BRANDON RIOS: ZABIŁBYM BROOKA
Kilka miesięcy temu sporo mówiło się o potencjalnym spotkaniu Kella Brooka (35-0, 24 KO) z Brandonem Riosem (33-2-1, 24 KO). Brytyjczyk ostatecznie miał zmierzyć się w najbliższą sobotę z Diego Chavesem, lecz z powodu kontuzji wycofał się z tego startu. Teraz Rios w bardzo ostrych słowach skrytykował championa wagi półśredniej według federacji IBF.
- Thurman znokautowałby tego sk...a, Maidana zamordowałby go w ringu, a ja bym go zabił. Ten frajer tylko posługiwał się moim nazwiskiem, by zyskać sławę, ale nigdy nie przyjął wyzwania. Walczy z zawodnikami, którzy nie potrafią mocno przyłożyć, albo jakimś Jo Jo Danem, o którym w życiu nie słyszałem. Opowiada, że może to czy tamto, ale przecież nikt się nie boi tego sk...a. Chętnie go znokautuję i zabiorę jego pas - powiedział Rios.
- Brook nie zawalczy również nigdy z Amirem Khanem, bo dobrze wie, że by przegrał. On tylko dużo gada - dodał Amerykanin, w przeszłości mistrz świata dywizji lekkiej.
Mi sie wydaje ze Brook z Bradleyem dostal by wpierdol
x
x
x
Pewnie tak..Znając prawo Amerykanskie dostęp do broni ma każdy..
serio? Wyjeżdżasz z takim politycznym gównem? Każdy rozsądnie myślący człowiek zdaje sobie sprawę, że ograniczenie dostępu do broni ogranicza tylko normalnych obywateli. Dla przestępców to żadna bariera, jedynie normalnemu człowiekowi wytrąca się oręz z ręki.
"o ile pamiętam to następną walkę Rios ma z Bradleyem...mądrze walczący Tim robi do 0 Riosa.imo Brook bylby faworytem z wszystkimi w/w, jedynie z Thurmanem widzę 50/50, bo Maidana to już chyba melodia przeszłości."
Zgadzam się. Bradley powinien wypunktować Riosa mniej więcej w podobnym stylu co Pacquiao. Brook z racji warunków powinien sobie poradzić Bradleyem w potencjalnej walce. Z Khanem z racji przewagi siły fizycznej też.
Jedynie co do walki z Thurmanem, to jednak w roli minimalnego faworyta stawiałbym Amerykanina.
Jak mawia JKM: Tym się różni wolny człowiek od niewolnika, że niewolnikom nie wolno posiadać broni.
Prawicowiec, zwolennik zakazu posiadania broni, to jak lewicowiec, przeciwnik redystrybucji bogactwa :)
Spokojnie..
Słyszysz i pewnie widzisz co się dzieje w USA...Tam nie tylko zabijają przestępcy ale i normali ludzie jak i psychicznie chorzy jak również ludzie którzy utorzamiają się z różnymi religiami czy innymi różnymi organizacjami...
Na prawde myślisz że tylko przestępcy używają broni??
Otóż NIE...
Porównaj sobie europe i Usa..W Europie jest bardzo zaostrzone prawo jeżeli chodzi o dostęp do broni...W Usa jest łatwy dostęp do broni bo niemal każdy ma prawo ją zdobyć i dla nikogo nie jest to problemem...
i teraz pytam..Gdzie jest wiecej zabójst..Gdzie więcej strzelanin i tak dalej...
Po drugie gdy jest zaostrzone prawo co do posiadania broni to sie łączy z tym że posiadanie jakiejkolwiek broni jest karane więc jest dużo większa szansa że zanim taki obywatel zdąży strzelić pójdzie do pierdla za posiadanie..Czego w Usa w tej chwili nie ma...
Statystyki jasno mówią że tam gdzie jest łagodne prawo co do posiadania jest dużo więcej zabójst...A tam gdzie jest bardzo ograniczone dużo ludzi mniej ginie od broni...Proste...
