DE LA HOYA: ORTIZ KOŃCZY WILDERA JEDNYM CIOSEM
Mistrzowie wagi ciężkiej powinni się obawiać Luisa Ortiza (23-0, 20 KO) - nalega Oscar De La Hoya. Promotor Kubańczyka nie ma wątpliwości, że bez trudu rozprawiłby się on z czempionem WBC Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO), a i widzi szansę na to, że zdetronizuje samego Władimira Kliczkę (64-3, 53 KO).
W weekend w Nowym Jorku "King Kong" zastopował Argentyńczyka Matiasa Ariela Vidondo. - Ludzie z HBO byli pełni zachwytów, kiedy opuszczał ring. Telewizja go pokochała, tak samo jak tysiące fanów w Madison Square Garden - mówi Jay Jimenez, menedżer pięściarza.
Teraz mieszkającego w Miami zawodnika czeka dużo trudniejsze zadanie - 19 grudnia w Veronie będzie boksować z ostatnim rywalem Kliczki, Bryantem Jenningsem (19-1, 10 KO).
- Ortiz sprawi problemy każdemu czołowemu zawodnikowi wagi ciężkiej na świecie. Wiemy, że Wilder nigdy z nim nie zaboksuje. Gdyby Ortiz go raz trafił, Wilder już by nie wstał. Jeżeli zdemoluje Jenningsa, co nie udało się Kliczce, Ukrainiec będzie miał naprawdę godnego pretendenta - powiedział De La Hoya.
Data: 22-10-2015 14:55:32
Oscar niby już nie wciąga a gada jakby... wciągał :)
ja mam wrażenie że jak wciągał to mądrzej gadał :)
Ortiz niech na razie pokona BJ i da Nam torche obrazu na to co prezentuje na wyższym niz dotychczasowo poziomie
ktoś wcześniej napisałem o tym żeby skonfrontować zwycięzców z walk povietkin - wilder , ortiz -jennings i to jest świetny pomysł . Z pierwszej 2 wiadomo do końca kto wygra na dzień dzisiejszy 50 na 50 jednak jeśli chodzi o jenningsa to ortiz nie powinien mieć większych problemów . To może być tak ze Fury pokonuje kliczke a w przeciągu 2 lat Ortiz detronizuje wildera a potem przychodzi Joshua kładzie kubańczyka a potem walka unifikacyjna między dwoma anglikami;]
...A na końcu walka z Przemysłem "przystojnym" Saletą na pożegnanie. :-P
Data: 22-10-2015 14:41:39
ktoś wcześniej napisałem o tym żeby skonfrontować zwycięzców z walk povietkin - wilder , ortiz -jennings i to jest świetny pomysł . Z pierwszej 2 wiadomo do końca kto wygra na dzień dzisiejszy 50 na 50 jednak jeśli chodzi o jenningsa to ortiz nie powinien mieć większych problemów . To może być tak ze Fury pokonuje kliczke a w przeciągu 2 lat Ortiz detronizuje wildera a potem przychodzi Joshua kładzie kubańczyka a potem walka unifikacyjna między dwoma anglikami;]
wszystko fajnie ale gdzie w tej układance miejsce dla odmienionego Włodka Letra ?
Łotr ponoć do ufc idzie, więc zapewne stąd jego brak. Zresztą on by ich wszystkich "odpalił" niczym grilla podczas jednego festynu lub dożynek
Data: 22-10-2015 15:32:51
@F30
Łotr ponoć do ufc idzie, więc zapewne stąd jego brak. Zresztą on by ich wszystkich "odpalił" niczym grilla podczas jednego festynu lub dożynek
Włoduch to będzię pierwszy zawodnik który zunifikuje UFC/boks /złoto olimpijskie w zapasach
zawodnikw chuj wszechstronny !!!
lepiej mieć w stajni dwóch Mistrzów niż jednego
Chyba że jest jakiś konflikt między Osacrem a Wilderem lub Wilderowi z końcem 2015 roku wygasa kontrakt promotorski z golden boy i niechcą go przedłużać
Takie mam wrżenie że Ortiz to chyba pupilek Delhoyi a Wilder jest pupilkiem Hopkinsa jest współudziałowcem golden boy
wilder to jest chyba jednak pupilkiem Haymona czyż nie ?
