigsem dużo nam powie. Myślę ze Jennigs nie da sobie zrobić krzywdy ale walke wygra na punkty Ortiz
Ciekawie co innym Kubańczylkiem Mikem Perezem ale wydaje się że nie otrzosnoł się po walce z Mago psychicznie
po traumie jaką miał po Walce z Mago potem męczarnie z Takamem i potem szybkie ko od Povietkina
A Wie Ktoś Co z nieszczesnym Abduslamowem czy jest jakaś poprawa i czy ktoś mu pomoga finansowo
straszna tragedia dla Abdusalmowa i jego najbliższych
Abdusalamow wciąż niesamodzielny, połowicznie sparaliżowany, trochę mówi, je głównie papki.
Chyba w tym roku jakiś rosyjski miliarder sypnął groszem, bo wcześniej zastawili albo sprzedali dom, żeby sfinansować rehabilitację, ale nie pamiętam sumy i nie wiem, na ile miała wystarczyć.
Pojebani ludzie, bez mózgu. Jak można zastawiać dom i zatracać własne szczęście.
Przecież to nie ma sensu. Powinni oddać go do hospicjum. Z niego już nigdy nic nie będzie.
Życie z kimś takim to straca czasu i męka i jeszcze strata domu - masakra.
Oni przez swoje finansowe przedsięwzięcie mają do końca życia jeszcze gorzej.
Gdyby było tak w przypadku z kimś z mojej rodziny - z matką, siostrą czy bratem czy kimkolwiek jeszcze to nigdy bym nie dał na leczenie pieniędzy z mojego mieszkania. Mam do kupienia motocykl i zakładając że będzie kosztował ok. 30k zł - wolałbym go kupić niż do końca życia opiekować się i płacić za taką nędzę. Bo to gorsze niż nędza jest. Jeśli ktoś będzie mi gadał że nie mam miłości to mu odpowiem: Że mam w dupie życie w miłości, jest ona utarczką, nędzą, męką, NUUUUUDąąą, wegetacją, znojem, żmudą itd., itp.,ecetera. Miłość nakłada na ludzi ciężar. Ja nie chciałbym aby moja rodzina traciła własne życie płacąc za mnie takie kwoty i jeszcze dokonywała skrajnych przedsięwzięć. Wolałbym aby już cieszyli się własnym życiem niż jeszcze bardziej wegetowali.