A to że przestępcy dalej będą mieć broń to niestety prawda ale ci przestępcy którzy mają dojścia..Duża cześć która chciała by strzelać takiego dostępu nie uzyska...
Te restrykcje dotyczące zdrowia psychiczne to akurat jedyne z czym się mogę zgodzic. Wg. mnie każdy powinien kto chce kupic/posiada broń palną powinien miec aktualne badania psychiatryczne...
Co do przestępczości, to broń palna jedynie ją ogranicza, szczególnie zabójstwa. Dobrym przykładem jest Londyn, od kiedy w XX wieku wprowadzono ograniczenie na broń, przestępczośc wzrosła wieloktotnie. na Florydzie odwrotnie, od kiedy ułatwiono dostęp, ilosc morderstw drastycznie zmalała.
Rozumiem cie ale łatwy dostęp do posiadania broni ma wiecej minusów niż plusów...
Z tym gosciem z Norwegi to jest jak piszesz ale pamiętaj że gdyby tam był łatwy dostęp do broni to on był by przykładem dla innych i po takich zabójstwach były by kolejne bo znaleźli by się kolejni idioci którzy by poprostu strzelali a tak to nie kazdy potrafi zdobyć broń...On broń zdobył nielegalnie(nawet jak sie nie myle to zaopatrzał się w Polsce w jakimś stopniu) Ale ten gość był mocno zdeterminowany..i Pamietaj że to się działo na wyspie gdzie dotarcie było bardzo utrudnione i służby Norweskie zjebały bo późno tam dotarły...
Poprostu dając mozliwosć posiadania broni kazdemu wiąże się z tym że zabójstw jest wiecej niż jak jest ograniczone prawo...Z jednej strony było by to dobre bo ludzie mogli by sie bronić ale z drugiej strony znalazło by sie dwukrotnie wiecej debili którzy chcieli by zabić..W mojej ocenie zaostrzone prawo powinno być..
W sumie ja nie dokładnie znam prawo Norweskie i troche popłynołem za twoim postem:) Ale mniej wiecej było tak jak napisałem...
"Te restrykcje dotyczące zdrowia psychiczne to akurat jedyne z czym się mogę zgodzic. Wg. mnie każdy powinien kto chce kupic/posiada broń palną powinien miec aktualne badania psychiatryczne..."
Takie furtki są bardzo niebezpieczne. Każdy rząd dąży niestrudzenie do tego, by rozbroić społeczeństwo, które okupuje, bo łatwiej mu wtedy je rabować. Jak wprowadzisz zasadę, że psychiczni nie mogą jej kupić, to państwo w tej czy inny sposób tak ukierunkuje lekarzy, by orzekali na niekorzyść obywateli, albo stworzy listę rzeczy, które automatycznie oznaczają psychiczną niezdolność do posiadania broni. Na przykład karalność. Pobiłeś się z kolegą na studiach, zostałeś uznany za winnego, bo wygrałeś - czyli jesteś jednostką agresywną, niebezpieczną. Nie trzeba cię jeszcze izolować, ale na pewno nie wolno ci pozwolić posiadać broń. Ogół społeczeństw na pewno się z tym zgodzi.
Godzimy się na to, że jakiś idiota i psychol ( prezydent ) wybrany przez innych idiotów i debili ( społeczeństwo ) może zdecydować o wypowiedzeniu wojny jednego narodu z drugim, a mamy się bać, że ktoś "niezrównoważony" nabędzie pistolet, którego nawet nie będzie potrafił w chwili obłędu odbezpieczyć?! Czysty nonsens.
PS. Psychicznie chorzy popełniają statystycznie mniej przestępstw niż ludzie psychicznie zdrowi.
taka garśc faktów i statystyk
"Poprostu dając mozliwosć posiadania broni kazdemu wiąże się z tym że zabójstw jest wiecej niż jak jest ograniczone prawo...Z jednej strony było by to dobre bo ludzie mogli by sie bronić ale z drugiej strony znalazło by sie dwukrotnie wiecej debili którzy chcieli by zabić..W mojej ocenie zaostrzone prawo powinno być.."
