GOŁOWKIN-LEMIEUX: ORGANIZATORZY ZADOWOLENI Z WYNIKU PPV
Tom Loeffler, promotor Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO), potwierdził, że na walkę Kazacha z Davidem Lemieux (34-3, 31 KO) sprzedano niewiele ponad 150 tysięcy pakietów PPV. To wynik daleki od tych, jakie osiągają największe gwiazdy boksu, ale organizatorzy nie są zawiedzeni.
- O takiej liczbie rozmawialiśmy podczas kontraktowania pojedynku. Myślałem, że może uda się złamać granicę 200 tysięcy, ale ze względu na rozgrywki baseballowe było o to trudno. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z gali. Jeżeli udaje się sprzedać każdy bilet w Madison Square Garden i na samych wejściówkach zbić ponad 2 miliony dolarów, trzeba być zadowolonym - powiedział Loeffler.
Sprzedaż na poziomie 150 tysięcy przyłączy oznacza zysk z PPV wynoszący ponad 8 milionów dolarów. Loeffler podkreśla jednak, że na tym nie koniec.
- Wielu ludzi koncentruje się na rynku amerykańskim, ale mieliśmy jedną z najchętniej oglądanych gal zagranicznych na BoxNation w Wielkiej Brytanii, a także na kanałach w Niemczech i Rosji. Giennadija po raz pierwszy pokazał też Polsat, największa telewizja w Polsce. A do tego w MSG powiedziano nam, że zysk ze sprzedaży pamiątek związanych z galą wyniósł 122 tysiące dolarów, co jest najlepszym wynikiem w historii hali - stwierdził.
Mark Taffet, wiceprezydent HBO Sports, dodał, że wynik PPV "spełnił lub nawet przebił oczekiwania".
Serio to powiedział? Chyba ten Zygmunt Józef Krok czy jak on tam naprawde się nazywał po hebrajsku musiał sowicie zapłacić.
W czasie pierwszej rozmowy (2 maja 1983 r.) Krok wyjaśniał, że do Austrii pojechał z kolegą, aby „zwiedzić kraj i zarobić trochę pieniędzy”. Prześladował ich pech. Najpierw zepsuł im się samochód, potem austriacka policja zakwestionowała jego stan techniczny. Na domiar złego Krok został oskarżony o kradzież w jednym z domów towarowych. Aresztowano go na trzy miesiące, ale zwolniono z braku dowodów.
Od zawsze miał lepkie ręce pan Zygmunt.
Co do Gienka niech mu dadzą Sulęckiego to on mu pokaże ! :)
Nie oszukujmy się wynik słaby organizatorzy dobrze o tym wiedzą,robią dobrą minę do złej gry.Kolejny raz powtórzę PPV bynajmniej na ten czas się kończy nie ma już takich gwiazd i jest za mało interesujących zestawień aby PPV dobrze się sprzedawało.
*
*
*
Moje oczy krwawią... tolek78, nie dość że konkretne braki w czytaniu ze zrozumieniem, które udowodnił w innym temacie to teraz jeszcze te "bynajmniej" użyte jako "przynajmniej" xDD
Ty moja alfo i omego każdy ma prawo się pomylić a nie sorry ty i Rafałek się nie mylicie ale mam gdzieś co ty tam sobie w głowie uroiłeś
NT
Ty moja alfo i omego każdy ma prawo się pomylić a nie sorry ty i Rafałek się nie mylicie ale mam gdzieś co ty tam sobie w głowie uroiłeś
*
*
*
Użycie słowa "bynajmniej" w znaczeniu "przynajmniej" to nie żadna pomyłka typu literówka, a zwykłe braki w zrozumieniu co tak naprawdę słowo "bynajmniej" oznacza. I bynajmniej to sobie uroiłem, Ty po prostu nie rozumiesz co piszesz słabiaczku i jeszcze zamiast wziąć to na klatę jak mężczyzna to zaczynasz się wić jak wąż próbując wytłumaczyć to "pomyłką".
