NELSON: NAROŻNIKOWI CLEVERLY'EGO ZABRAKŁO MĄDROŚCI
Były mistrz wagi junior ciężkiej Johnny Nelson uważa, że pomimo porażki z Andrzejem Fonfarą (28-3, 16 KO), której doznał w nocy z piątku na sobotę, Nathana Cleverly'ego (29-3, 15 KO) wciąż stać na sukcesy. Podkreśla jednak, że Walijczykowi przydałaby się zmiana trenera.
- Nic nie ujmując Darrenowi Wilsonowi, aktualnemu szkoleniowcowi Nathana, na tym poziomie potrzebne jest większe doświadczenie w narożniku. Potrzeba mądrości, kogoś z planem A, B i C. Jego narożnikowi zabrakło inteligencji i doświadczenia w walce z Fonfarą. Wilson nie ma dostatecznej rutyny, aby wejść z Nathanem na wyższy poziom, na jakim znajdują się Bellew, Fonfara, a także pięściarze jeszcze lepsi od nich - twierdzi pełniący rolę eksperta telewizji Sky Sports Nelson.
Według niego najlepszą opcją dla Celverly'ego jest Adam Booth. Inna trener, który jego zdaniem sprawdziłby się w pracy z Walijczykiem, to Dominic Ingle.
- On potrzebuje kogoś, kto mu powie: "Słuchaj, wypuszczasz tę walkę z rąk". Zapomnij o byciu macho, zapomnij o swoim ego. Wiemy, że umiesz się bić. Trzymaj się planu, bo to plany dają wyniki. Jeżeli zacznie robić wszystko jak należy, Nathan może jeszcze zostać mistrzem świata, jestem tego pewien - oznajmił.
styl robi walke
gdyby Clev zmienil taktyke w trakcie walki napewno to samo zrobilby Fonafara a w walce na dystans i boksowaniu raczej Andrzej mialby jeszcze wieksza przewage bo w poldystansie lepiej radzil sobie Clev
Zastanawiam sie czemu na taka bitke nie poszedl z Bellew ?? Mysle ,ze wygralby to wtedy ..Mysle ,ze psychika niedoszła wtedy do siebie u Nathana i dlatego walczyl na unikach i def.