LEMIEUX: GOŁOWKIN TO WIELKI MISTRZ, ALE NIE BIJE MOCNO

David Lemieux (34-3, 31 KO) przegrał nad ranem przed czasem z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO), ale po kilku godzinach przekonuje, że od teraz zunifikowany mistrz świata wagi średniej według organizacji WBA i IBF wcale nie bije tak mocno, jak krążą o tym legendy.

- Szczerze mówiąc spodziewałem się, że Gołowkin będzie uderzał znacznie mocniej. Wcale tak nie jest - rozpoczął Kanadyjczyk. Za moment jednak wytłumaczył swoją porażkę przed czasem. - Jedynymi ciosami, jakie trochę odczuwałem, były jego haki na korpus. Kazach to bardzo dobry zawodnik, ale nie bije aż tak mocno, jak myślałem. Kluczem do jego zwycięstwa był świetny lewy prosty. Tym mnie załatwił - stwierdził były już champion.

- Gołowkin to wielki champion, jednak mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. Wierzę, że stać mnie na więcej - dodał Lemieux.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: rocky86
Data: 18-10-2015 20:02:52 
miazga w statystykach:

Giennadij Gołowkin - David Lemieux
280/549 (51%) Ciosy ogółem 89/335 (27%)
170/359 (47 %) Ciosy proste przednią ręką (jabs) 35/191 (18%)
110/190 (58%) Pozostałe mocne ciosy (power punches) 54/144 (38%)
 Autor komentarza: CELko
Data: 18-10-2015 20:08:29 
Deklasacja a tu dalej jakby z ust wypływał zgorzkniały De la Hoy-a.
 Autor komentarza: maniekz
Data: 18-10-2015 20:09:39 
Jak Gienkowi nie odbije od kasy i sławy, która potrafiła zniszczyć najlepszych w tym sporcie, to przebije spokojnie Moneya za 5 lat.
 Autor komentarza: un4given
Data: 18-10-2015 20:10:01 
Chłopak dostał lekcje boksu i oby wyciągnął z niej jak najwięcej ;]
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 18-10-2015 20:15:51 
bił na tyle mocno,że wystarczyło by wygrać przed czasem :) Co? miał go zabić?
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 18-10-2015 20:18:42 
Gdyby nie bił tak mocno jak mówią to David by więcej ryzykował, pchał się w półdystans i nie zostawał z nogami z tyłu. Było co prawda kilka jego zrywów ale ogólnie cała walka była pod dyktando Kazacha który pewnie gdyby miał potrzebę mógłby dużo bardziej dotkliwie skomentować siłę ciosów samego Davida wszak u niego żaden nie zrobił większego spustoszenia drugiej stronie.

Taka gadka trochę jak Wacha odnośnie siły ciosu Władimira. Zapytany czy bije mocno stwierdził że może nie tyle mocno co bardzo precyzyjnie. Tak i właśnie dlatego całą walkę mimo że ciosy ustawał bał się ruszyć do przodu by nie dostać czasówki co zresztą przyznał...
Gdyby David powiedział że przyjmował już w życiu potężniejsze ciosy to bym mu uwierzył bo to możliwe myślę jednak że nigdy nie przyszło mu walczyć czy stać w ringu z kimś kto bije każdy cios na takim poziomie jak Gienadij. Trzeba mu to oddać. Każdy jego cios chociaż może nie jest to za każdym razem nokautująca bomba piekielnie musi boleć i wchodzić na psychikę. Widać to po reakcjach rywali.
Młotkiem nie trzeba uderzać za każdym razem z całej siły by piekielnie bolało i rozbijało. Nawet jeśli ktoś jest w stanie wytrzymywać bomby Kazacha to musi liczyć się z tym że jego zdrowie drastycznie będzie na tym tracić a twarz będzie zmieniać się w krwawą miazgę. Nawet gdyby zabronić Gołovkinowi wczoraj od 8 rundy uderzać innymi ciosami niż tylko lewy prosty wygrałby walkę przed czasem.
Wchodziły jak w masło a nos Lemieux był już ostro napoczęty.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 18-10-2015 20:18:46 
Wiem ,że nie lubicie tutaj takich porównań ale tak szczerze który z tych dwóch panów robi na was większe wrażenie i który waszym zdaniem powinien wygrać gdyby obydwaj zmierzyli się w swoim prime w limicie middlewaight?
https://www.youtube.com/watch?v=wXf4rTaaWiE czy https://www.youtube.com/watch?v=kZdLJAYzV9M ?
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 20:19:47 
bije na tyle mocno ze paraliżuje taktyke rywala
po kazdym prostym David chwile musial dochodzic do siebie, nie tylko ja mam wrazenie ze GGG nie walczy na 100 % swoich mozliwosci
prawdziwego Gołowkina zobaczymy jak mu ktos realnie zagrozi a na razie na horyzoncie nie widac takiego zawodnika
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 20:22:58 
kostroma a ten drugi to kto ?
 Autor komentarza: Hangag0d
Data: 18-10-2015 20:23:52 
Ależ twardziel z tego naszego Lemię XD Beki ciąg dalszy.
 Autor komentarza: Luton
Data: 18-10-2015 20:26:25 
Murray mówił to samo o sile ciosu GGG. Z pewnościa Kazach bije mocno, ale równie mocno co przede wszystkim prezycyjnie. Jednak hype robi swoje i jak słyszą, że Golovkin niszczy na sparingach crusierów, to potem nastawiają sie na niewiadomo co.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 18-10-2015 20:29:53 
BlackDog coś jest w tym co piszesz ja też zauważyłem ,że Lemieux swarmer zadawał swoje ciosy zanim wszedł w półdystans jak gdyby robił wszystko żeby się w tym półdystansie nie znależć.Taki sposób boksowania wyłączył wszystkie jego atuty.W moim odczuciu przyczyna leżała w mocy uderzeń Kazacha tak to dla mnie wyglądało.Co do wypowiedzi Lemieux to mam jakieś przeczucie ,że gada to co mu każe De La Hoya w związku z czym brałbym na to sporą poprawkę...
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 18-10-2015 20:30:28 
F30 Hearns.
 Autor komentarza: CroCop90
Data: 18-10-2015 20:31:22 
Większość walki Kazacha to wymęczone tko. Jedynie ładnie skosił Ishide i wcześniej jakiegoś murzyna, z którym męczył się Abraham. Żaden z niego puncher.
 Autor komentarza: ByWayOfKnockout
Data: 18-10-2015 20:40:07 
@CroCop90

Pojechałeś chłopie. Myślę, że prowokujesz, bo nie wierzę, że serio uważasz, że Gołowkin nie bije mocno.
Proksa, Rubio i Macklin (oczywiście można wymienić więcej) to też wymęczone zwycięstwa przed czasem :)
I relacje większości jego przeciwników mówiące o zwierzęcej sile to zmyślone bajki.
Rozumiem, że ludzie mają niekiedy potrzebę bycia poglądowo awangardowym ale teraz to Cię poniosło.
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 20:40:12 
kostroma
no ten Hearns z walk z SRL to byołoby mega wyzwanie , Gienia musialby bic sporo po dołach i przy przedzieraniu sie do poldystansu musialby sporo zbierac
mnei zastanawia jak mocny łeb ma Kazach , po sierpach Lemieux przechodził do swoich akcji , jego łeb na dzisiaj chyba tylko Krusher moze zweryfikowac ale do tego droga daleka :)
 Autor komentarza: CroCop90
Data: 18-10-2015 20:44:34 
Proksa wstawał po każdym nokdaunie, choć przerwanie słuszne. Sulęcki o wiele efektowniej go znokautował. Macklin? niesamowicie precyzyjny cios na wątrobę, nie trzeba być puncherem, żeby zakończyć pojedynek w ten sposób. Rubio, jak Gaele zrobili Quita, nie byli nawet zamroczeni.
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 18-10-2015 20:45:48 
CroCop90
czyli puncherzy to tylko Ci , którzy nokautują w pierwszych rundach? :D
Myślałem, że też ci co np. na 34 walki mają 31 nokautów, ale to nie znaczy że puncher nie? :)
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 20:49:10 
Widzę, że niektórzy nadal mają jaja Gołowkina w przełyku i krztusząc się nimi piszą te swoje pochwalne peany, na bokser.org xDD Gołowkin dostał idealnie pasującego ofensywnego zawodnika, który w ringu wyglądał na dużo mniejszego, który w przeszłości miał problemy z trzymaniem ciosu i rozkładaniem sił, który jest wyraźnie dużo mniej odporny i który wyraźnie ustępuje Kazachowi boksersko, a pokonanie go w systemie PPV dodając do tego pas na szali, gdzie w słabej średniej może zdobyć go każdy nagle sprawia, że "little G" jest tak wychwalany? Przecież to od początku była słabiutka walka, rywal holowany na siłę, a mimo wszystko ten Wasz "straszliwy puncher" zabierał się do niego jak pies do jeża xDD

Mało tego, Gołowkin powinien być zdyskwalifikowany za cios kiedy jego rywal OCZOJEBNIE przyklęknął chcąc złapać chwilę oddechu. Gdyby taki cios ulokował jakiś zawodnik, którego promocja nie przypomina nachalnego domokrążcy wciskającego kit to byłaby natychmiastowa dyskwalifikacja. To było haniebne zachowanie i należało Kazacha odesłać za nie do szatni. Tyle w temacie.
 Autor komentarza: CroCop90
Data: 18-10-2015 20:49:35 
Nie mówię, że Gołowkin bije słabo, ale te opowiastki o tym, jak Gienia ma moc niczym Hw, to można sobie włożyć między bajki. Jak na takiego rzekomo wielkiego punchera, to ma sporo walk wygranych przez tko, a nie czyste k.o
 Autor komentarza: Hangag0d
Data: 18-10-2015 20:51:37 
Myślę, że gdy przeciwnik jest znany z dużej siły ciosu, to zawodnik jest bardziej czujny i skupiony na obronie, szczególnie, że po drodze odczuwa te uderzenia i wie, że to nie żadna bajka. Często takie lucky shoty trafiają się pięściarzom o przeciętnym uderzeniu.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 18-10-2015 20:51:46 
Żeby nie było parę razy Lemieux "postraszył" Gołowkina. Raz nawet wyglądało to trochę niebezpiecznie i Kazach ładnie został wybity z rytmu ale mimo wszystko GGG to półka wyżej od najlepszych w tej wadze i tak też to wyglądało w nocy.
Spory zapas ma Kazach.
Raczej wątpliwe by doszło do walki z Canelo Alvarezem bo temu Gołowkin mógłby nawet karierę zastopować gdyby Rudy okazał się za twardy i nie chciał szybko paść. To by była młócka. Strasznie by go Gołowkin rozbił jeśli cynamonek okazał by serce do walki. Jeśli ewentualnie wygrałby Cotto to samo tylko 2x szybciej. Do tych walk prawdopodobnie nie dojdzie. Oscar pewnie zdaje sobie sprawę że by mu gwiazdę zmasakrowano i zrobi wszystko by do starcia nie doszło.
Każdy w średniej odbije się od Gołowkina jak piłka od ściany. Jego walki wyglądają tak jakby gimnazjaliści startowali do licealisty.

Zastanawiam się jak mocny czuje się GGG. Jedynie on sam i jego najbliżsi współpracownicy wiedzą na co go stać i jak spisywałby się wyżej. Trzeba pamiętać że już w super średniej są wysocy zawodnicy nad którymi Kazach nie miałby przewagi fizyczności. Pytanie czy jego atuty są na tyle mocne by dominować również wyżej?
Myślę że nie będą się śpieszyć. Tym bardziej że najciekawszą walkę wagę wyżej zaraz zgarnąć mu może sprzed nosa Kovalev.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 18-10-2015 20:52:29 
@Kostroma W walce Hearnsa z GGG postawiłbym na Kazacha. W średniej Tommy już tak bardzo nie straszył ciosem jak w niższych wagach, a Triple G dzięki pracy nóg potrafiłby nie raz obejść lewy prosty Tommy'ego. Ciosy na dół mogłyby osłabić Hearnsa. GGG nisko na punkty. Natomiast myślę, że Hagler dałby radę Gieni. Marvin miał nieprawdopodobny silnik, walczył z obu pozycji i bil wspaniałe kombinacje. Podobnie jak GGG miał stalową szczękę i nawet lepiej przetestowaną niż Giennadij. Hagler jak nikt inny potrafił rozcinać skórę swoimi ciosami. To byłaby nieprawdopodobna wojna. Marvin przez TKO po interwencji lekarza.
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 18-10-2015 20:52:31 
Faktycznie Proksa nawet walczył nieźle, ale zauważcie, że Golovkin mało przyśpiesza, jego nokauty przychodzą same, myślę, że dopiero wtedy gdy ktoś go przyciśnie, to da z siebie więcej. Każde przyśpieszenie chwiało Monroe czy Lemieuxem. Jeśli poszedłby szybko na całość, kończyłby wcześniej.
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 20:53:05 
MerytorycznyTomasz
zostaw adres w redkacji , przesle troche niezastąpionej masci na ból dupy
idzie nowe , lepsze nowe
nie odniose sie do Twojego niemerytorycznego wpisu bo jak kazdy normalny user odbieram to jako zwykła prowokacje

p.s.
Ward załapie sie na undercard pod Canelo czy nie ?
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 18-10-2015 20:53:24 
przeciez crocop to zwykły hejter GGG :)

Do tego stopnia, że nazywa go żółtkiem :D
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 18-10-2015 20:54:59 
"Widzę, że niektórzy nadal mają jaja Gołowkina w przełyku i krztusząc się nimi"

Nie fantazjuj trollu. Tylko kompletny debil i hejter może podważać jeszcze pozycję Gołovkina w dzisiejszym boksie. Wpisujesz się jak widać w te określenia bo nikt normalny nie wyskakuje do ludzi na forum z takimi tekstami.
Nie mierz wszystkich swoją miarą kolego bo nie każdy lubuje się w tym co ty...
 Autor komentarza: CroCop90
Data: 18-10-2015 20:55:19 
BeyrootPl- Czyli według Ciebie Gołovkin ma białą karnację? Nie wiem, czy wiesz, ale jego matka jest Koreanką, zatem sporo w tym prawdy, że jest żółtkiem.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 20:57:55 
Autor komentarza: F30Data: 18-10-2015 20:53:05
MerytorycznyTomasz
zostaw adres w redkacji , przesle troche niezastąpionej masci na ból dupy
idzie nowe , lepsze nowe
nie odniose sie do Twojego niemerytorycznego wpisu bo jak kazdy normalny user odbieram to jako zwykła prowokacje

*
*
*

I znowu, ja o konkretach, niepodważalnych faktach, a Ty uciekasz w ten populistyczny "ból dupy". Oj Milanku, słabiutko ostatnio naprawdę przędziesz. Jak ustosunkujesz się zatem do OCZOJEBNEGO faulu w wykonaniu Twojego kazachskiego boga, którego tak wielbisz, a który w sposób haniebny uderzył Lemieux w momencie gdy ten był na deskach? Przecież to powinna być natychmiastowa dyskwalifikacja chłopczyku. Napisz jeszcze jeden pochwalny pean na cześć "straszliwego punchera", który trafia +50% power punchy, a rywal po 6 rundzie nadal stoi... xDD
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 18-10-2015 20:58:24 
NT

"Mało tego, Gołowkin powinien być zdyskwalifikowany za cios kiedy jego rywal OCZOJEBNIE przyklęknął chcąc złapać chwilę oddechu. Gdyby taki cios ulokował jakiś zawodnik, którego promocja nie przypomina nachalnego domokrążcy wciskającego kit to byłaby natychmiastowa dyskwalifikacja"

No Twojego Boga FMJ na pewno by za to nie zdyskwalifikowali.