Ja się nie tłumaczę bo nie mam przed kim a na pewno nie przed tobą.Jesteś zwykłym hejterem który nie może przeżyć że jeden idol na emeryturze a drugi jest w ciemnej dupie.Teraz sobie możesz używać mam gdzieś co ty sobie myślisz.Wiekszość i tak dobrze wie o co mi chodziło
szczegolnie patrzac na wynik Fonfara-Clev w Spike zdaje sie 350 tys bez PPV
W sumie jak się zastanowie to to o czym piszesz moze być na rzeczy..150 tys.PPV to słaby wynik,Teraz organizatorzy mówią że są zadowoleni ale przed pojedynkiem spodziewano się koło 300-350 tyś wykupien..Obecny wynik jest daleki od tego...i w sumie masz racje bo Heymon puszczając boks na otwartych kanałach zabiera ludziom chęć do kupowania PPV...W mojej ocenie jest to dobre..Ja to widze tak..Heymon puszczając na otwartych telewizjach swoich pięściarzy robi dobrą promocje boksu jak i swoich zawodników a jak znajdzie się miedzy nimi perełka która medialnie pociągnie rzesze kibiców to takiego pięściarza możliwe że jak juz wypromują to wpuszczą go na PPV..W mojej ocenie musi być ktoś albo muszą znaleźdź kogoś kto się będzie sprzedawał w systemie PPV..Tyle że w tej chwili nie ma takich medialnych gwiazd jak Floyd czy Pacman żeby sprzedawać PPV w takich ilościach jak oni...Nawet Alvarez w tej chwili sprzedaż PPV ma w granicach 300tyś..Z Cotto może być większa a raczej napewno będzie...Ale to wyjątek...W tej chwili chyba nie ma pięściarza który mógłby na stałe zagościć w systemie PPV...Może jest jak piszesz że powoli PPV się konczy...
Dokładnie o to mi chodziło ale jeden użytkownik widocznie tego nie załapał.Cóż są tu ludzie którzy tylko żółć i jad wylewają i cieszą się jak dzieci z czyjejś pomyłki
Ja się nie tłumaczę bo nie mam przed kim a na pewno nie przed tobą.Jesteś zwykłym hejterem który nie może przeżyć że jeden idol na emeryturze a drugi jest w ciemnej dupie.Teraz sobie możesz używać mam gdzieś co ty sobie myślisz.Wiekszość i tak dobrze wie o co mi chodziło
*
*
*
Posłuchaj chłopcze, to że nie musisz/nie chcesz się tłumaczyć nie zmienia faktu, że walnąłeś babola na poziomie podstawówki, podczas gdy sam starasz się innych pouczać w temacie czytania ze zrozumieniem. Po drugie nie zmieniaj tematu i nie rozmydlaj dyskusji, bo to w kontekście Twoich braków i tego, że nie potrafisz przyznać się do błędu jest jeszcze bardziej żałosne. Po trzecie co ma fakt, że prawdopodobnie większość i tak dobrze wiedziała o co Ci chodziło mimo popełnienia rażącego błędu do tego, że ten rażący błąd popełniłeś? Jeżeli ja napiszę "tolek78 nie wiedzieć co znaczyć bynajmniej" i większość osób zrozumie o co mi chodziło to czy zmienia to postać rzeczy, że popełniłem w tym zdaniu błędy i kreuję się na kogoś kto poprawia innych co jest zwyczajnie żałosne?
Dlatego też żałosnym jest to co robisz, a więc starasz się poprawiać innych i zarzucać im braki w czytaniu ze zrozumieniem, a jednocześnie sam popełniasz karygodne błędy. Jeszcze bardziej żałosnym jest z kolei fakt, że nie potrafisz przyznać się do palnięcia głupoty, a starasz się zmienić temat, obrazić swojego rozmówcę i "wywinąć" pisząc o pomyłce xDD
"Teraz organizatorzy mówią że są zadowoleni ale przed pojedynkiem spodziewano się koło 300-350 tyś wykupien"
Loeffler mówił, ze 200 tys będzie sukcesem
"Loeffler told RingTV.com. “So we’re taking a risk on our side along with Golden Boy with putting the event together. But the closer it gets to the fight the more optimistic I get and honestly, anywhere over 200,000 buys – I hate putting numbers out there because if you don’t (match the prediction it’s deemed a disappointment) – but I think anything over 200,000 buys would be considered a success. And anything that’s closer to 300,000 would be considered a huge success.”"
http://ringtv.craveonline.com/news/401787-modest-but-hopeful-ppv-projections-set-for-golovkin-lemiuex
Z kolei ODLH mówił o przedziale 350-500k tak więc informacje z dwóch stron organizujących ten pojedynek są sprzeczne.
"When you think about the pay-per-view numbers we're being real here. This is not a million-selling pay-per-view. We're thinking along the lines of between 350,000 and 500,000 buys. You have to start somewhere, and this is a perfect fight for both guys to start off on pay-per-view."
Inne źródła z kolei donoszą, że nie było nawet tych 150k, a jeszcze mniej, bo 125k:
http://www.boxingnews24.com/2015/10/golovkin-lemieux-said-to-be-125000-ppv-buys-on-hbo/
Ja czytałem że spodziewano się tak jak pisałem wyżej...Może tamta wypowiedz nie była Loffera...Ale dzieki za sprostowanie słów Loffera..Ja chyba słuchałem OSDLH jak sie nie myle...Tutaj nawet na orgu był ten artykuł albo na konkurancji..Nie ważne ale takie były informacje przed walką...
