MARCIN PIWEK: BĘDZIEMY ODKRYWAĆ PIĘŚCIARSKIE TALENTY
- Na mniejszych galach postaramy się odkryć bokserskie talenty, których nie brakuje na polskich ringach - mówi promotor Marcin Piwek z grupy Fight Events, który w sobotę organizuje galę w Żyrardowie na Mazowszu.
- Skąd pomysł na organizację gal dla bokserów z niewielkim stażem lub praktycznie nieznanych?
Marcin Piwek: W Polsce wbrew pozorom nie mamy zbyt wielu bokserów, na palcach jednej ręki można policzyć grupy zawodowe umożliwiające zawodnikom realizację sportowych marzeń. Z tego powodu coraz trudniej młodym i ambitnym chłopakom marzącym o ringowej karierze dostać się do profesjonalnych teamów. Stąd nasza inicjatywa, będziemy starali się odkrywać pięściarskie talenty.
- Co jest pan w stanie zagwarantować uczestnikom swych gal?
MP: Przede wszystkim zależy nam aby bokserzy związani z Fight Events byli cały czas aktywni. Mamy zbyt wiele przykładów pięściarzów, którzy toczą po jedną czy dwie walki w roku. To stanowczo za mało aby mogli się rozwijać. Dlatego w naszych kontraktach są zapisy o liczbie walk i rund w danym roku oraz o wynagrodzeniu za pojedynki. Na dziś mówimy o czterech, nawet sześciu walkach w roku. Dla obu stron to idealne rozwiązanie.
- Kogo zobaczymy w sobotę w Żyrardowie?
MP: Zaplanowaliśmy cztery walki zawodowe. Miejscowych kibiców zainteresuje zawodowy debiut boksującego w wadze ciężkiej Artura Nawrockiego z Grodziska Mazowieckiego, który kontynuuje rodzinne tradycje pięściarskie. Spotka się z Łotyszem Mareksem Kovalvskisem. W kategorii super średniej trzecią walkę stoczy Daniel Bociański z Nowego Sącza, a jego rywalem będzie inny Łotysz Dmitrijs Ovsjannikovs. Na gali fani zobaczą też bokserów znanych z gal Tomasza Babilońskiego - Piotra Gudela i Tomasza Króla, który ostatnio walczył w zbyt niskiej wadze i był źle przygotowany. Teraz czas na odbudowanie formy.
- Najlepsi z pana grupy będą boksować na galach grupy Konspol Babilon Promotion?
MP: Nie tylko na sztandarowych galach Tomka Babilońskiego, czyli m.in. w Wieliczce i Międzyzdrojach, ale też Sferis KnockOut Promotions oraz ich promocja będzie miała także na galach Polsat Boxing Night. Pokażemy, że warto ciężko pracować. Będę jeździł również po amatorskich turniejach i wyszukiwał zdolnych chłopaków. Z czasem pewnie sami zacznę się zgłaszać, liczymy na duże zainteresowanie przedsięwzięciem.
- Organizacja gal bez gwiazdy wieczoru to trudna sprawa. Jakie są największe trudności?
MP: Początki są zawsze trudne, ale dzięki takim osobom jak burmistrz Żyrardowa Wojciech Jasiński i m.in. pracownikami miejscowego OSiR damy radę. Burmistrz jest niezwykłym entuzjastą boksu, który szybko przekonał się, że sport, a konkretnie boks w dobrym wydaniu, będą fajną promocją miasta. Od niedawna prężnie działa tam klub bokserski, zresztą jego wychowankowie będą boksowali w sobotę w walkach amatorskich. W ogóle w tym mieście do ładnych paru lat nie było zawodów bokserskich na taką skalę i wyraźnie widać głód pięściarstwa. Do Żyrardowa zaprosiłem też przedstawicieli największych polskich telewizji. Wierzę, że niebawem nasze gale będą pokazywane w stajach ogólnopolskich. Planów mamy mnóstwo, jesteśmy optymistycznie nastawieni do projektu. Zawodnicy, którzy pokażą wielkie serce w ringu, będziemy nagradzać.