A jeśli On by to zrobił, pisałbyś że to w ferworze walki :)

Mało obiektywny jesteś, choć lubię Cię czytać :)
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 21:00:27 
MerytorycznyTomaszu
pisałem pod Waszym zdaniem i dzisiaj ze powinnien byc minus 1 punkt plus Lemieux powinnien miec czas na dojscie do siebie
gdyby było DQ to GGG moglby miec pretensje tylko do siebie ale co to by zmieniło ????
Lemieux był jak dziecko we mgle , pobity samym lewym prostym

p.s.2
bedzie Ward na undercardzie Canelo czy nie ???
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 21:00:50 
Autor komentarza: BlackDogData: 18-10-2015 20:54:59
Nie fantazjuj trollu. Tylko kompletny debil i hejter może podważać jeszcze pozycję Gołovkina w dzisiejszym boksie. Wpisujesz się jak widać w te określenia bo nikt normalny nie wyskakuje do ludzi na forum z takimi tekstami.
Nie mierz wszystkich swoją miarą kolego bo nie każdy lubuje się w tym co ty...

*
*
*

Akurat do Ciebie nie pisałem, bo Ty powinieneś wyjąć jaja z gardła, ale... przystojnego Władymira. I oszczędź sobie cytowania mnie skoro nie masz nic merytorycznego do dodania słabiaczku. Z czym się chłopcze nie zgadzasz? Z tym, że Gołowkin zawalczył z pasującym Lemieux? Z tym, że go holował na siłę? Z tym, że trafił +50% power punchy, a rywal nadal stał czy z tym, że po ewidentnym faulu powinien być zdyskwalifikowany? No dawaj, rozwiń temat głuptasie xD
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 18-10-2015 21:02:30 
CroCop

Doskonale wiem, że Jego matka jest Koreanką.

Nawet jeśli ma azjatyckie rysy twarzy to nie powód by nazywać go żółtkiem.

Już nie chodzi o geny rodziców a o zwykły rasizm.

Gdybym mógł to dawno bym Cię zbanował.

Pzdr
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 18-10-2015 21:03:44 
Gołowkin ma mocny cios,no doubt
Najwiekszy problem Lemieux polegał jednak nie sile ciosów Kazacha,tylko na tym ze on nie wiedział w która czesc ciała zarobii nie mogł sie skuteczniej bronić
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 21:04:49 
Autor komentarza: F30Data: 18-10-2015 21:00:27
pisałem pod Waszym zdaniem i dzisiaj ze powinnien byc minus 1 punkt plus Lemieux powinnien miec czas na dojscie do siebie
gdyby było DQ to GGG moglby miec pretensje tylko do siebie ale co to by zmieniło ????
Lemieux był jak dziecko we mgle , pobity samym lewym prostym

p.s.2
bedzie Ward na undercardzie Canelo czy nie ???

*
*
*

Oj Milanku i znowu błysnąłeś... pomijając fakt, że nie czytam tego Waszego "waszym zdaniem" gdzie pijackie zwidy wychodzą na światło dzienne to jeżeli był to tzw. "Intentional Foul" to z automatu w NAJLEPSZYM PRZYPADKU należy odjąć dwa punkty, a faul Kazacha kwalifikował się na natychmiastową dyskwalifikację kolego. Co by zmieniła dyskwalifikacja little G? A to, że nie można bezkarnie faulować w ten sposób, kiedy na półmetku gdy rywal jest wyraźnie zmęczony dopierdala mu się silny cios w momencie gdy ten klęczy i w ogóle się go nie spodziewa. To było haniebne zagranie i całkowite odebranie szans i tak wybitnie pasującemu rywalowi.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 18-10-2015 21:05:37 
Stek bezwartościowych ataków personalnych. Wpis jest więc merytorycznie bezwartościowy...
Ktoś wspominał tu Władimira oprócz Ciebie?
Pomijam już fakt że za bardzo fantazjujesz z tymi gejowskimi tekstami to wyskakuj do bliskich.
Nie będę wdawał się w dyskusję z jakimś hejterem/krypto gejem którego widać boli mocno dupa i zapomniał o tym że merytoryczne ścieki są na forum bezwartościowe.
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 21:05:48 
beyrootpl
z kim ty romzawiasz ?? on kiedys pisał jako shogun90 wielokrotnie sie kompromitujac
szkoda zdrowia
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 18-10-2015 21:05:59 
Buractwa ciag dalszy... czy redakcja nie wychwytuje rasizmu i chamstwa?
GGG bije bardzo mocno, na tyle ze brawler jakim jest Lemieux wogole nie robil swoich mlynkow bo juz na poczatku zjadl jeden czy dwa ciosy i jak to Sanchez powiedzial w oczach wszystko bylo widac. Pelna deklasacja i plywajacy po ringu Lemieux, brak jakiejkolwiek rywalizacji czy konkurencji ze strony czolowki MW, Golovkin wypychany na czolowke LHW zeby choc ktos sie mu postawil! But haters gona hate...
 Autor komentarza: CroCop90
Data: 18-10-2015 21:08:03 
A jeśli nazwę Adamka czy Włodarczyka- białasem, to byłoby okej? Ta polityczna poprawność.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 18-10-2015 21:08:19 
"To było haniebne zagranie i całkowite odebranie szans i tak wybitnie pasującemu rywalowi"

Buahah.

Widzę Tomasz płynie dziś równo...
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 21:08:21 
Autor komentarza: BlackDogData: 18-10-2015 21:05:37
Stek bezwartościowych ataków personalnych. Wpis jest więc merytorycznie bezwartościowy...
Ktoś wspominał tu Władimira oprócz Ciebie?
Pomijam już fakt że za bardzo fantazjujesz z tymi gejowskimi tekstami to wyskakuj do bliskich.
Nie będę wdawał się w dyskusję z jakimś hejterem/krypto gejem którego widać boli mocno dupa i zapomniał o tym że merytoryczne ścieki są na forum bezwartościowe.

*
*
*

Chłopcze, przestań spierdzielać z podkulonym ogonem i podejmij dyskusję jak mężczyzna. Powiedziało się A, to należy powiedzieć B. Po raz kolejny powtarzam, z czym się nie zgadzasz laiku? Z tym, że Gołowkin zawalczył z pasującym Lemieux? Z tym, że go holował na siłę? Z tym, że trafił +50% power punchy, a rywal nadal stał czy z tym, że po ewidentnym faulu powinien być zdyskwalifikowany? No dawaj, rozwiń temat głuptasie xD Jak na razie to popuściłeś rzadziochę po nogawce i spierdoliłeś przed konkretnymi argumentami słabiaczku.
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 21:08:49 
Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 21:04:49

faule w ferowrze walki sie zdarzaja , tak juz maja ringowe bestie , GGG ma z tym mały problem bo juz wczesniej z Gealem tez chail uderzyc jak ten juz był na dechach , team Gieni musi na tym pracowac ale Gołowkin fauluje bardzo rzadko a sa zawodnicy ktorzy z faulowania zrobili swoj styl , nudza kibiców kranda rd i sie dziwia ze nikt takiego gówna nie chce oglądać

p.s 3
jest ten Ward n aundercardzie Canelo czy nie ?
 Autor komentarza: samqualis
Data: 18-10-2015 21:09:19 
haha tak jak mowilem, Lemieux'a jeszcze niedano malo kto znal a na ta walke zostal tak swietnie wypromowany ze teraz zachwyty kogo to Gienia nie pokonal xd
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 21:10:48 
Autor komentarza: BlackDogData: 18-10-2015 21:08:19
"To było haniebne zagranie i całkowite odebranie szans i tak wybitnie pasującemu rywalowi"

Buahah.

Widzę Tomasz płynie dziś równo...

*
*
*

Proszę o rozwinięcie tego prześmiewczego tonu i podanie argumentów przemawiających za tym, że widocznie mniejszy w ringu, ofensywny, dziurawy i gorzej trzymający cios Lemieux nie pasował wybitnie twardszemu, lepszemu boksersko Gołowkinowi. W przeciwnym wypadku jest to po prostu kolejna próba obrzucenia kupą w nadziei, że trafisz słabiaczku xDD
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 21:11:20 
Autor komentarza: wojtyla85
Data: 18-10-2015 21:05:59
Buractwa ciag dalszy... czy redakcja nie wychwytuje rasizmu i chamstwa?
GGG bije bardzo mocno, na tyle ze brawler jakim jest Lemieux wogole nie robil swoich mlynkow bo juz na poczatku zjadl jeden czy dwa ciosy i jak to Sanchez powiedzial w oczach wszystko bylo widac. Pelna deklasacja i plywajacy po ringu Lemieux, brak jakiejkolwiek rywalizacji czy konkurencji ze strony czolowki MW, Golovkin wypychany na czolowke LHW zeby choc ktos sie mu postawil! But haters gona hate...

ciekawe ze Kowalieva wielkiego mistrza LHW nikt do ciezkiej nie wysła zeby potiwerdizł swoja klase a GGG ktory niszczy wszystkich w MW ma natychmiast isc w gore , a dlaczego ? bo hjeterzy chcą lol :D
hejter juz przed walka zrobił z Lemieux słabego pasujacego stylowo rywala ot taka choroba
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 18-10-2015 21:15:21 
A po co mam dyskutować z kimś kto wchodzi na stronę i od razu robi chlew puszczając wodze homoseksualnej fantazji obrażając innych a jak mu się zwróci uwagę to jeszcze się rzuca.
Ja wiem że w internecie łatwo grać zwycięzcę. Teraz napiszesz coś o rzucaniu kupą, czy może o merytorycznie bezwartościowym wpisie choć sam wali takie co kilka chwil/ Taktykę wybrałeś skuteczną ale tylko w twojej głowie wygląda to właśnie tak.

Myślisz że warto dyskutować z taką miernotą która najpierw obraża a później jeszcze się rzuca jak ktoś jej zwróci uwagę i obraża jeszcze więcej?
W samych tych 3 wpisach zdążyłeś mnie obrazić dobre 5 razy a teraz myślisz że zacznę z Tobą dyskutować co z góry związane jest z niepowodzeniem bo do czynienia mam z bezrobotnym trollem w tym przypadku hejtującym.
 Autor komentarza: palaj
Data: 18-10-2015 21:15:23 
GGG nie jest typowym w ścisłym tego słowa znaczeniu puncherem.Siła Gołowkina to cięzkie ręce jak u zawodników walczących 1,2 lub 3 kategorie wyżej.Lemieux zapewne ma lżejsze ręce ale potrafi uderzyć z taką techniką i w czuły punkt ,że przeciwnicy padają po jednym ciosie.Natomiast GGG bije jakby miał ręce od przeciętnego zawodnika z wyższych kategorii.GGG zamęcza rywali swoją siłą i odpornością na ciosy.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 21:15:58 
Autor komentarza: F30Data: 18-10-2015 21:08:49
faule w ferowrze walki sie zdarzaja , tak juz maja ringowe bestie , GGG ma z tym mały problem bo juz wczesniej z Gealem tez chail uderzyc jak ten juz był na dechach , team Gieni musi na tym pracowac ale Gołowkin fauluje bardzo rzadko a sa zawodnicy ktorzy z faulowania zrobili swoj styl , nudza kibiców kranda rd i sie dziwia ze nikt takiego gówna nie chce oglądać

p.s 3
jest ten Ward n aundercardzie Canelo czy nie ?

*
*
*

Oj Milanku... i znowu płyniesz. Proszę mi się tutaj natychmiast zreflektować po tym jak zajebałeś jak głową o ścianę z tym swoim "powinnien byc minus 1 punkt plus Lemieux powinnien miec czas na dojscie do siebie" podczas gdy za "intentional foul", a takim było uderzenie kogoś kto klęczy powinno odjąć się w NAJLEPSZYM WYPADKU 2 punkty, a faul Kazacha to powinna być natychmiastowa dyskwalifikacja. Po drugie, to że little G ma z tym mały problem i sam to przyznajesz nie zmienia nic w ocenie tego faulu, mało tego, skoro jest to już kolejna tego typu sytuacja kiedy Gołowkin nie panuje nad sobą to tym bardziej powinien zostać odesłany do szatni za to haniebne zagranie. Po trzecie koleszko to nie zbaczaj z tematu, bo nikt tutaj nie pisze o Wardzie czy innych "nudziarzach", a poruszane są fakty dotyczące sobotniego starcia, które jak widać są dla Ciebie i innych "krztuszących" się jajami GGG mocno niewygodne, sokoro posiłkujecie się zmianą tematu xDD
 Autor komentarza: Moderator
Data: 18-10-2015 21:17:17 
Panowie. Wyluzujcie troszkę, ok? To tylko Internet.

BlackDog - nie prowokuj.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 18-10-2015 21:17:56 
Bo Gołowkin nie jest typowym puncherem, tj. niekoniecznie ma 'ciężkie ręce', tylko jest chirurgiem, cholernie precyzyjnym. Nie widzę jednak w tym nic złego, wręcz przeciwnie, tym większy respekt dla takich zawodników.

Gołowkin dostał pasującego pięściarza do demolki na debiut PPV, to było wiadomo, ale Mayweather na debiut w PPV dostał Gattiego ;) I dlaczego nie wychwalać Gołowkina? Bo nie zabił przeciwnika w pierwszej rundzie? Co do faulu to się zgadzam i pisałem o tym w innym temacie, upiekło się Kazachowi, kogo innego by media i kibice zjedli za taką akcję :P
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 18-10-2015 21:18:33 
O zanim nawet napisałem sprostowanie już zdążyłeś potwierdzić mój wpis słowami o "obrzucaniu" kupą.
Nie wiem od kogo do podłapałeś ale wcześniej używałeś tylko formułki o merytorycznie bezwartościowym poście.
Widać że się rozwijasz choć wyraźnie leży Ci na wątrobie ciężki do zrozumienia typ zainteresowań z połykaniem jaj i kupą w roli głównej.