Otwartość dostępu do broni jest odwrotnie proporcjonalna do ilości przestępstw, bo przestępstwa w ramach otwartego dostępu do broni wiążą się z większym ryzykiem. Dziś bandzior ma niemal gwarancję, że napadana osoba jest nieuzbrojona jak również, że nieuzbrojone są potencjalni obrońcy tejże osoby. W społeczeństwie, w którym próba wyrwania torebki kobiecie może się skończyć kulą w plecach, jest społeczeństwem z rażąco małym poziomem przestępczości.
Przy czym, dostęp do broni jest niczym, jeśli nie możesz jej użyć w swojej lub cudzej obronie. Jeśli byśmy otwarli sklepy z bronią, ale zaostrzyli kary za jej "przedwczesne użycie", to oczywiście ilość przestępstw drastycznie wzrośnie.
I nie ma znaczenia twoje zdanie. Nie rozmawiasz z żoną o wyborze tapet. Prawo do posiadania broni jest rozwinięciem prawa do samoobrony, które z kolei jest rozwinięciem prawa do życia.
Poglądy jak wasze można tolerować, bo nic od was nie zależy, ale jakikolwiek polityk, który chce ograniczyć prawo do życia, czyli zlikwidować lub ograniczyć prawo do posiadania broni, kwalifikuje się do natychmiastowego odstrzału, jako ten, który nastaje na elementarne i niezbywalne prawa człowieka.
Nie ma o czym rozmawiać.
Patrząc z innej strony, najmniej włamań w USA jest właśnie w stanach o bardzo łatwym dostępie do broni. Tam gdzie dostęp jest utrudniony, włamań jest o wiele więcej. przesępcy po prostu boją się włamac do domostwa ze strachu wąłśnie przed uzbrojonym właścicielem.
x
x
x
To jest racja ale powtarzam się że jak by był łatwy dostep do broni to znalazło by sie wielu idiotów i innych debili którzy by strzelali z różnych powodów..Religie,chorzy psychicznie,agresywni i inni którzy w taki sposób wyładowywali by się...U nas w PL walczą na siekiery,pałki i inne a dlaczego?? Bo jest łatwy dostęp i jak widać przez to nie strzelają do siebie bo nie wszyscy mogą mieć broń..Bo jest surowe prawo i trudno jest ją zdobyć..W USA jak pewnie nieraz słyszałeś poprostu do siebie strzelają...W mojej ocenia jest dużo wiecej minusów niz plusów...USA zastanawia się by zaostrzyć prawo do posiadania broni i znikąd takiego czegos nie wymyślili tylko opierają sie na krajach gdzie takie prawo jest i jest skuteczne...
Oczywiscie niesie to za sobą minusy w postaci takiej że zwykły obywatel niczego winny który ma broń do obrony nie bedzie sie mógł bronic w taki sposób i niesie plusy w postaci takiej ze debile nie będą strzelac bez powodu...
Mówiąc prosto, debile byli, są i będą. A ja czułbym się bezpieczniej mając broń, nawet mimo tego, że i ów debil ją ma. Zakładając, że on nie zdobędzie jej nielegalnie, to i tak może mnie zaatakowac nozem, więc co to zmienia? Jeszcze pozostają kobiety, dla których broń palna jest jedyną alternatywą, gdyz z powodu przewagi fizycznej męzczyzn nie są po prostu w stanie się obronic. A broń wzbudza w napastniku strach, gaz pieprzowy smiech.
Napisałem ze są plusy tego i minusy ale napewno jest wiecej plusów niż minusów...
Minus jest taki ze zwykły obywatel nie będzie miał prawa do obrony bo nie będzie miał broni...
Plus taki że debile nie będą strzelać bez powodu...
Łącząc te dwie strony na przykładzie europy i USA jasno wynika że zaostrzone prawo jest skuteczniejsze niż gdyby pozwolić każdemu mieć broń...