Co do BJ - Ortiz: Jennings lubi zaskakiwać, jest wciąż trochę niedocenianym pięściarzem, ale, moim zdaniem, na Ortiza to będzie za mało. Co prawda nie wiadomo, czy Kubańczyk ma kondycję na więcej niż 8 rund (nigdy więcej nie walczył) zauważcie jednak, że on nie stara się urwać głowy za wszelką cenę, walczy w sposób oszczędny, wyrachowany, nie napala się na ko. Problemem może być brak doświadczenia Luisa na najwyższym poziomie, jednak mówimy o zawodniku, który na boksie zjadł zęby, stoczył ok. 400 walk amatorskich (co prawda bez większych sukcesów międzynarodowych), jest przedstawicielem starej, dobrej kubańskiej szkoły. Jakbym miał obstawiać wynik - siła ciosu, siła fizyczna (chociaż tu może być różnie - Jennings to silny skurczybyk), wyszkolenie techniczne i odwrotna pozycja Ortiza zrobią swoje i przełamie on Jenningsa w drugiej połowie walki.
O ile nie będziemy mieli powtórki z pojedynku Ortiz-Stiverne;-)
Wildera w walce z Stiverne promował Golden boy ale jak jest teraz to nie wiem czy dalej go promuję golden boy ? pewne jest "Menago " Wildera jest Al haymon, tak samo było w przypadku Maidany tez jego promotorem był Oscar a mendżerem Haymon.
De La Hoya lubi sobie ostatnio pogadać bzdury, ale tutaj wcale nie musi się mylić. Ortiza na pewno na to stać.
Tylko czy ktoś da mu szansę, żeby można się było przekonać?
Najpierw Jennings.
Data: 22-10-2015 17:24:36
Wilder został wykupiony z GBP przez Haymona. Oscar hodował, hodował, a teraz kto inny zbierze plony.
dokładnie , dlatego słowa Oscara o Wilderze trzeba brać przez dwa , raz go zostawił , dwa Ortiz to jego zawodnik ,
Oscar De La Droga
chyba De La Ścieżka
CELko widze że chcesz przejąć schede po Rafałku..
MLJ
Jeżeli to, że brał jest powodem dlaczego nie możesz go polubić, to boks nie jest sportem dla Ciebie(proponuje szachy), gdyż Tu prawie wszyscy biorą, jak nie wszyscy. Zawsze może zdarzyć się perełka, więc stąd te prawie. Jak się przeanalizuje system weryfikacji tego czy ktoś bierze, który jest dziurawy jak ser szwajcarski, to nie dziwnym jest fakt, dlaczego to taka plaga.
Rozczaruję Cię, ale zostanę przy boksie..Swoje zdanie na temat koksiarzy mam i go nie zmienię.
Zdanie masz, ale też zero wyobraźni jak widzę. Nie będę Cię uświadamiał na siłę w takim razie. Żyj dalej w przekonaniu, że doping w sporcie ogranicza się tylko do kilku przypadków, a mianowicie tych których złapano:). A tak na marginesie nie rozczarujesz mnie, takich Januszów i Naiwniaków ten sport potrzebuje:). "Mam swoje zdanie", szkoda, że nie jest ono poparte zbadaniem tematu i rozmowie z kimś kto siedzi w tej branży i nie jedno widział.
Sam jestes Janusz i nawet laik na dodatek..
Nie wiem czego na mnie siadłeś, ale zapewniam Cię że nie mam ochoty za dyskusje na kilka godzin. A gwoli ścisłości, tu co druginiby jest z "brażny"..