Bez odbioru trolliku.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 18-10-2015 21:19:25 
Już znikam.
Pełen luz.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 21:19:59 
Autor komentarza: BlackDogData: 18-10-2015 21:15:21
A po co mam dyskutować z kimś kto wchodzi na stronę i od razu robi chlew puszczając wodze homoseksualnej fantazji obrażając innych a jak mu się zwróci uwagę to jeszcze się rzuca.
Ja wiem że w internecie łatwo grać zwycięzcę. Teraz napiszesz coś o rzucaniu kupą, czy może o merytorycznie bezwartościowym wpisie choć sam wali takie co kilka chwil/ Taktykę wybrałeś skuteczną ale tylko w twojej głowie wygląda to właśnie tak.

Myślisz że warto dyskutować z taką miernotą która najpierw obraża a później jeszcze się rzuca jak ktoś jej zwróci uwagę i obraża jeszcze więcej?
W samych tych 3 wpisach zdążyłeś mnie obrazić dobre 5 razy a teraz myślisz że zacznę z Tobą dyskutować co z góry związane jest z niepowodzeniem bo do czynienia mam z bezrobotnym trollem w tym przypadku hejtującym.

*
*
*

Merytoryczny rynsztok, zupełnie niezwiązany z tematem. Absolutnie odrażająca postawa gościa, który zaczął dyskusję, a następnie z tej dyskusji spierdzielił z pełnymi portkami puszczając po drodze rzadziochę postawiony przed twardymi argumentami i faktami. Kompletne zero.

PS.
Nadal nie ustosunkowałeś się do mojego komentarza:
Autor komentarza: NietrzezwyTomaszData: 18-10-2015 21:10:48
Proszę o rozwinięcie tego prześmiewczego tonu i podanie argumentów przemawiających za tym, że widocznie mniejszy w ringu, ofensywny, dziurawy i gorzej trzymający cios Lemieux nie pasował wybitnie twardszemu, lepszemu boksersko Gołowkinowi. W przeciwnym wypadku jest to po prostu kolejna próba obrzucenia kupą w nadziei, że trafisz słabiaczku xDD
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 21:20:35 
MerytorycznyTomaszu
poruszasz po raz kolejny kwestie jaj w ustach , szcerze nie mam doswiadzcenia ale Ty wieloletni specjalista powinnes udzielic nam odpowiedzi na jedno zasadnicze pytanie :
ktore jaja lepsze ? faularza Warda czy popierdalacza ringowego Moneya ????

p.s
dziwne ze po walakch GGG nie trzeba ogladac powtorek w slowmotion zeby zobaczyc kto wygrał czyz nie ? lol
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 18-10-2015 21:24:08 
@Nietrzeźwy,XDDD

Miło zobaczyc, że jest ktoś na tym forum poza mną, kto nie robi z Gołowkina Boga.
 Autor komentarza: Arabian
Data: 18-10-2015 21:24:31 
z tym foulem nie przesadzajcie to zależy od sedziego np w Marquez vs Barrera tylko punkt zabrał a czasami wogóle nie reagują
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 18-10-2015 21:26:03 
F30

Tak bez ataku, grzecznie zapytam, czy ty poważnie masz się za osobę dobrze znającą się na boksie, skoro nie rozpoznajesz Thomasa Hearnsa?

"Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 20:22:58
kostroma a ten drugi to kto ? "
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 21:27:16 
Autor komentarza: Matys90Data: 18-10-2015 21:17:56
Bo Gołowkin nie jest typowym puncherem, tj. niekoniecznie ma 'ciężkie ręce', tylko jest chirurgiem, cholernie precyzyjnym. Nie widzę jednak w tym nic złego, wręcz przeciwnie, tym większy respekt dla takich zawodników.

Gołowkin dostał pasującego pięściarza do demolki na debiut PPV, to było wiadomo, ale Mayweather na debiut w PPV dostał Gattiego ;) I dlaczego nie wychwalać Gołowkina? Bo nie zabił przeciwnika w pierwszej rundzie? Co do faulu to się zgadzam i pisałem o tym w innym temacie, upiekło się Kazachowi, kogo innego by media i kibice zjedli za taką akcję :P

*
*
*

1) Oczywiście, że Mayweather dostał na debiut pasującego i podstarzałego Gattiego. Nikt tego nie kwestionuje i trzeba o tym otwarcie pisać. Należy też otwarcie pisać o tym, że Gołowkin na debiut na PPV dostał wybitnie pasującego, tzw. "tittle holdera" w słabej średniej, otwartego, słabszego pod względem trzymania ciosu i gorszego boksersko Lemieux, którego dodatkowo perfidnie sfaulował i za ten faul powinien być zdyskfalikowany. Mayweather następnie udowodnił swoją klasę w kolejnych walkach. Przed Kazachem długa droga, a mając w perspektywie "niesamowicie" interesujące starcie z Andym Lee, którego rozbił przereklamowany Chavez bądź pobicie walczących w niższych wagach Alvareza lub Cotto to droga naprawdę długa.

2) Dokładnie tak, ciężkie ręce miał też Vitalij Kliczko, a typowym puncherem nie jest. Gołowkin jak na "straszliwego punchera", na którego kreują go kibice podejrzanie długo holuje poszczególnych rywali i pomimo trafienia +50% power punchy to nie padają oni tak jak w przypadku zawodnika, który "straszliwym puncherem" by był.

3) Faul jest oczojebny i oczywisty. Bardzo dobre odniesienie do bokserów powszechnie na bokser.org nielubianych bądź tych, których "masy" nie darzą sympatią. Przecież zostałoby podniesione larum gdyby ktoś taki uderzył w sposób, w który uderzył Kazach. Tymczasem to skandaliczne zagranie za które powinna być natychmiastowa dyskwalifikacja się zgrabnie przemilcza xDD
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 21:28:17 
Autor komentarza: Barkley00
Data: 18-10-2015 21:26:03
F30

Tak bez ataku, grzecznie zapytam, czy ty poważnie masz się za osobę dobrze znającą się na boksie, skoro nie rozpoznajesz Thomasa Hearnsa?

"Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 20:22:58
kostroma a ten drugi to kto ? "

a otworzyłeś linka Kostromy ???
tam jest highlighsts GGG nie ma tam Hearnsa
 Autor komentarza: wojt
Data: 18-10-2015 21:28:54 
ale jaja z tymi jajami:)
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 18-10-2015 21:29:20 
Otworzyłem, normalnie mi się odpalil ten drugi link na highlights Hearnsa
 Autor komentarza: Arabian
Data: 18-10-2015 21:30:24 
edit
w Pacman vs Marquez pac tez uderzył juana kiedy ten leżał i nikt awantury nie robił.Czasami takie uderzenia to winna sedziego który nie przerywa odpowiednio szybko
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 18-10-2015 21:30:55 
Gołowkin nie jest "demonem szybkości "jak mówił młody Eubank z w którymś z wywiadów, ale ma rewelacyjny taimning wie kiedy przyśpieszyć i zwolnić i przy tym ma twardą szczękę pokazało to np walka Mocno bijącym Stevsonem gdzie pare przyjoł "czyściochów" od babmusa i nawet nie drgnoł.
Gołowkin często wciąga w pułapkę rywali jak również testują swoją szczęka i przyjmuję ciosy rywali.
Jest niesamowitym panczerem- niszczycielem w Wadze Średniej a przy tym prze sympatycznym człowiekiem uśmiechniętym i kontaktowym.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 18-10-2015 21:31:41 
"Gołowkin dostał idealnie pasującego ofensywnego zawodnika, który w ringu wyglądał na dużo mniejszego, który w przeszłości miał problemy z trzymaniem ciosu i rozkładaniem sił, który jest wyraźnie dużo mniej odporny i który wyraźnie ustępuje Kazachowi boksersko, a pokonanie go w systemie PPV dodając do tego pas na szali, gdzie w słabej średniej może zdobyć go każdy nagle sprawia, że "little G" jest tak wychwalany? Przecież to od początku była słabiutka walka, rywal holowany na siłę, a mimo wszystko ten Wasz "straszliwy puncher" zabierał się do niego jak pies do jeża xD"
-
-
-

Dramatyzujesz jak 'big drama queen' ;p Pasujący stylowo - zgadzam się, ustępujący boksersko - zgadzam się - ale co ma GGG przeprosić, że jest zajebistym bokserem? xD Natomiast farmazony typu - 'wyglądał na dużo mniejszego'? Takie kity to magistrowi inżynierowi możesz wciskać, swoją drogą ciekawe czy wciąż twierdzi, że Gołowkin nie zna jabu ;) Lemieux był taki dużo mniejszy od Gołowkina jak Cotto był mniejszy od Mayweathera. Przecież z pewnością dobrze wiesz, że Lemieux był w ringu cięższy od Gołowkina i zawsze był dużym, silnym średnim, a to że ktoś jest krótszy niekoniecznie w boksie oznacza, że jest mniejszy.
Że miał problemy z trzymaniem ciosu? Facet który nigdy w karierze nie leżał? Skąd to wyciągnąłeś, przecież to brzmi jak laicki bełkot kogoś kto ogląda boxrec i spojrzał, że z Rubio przegrał przed czasem. Nie wiem po co takie tanie zagrywki, bo przecież akurat dobrze o tym wiesz. Rozkładanie sił podobnie - było, minęło, co udowodnił choćby z Rosado czy N'Damem.
Że zawalczył ostrożnie? No i chwała mu za to, pokazał inteligencję ringową. Nawet to, że był super skuteczny starasz się odwrócić na jego niekorzyść? xD Uważaj, bo staniesz się Rollinsem Gołowkina xD Poza tym power punchy mogło być 58% skuteczności, ale przecież było ich wyprowadzonych stosunkowo bardzo niewiele.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 21:32:31 
Autor komentarza: BlackDogData: 18-10-2015 21:18:33
O zanim nawet napisałem sprostowanie już zdążyłeś potwierdzić mój wpis słowami o "obrzucaniu" kupą.
Nie wiem od kogo do podłapałeś ale wcześniej używałeś tylko formułki o merytorycznie bezwartościowym poście.
Widać że się rozwijasz choć wyraźnie leży Ci na wątrobie ciężki do zrozumienia typ zainteresowań z połykaniem jaj i kupą w roli głównej.

Bez odbioru trolliku.

*
*
*

Nie byłoby prościej gdybyś po prostu napisał, że nie masz absolutnie żadnych argumentów dotyczących przytaczanych przeze mnie faktów? Ja rozumiem, że niektórzy nie mają krzty honoru, a przyznanie się do błędu na forum bokserskim to praktycznie zjawisko, którego doświadczyć nie można, ale czy to naprawdę aż taka ujma zostać "pojechanym" w dyskusji? Nie pierwszy i nie ostatni raz więc zamiast mydlić oczy to albo odnieś się do mojego komentarza albo naprawdę idź spać, bo poza skomleniem to nic sobą nie reprezentujesz.
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 21:32:36 
Autor komentarza: Barkley00
Data: 18-10-2015 21:29:20
Otworzyłem, normalnie mi się odpalil ten drugi link na highlights Hearnsa

nie zauważyłem że tam sa 2 linki
skopiowałe cały wers i wtedy otiwera sie link z GGG tylko stad moje pytanie do @kostromy bo myslalem ze w 1 linku bedzie tych 2 srednich
 Autor komentarza: soulfoodboxing
Data: 18-10-2015 21:33:05 
@Barkley00 - sprawdź ten link: http://www.bokser.org/content/2015/07/19/173006/index.jsp Wygrałeś konkurs, ale nie odezwałeś się i nie odpowiedziałeś na maile. Książka nadal na Ciebie czeka... Wyślij tylko dane na mojego maila.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 18-10-2015 21:33:10 
Gołowkin nie jest "demonem szybkości "jak mówił młody Eubank z w którymś z wywiadów, ale ma rewelacyjny taimning wie kiedy przyśpieszyć i zwolnić i przy tym ma twardą szczękę pokazało to np walka Mocno bijącym Stevsonem gdzie pare przyjoł "czyściochów" od babmusa i nawet nie drgnoł.
Gołowkin często wciąga w pułapkę rywali jak również testują swoją szczęka i przyjmuję ciosy rywali.
Jest niesamowitym panczerem- niszczycielem w Wadze Średniej a przy tym prze sympatycznym człowiekiem uśmiechniętym i kontaktowym.
 Autor komentarza: Riegel
Data: 18-10-2015 21:37:16 
Nie przesadzajmy z tym jakoby "straszliwym faulem GGG". Szedł rozpędem, bijąc cios na korpus, a co to miała być za akcja, że Lemieux nie przyklękł zaraz po ciosie, tylko odszedł parę kroków i przyklękł spokojnie? Miał tylko to nieszczęście, że kompletnie zaskoczył tym nacierającego Gołowkina, który nie zdążył zatrzymać ciosu. Taka akcja brzmi jak doskonały przepis na wygranie walki przez doprowadzenie do dyskwalifikacji przeciwnika - przyklęknąć gdy oponent szarżuje. GGG punkt czy dwa mógłby stracić, ale DQ w życiu.

Co do siły GGG to najwięcej o tym zaświadczy Macklin, któremu GGG nie tyle uderzył w wątrobę, co połamał żebra, jak sam powiedział. Ale poza tym, GGG przypomina mi raczej Witalija - mocne, precyzyjne ciosy, ale dewastująca jest ich kumulacja. Wystarczy sobie też zresztą przypomnieć, jak pod koniec walki z GGG wyglądała twarz Rosado czy nawet Murraya i wszystko dookoła uwalane krwią.
 Autor komentarza: wojt
Data: 18-10-2015 21:40:47 
no i co teraz? alvarez dla gieni? no szkada mi... lubie ryzego, ktos musi z podbierakiem pobiegac za cotto i wrzucic tego piskorza do ringu z ggg chetnie to obejrze
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 18-10-2015 21:41:13 
Autor komentarza: soulfoodboxing
Data: 18-10-2015 21:33:05
@Barkley00 - sprawdź ten link: http://www.bokser.org/content/2015/07/19/173006/index.jsp Wygrałeś konkurs, ale nie odezwałeś się i nie odpowiedziałeś na maile. Książka nadal na Ciebie czeka... Wyślij tylko dane na mojego maila.