USA w tej chwili rozważa zaostrzyć przepisy co do posiadania broni i nie kieruje się zwykłym domysłem tylko opierają sie na krajach gdzie jest zaostrzone prawo...Jest to napewno skuteczniejsze niz pozwolić mieć broń bo uwierz beniamin jest wielu debili którzy bez powodu weszli by do szkoły i rozstrzelali dookoła wszystkich...
Takich ludzi trzeba izolować ale by to zrobić on musi zabić a takto zaostrzone przepisy w jakimś stopniu go ograniczają....
Pamiętaj Barkley że dla zwykłych osób są np;dostępne pistolety gazowe czy paralizatory...Moim zdaniem to już lepsze rozwiązanie niz bron palna...Takim czymś co wygląda jak również bron można się skutecznie obronić..
Znasz moje zdania..Ja spadam...
Pozdrawiam Barkley i Beniamin z którym kiedys mieliśmy jezyk nienawiści..Pamietam cię Beniamin bo się kłuciliśmy kiedyś:)
Pozdrawiam dobranoc...
Najważniejszy jest aspekt psychologiczny, którego zdajesz się nie dostrzegac. Napastnik nie boi się po prostu gazów pieprzowych i paralizatorów. Samo posiadanie broni przez wzbodza strach i odbiera chec do ataku. Dlatego właśnie w takim Teksasie nie włamują się do domostw i dlatego nie atakuje się przypadkowych ludzi. Ze strachu.
Pozdrawiam
"Napisałem ze są plusy tego i minusy ale napewno jest wiecej plusów niż minusów..."
Nie ma żadnych minusów w koncepcji otwartego dostępu do broni. Ilość przestępstw jest mniejsza, rząd jest bardziej wstrzemięźliwy, jeśli chodzi o ograbianie społeczeństwa i eksperymentowanie na nim, ludzie czują się bardziej odpowiedzialni - zrazu za bezpieczeństwo, w szerszej perspektywie - za wszystko.
Same plusy.
Język nienawiści? Pomyliłeś mnie chyba z Rafałem...
Oczywiście dla osób zdrowych psychicznie, nie karanych za przestępstwa typu napady, rozboje itd i dla osób o ograniczonej liczbie wieku. 22 lata, to być może trochę za wcześnie. Myślę, że coś około 25 lat. Wtedy człowiek jest już dorosły, dojrzały, w pełni rozwinięty. Wcześniej często jest jeszcze zbyt młody. Niby mężczyzn/kobieta, ale jednak w głowie niekoniecznie już poukładane.
No i 25 lat to taki wiek, kiedy człowiek ma już rodzinę, ma jakiś majątek (oczywiście nie w Polsce), którego musi chronić.
Ograniczenie otwartego dostępu do broni ma tylko tak naprawdę jeden cel - takim bezbronnym społeczeństwem łatwiej rządzić. I można sobie pier...lić różne pacyfistyczne, humanitarne i politycznie poprawne rzeczy, ale tak wygląda prawda.
Krótki kontrargument dla przeciwników dostępu do broni - Jak ktoś jest pierdolnięty, to nie trzeba mu dostępu do broni, żeby kogoś zabił (np ten "uchodźca" co w złości na urzędniczkę zabił kilkuletnie dziecko siekierą)
Ty naprawdę myślisz, że wysokość podatków jest odwrotnie proporcjonalna do liczby sztuk posiadanej broni przez obywateli? Nie wydaje mnie się.
O ile wiem, to "rządy" posiadają czasami profesjonalną armię dla której brzuchaty księgowy z kapiszonem nie stanowi wyzwania. Prawo do posiadania broni to relikt dziewiętnastowieczny, kiedy państwo (administracja) amerykańskie nie sięgało części terytorium wewnątrz granic, wykrywalność drobnych przestępstw była żadna, ludzie chcieli polować itp.
Obecnie na powszechnym dostępie do broni pieniądze robią koncerny zbrojeniowe, bo jeden gamoń z drugim myślą, że posiadanie M16 w skrzynce na poddaszu odstraszy potencjalnych przestępców.