Zawodnik Oscara miał tutaj tylko asystować, a wyniki sprzedaży łączy nie miały większego znaczenia dla dalszej drogi zawodowej Kanadyjczyka, więc to czego oczekiwał i co tam sobie zakładal Oscar jest nieistotne.
ze strony HBO:
Those are the type of figures that some of the recent pay-per-view superstars have generated in their first few pay-per-view fights,” said Taffet of the 200,000 to 300,000 number that Loeffler mentioned. “So that’s maybe where Tom is focused. From our perspective, we have modest expectations but that’s just because we don’t want to bring any unnecessary pressure to the fight or to the promotion.
http://ringtv.craveonline.com/news/401787-modest-but-hopeful-ppv-projections-set-for-golovkin-lemiuex
Co do sprzedaży, mamy oficjalne info:
http://www.boxingnews24.com/2015/10/its-official-golovkin-lemieux-brings-in-150000-ppv-buys/
Ponad 150 tys.
Jesteś pewną osobliwością na forum i zawsze zamierzałem Ci jakoś "dowalić", ale nie mam się czego czepić
nawet wiesz jak poprawnie stosuje się słowo bynajmniej
Zawodnik Oscara miał tutaj tylko asystować, a wyniki sprzedaży łączy nie miały większego znaczenia dla dalszej drogi zawodowej Kanadyjczyka, więc to czego oczekiwał i co tam sobie zakładal Oscar jest nieistotne.
*
*
*
Mocno się tutaj nie zgodzę. Kanadyjczyk nie był zwykłym asystentem, a partnerem, który swoje do stołu przyniósł. Duży fan base w Kanadzie i widowiskowość w stylu. To jedyny zawodnik 160 lbs, który pozwolił w ogóle rozważać organizację PPV z Kazachem w main event. Wyobraź sobie teraz w roli "asystenta" kogoś takiego jak Willie Monroe jr, Macklin, Lee czy Geale.
"Duży fan base w Kanadzie"
Wyprowadź mnie z błędu, ale jeśli się nie mylę, to na wynik sprzedaży PPV w USA (a te liczby obejmują USA), sprzedaż PPV (jeśli była) w Kanadzie przez HBO Canada (czy jak to się tam nazywa) nie ma wpływu.
Ty też "bynajmniej" używasz niewłaściwie.
"I bynajmniej to sobie uroiłem", powinno być "I bynajmniej sobie tego nie uroiłem". Jak bym Cię zapytał: "Czy sobie to uroiłeś?" mógłbyś odpowiedzieć "Bynajmniej!" i wtedy to "nie" nie byłoby już potrzebne.
"Autor komentarza: tolek78Data: 23-10-2015 11:19:46
Nie oszukujmy się wynik słaby organizatorzy dobrze o tym wiedzą,robią dobrą minę do złej gry.Kolejny raz powtórzę PPV bynajmniej na ten czas się kończy nie ma już takich gwiazd i jest za mało interesujących zestawień aby PPV dobrze się sprzedawało.
*
*
*
Moje oczy krwawią... tolek78, nie dość że konkretne braki w czytaniu ze zrozumieniem, które udowodnił w innym temacie to teraz jeszcze te "bynajmniej" użyte jako "przynajmniej" xDD"
*
Nie bądź takim poliglotą. Nie pouczaj, skoro sam nie jesteś bez skazy.
Zamiast cudzysłowu dam dużymi literami, żeby było jaśniej:
Nie TE "bynajmniej", tylko TO "bynajmniej". Chyba że masz na myśli liczbę mnogą, a takiej, jak widzę w tym zdaniu, nie miałeś. I też nie jest to literówka, a dość częsty błąd językowy.
Zróbcie sobie dyktando bo ż(rz)ygać się chce.
Niech mnie ktoś poprawi jeśli źle zacząłem słowo używając liteki "ż".
Bo widzę, że rozmowa zeszła na ten tor...
Kur...
Zróbcie sobie dyktando bo ż(rz)ygać się chce.
Niech mnie ktoś poprawi jeśli źle zacząłem słowo używając liteki "ż".
Bo widzę, że rozmowa zeszła na ten tor...
Dyktando to zrobił nasz nieomylny NietrzeźwyTomasz nikt nie jest nieomylny oprócz niego.co najlepsze że nie odniósł się do całego mojego wpisu tylko szukał beznadziejnej zaczepki cóż widocznie ten typ tak ma