*
*

Miło mi to slyszec:), nie było mnie w Polsce w tym czasie. Tego Maila nawet nie używam, potrzebowałem go tylko do założenia konta na orgu, po tym jak mój poprzedni login "struum" skasowało po awarii na stronie, latem 2013 roku. Podaj mi tylko swój mail, nie wiem skąd go wziąc.
 Autor komentarza: soulfoodboxing
Data: 18-10-2015 21:43:44 
@Barkley00 - mail jest podany w artykule z wynikami konkursu. Książka dotrze do Ciebie dopiero za dwa-trzy tygodnie - ja też jestem teraz poza domem i wracam dopiero na początku listopada.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 21:46:28 
Autor komentarza: Matys90 Data: 18-10-2015 21:31:41
Dramatyzujesz jak 'big drama queen' ;p Pasujący stylowo - zgadzam się, ustępujący boksersko - zgadzam się - ale co ma GGG przeprosić, że jest zajebistym bokserem? xD

*
*
*

Lepiej być big drama queen i pisać o faktach, niż być kreowanym przez siebie na „big drama show” i napierdzielać holowanego przez siebie boksera po głowie kiedy ten jest na deskach. Zajebistym bokserem Gołowkin jest na tle słabej średniej i przyznaję, że bokserem jest bardzo dobrym tylko co to ma do rzeczy w kontekście tej dyskusji?


Autor komentarza: Matys90 Data: 18-10-2015 21:31:41
Natomiast farmazony typu - 'wyglądał na dużo mniejszego'? Przecież z pewnością dobrze wiesz, że Lemieux był w ringu cięższy od Gołowkina i zawsze był dużym, silnym średnim, a to że ktoś jest krótszy niekoniecznie w boksie oznacza, że jest mniejszy.

*
*
*

Oczywiście, że wiem, przecież nie oglądam jak większość „bokserskiego plebsu” walk w przekazie polsatu, dlatego też wiem o tzw. „tale of the tape” i innych ciekawostkach dostępnych tylko w oryginalnym przekazie. To, że Lemieux ważył 175, a Gołowkin 170 nie zmienia tego, że mimo wszystko Lemieux wyglądał w ringu na dużo mniejszego od Gołowkina. Co z tego też kolego Matysie, że Geale na oficjalnym tale of the tape ważył 182 lbs z Cotto, skoro jak przyznał Jim Lampley zważono go w tzw. „boxing gear”? xD Lemieux wyglądał na mniejszego, słabszego fizycznie, każdy cios Kazacha go przestawiał. Dodać do tego idealne dopasowanie stylowe i naprawdę nie ma się czym podniecać.


Autor komentarza: Matys90 Data: 18-10-2015 21:31:41
Że miał problemy z trzymaniem ciosu? Facet który nigdy w karierze nie leżał? Skąd to wyciągnąłeś, przecież to brzmi jak laicki bełkot kogoś kto ogląda boxrec i spojrzał, że z Rubio przegrał przed czasem. Nie wiem po co takie tanie zagrywki, bo przecież akurat dobrze o tym wiesz. Rozkładanie sił podobnie - było, minęło, co udowodnił choćby z Rosado czy N'Damem.

*
*
*

Nie pisze o trzymaniu ciosu „jako takim”, ale o trzymaniu ciosu wraz z pójściem na dystans. Lemieux źle znosił przyjęte ciosy na przestrzeni dystansu dłuższego niż kilka rund i to jest fakt. Trzymanie ciosu z rywalem pokroju Gołowkina, a więc lepszym w praktycznie każdym elemencie ma więc kurewsko duże znaczenie. Rozkładanie sił z zawodnikami pokroju gatekeepera Rosado czy biegacza N’Dama to jedno, ale rozkładanie sił z zawodnikami pokroju Gołowkina po przyjęciu mocnych ciosów to drugie i wiesz to Ty czy ja.

Autor komentarza: Matys90 Data: 18-10-2015 21:31:41
Że zawalczył ostrożnie? No i chwała mu za to, pokazał inteligencję ringową. Nawet to, że był super skuteczny starasz się odwrócić na jego niekorzyść? xD Uważaj, bo staniesz się Rollinsem Gołowkina xD Poza tym power punchy mogło być 58% skuteczności, ale przecież było ich wyprowadzonych stosunkowo bardzo niewiele.

*
*
*

Powinien był to zrobić i dobrze, że był ostrożny, nie mniej jednak uciekanie się do fauli obrzydza gdy walka wydaje się być praktycznie przesądzona od pierwszego gongu, a kibice w tym trener samego Kazacha ma wrażenie, że Lemieux jest na siłę holowany byle tylko zrobić z tej walki „big drama show”
 Autor komentarza: Hangag0d
Data: 18-10-2015 21:46:38 
W sprawie domniemanego faulu - Lemię nic o tym nie wspomniał, poza tym według niego Gienek nie bije specjalnie mocno, a więc w ogóle nie ma o czym mówić :D
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 18-10-2015 21:50:37 
soulfoodboxing

Wysłałem adres z maila o końcówce "882"
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 21:55:06 
Autor komentarza: RiegelData: 18-10-2015 21:37:16
Nie przesadzajmy z tym jakoby "straszliwym faulem GGG". Szedł rozpędem, bijąc cios na korpus, a co to miała być za akcja, że Lemieux nie przyklękł zaraz po ciosie, tylko odszedł parę kroków i przyklękł spokojnie? Miał tylko to nieszczęście, że kompletnie zaskoczył tym nacierającego Gołowkina, który nie zdążył zatrzymać ciosu. Taka akcja brzmi jak doskonały przepis na wygranie walki przez doprowadzenie do dyskwalifikacji przeciwnika - przyklęknąć gdy oponent szarżuje. GGG punkt czy dwa mógłby stracić, ale DQ w życiu.

*
*
*

DQ powinno być przyznane z automatu, a nie "w życiu", bo faul był oczojebny i Lemieux przyklęknął na długo zanim Kazach zdecydował się na to haniebne zagranie. Shades of Roy Jones jr vs. Montell Griffin i Dirrell vs. Abraham mówi Ci to coś? Przecież to niemalże identyczne faule, na porównywalnym poziomie i w walce o porównywalną stawkę. Dlaczego więc mamy kierować się podwójnymi standardami? Gołowkin uderzył rywala klęczącego na macie bardzo mocnym ciosem czyli popełnił haniebny faul, za który powinien być zdyskwalifikowany. Zakłamujesz rzeczywistość kolego.

Autor komentarza: RiegelData: 18-10-2015 21:37:16
Co do siły GGG to najwięcej o tym zaświadczy Macklin, któremu GGG nie tyle uderzył w wątrobę, co połamał żebra, jak sam powiedział. Ale poza tym, GGG przypomina mi raczej Witalija - mocne, precyzyjne ciosy, ale dewastująca jest ich kumulacja. Wystarczy sobie też zresztą przypomnieć, jak pod koniec walki z GGG wyglądała twarz Rosado czy nawet Murraya i wszystko dookoła uwalane krwią.

*
*
*

To żaden argument. Można mieć beton w szczęce i można zostać znokautowanym ciosem na wątrobę, bo nie ma mocnych na dobrze ulokowany body punch. Można też dostać niesamowity punishment jak np. Shannon Briggs od bardzo mocno bijącego Vitalija Kliczki i nie być rozciętym, a można doznać rozcięcia "jeszcze w szatni" jak śmieją się niektórzy bokserscy obserwatorzy z zawodników, którzy kontuzje łapią bardzo często. Zobacz sobie kilka innych walk Rosado, którego blizny po rozcięciach nadzwyczaj często dają o sobie znać vide walka z Peterem Quillinem.
 Autor komentarza: soulfoodboxing
Data: 18-10-2015 22:01:16 
@Barkley00 - przyjąłem, ksiażkę wyślę w pierwszym tygodniu listopada. Serdecznie Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 18-10-2015 22:01:40 
Już nie bajeruj, że Lemieux był ważony w 'sprzęcie', w innych walkach zresztą ważył podobnie, na kontrolnym ważeniu z miesiąc temu miał z 10 funtów więcej od Gołowkina. Facet jest dużym, silnym średnim. Jeśli wyglądał na słabszego fizycznie od Kazacha i każdy cios GGG go przestawiał, to 'full credit' za to dla Gołowkina, a nie robisz z Lemieux jakiegoś anemika.

Ta walka to była typowa promocja, ale i tak dość uczciwa promocja, jak sobie porównam z promocją innych pięściarzy, jak np. Pacquiao na ODLH. Poza tym nie jest szczególnie tak, że Gołowkin i HBO mieli tu szczególne pole do wyboru, więc trudno mieć też pretensje za taki, a nie inny matchmaking. Dostał prime gościa, zunifikował tytuły, wyglądał przy tym bardzo dobrze, a to czy jest straszliwym puncherem czy tylko niezłym puncherem, chirurgiem czy rzeźnikiem, to może i nawet ciekawa akademicka dyskusja, ale dla mnie bez większego znaczenia.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 22:14:25 
Autor komentarza: Matys90Data: 18-10-2015 22:01:40
Już nie bajeruj, że Lemieux był ważony w 'sprzęcie', w innych walkach zresztą ważył podobnie, na kontrolnym ważeniu z miesiąc temu miał z 10 funtów więcej od Gołowkina. Facet jest dużym, silnym średnim. Jeśli wyglądał na słabszego fizycznie od Kazacha i każdy cios GGG go przestawiał, to 'full credit' za to dla Gołowkina, a nie robisz z Lemieux jakiegoś anemika.

*
*
*

Nie bajeruję, piszę o moich odczuciach i odczuciach obserwatorów, a obserwacje są takie, że Gołowkin wyglądał na dużo większego w ringu niż ważący 5 lbs więcej wg tale of the tape Lemieux. Osobiście cenię dane podawane w tale of the tape, bo są to fakty mające realne przełożenie na wygląd walki, ale w tym przypadku niestety nie widzę tych +5 funtów mających przełożenie na to jak Lemieux wyglądał w pojedynczych klinczach i tego jak odbijał się od Kazacha oraz był przestawiany przez jego ciosy. W ringu był niższym zawodnikiem z mniejszym zasięgiem i fizycznie wyglądał na mniejszego.

Autor komentarza: Matys90Data: 18-10-2015 22:01:40

Ta walka to była typowa promocja, ale i tak dość uczciwa promocja, jak sobie porównam z promocją innych pięściarzy, jak np. Pacquiao na ODLH. Poza tym nie jest szczególnie tak, że Gołowkin i HBO mieli tu szczególne pole do wyboru, więc trudno mieć też pretensje za taki, a nie inny matchmaking. Dostał prime gościa, zunifikował tytuły, wyglądał przy tym bardzo dobrze, a to czy jest straszliwym puncherem czy tylko niezłym puncherem, chirurgiem czy rzeźnikiem, to może i nawet ciekawa akademicka dyskusja, ale dla mnie bez większego znaczenia.

*
*
*

Nie przywołuj proszę haniebnych promocji rodem z wyprzedaży przeterminowanego towaru, które można porównać do Pacquiao-ODLH. Gołowkin-Lemieux było "tylko" promocją i "aż" promocją. Ja nie mam problemu w tym żeby ten pojedynek nazwać typową promocją i tym, że Kazach dostał pasującego rywala w mocno wypromowanej walce na potrzeby PPV z unifikacją w tle. Fair enough. Mam z kolei problem z tym, że ktoś za tę walkę Kazacha niesamowicie wychwala jakby dokonał historycznej rzeczy czy udowodnił jakąś niesamowitą klasę. Spokojnie, niech opadną emocje. Boks należy traktować na chłodno i analizować, a nie popadać w histerię. Już Wolak po walce z Foremanem został okrzyknięty bohaterem, a następnie dostał wpierdol od gatekeepera Rodrigueza tak jak Fonfara po promocji z Chavezem nazjadał następnie ciosów z Cleverlym.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 18-10-2015 22:21:10 
Nietrzezywy ma 101 a moze i 102% racji
Boks nalezy analizowac na chlodno.Przykladem takiej "chlodnej analizy" kolega nietrzewy zaprezentowal w pierwszym swoim poscie pod tym tematem,ktory roboczo zatytulowalem: "jaja w przelyku"
"Jaja w przelyku" koelgi nietrzewego to wrecz podrecznikowy przyklad "chlodnej anal LOLx2
 Autor komentarza: Riegel
Data: 18-10-2015 22:28:31 
@ NT - ta, ale różnice w wymienionych przypadkach są dwie bardzo istotne - Abrahamowi i Griffinowi te ciosy zgasiły światło, Lemieux nie, a to chyba istotna różnica, czy po takim "faulującym" ciosie pięściarz może w ogóle dalej walczyć. Poza tym, jak się przyjrzeć slow motion, bo przy normalnej transmisji cios Gołowkina zasłonił sędzia, widać, że cios Gołowkina to bardziej obcierka była, bardziej w szyję/obojczyk, a nie w głowę - przy pełnym power punchu na twarz Lemieux poleciałby w tył i leżał jak długi. Druga różnica - gdzie upadek z ferworze walki, a gdzie odejście paru kroków Lemieux i przyklęknięcie? Co to w ogóle za akcja?
Odjęcie punktów tak, ale nie dyskwalifikacja. Gdyby to był faul dyskwalifikujący, Lemieux i ODLH od początku robiliby z tego awanturę.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 18-10-2015 22:31:07 
Tylko w sumie nie ma nikogo w 154/160 kto mógłby być dla Gołowkina specjalnie niewygodny. Może Lara, ale jak pisałem jakiś czas temu, Gołowkin takich biegaczy też lubi. Drugiego Toneya na horyzoncie nie widać, no jest wyżej Ward, ale to niewiadoma melodia przyszłości. Z Fonfarą można się wymądrzać - hola, hola nie popadajcie w hurraoptymizm, bo to że zdemolował Chaveza, nie oznacza, że wygra z Kowaliowem/Stevensonem/Beterbijewem czy choćby np. Chilembą i jest w tym racja.