Tymczasem na początku października wydarzyła się 294 masowa strzelanina w USA. Może gdyby dać prawo do posiadania śmigłowców bojowych albo min przeciwpiechotnych, w USA byłoby znacznie bezpieczniej. Wtedy potencjalny złodziej kieszeniowiec wiedziałby, że brzuchaty księgowy może powziąć srogi rewanż z powietrza.
koleś "władza" sra na broń krótką. Myślisz, że posiadanie kapiszona sprawia, że masz większy wpływ na "władzę"? Kapiszon nie ma żadnej wartości bojowej, możesz co najwyżej siebie postrzelić przypadkowo. Motłoch z kapiszonami jest tak samo trudny do spacyfikowania jak motłoch bez kapiszonów.
Władza najbardziej boi się "drugiego obiegu" w gospodarce.
Data: 22-10-2015 00:30:42
Nie wdaję się w tego typu dyskusje, ale krótko powiem moją pinię w tej sprawie. Jestem a dostępem do broni.
Oczywiście dla osób zdrowych psychicznie, nie karanych za przestępstwa typu napady, rozboje itd i dla osób o ograniczonej liczbie wieku. 22 lata, to być może trochę za wcześnie. Myślę, że coś około 25 lat.
oj rollo , rollo Ty masz 40 lat i strach by Ci było dać proce z gumowymi kamieniami lol
z drugiej strony jak facet ma jaj to po co mu broń jak ma pierdolniecie w łąpie i rozsyła bilety w jedną strone co nie dzikidziku ???
moja opinia jest taka ze benio popłynął nie po raz pierwszy zreszta , pomieszkałbys rok w chujowej dzielnicy w duzym miescie to by ci sie odechialo pomyslu o dostepie do broni dla kazdego , w kazdym kraju jezt zbyt duzo jebnietych osob , zmarginalizownaych zeby takie cos moglo byc bezpueczne
"Ty naprawdę myślisz, że wysokość podatków jest odwrotnie proporcjonalna do liczby sztuk posiadanej broni przez obywateli? Nie wydaje mnie się."
Połączyłeś dwie sprawy w jedną. Pisałem, że im bardziej uzbrojone społeczeństwo tym mniej przestępstw, oraz, że uzbrojonego społeczeństwa władza boi się bardziej niż nieuzbrojonego. Ale nic tu nie działa jak cyngiel :) Pacyfistycznemu i rozmiękczonemu społeczeństwu, które ma szacunek dla władzy, otwarty dostęp do broni niewiele pomoże. Tak samo silna i uzbrojona policja łatwo przełamuje opór nawet nierozbrojonego społeczeństwa.
Natomiast powszechnie uzbrojone społeczeństwo z ogólną pogarda dla władzy przy przeciętnych siłach policyjnych z drugiej strony, to zupełnie inna bajka. Rząd siedzi na kanapie i kiwa palcem w bucie - a właściwie to wprowadza koedukację, by za 50 lat społeczeństwo było bardziej rozmiękczone i podatne na budowę komunistycznej utopji.
F30:
"moja opinia jest taka ze benio popłynął nie po raz pierwszy zreszta , pomieszkałbys rok w chujowej dzielnicy w duzym miescie to by ci sie odechialo pomyslu o dostepie do broni dla kazdego , w kazdym kraju jezt zbyt duzo jebnietych osob , zmarginalizownaych zeby takie cos moglo byc bezpueczne"
W każdym kraju jest zbyt dużo "jebniętych" i zmarginalizowanych osób, bo od 150 lat komunistyczne rządy pracują niestrudzenie nad negatywną selekcją społeczną. Ale rozwiązaniem nie jest odbieranie wszystkim niezbywalnych moralnie praw, lecz odwrócenie tej tendencji. Chore społeczeństwo nie ozdrowieje z dnia na dzień. 150 lat czerwonego radykalizmu zrobiło swoje. Ale to nie znaczy, że nie należy wejść na tą drogę. A koszty przejściowe trzeba ponieść, bo każda głupota musi odbić się czkawką. Nie można prowadzić przez 150 zawziętej antyludzkiej polityki, a potem liczyć, że będzie wszystko cacy z dnia na dzień. Jeszcze 50 lat czerwonego oszołomstwa, a będziecie dopiero widzieć, z jakiej czarnej dupy trzeba będzie wychodzić.