Co do Fonfary, to niezłą sobie markę wyrabia w USA :) Ciekawi mnie tylko co się działo w polskim komentarzu, bo z tego co rzuciłem okiem na komentarze, to jakieś lamenty są, że Cleva zwałowali? Walka była zacięta i wyrównana, z przewagą Walijczyka na początku, ale Fonfara u mnie wygrał 116:112 bez żadnego naciągania. Co on ma za kondycję to ja przepraszam, poza tym dalej sztywny jest i trochę bym chciał więcej ciosów na dół, zwłaszcza jak przeciwnik nie może oddychać przez rozwalony nos, ale i tak szapo ba.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 22:32:13 
Autor komentarza: andrewskyData: 18-10-2015 22:21:10
Boks nalezy analizowac na chlodno.Przykladem takiej "chlodnej analizy" kolega nietrzewy zaprezentowal w pierwszym swoim poscie pod tym tematem,ktory roboczo zatytulowalem: "jaja w przelyku"
"Jaja w przelyku" koelgi nietrzewego to wrecz podrecznikowy przyklad "chlodnej anal LOLx2

*
*
*

Czepianie się formy przekazu, a nie samego przekazu. Czepianie się "otoczki" zamiast ustosunkować się do argumentów i twardych faktów. Andrewsky, stać Cię na więcej.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 22:36:06 
Autor komentarza: RiegelData: 18-10-2015 22:28:3
NT - ta, ale różnice w wymienionych przypadkach są dwie bardzo istotne - Abrahamowi i Griffinowi te ciosy zgasiły światło, Lemieux nie, a to chyba istotna różnica, czy po takim "faulującym" ciosie pięściarz może w ogóle dalej walczyć. Poza tym, jak się przyjrzeć slow motion, bo przy normalnej transmisji cios Gołowkina zasłonił sędzia, widać, że cios Gołowkina to bardziej obcierka była, bardziej w szyję/obojczyk, a nie w głowę - przy pełnym power punchu na twarz Lemieux poleciałby w tył i leżał jak długi. Druga różnica - gdzie upadek z ferworze walki, a gdzie odejście paru kroków Lemieux i przyklęknięcie? Co to w ogóle za akcja?
Odjęcie punktów tak, ale nie dyskwalifikacja. Gdyby to był faul dyskwalifikujący, Lemieux i ODLH od początku robiliby z tego awanturę.

*
*
*

Gówno prawda. Zarówno Griffin jak i Dirrell dołożyli wszelkich starań do tego żeby walkę skończono i tylko ktoś zakłamujący rzeczywistość tego nie przyzna. Nie zmienia to jednak faktu, że były to faule kwalifikujące się na przerwanie pojedynku i dyskwalifikację, a więc dlaczego mamy potraktować inaczej oczojebny faul Kazacha, który uderzył boksera klęczącego na macie bardzo mocnym ciosem? Co sprawia, że ten faul mamy odebrać inaczej? Bo Lemieux zabrakło gry aktorskiej? Zaczynasz się w swojej argumentacji wić jak wąż.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 18-10-2015 22:37:04 
Typowi puncherzy są zwykle swarmerami lub sluggerami a mega ciosy wyprowadzają z pełnym skrętem czasem nieco zbyt obszernie,bardzo dynamicznie. Gołovkin wydaje się nie posiadać tego rodzaju "bomby" w rękawicach walczy raczej jak klasyczny jeśli tak można powiedzieć bokser ale właśnie tutaj uwidacznia się jego przewaga.Każdy jego cios nawet gdy toczy "szermierkę na pięści" jest bardzo mocny.Bardzo często dobrzy "technicy" mają dużą skuteczność trafień ale kosztem mocy wyprowadzanych uderzeń ,ich ciosy są szybkie i precyzyjne ale brakuje im "rozmachu".Gołowkin jest takim technikiem u którego nawet lewy prosty i każdy klasycznie wyprowadzany cios jest bardzo mocny co zdarza się w boksie raczej rzadko.Nie wyprowadza ciosów z za pleców mogących urwać głowę ale klasyczne bokserskie ciosy zadaje dużo mocniej niż większość walczących w taki sposób zawodników.
 Autor komentarza: canuck
Data: 18-10-2015 22:41:16 
OCT 17: Tak jak sie spodziewalismy GGG dominowal, ale nie w swoim normalnym stylu, ale boksujac w oparciu o jab, tak jakby w "klasycznym" stylu.

Wszyscy mysla, ze Gienek to glownie puncher. Ale on jest bokserem "kompletnym." Gienek moze pykac, boksowac, tanczyc albo "nawalac sie" w ringu w zaleznosci od sytuacji.

Gienek ma doskonaly jab, swietna kontrole dystansu, potezne oraz precyzyjne ciosy, niezla obrone, a jak ta troche zawodzi, to na pomoc przychodzi mu jego "granitowa" szczeka.

Lemieux walczyl bardzo ambitnie, ale ZUPELNIE nie mogl sie dobrac do Gienka, ze wzgledu na jego doskonaly jab. Pare razy silnie trafil, ale Gienek jest niesamowicie odporny na ciosy.
Ale szacunek za odwage oraz twardosc.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 18-10-2015 22:43:49 
NietrzezwyTomasz czy ty kurwa naprawdę nie widzisz człowieku różnicy pomiędzy perfidnymi wykonanymi z rozmysłem faulami w wykonaniu Jonesa na Griffinie i Abrahama na Dirrelu a tym co zrobił wczoraj Gołowkin Lemieux??
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 22:44:18 
Autor komentarza: Matys90Data: 18-10-2015 22:31:07
Tylko w sumie nie ma nikogo w 154/160 kto mógłby być dla Gołowkina specjalnie niewygodny. Może Lara, ale jak pisałem jakiś czas temu, Gołowkin takich biegaczy też lubi. Drugiego Toneya na horyzoncie nie widać, no jest wyżej Ward, ale to niewiadoma melodia przyszłości. Z Fonfarą można się wymądrzać - hola, hola nie popadajcie w hurraoptymizm, bo to że zdemolował Chaveza, nie oznacza, że wygra z Kowaliowem/Stevensonem/Beterbijewem czy choćby np. Chilembą i jest w tym racja.

*
*
*

I o to się rozchodzi. Nie ma w słabej średniej nikogo kto mógłby Gołowkina przetestować i wydobyć z niego to co ze ślepym zaufaniem przypisują mu ci mający jego jaja w gardle xDD Nie zmienia to faktu, że jego team odrzucił walki z Larą i Hopkinsem czyli zawodnikami bezsprzecznie reprezentującymi poziom P4P czy kontrowersyjne negocjacje z Wardem zakończyły się fiaskiem.

Autor komentarza: Matys90Data: 18-10-2015 22:31:07
Co do Fonfary, to niezłą sobie markę wyrabia w USA :) Ciekawi mnie tylko co się działo w polskim komentarzu, bo z tego co rzuciłem okiem na komentarze, to jakieś lamenty są, że Cleva zwałowali? Walka była zacięta i wyrównana, z przewagą Walijczyka na początku, ale Fonfara u mnie wygrał 116:112 bez żadnego naciągania. Co on ma za kondycję to ja przepraszam, poza tym dalej sztywny jest i trochę bym chciał więcej ciosów na dół, zwłaszcza jak przeciwnik nie może oddychać przez rozwalony nos, ale i tak szapo ba.

*
*
*

Ja bardzo lubię Andrzeja i mocno mu kibicuję, nie zmienia to jednak faktu, że jego walki z tzw. „crafty fighters” wyglądały słabo. Zarówno ta z gasnącym Glenem Johnsonem, mającym z górki Campillo czy teraz wacianym Cleverlym, który z Fonfarą poszedł na wojnę i radził sobie nadzwyczaj dobrze, przyjmując masę ciosów od kreowanego na mocno bijącego Fonfarę, który nie mógł go nawet raz mocno podłączyć co przecież udało się komuś takiemu jak Aleksy Kuziemski… xDD Co do werdyktu to u mnie było 115-113 Fonfara aczkolwiek walka była bliska. Trzeba umieć różnicować ilość ciosów słabych w kombinacjach vs. Ilość ciosów mocnych bitych czasami pojedynczo.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 18-10-2015 22:45:10 
canuck

Ogólnie to co napisałeś jest prawdą, ale jak czytam, że Gołowkin może w ringu tańczyc (pykając), to mi się śmiac chce:) Może jeszcze napisz, że może używac bezpośredniego prawego prostego i shoulder rolluxD
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 18-10-2015 22:49:30 
Drogi kolego nietrzezwy możliwe że mnie stać na nieco więcej,ale Ciebie stać na dużo,dużo wiecej niz tylko tani,prowokacyjny hejt.
Po mojemu obok kolegów matys90 i clyde22 jesteś w trójce najmocniejszych merytorycznie userow Orga.
Więcej klasy
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 22:49:32 
Autor komentarza: KOSTROMAData: 18-10-2015 22:43:49
NietrzezwyTomasz czy ty kurwa naprawdę nie widzisz człowieku różnicy pomiędzy perfidnymi wykonanymi z rozmysłem faulami w wykonaniu Jonesa na Griffinie i Abrahama na Dirrelu a tym co zrobił wczoraj Gołowkin Lemieux??

*
*
*

Jakim rozmysłem? Przecież w tym momencie się kompletnie skompromitowałeś. Z jakim niby rozmysłem Roy Jones jr będąc wówczas nietykalnym miał niby uderzyć Griffina, którego wcześniej podłączył i ganiał przez pół ringu? Przecież to był typowy ferwor walki, a jednak rażące złamanie regulaminu kończące się dyskwalifikacją. Występek Abrahama był dużo bardziej zbliżony do tego co zaserwował Gołowkin, tzn. mógł rękę cofnąć/zatrzymać jednak tego nie zrobił. Dyskwalifikacja jak się patrzy. Gdyby to nie był "bóg Gołowkin" jak sugeruje Matys, a jeden ze znienawidzonych bokserów na orgu to sprawa nie zostałaby tak szybko zamieciona pod dywan. Już widzę jak taki cios lokuje Mayweather, Szpilka, Adamek, Stevenson, Broner czy Kliczko i wszyscy piszą, że przecież nic się nie stało xDDD
 Autor komentarza: Riegel
Data: 18-10-2015 22:49:34 
Może dlatego, że:
1. To nie był bardzo mocny cios, ani tym bardziej celny - otarł się o szczękę/szyję i puknął w prawy obojczyk. A DL jeszcze przesunął głowę pod ten cios.
2. Po ch*j Lemieux klękał? Nie upadł po ciosie, odszedł pół ringu i przykląkł.
3. Lemieux kolanem oparł się o matę w momencie gdy GGG już brał zamach do ciosu.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 22:57:49 
Autor komentarza: RiegelData: 18-10-2015 22:49:34
Może dlatego, że:
1. To nie był bardzo mocny cios, ani tym bardziej celny - otarł się o szczękę/szyję i puknął w prawy obojczyk. A DL jeszcze przesunął głowę pod ten cios.
2. Po ch*j Lemieux klękał? Nie upadł po ciosie, odszedł pół ringu i przykląkł.
3. Lemieux kolanem oparł się o matę w momencie gdy GGG już brał zamach do ciosu.

*
*
*

1) Nie ważne jaki cios był w skutkach i gdzie doszedł. Liczy się fakt, że Gołowkin wyrzucił cios mając rywala na deskach. Fakt, że cios trafił gdziekolwiek indziej niż na szczękę nie ma nic do rzeczy w tym przypadku. Był on nieprawidłowy i był to bezsprzeczny faul kwalifikujący się do natychmiastowej dyskwalifikacji.
2) Bokserzy mają prawo przyklęknąć czy to ze względu na kryzys kondycyjny, przyjęte ciosy czy z powodu kontuzji i zwykłego bólu w celu zatrzymania na chwilę walki, dostania regulaminowego 8 count i odsapnięcia przez chwilę. Tak np. przyklęknął Mayweather z Hernandezem w swoim jedynym oficjalnym KD w karierze, bo doznał bolesnej kontuzji dłoni. Jeszcze coś wytłumaczyć koledze?
3) Nieprawda. Obejrzyj powtórkę. Lemieux przyjął mocny cios, odskoczył do tyłu i przyklęknął po czym został trafiony przez Gołowkina mając kolano przyklejone do maty - ewidentny faul kwalifikujący się do dyskwalifikacji jak w przypadku Jones-Griffin i Abraham-Dirrell.
 Autor komentarza: rakowski
Data: 18-10-2015 23:00:30 
To był bardzo solidny występ Golovkina,ale osobiście oczekiwałem iż Lemieux zrani przynajmniej kilka razy Kazacha,a to był happening.

Oczywiste jest to,że jeśli Lemieux zachowałby się inaczej,to po takim perfidnym faulu sędzia nie miałby wyboru innego niż dyskwalifikacja(nie mówię o Russelu czy Drakulichu.):P
 Autor komentarza: Woolite
Data: 18-10-2015 23:03:11 
Golovkin w tej walce dał z siebie 60% max 70%, a on mówi, że ciosy aż tyle nie ważą. Skończ Waść.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 23:05:05 
Autor komentarza: rakowskiData: 18-10-2015 23:00:30
Oczywiste jest to,że jeśli Lemieux zachowałby się inaczej,to po takim perfidnym faulu sędzia nie miałby wyboru innego niż dyskwalifikacja(nie mówię o Russelu czy Drakulichu.):P

*
*
*

Dokładnie tak. To że Lemieux "took it like a man" nie zmienia faktu, że był to cios nieprawidłowy, a Gołowkin nie dopuścił się haniebnego faulu kwalifikującego się do natychmiastowej dyskwalifikacji jak w przypadku Roya Jonesa Jr czy Abrahama.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 18-10-2015 23:07:51 
Golowkin udezył kleczacego Lemieux możliwe iz, w ferworze walki,ale był to cios mocny i na dobra sprawę nadający się nawet na dyskwaifikacje.U mnie tym zagraniem GGG sporo stracił
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 18-10-2015 23:09:41 
NietrzezwyTomasz czy ty w ogóle oglądałeś walkę Giffin Jones? Naprawdę porównujesz to co zrobił Gołowkin za co nota bene od razu zaczął przepraszać a podobnych sytuacji jest w boksie dużo do chamskiego zachowania Roya bijącego siedzącego Griffina co dopiero przerwał sędzia??? https://www.youtube.com/watch?v=NQD6gfatgYY
NietrzezwyTomasz"Jakim rozmysłem? Przecież w tym momencie się kompletnie skompromitowałeś."-Jak takie "coś" jak ty może pisać do mnie coś o kompromitacji ?? Przecież ty nie jesteś żadnym partnerem do dyskusji skończony "klownie".Tak tym właśnie jesteś na tej stronie "KLOWNEM" ni mniej ni więcej...
Dobranoc wszystkim życzę miłych konwersacji:)
 Autor komentarza: Matys90
Data: 18-10-2015 23:10:13 
Co do faulu -
1) faul był i tyle. Według mnie dyskwalifikacja byłaby wbrew 'duchowi rywalizacji', chociaż jakby przyaktorzył Lemieux, to absolutnie miałby do tego podstawy. Punkt czy dwa odjęte Kazachowi i 5 minut na rozchodzenie należały się Lemieux jak psu buda i tyle.