I jeszcze jedno. Każda ofiara rewolucji komunistycznej uważa, że odpowiedzialność spoczywa na rządzie, a nie ludziach. Za to, by broń nie wpadła w ręce szalonego wariata odpowiada w mniemaniu wielu z was władza, a nie, na przykład, sprzedawca.
Do sklepu z bronią wpada uciekający przed bandą oprychów mężczyzna. Prosi o broń, ale nie ma zezwolenia. Sprzedawca mu jej nie daje i chowa się na zapleczu. Oprychy wpadają i zabijają faceta. Sprzedawca, jako posłuszne dziecko rewolucji komunistycznej, czuje się czysty.
Do sklepu z bronią wpada agresywny wariat z obłędem w oczach. Prosi o broń w celu zabicia "jakiejś kurwy". Płaci roztrzęsionymi rekami, myli nominały banknotów. Za 5 minut słychać syreny karetki. Sprzedawca, jako posłuszne dziecko rewolucji komunistycznej, czuje się czysty. W końcu dwa dni wcześniej rząd zliberalizował ustawę o dostępie do broni palnej.
Ludzie! Z czerwonej infekcji trzeba się leczyć. Nie urodziliście się w normalnych warunkach, żeby rozumować poprawnie bez przygotowania - bez procesu odsocjalizacji. Na korepetycje do wujka Beniamina, bo inaczej tego nie widzę :)
ja sie z czerwonej choroby wyleczyłem dawno , namawiam bliskich na głosowanie na JKM ( nawet nie trzeba namwiac wystarczy normalna rozmowa o programie ) ale rozwiązania skrajne są zupełnie niepotrzebne bo ma sie jedno życie
przykład pierwszy brzegu , do m wielordzinny 6 mieszkan z czego na szczycie 2 socjlane gdzie co pare lat rotuje sie jakas patologiczna rodzina . rodzinna 5 dzieci , 3 synow , 2 corki , ojciec recydywista , zarabia dorywczo , baba jego w chacie , ogolnie bida ,smród , brud . najsatrszy z grupy dostaje wpierdol za głupie zachowanie , na gole łapy nie ma szans i co sie dzieje ? nastepnego dnia czeka z kosą na goscia ktory mu wppierdolił , pomyślsobie co by było gdyby takim gadom dać spluwy ???
sytuacja autentyk ad 2001 woj kuj-pom
Z kolei jeśli lewica domaga się podatków na poziomie 60%, a prawica na poziomie 0%, to kompromis oznacza podatki na poziomie 30%
Czyli warto być idealistą i radykałem, nawet jeśli nie ma w danym momencie szans na ich pełną realizację.
Widzisz, przyjacielu, patrzysz na jedną stronę medalu. Ja powiem tak. Dwóch zbirów ma jakiś problem do siebie. Jeden drugiego pobił, potem tamten dźgnął tego pierwszego. Zakładamy, że ten pierwszy przeżył. Mija trochę czasu i ten dźgnięty, jako bandzior, napada na jakiegoś niewinnego człowieka i go zabija lub okalecza. Czy nie byłoby lepiej, gdyby zamiast dźgnięcia został wtedy zastrzelony?!
Głosujesz na JKMa, co jest skądinąd jedynym sensownie oddanym głosem, więc posłuchaj. JKM kiedyś powiedział, że nie wolno ludziom bronić picia na plaży, bo lepiej, żeby taki wypił i się potem utopił niż, żeby wsiadł do auta i po pijaku kogoś przejechał.
Tak samo tutaj. Trzeba widzieć wszelkie odniesienia. A nie tylko argumenty przeciw wolności i odpowiedzialności. I tylko utopista wymaga od wolności, że wszystko będzie cacy. Nie na tym świecie, przyjacielu.
A z lewicowości wcale nie jest tak łatwo się wyleczyć. Piszesz, na przykład, co by było, gdyby takim ludziom dać możliwość posiadania broni? To jest argument lewicowy, bo jest to argument ze strachu.
Edmund Burke pisał: pomysły zrodzone przez strach nie przysporzą nigdy narodowi chwały.
Tymczasem zastosowałeś retorykę lewicową. Lewica to tylko ma na ustach: bez "opieki społecznej" ludzie umrą z głodu, bez "systemu emerytalnego" ludzie nie będą mieli z czego żyć na starość, bez "służby zdrowia" ludzie nie będą mieli na lekarza i umrą przy pierwszej okazji, bez "edukacji narodowej" będziemy mieli samych analfabetów. Wymyślają wyimaginowany świat i nim straszą.
"AutorKomentarza,
koleś "władza" sra na broń krótką. Myślisz, że posiadanie kapiszona sprawia, że masz większy wpływ na "władzę"? Kapiszon nie ma żadnej wartości bojowej, możesz co najwyżej siebie postrzelić przypadkowo. Motłoch z kapiszonami jest tak samo trudny do spacyfikowania jak motłoch bez kapiszonów.
Władza najbardziej boi się "drugiego obiegu" w gospodarce."
Koleś, a skąd pomysł, że mowa o broni krótkiej?
łatwo gadać , dlatego ze ten koles miał tylko kose to ja wtedy miałem szanse spierdolić , gdyby miał bron moglby mnie kretyn odstrzelic
fajnie pisać takie mocno prawicowe poglądy ale jestem ciekawy co bys pomyślał kilka sekund przed smiercia gdyby jakies scierwo do Ciebie strzeliło czy bylbys dumny z pogladów i z tego ze ze 50 lat inni beda mieli lepiej czy bys sobie jednak westchnal ze kurwa jednak sie myliłem
Jeśli bym coś pomyślał, to to, że mam pecha. Na pewno bym nie odnosił tego do filozofji politycznej. Jednostkowe przykłady niczego nie zmieniają. Propozycje rozważa się całościowo. Co jest lepsze dla całego społeczeństwa, również w dłuższej perspektywie czasowej. Mógłbym najwyżej pomyśleć, że źle się dzieje, bo moja śmierć zostanie wykorzystana politycznie - "wielki orędownik dozbrojenia społeczeństwa posmakował swojego lekarstwa" itp.
Rocznie ginie 5000 ludzi na drogach polskich. Dla tych pięciu tysięcy i ich rodzin wynalazek samochodu okazał się zabójczy, i gdyby dać im prawo głosu, to byliby za delegalizacją pojazdów, bo to by im uratowało życie. Ale czy należałoby ich słuchać? Oczywiście nie, bo ich personalny interes stoi w konflikcie z interesem całego społeczeństwa, które chce cieszyć się komfortem życia cywilizacji zmotoryzowanej, a nie chodzić do pracy na nogach, a do szpitala na noszach :)
A co do kretyna, który mógłby Cię odstrzelić, to zauważ, że Ty także mógłbyś go odstrzelić. On zapewne przepija większość pieniędzy, więc miałby broń, bo na przykład ukradł, ale nie miałby pocisków, albo kupił złe, bo kretyn. Ty zaś kupiłbyś sobie kamizelkę, porządną broń i rozkurwił platfusa - i miał spokój z bandziorami do końca życia, bo by się wieść rozeszła, że ten Lechita to kawał kuloodpornego skurwiela :)
"Koleś, a skąd pomysł, że mowa o broni krótkiej?"
No, właśnie :)
Do samoobrony przed oprychami broń krótka wystarczy, ale do obrony przed atakiem rządu karabin z granatnikiem to minimum :)
Data: 22-10-2015 18:54:23
Mógłbym najwyżej pomyśleć, że źle się dzieje, bo moja śmierć zostanie wykorzystana politycznie - "wielki orędownik dozbrojenia społeczeństwa posmakował swojego lekarstwa" itp.
rozwaliłeś system , mistrzowska odpowiedź
pozdrawiam:)