Tłumaczenie, że ten cios to nie był taki znowu mocny, albo zarzuty 'a po co klękał', to w ogóle jakiś czarny humor ;) Zupełnie irrelewantne, to jakby bronić gwałciciela, że w sumie to przecież był delikatny, a ofiara mogła nie ubierać się tak wyzywająco ;)

PS Roy z Griffinem to była jednak mocniej zabarwiona sytuacja, tam były dwa ciosy, w dużym odstępie czasu. Oscar Rivas niedawno odwalił jeszcze lepszą manianę, ale u niego skończyło się na odebraniu punktów, chociaż tam to dopiero należałoby się DQ:
https://youtu.be/cTHO-WH0H3k?t=14m21s

Szpilka też człowieka-pisankę pamiętam rąbnął po nokdaunie ;)
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 18-10-2015 23:12:45 
No tak - Lemieux za podjęcie wyzwania darzony był wielkim szacunkiem przez kibiców boksu. Niech dalej uskutecznia gadki a'la Głażewski, to będzie traktowany podobnie, czyli jako piąte koło u wozu.
 Autor komentarza: canuck
Data: 18-10-2015 23:16:56 
Tak jak sie spodziewalismy GGG dominowal, ale nie w swoim normalnym stylu, ale boksujac w oparciu o jab, tak jakby w "klasycznym" stylu. Wielu fanoe mysli, ze Gienek to glownie puncher. Ale on jest bokserem "kompletnym." Gienek moze pykac, boksowac, tanczyc, blokowac albo "nawalac sie" w ringu w zaleznosci od sytuacji.

Gienek ma doskonaly jab, swietna kontrole dystansu, potezne oraz precyzyjne ciosy, niezla obrone, a jak ta troche zawodzi, to na pomoc przychodzi mu jego "granitowa" szczeka.

Lemieux walczyl bardzo ambitnie, ale ZUPELNIE nie mogl sie dobrac do Gienka, ze wzgledu na jego doskonaly jab. Pare razy silnie trafil, ale Gienek jest niesamowicie odporny na ciosy.
Ale szacunek za odwage oraz twardosc.

P.S. Do Redakcji: Jab to nie jest ani lewy, ani prawy prosty. To nie to samo. Trzeba znalesc w polskim slowniku boksereskim poprawny odpowiednik. Jab to jab!
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 18-10-2015 23:20:25 
Nalezalo sie Gienkowi odjecie punktu i tyle... Zadal cios w ferworze walki, ale zasady to zasady. Tak ODLH mialby choc ta jedna runde na korzysc Lemieux niejako na pocieszenie.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 18-10-2015 23:23:17 
Jeśli faul Gołowkina kwalifikuje się do "natychmiastowej dyskwalifikacji", to Ward za swoją walkę z Kesslerem winien zostać zdyskwalifikowany dożywotnio.

Niemniej, źle się stało, że Gołowkin nie został ukarany odjęciem punktu lub dwóch. Poszedł w świat przekaz, że Kazach stał się w świecie boksu pupilkiem. Kimś, kto będzie mógł liczyć na taki lub inny parasol ochronny. Kazach tego nie potrzebuje. Nie jest Mayweatherem czy Wardem, żeby tego potrzebował. Tymczasem zachowanie ringowego trzykrotnie rzuciło cień na Kazacha. Najpierw, gdy mu puścił płazem uderzenie kucającego Lemieux, potem, gdy mu puścił płazem cios po gongu, i w końcu - gdy przerwał walkę przedwcześnie, by była pewność, że kolejny rywal nie przetrwa do końca.

Gołowkin ucierpiał w tej walce podobnie jak Froch w pierwszej walce z Grovesem. Lemieux i tak by padł, ale teraz może gadać bzdury, że było OK i że ciosy Gołowkina nie są aż takie silne - co jest, jak sądzę, wybiegiem, by z'irytować Kazacha i doprowadzić do rewanżu.

Co do samej walki, to ciekawa sprawa. Gołowkin jest do pokonania, ale tylko dlatego, że sam próbuje zawsze skończyć rywala. Kazach w tej walce otrzymywał ciosy wyłącznie wtedy, gdy mocno cisnął Kanadyjczyka. W pierwszych kilku rundach jego obrona w połączeniu z genialnym jabem praktycznie gwarantowała mu nietykalność. Gdyby Kazach chciał walczyć bezpiecznie, coś jak Gayweather, to z tym jabem i z tą obroną zrobiłby do końca kariery spokojnie 60-0, 70-0. Jego jedyną słabością, czy też szansą, jaką daje swoim rywalom, jest to, że chce ich zniszczyć, wyautować.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 18-10-2015 23:23:46 
Prawda jest taka, że w ogólnej opinii Gołowkin to nikt wielki. Solidny wprawdzie, ale nikt wielki.
Wielcy to Cotto, Canelo, Lara itd.
Tylko że gdyby przyszło do konfrontacji któregokolwiek z Kazachem, nikt rozsądny nie dawałby im żadnych szans...
Tak to wygląda
 Autor komentarza: matd
Data: 18-10-2015 23:25:24 
Golovkin to jak najbardziej puncher..I to czolowy. Precyzja plus sila ciosu plus wysoki wspolczynik nokautow plus wypowiedzi klasowych zawodnikow z wyzszych wag po sparingach to sa dowody i fakty.

Jetem wiekszym fanem boksu jaki prezentuja np Floyd, Ward ,Hopkins czy Rigondeaux ,ale jak mozna nie cenic takich destruktorow jak GGG czy np Krusher ?? I jeszcze mowic ,ze to nie puncher...

W dyskusji tez sie przewija dyskwalifikacja. Ujemny pkt rzecz jasna i szok ,ze tego nie bylo ,ale Lemieux zachowal sie akurat tu fer i wstal,wiec o czym mowic? Np Rekowski tez trzasnal Oloukuna w identyczny sposob i tez nie bylo dsq.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 18-10-2015 23:27:23 
Autor komentarza: KOSTROMAData: 18-10-2015 23:09:41
NietrzezwyTomasz czy ty w ogóle oglądałeś walkę Giffin Jones? Naprawdę porównujesz to co zrobił Gołowkin za co nota bene od razu zaczął przepraszać a podobnych sytuacji jest w boksie dużo do chamskiego zachowania Roya bijącego siedzącego Griffina co dopiero przerwał sędzia???

*
*
*

I to i to było faulem. I to i to można wybronić, że było w tzw. "ferworze walki" jeżeli jednak ktoś taki jak ówczesny Roy Jones jr będący nietykalnym, w swoim prime, dostaje DQ to dlaczego nie miałby dostać go Gołowkin? To, że nazwiesz mnie klownem nie robi tutaj różnicy w chłodnej ocenie faktów i materiału video. To tylko sprawia, że Twój płacz staje się jeszcze bardziej żałosny xDD Już pomijam fakt, że na innym forum przytakujesz mi czy innym masowo, a tutaj nagle starasz się być "jedynym sprawiedliwym" w z góry przegranej sprawie. Gołowkin popełnił faul, uderzył nieprzepisowo, jego czyn kwalifikuje się do natychmiastowej dyskwalifikacji. End of story.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 18-10-2015 23:28:36 
beniaminGT i AutorKomentarza
Napisaliscie wszystko co mozna... Zgadzam sie w 100%. Pozdrawiam.
 Autor komentarza: canuck
Data: 18-10-2015 23:38:01 
Jezeli dojdzie do walki GGG - Canelo, albo GGG - Cotto, to Gienek ich absolutnie zdemoluje!

Lemieux byl czyms w rodzaju ostatecznego testu. Gienek absolutnie nie ma rownych sobie w MW!
Mysle tez, ze by powaznie uszkodzil Ward w SMW!
 Autor komentarza: clyde22
Data: 18-10-2015 23:42:25 
GGG nie został zdyskwalifikowany, bo Lemieux nie wil się na deskach jak symulant Griffin tylko zgłosił gotowość do walki. Mógł spróbować wpierdolic na minę Gienka, ale tego nie zrobił. Wtedy gdyby sędzia uznał faul za umyślny to zdyskwalifikowałby GGG. Ale ponieważ Lemieux to facet z jajami, to obyło się bez tarzania po macie.
 Autor komentarza: Hangag0d
Data: 18-10-2015 23:47:37 
^ Dokładnie tak. Gdyby chciał, pewnie mógłby z gracją piłkarzyka zacząć aktorzyć, ale tego nie zrobił, za co ma szacunek, a to całe gadanie po walce nt siły ciosu, rewanżu etc, to wiadomo, że w tym "sporcie" liczy się głównie kasa i kto by nie chciał sobie zarobić, tym bardziej dobrze. Ważne, że w ringu pokazał, że nie jest jakimś pajacem, tylko twardzielem.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 18-10-2015 23:54:04 
"Mógł spróbować wpierdolic na minę Gienka, ale tego nie zrobił"

I to wyczerpuje całą dyskusję na ten temat. Na dyskwalifikacji straciliby wszyscy łącznie z samym Davidem więc tak naprawdę Chwała Najwyższemu że do czegoś takiego nie doszło///
Oczywiście ostrzeżenie i odjęcie punktu byłoby należytą "naganą" dla bardziej przerażonego tym co zrobił Gołovkina niż zranionego od tego ciosu Lemieux.
Tylko tyle.
W razie dyskwalifikacji straciłby najbardziej sam David i dobrze że nie przyszło mu do głowy aktorzyć jak naszemu Darkowi bo jeszcze by sobie narobił niepotrzebnie złej renomy. A bokserzy aktorami dobrymi raczej nie są ;D Przynajmniej Michalczewski grał na poziomie statystów z "trudnych spraw".

Lemieux oprócz zszarganej reputacji kogoś kto z Gienadijem poradził sobie w taki sposób zyskałby rewanż w którym zebrałby taki wpierdol że by zmienił zdanie o mocy ciosów Kazacha/ Gienadij straciłby tylko trochę czasu. Zawiedli by się też kibice bo przerwanie ciekawego starcia w taki sposób byłoby na szkodę chyba każdemu nawet fanom Davida których pewnie po przyaktorzeniu miałby zdecydowanie mniej.

Nie obchodzą mnie zasady i takie same podejście miałbym gdyby zdarzyło się to jakiemukolwiek pięściarzowi. Oczywiście zakładając że nie byłby to celowy faul.
Nie ma o czym dyskutować.
Widać nawet sam Lemieux nie ma pretensji o to co się stało gdyż doskonale rozumie sytuację.
 Autor komentarza: Hangag0d
Data: 18-10-2015 23:55:38 
Oczywiście uważam, że Gienkowi punkt powinien jak najbardziej zostać odebrany, sam w momencie gdy sędzia okazał się dla niego wyrozumiały, powinien darować mu końcówkę rundy, niby stuknęli się rękawicami i Gołowkin chwilkę poczekał, ale zaraz ruszył do mocnego ataku. Powinien odpuścić, to byłoby najlepsze wybrnięcie z takiej niezręcznej dla mistrza sytuacji.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 18-10-2015 23:57:02 
Ciekawe jaki wynik PPV osiągnął GGG?
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 19-10-2015 00:05:19 
Chociaż to bardziej wynik przypadku i rozpędzenia w ferworze walki to team GGG powinien go uczulić na przyszłość by na takie sytuacje uważał. Grubo mógłby za taki błąd zapłacić a nikomu radości by to raczej nie sprawiło.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 19-10-2015 01:01:05 
Hangag0d,

dokładnie. Kazach wiedział, że musi znokautować rywala, by dobrze wypaść, ale przez ten incydent, a jeszcze bardziej właśnie przez to, że nie dał Kanadyjczykowi tych kilku ostatnich sekund luzu, wypadł źle.

Lemieux mógł oczekiwać od sędziego pięciu minut na dojście do siebie. Nie dostał nic, a Kazach od razu przystąpił do demolki mimo marnych kilku sekund do końca, a interwencja sędziego na końcu rundy wyglądała tak, jakby się obawiał, że Gołowkin będzie dalej tłukł po gongu i - patrząc na mowę ciała - wcale nie można go winić.

Tą fatalną końcówkę piątej bodaj rundy Kazach mógł zatrzeć jakimś ładnym nokautem, ale ringowy znowu się nie popisał i przerwał przedwcześnie.

Napiszę jeszcze i to, że po obejrzeniu walki myślałem, że Lemieux wybrał najgorszą z możliwych taktyk, ale teraz sobie myślę, że mógł mieć najlepszą z możliwych, tyle tylko, że nie wiedział, jak groźny jab ma Golovkin. Lemieux mógł planować, że będzie walczył na wstecznym i oszczędzał siły, by przeciągnąć walkę w późniejsze rundy. Każda kolejna runda, to narastająca w Gołowkinie obawa o to, że nie uda mu się skończyć rywala, a co za tym idzie - coraz większa skłonność do ryzykowania i zapominania o obronie. W okolicach 10 rundy Kazach szedłby już na otwartą walkę i jeśli Lemieux byłby dostatecznie świeży, mógłby liczyć na zwycięstwo przez nokaut na spanikowanym rywalu, po którym wszyscy przecież oczekiwali, że skończy Kanadyjczyka w kilka rund. Plan rozwalił kapitalny lewy prosty Kazacha i ciosy na ciało, ale poza tym, miał ręce i nogi.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 19-10-2015 01:02:24 
pewnie oscar podpowiada co gadac dla rewaznu bo kase zarobil super.
Ledwie po kilku uderzeniach ktore nei wygladaly
na pelnie mozliwosci ggg david zatanczyl,a twarz mial mocno rozbita
 Autor komentarza: Boban81
Data: 19-10-2015 02:36:22 
Oczywiście że DLH wypowiedział się ustami Lemieux.
GGG nie bije mocno, tylko David po każdej bombie był przestawiany od jednego do półtora metra.
Czasem lepiej milczeć, niż gadać głupoty.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 19-10-2015 08:52:42 
Widzę, że niektórzy nie mogą przeżyć tego, że GGG po raz kolejny rozbił stawianego przed nim zawodnika i to do tego w walce unifikacyjnej.
Nie wiem jak można stawiać zarzut odnośnie tego, że Kanadyjczyk był słabszy boksersko. No był i co z tego? Niemal każdy przeciwnik Floyda był słabszy boksersko, ale czyja to wina? Czy to wina GGG, że jest pięściarzem kompletnym o doskonałym wręcz wyszkoleniu i ciężko mu w tym aspekcie dorównać?
Nie wiem również jak można stawiać zarzut odnośnie tego, że Kanadyjczyk ma słabszą szczękę. Lemieux nigdy nie przegrał przed czasem, o ile mi wiadomo, to nigdy nie leżał, więc szczękę ma przyzwoitą. W tej walce również przyjął kilka czystych ciosów i nie padł, więc chyba z tą szczęką nie jest tak źle. GGG jest niesamowicie odporny i potwierdził to w walce z rasowym puncherem, ale to znów znalezienie kogoś z taką odpornością nie jest rzeczą prostą.
Odnośnie tego zarzutu, że David był wizualnie mniejszy, to fakty mówią same za siebie, Lemieux na każdym z kontrolnych ważeń ważył więcej od Kazacha, do ringu wniósł więcej, w poprzednich walkach ważył podobnie więc jest to mylne odczucie, no chyba, że idziemy w teorie rafcia odnośnie spisku TV i celowym pokazywaniu nieprawdziwych cyferek na grafice.
Co do tego, że David idealnie pasuje Kazachowi, to odpowiedzmy sobie na pytanie, jaki z dostępnych zawodników nie będzie leżał GGG? Bo ja takiego od 154 do 168 funtów obecnie nie widzę, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że to miała być walka w PPV, więc nie mógł to być nudziarz przytulasek, bo byłoby po widowisku.
Niektórzy widzą w Larze takiego niepasującego Gieni zawodnika, ale Kubańczyk cały swój boks opiera na kręceniu kółek w ringu , a Kazach to obecnie jeden z najlepiej tnących ring zawodników. Odebranie Larze możliwości biegania w kółko w połączeniu z siłą GGG, skończyłoby się na porażce przez KO Lary, ewentualnie wysokim UD. No i znów byłyby zarzuty, że wyciągnął kubańczyka z niższej wagi, że bije mniejszych (skoro Lemieux był za mały).
Jest jeszcze dziadzia Hopkins, ale tu to dopiero byłoby lamentu, że już bardzo stary, że ostatnio dostał do jednej bramy z Kowaliowem, że musiał zejść do kategorii w której nie walczył już 10 lat itp.
Poza tym kto by to kupił?

Co do faulu, to był bezsprzecznie i kwalifikował się do odjęcia punktów, ale raczej nie do dyskwalifikacji. Oczywiście David mógł odstawić scenkę i paść na matę, ale to byłaby tylko scenka, aktorstwo nie mające nic wspólnego ze stanem faktycznym. Cios w swoich skutkach nie był na tyle poważny by walkę kończyć przez dyskwalifikacje, Davidowi nic nie było, więc nie dramatyzujmy. Sędzia powinien dać mu czas na odpoczynek, odjąć Gieni punkty i byłoby po temacie, ale to nie wina Kazacha, że sędzia tego nie zrobił.

Odnośnie Lemieux, to był to mocny zawodnik kategorii średniej, z całą pewnością ścisłą czołówka, rasowy puncher, młody, nierozbity, do tego większy od GGG, jak dla mnie bardzo solidny przeciwnik, a że został totalnie rozbity, to już nie kwestia jego niskiej klasy, a poziomu na którym boksuje Kazach.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 09:32:34 
Autor komentarza: rocky86 Data: 19-10-2015 08:52:42
Widzę, że niektórzy nie mogą przeżyć tego, że GGG po raz kolejny rozbił stawianego przed nim zawodnika i to do tego w walce unifikacyjnej.

*
*
*

Widzę, że niektórzy nie wysilili się na tyle żeby chociaż przeczytać co kto pisał bądź czytanie ze zrozumieniem kuleje u nich na tyle, że walą takie babole. Nikt tego co napisałeś powyżej nie kwestionuje, ogarnij się.


Autor komentarza: rocky86 Data: 19-10-2015 08:52:42
Nie wiem jak można stawiać zarzut odnośnie tego, że Kanadyjczyk był słabszy boksersko. No był i co z tego? Niemal każdy przeciwnik Floyda był słabszy boksersko, ale czyja to wina? Czy to wina GGG, że jest pięściarzem kompletnym o doskonałym wręcz wyszkoleniu i ciężko mu w tym aspekcie dorównać?
Nie wiem również jak można stawiać zarzut odnośnie tego, że Kanadyjczyk ma słabszą szczękę. Lemieux nigdy nie przegrał przed czasem, o ile mi wiadomo, to nigdy nie leżał, więc szczękę ma przyzwoitą. W tej walce również przyjął kilka czystych ciosów i nie padł, więc chyba z tą szczęką nie jest tak źle. GGG jest niesamowicie odporny i potwierdził to w walce z rasowym puncherem, ale to znów znalezienie kogoś z taką odpornością nie jest rzeczą prostą.

*
*
*

A to z tego, że nie należy temu zwycięstwu przypiswać rangi, którą usilnie starają się przypisać dławiący się genitaliami Gołowkina. Lemieux nie miał w tej walce praktycznie żadnych atutów poza mocnym ciosem, który przy solidnej szczęce little G i tak nie odegrał praktycznie żadnej roli. Lemieux jako ofensywny zawodnik z lukami w obronie, mający problem z rozkładaniem sił po przyjęciu mocnych ciosów idealnie pasował twardszemu, równie mocno bijącemu Gołowkinowi, który problemów kondycyjnych nie miał. Lemieux był tym czym był Diaz czy Rios dla Pacquiao. Był IDEALNIE pasującym rywalem dlatego też to zwycięstwo należy traktować jako „jedno z wielu”, a nie podnosić go do rangi wyczynu tylko dlatego, że walka została medialnie nagłośniona i na szali był pas. Co do szczęki to ja o jednym Ty o drugim czyli wychodzi na to, ze albo nie przeczytałeś tego co pisałem i zawracasz gitarę albo masz na tyle duże braki w czytaniu ze zrozumieniem, że przyswojenie kilku linijek tekstu to dla Ciebie problem. Nie będę się produkował po raz kolejny. Przeczytaj to co pisałem do Matysa.

Autor komentarza: rocky86 Data: 19-10-2015 08:52:42
Odnośnie tego zarzutu, że David był wizualnie mniejszy, to fakty mówią same za siebie, Lemieux na każdym z kontrolnych ważeń ważył więcej od Kazacha, do ringu wniósł więcej, w poprzednich walkach ważył podobnie więc jest to mylne odczucie, no chyba, że idziemy w teorie rafcia odnośnie spisku TV i celowym pokazywaniu nieprawdziwych cyferek na grafice.

*
*
*

Znowu czytanie ze zrozumieniem się kłania Rocky. Nikt nie kwestionuje cyferek podanych przez telewizję. Piszę o tym, że te 5 funtów nie odegrało praktycznie żadnej roli i mało tego optycznie Lemieux w ringu wyglądał na mniejszego/słabszego, bo odbijał się od Gołowkina jak od ściany, a nieczyste ciosy Gołowkina zadane przedramieniem przestawiały Lemieux. To sprawia, że sceptycznie podchodzę do tych 5 funtów. Grzegorz Proksa też ma duży problem ze zbijaniem przez rozbudowane nogi, w ringu mógł zapewne ważyć więcej od Gołowkina, a wyglądał przy nim jak młodszy brat. Waga Lemieux nie miała praktycznie żadnego przełożenia na to co działo się w ringu i to on wyglądał na tego mniejszego/słabszego.

Autor komentarza: rocky86 Data: 19-10-2015 08:52:42
Co do faulu, to był bezsprzecznie i kwalifikował się do odjęcia punktów, ale raczej nie do dyskwalifikacji. Oczywiście David mógł odstawić scenkę i paść na matę, ale to byłaby tylko scenka, aktorstwo nie mające nic wspólnego ze stanem faktycznym. Cios w swoich skutkach nie był na tyle poważny by walkę kończyć przez dyskwalifikacje, Davidowi nic nie było, więc nie dramatyzujmy. Sędzia powinien dać mu czas na odpoczynek, odjąć Gieni punkty i byłoby po temacie, ale to nie wina Kazacha, że sędzia tego nie zrobił.

*
*
*

Raczej to sobie Ty możesz gdybać i w tym momencie dyskutujesz z faktami. W walkach o podobną stawkę z nazwiskami o zbliżonym wydźwięku za takie hece zawodnicy byli dyskwalifikowani dlaczego więc inaczej potraktować wybryk Gołowkina? Bo to Gołowkin? Gdyby zrobił to Broner, Mayweather czy Kliczko to połowa bokser.org darłaby ryja, że należało zdyskwalifikować danego zawodnika i dyskredytowano by jego zwycięstwo. To zwykła próba zamiecienia sprawy pod dywan i zakrzyczenia rzeczywistości przez cheerleaderki Kazacha.
 Autor komentarza: F30
Data: 19-10-2015 09:53:09 
ale ten Lemieux jest dziwny , miałby w sobie 10 % inteligencji słitsajencowców to po tym bezpardonowym faulu Gieni wyjebałby się na ring , dostałby 7 rodzaju różnych drgawek po czym złożyłby wniosek w sądzie o odszkodowanie , oj Lemieux na nauki do NT jak najszybciej on nauczy cie logicznego myślenia z jajami Moneya w ustach !!!
GGG to ringowy łobuz , wygrywa dzięki faulowm w odróżnieniu od Warda , nie rozmumiem dlacaego takiej patologi bokserskiej daje sie walki wieczoru w ppv a taki geniusz ringowy brzydzacy sie faulem jak Ward musi żebrac o undercard na gali Canelo
 Autor komentarza: Matys90
Data: 19-10-2015 09:53:48 
Proksa był lżejszy od Gołowkina w ringu, pamiętam że wniósł tylko parę funtów powyżej oficjalnego limitu. Myślę, że jakby co, to 180-funtowego Quillina też będzie przestawiać, ale to zasługa przygotowania i umiejętności Kazacha, a nie słabości przeciwników. Zarzut, że Gołowkin wziął sobie mniejszego przeciwnika jest w tym przypadku zupełnie absurdalny.
 Autor komentarza: F30
Data: 19-10-2015 09:58:49 
Autor komentarza: Matys90
Data: 19-10-2015 09:53:48
Proksa był lżejszy od Gołowkina w ringu, pamiętam że wniósł tylko parę funtów powyżej oficjalnego limitu. Myślę, że jakby co, to 180-funtowego Quillina też będzie przestawiać, ale to zasługa przygotowania i umiejętności Kazacha, a nie słabości przeciwników. Zarzut, że Gołowkin wziął sobie mniejszego przeciwnika jest w tym przypadku zupełnie absurdalny.

oczywiscie ze jest absurdalny tym bardziej ze część obserwatorów już pomału wysyła Lemieux do SMW , ostatnia waga , ważenia kontrolne pokazały że Lemieux to duży średni
 Autor komentarza: cut
Data: 19-10-2015 10:09:50 
na slabiaka do ggg nie wyglada
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 10:16:11 
Autor komentarza: Matys90Data: 19-10-2015 09:53:48
Proksa był lżejszy od Gołowkina w ringu, pamiętam że wniósł tylko parę funtów powyżej oficjalnego limitu. Myślę, że jakby co, to 180-funtowego Quillina też będzie przestawiać, ale to zasługa przygotowania i umiejętności Kazacha, a nie słabości przeciwników. Zarzut, że Gołowkin wziął sobie mniejszego przeciwnika jest w tym przypadku zupełnie absurdalny.

*
*
*

1) Nie napisałem, że tak było na pewno, a raczej posiłkowałem się przykładem Proksy jako zawodnika, w którego przypadku wyższa waga i problemy ze zbijaniem absolutnie nie przekładają się na "wygląd" w ringu i siłę fizyczną.
2) Nie zarzucam Gołowkinowi, że wziął sobie mniejszego zawodnika, a twierdzę tylko (i nie jestem w tym odosobniony), że Lemieux Gołowkinowi pasował, a w ringu wyglądał na mniejszego/słabszego pomimo oficjalnego tale of the tape wskazującego na to, że to Lemieux będzie tym "większym". Uspokajam też rozhisteryzowane cheerleaderki boskiego little G, że to zwycięstwo to żaden big deal, a po prostu pasujący rywal z pasem i PPV w tle w mega rozreklamowanej walce.
 Autor komentarza: Wlodek1996
Data: 19-10-2015 10:19:20 
Maniekz GGG może pobić money rekordem ale nie umiejętnościami
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 10:21:33 
Autor komentarza: F30Data: 19-10-2015 09:53:09
ale ten Lemieux jest dziwny , miałby w sobie 10 % inteligencji słitsajencowców to po tym bezpardonowym faulu Gieni wyjebałby się na ring , dostałby 7 rodzaju różnych drgawek po czym złożyłby wniosek w sądzie o odszkodowanie , oj Lemieux na nauki do NT jak najszybciej on nauczy cie logicznego myślenia z jajami Moneya w ustach !!!

*
*
*

Twoje szczekanie i silenie się na bycie śmiesznym nic tu nie pomoże w kontekście oczywistych faktów, tj. Kazach uderzył zawodnika, który był na macie silnym ciosem, a więc złamał regulamin i powinien być zdyskwalifikowany jak w walkach o zbliżoną stawkę zdyskwalifikowany został nietykalny wówczas Roy Jones jr czy Arthur Abraham w walce o naprawdę dużą stawkę. Wyjmij z ust genitalia swojego boga, bo jak widać słabiutko u Ciebie z chłodną oceną faktów w takiej pozycji.

Autor komentarza: F30Data: 19-10-2015 09:53:09
GGG to ringowy łobuz , wygrywa dzięki faulowm w odróżnieniu od Warda , nie rozmumiem dlacaego takiej patologi bokserskiej daje sie walki wieczoru w ppv a taki geniusz ringowy brzydzacy sie faulem jak Ward musi żebrac o undercard na gali Canelo

*
*
*

Różnica między dążeniem do walki w zwarciu i pracowaniu w klinczu, a pierdolnięciem z premedytacją kogoś kto klęczy na macie jest taka, że ten drugi czyn to haniebne i niedopuszczalne zagranie, za które little G powinien zostać zdyskwalifikowany. Zakłamanie rzeczywistości po raz enty i typowa dla Ciebie zmiana tematu nic tutaj nie pomoże.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 19-10-2015 10:42:36 
czy ta strona ma jakiegos administratora?
czy admin reaguje tylko na teksty od adresem copa i na obrazanie Adamka?
wypierdzielic trolli i bedzie spokoj bo przeciez tego sie nie da czytac
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 10:52:50 
Autor komentarza: odyniecData: 19-10-2015 10:42:36
czy ta strona ma jakiegos administratora?
czy admin reaguje tylko na teksty od adresem copa i na obrazanie Adamka?
wypierdzielic trolli i bedzie spokoj bo przeciez tego sie nie da czytac

*
*
*

-łap ból dupy o niewygodne fakty, które ktoś z uporem maniaka wyciąga na światło dzienne
-nie potraf sformułować żadnego sensownego argumentu, bo doskonale wiesz, że ten ktoś ma rację
-wołaj z niemocy w płaczliwym tonie administratora

advice odyniec xDD
 Autor komentarza: rocky86
Data: 19-10-2015 10:55:40 
@NT

„A to z tego, że nie należy temu zwycięstwu przypiswać rangi, którą usilnie starają się przypisać dławiący się genitaliami Gołowkina”


No nie wiem kto temu zwycięstwu przypisuje rangę mega osiągnięcia. To Ty usilnie próbujesz wmówić nam tutaj, że ze zwycięstwa GGG nad Lemieux ktoś tu stara sie zrobić wyczyn na miarę triumfu Haglera nad Hearnsem itp. To była duża walka w MW, do tego unifikacyjna i na PPV, więc zwycięstwo w takiej walce ma swoją rangę, ale nikt tutaj nie robi z tej walki starcia na szczycie p4p. To jest tylko Twój wymysł z którym usilnie walczysz. Zwycięstwo cenne nad czołowym zawodnikiem kategorii średniej w walce unifikacyjnej, tylko tyle i aż tyle.

„Lemieux nie miał w tej walce praktycznie żadnych atutów poza mocnym ciosem, który przy solidnej szczęce little G i tak nie odegrał praktycznie żadnej roli”


To jest ciekawy zabieg który stosujesz i robisz to w celu zdyskredytowania zwycięstwa GGG, najpierw poruszasz kwestię przewagi w wyszkoleniu GGG później wskazujesz dodatkowo:

„Lemieux nie miał w tej walce praktycznie żadnych atutów poza mocnym ciosem, który przy solidnej szczęce little G i tak nie odegrał praktycznie żadnej roli”


Czyli atut był, a że GGG ma betonową szczękę, to już kolejna cecha tego zawodnika świadcząca o jego poziomie.

dalej:

„Waga Lemieux nie miała praktycznie żadnego przełożenia na to co działo się w ringu i to on wyglądał na tego mniejszego/słabszego”
„Piszę o tym, że te 5 funtów nie odegrało praktycznie żadnej roli i mało tego optycznie Lemieux w ringu wyglądał na mniejszego/słabszego, bo odbijał się od Gołowkina jak od ściany”

I znów to samo, zawodnik ważący więcej, generalnie uchodzący za silnego fizycznie średniego, wychodzi go GGG i okazuje się, że Kazach to fizyczny potwór i nawet te kilka funtów przewagi Davida nic mu nie daje.
Dochodzimy do tego, że GGG jest świetnie wyszkolony boksersko, jest bardzo silny fizycznie, do tego ma bardzo mocną szczękę. No i tak, Lemieux nie jest tak wyszkolony jak GGG, nie ma tak mocnej szczęki jak GGG, ale ma ją co najmniej solidna, okazało się, że fizycznie jest słabszy od Kazach, mimo, iż jest bardzo silnym średnim.

Podsumowując kwestię rangi zwycięstwa, to starasz się obniżyć wartość sportową Kanadyjczyka, poprzez wskazanie atutów GGG. David to duży, silny średni, rasowy puncher, o przyzwoitej szczęce, jeśli w przeszłości miał problemy kondycyjnie, to ostatnio tego nie widać, to solidny przeciwnik i to jest jego podsumowanie.
Kazach to ewenement i kogo się naprzeciw niego nie postawi, to zawsze będzie można wypisać atuty GGG i powiedzieć, że przeciwnik ich nie miał, a jak swoje miał to inne atuty GGG je niwelowały. Fakty są taki, że od 154 do 168 funtów nie ma obecnie nikogo, kto byłby w stanie zagrozić Kazachowi. O Ward nie ma co obecnie pisać, bo przez ostatnie dwa lata go nie było, a jak wrócił, to nie wyszedł w limicie SMW i obecnie mówi się o występach w półciężkiej,.


„Co do szczęki to ja o jednym Ty o drugim czyli wychodzi na to, ze albo nie przeczytałeś tego co pisałem i zawracasz gitarę albo masz na tyle duże braki w czytaniu ze zrozumieniem, że przyswojenie kilku linijek tekstu to dla Ciebie problem.”


Cały mój post odnosił się do pierwszej Twojej wypowiedzi pod tematem :
NietrzezwyTomasz Data: 18-10-2015 20:49:10

„Widzę, że niektórzy nadal mają jaja Gołowkina w przełyku i krztusząc się nimi piszą te swoje pochwalne peany, na bokser.org xDD Gołowkin dostał idealnie pasującego ofensywnego zawodnika, który w ringu wyglądał na dużo mniejszego, który w przeszłości miał problemy z trzymaniem ciosu i rozkładaniem sił, który jest wyraźnie dużo mniej odporny i który wyraźnie ustępuje Kazachowi boksersko, a pokonanie go w systemie PPV dodając do tego pas na szali, gdzie w słabej średniej może zdobyć go każdy nagle sprawia, że "little G" jest tak wychwalany? Przecież to od początku była słabiutka walka, rywal holowany na siłę, a mimo wszystko ten Wasz "straszliwy puncher" zabierał się do niego jak pies do jeża”



Dalej:
„Raczej to sobie Ty możesz gdybać i w tym momencie dyskutujesz z faktami. W walkach o podobną stawkę z nazwiskami o zbliżonym wydźwięku za takie hece zawodnicy byli dyskwalifikowani dlaczego więc inaczej potraktować wybryk Gołowkina? Bo to Gołowkin? Gdyby zrobił to Broner, Mayweather czy Kliczko to połowa bokser.org darłaby ryja, że należało zdyskwalifikować danego zawodnika i dyskredytowano by jego zwycięstwo. To zwykła próba zamiecienia sprawy pod dywan i zakrzyczenia rzeczywistości przez cheerleaderki Kazacha.”


Walki o podobne stawki i z nazwiskami o podobnym wydźwięku? No proszę i zestawiasz walkę GGG vs Lemieux ze starciem Roy Jones jr vs. Montell Griffin, więc jednak ta walka miała odpowiedną rangę, a GGG to jednak ktoś ;-)

Z jakimi faktami dyskutuje? Fakty są takie, powołanej przez Ciebie walce Roy Jones jr vs. Montell Griffin, czy też Dirrell vs. Abraham, to zostały odj.ebane takie teatrzyki, że niejeden aktor „Trudnych spraw” mógłby szlifować swój warsztat na tych symulantach. Do tego RJJ to uderzył dwukrotnie i to nie w ferworze walki, tylko podszedł, poczekał uderzył, poczekał i drugi raz uderzył. Dyskwalifikacje były, bo zarówno Dirrell, jak i Griffin udawali przyjęli postawę zdechłego oposa, a David miał na tyle jaja, że wiedząc, że te ciosy go nie uszkodziły w żaden sposób nie odpierda.al dramatu.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem dlaczego inaczej sędzia potraktował zaistniałą w tej walce sytuację.

I znów wymyśliłeś sobie, że ktoś coś zamiata pod dywan i tu z tym walczysz. Każdy z komentujących wskazuje, że był to faul za który sędzia powinien odebrać punkty Kazachowi, nikt tego nie kwestionuje. Sędzia POWINIEN odebrać punkty, a MÓGŁ zakończyć walkę dyskwalifikacją, ale w obliczu tego, że skutki faulu nie były krytyczne i David się nawet na to nie skarżył, to nie zdyskwalifikował Kazacha. Powinien odebrać punkty, ale to już pretensje do sędziego, a nie GGG.
 Autor komentarza: rumburak
Data: 19-10-2015 11:17:25 
NietrzezwyTomasz...powiem krótko jesteś lekko jebnięty!!!
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 11:20:24 
@rocky86

Chętnie bym z Tobą podyskutował i powymieniał poglądy na zasadzie 2 strony A4 vs 2 strony A4, ale zwyczajnie w obliczu tego co napisałem w tym temacie nie zamierzam dalej ciągnąć oczywistych kwestii i rozmydlać dyskusji.

1) Zwycięstwo Gołowkina nad Lemieux to promocja. Nikt nie dawał Kanadyjczykowi szans przed walką i wszelkie obawy, że jest to jeden z najbardziej pasujących zawodników jakich mógł dostać Kazach potwierdziły się w ringu. Walka rozdmuchana do PPV i wielkiej unifikacji, a tak naprawdę to pojedynek taki se, niewiele różniący się od Rosado czy Stevensa. Reklamowana zbiorowa histeria jako "walka dwóch puncherów", "wszystko się może zdarzyć" podczas gdy hardocore fans wiedzieli, że to gówno prawda i Lemieux wychodzi po pewny wpierdol. Kazach żadnej wielkości tą walką nie udowodnił, potwierdził jedynie swoje atuty.
2) Gołowkin pomimo holowania Lemieux dopuścił się haniebnego czynu i uderzył go w momencie gdy ten uklęknął żeby chwilę odsapnąć po mocnych ciosach. Powinien zostać za ten czyn zdyskwalifikowany jak zdyskwalifikowany został Roy Jones jr czy Arthur Abraham. Tymczasem nikt się tym nie przejął, a na bokser.org większość sprawę zgrabnie przemilczała i przecież "nic się nie stało" xDD
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 11:21:23 
Autor komentarza: rumburakData: 19-10-2015 11:17:25
NietrzezwyTomasz...powiem krótko jesteś lekko jebnięty!!!

*
*
*

Słabiutko kolego... słabiutko.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 19-10-2015 11:39:11 
@NietrzezwyTomasz


"Zwycięstwo Gołowkina nad Lemieux to promocja"


Nie, serio? No przecież to pierwsza walka GGG w PPV, więc temu miała służyć ta walka. Mogła być z tego fajna, ale krótka wojna, wyszedł jednostronny oklep, bo słowa Sancheza okazały się prawdziwe, David wyszedł przyjął kilka pierwszych ciosow i mu się bójki ode chciało.


"Reklamowana zbiorowa histeria jako "walka dwóch puncherów", "wszystko się może zdarzyć" podczas gdy hardocore fans wiedzieli, że to gówno prawda i Lemieux wychodzi po pewny wpierdol. Kazach żadnej wielkości tą walką nie udowodnił, potwierdził jedynie swoje atuty"



To była walka dwóch puncherów i nie było zbiorowej histerii, tylko zwykły hype, żadnej walki nie reklamuje się poprzez wskazanie, że będzie pewny wpierdol, bo co to za reklama. Tak każdy wiedział, że może się to skończyć tylko porażką Lemieux.
Wciąż próbujesz tu wmówić, że ludzie twierdzili, że skalp w osobie Kanadyjczyka, to sukces pokroju wygranej Warda nad Frochem, czy czymś podobnym. Nikt tak nie twierdzi, ale Ty nadto obniżasz wartość Davida, bo to dobry zawodnik, posiadający sporo atutów, ścisły TOP średniej do tego posiadający pas mistrzowski, więc nie jest to tylko kolejna wygrana, ale cenny skalp.


"Tymczasem nikt się tym nie przejął, a na bokser.org większość sprawę zgrabnie przemilczała i przecież "nic się nie stało" xDD"

Tu po raz kolejny wypaczasz obraz sytuacji, bo chyba każdy zgadza się z tym, że był perfidny faul, który powinien być ukarany odebraniem punktów. Tylko na siłę lansujesz tezę, że jedyną słuszną karą była dyskwalifikacja, powołując przykłady w których symulanci odj.bali jakieś śmieszne scenki w ringu, udając nieprzytomnych.
Faul był, nikt temu nie zaprzecza, każdy popiera ukaranie, nit nie mówi, ze nic się nie stało, nikt tego nie chce przemilczeć. Tylko Ty z uporem maniaka mówisz o dyskwalifikacji.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 19-10-2015 12:14:44 
No i pozamiatane/ Brawo Rocky.
Użytkownik NietrzeźwyTomasz płakał że jak dochodzi co do czego userzy wycofują się z dyskusji z nim z braku argumentów aż tu nagle na stronie pojawił się ktoś komu jednak chciało się wchodzić w bezsensowne rozpisywanie jego płaczu (swoją drogą totalnie bezsensownego bo ja również nie zauważyłem by Gołowkin po tej walce był przesadnie obdarzany laurami- ot normalna reakcja na kogoś na kogo nie ma bata) i co zrobił NietrzeźwyTomek?

To o co wczoraj oskarżał innych. Zwiał zostawiając po sobie smrodek.

"Chętnie bym z Tobą podyskutował i powymieniał poglądy na zasadzie 2 strony A4 vs 2 strony A4, ale zwyczajnie w obliczu tego co napisałem w tym temacie nie zamierzam dalej ciągnąć oczywistych kwestii i rozmydlać dyskusji"
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 12:35:33 
Autor komentarza: rocky86 Data: 19-10-2015 11:39:11
Nie, serio? No przecież to pierwsza walka GGG w PPV, więc temu miała służyć ta walka. Mogła być z tego fajna, ale krótka wojna, wyszedł jednostronny oklep, bo słowa Sancheza okazały się prawdziwe, David wyszedł przyjął kilka pierwszych ciosow i mu się bójki ode chciało.

*
*
*

Czyli zgadzasz się ze mną, że promocja.

Autor komentarza: rocky86 Data: 19-10-2015 11:39:11
To była walka dwóch puncherów i nie było zbiorowej histerii, tylko zwykły hype, żadnej walki nie reklamuje się poprzez wskazanie, że będzie pewny wpierdol, bo co to za reklama. Tak każdy wiedział, że może się to skończyć tylko porażką Lemieux.
Wciąż próbujesz tu wmówić, że ludzie twierdzili, że skalp w osobie Kanadyjczyka, to sukces pokroju wygranej Warda nad Frochem, czy czymś podobnym. Nikt tak nie twierdzi, ale Ty nadto obniżasz wartość Davida, bo to dobry zawodnik, posiadający sporo atutów, ścisły TOP średniej do tego posiadający pas mistrzowski, więc nie jest to tylko kolejna wygrana, ale cenny skalp.

*
*
*

1)To chyba jednak nie wiesz o czym piszę i nie oglądałeś zapowiedzi i promocji ze strony HBO. Ta walka była mega wypromowana i reklamowana jako wszystko się może zdarzyć. Promocja była tak nachalna, ze Michael Buffer w momencie przedstawiania Postola i Matthysse zaczął… mówić o Gołowkin-Lemieux. Coś czego jak boks oglądam długie lata jeszcze nie widziałem.
2)Nic takiego nie próbuję wmówić, po prostu stram się schłodzić hurra optymistyczne nastroje i wytłumaczyć niektórym, że pokonanie pasującego zawodnika i to, że walka była w PPV oraz na szali był jeszcze jeden pas to żaden big deal z punktu widzenia sportowego.
3)Lemieux to czołówka, ale czołówka słabej średniej. Średniej w której pas jednej z najbardziej prestiżowych federacji dzierży celebryta z niższych wag, a do niedawna kolejny tutuł miał pan po czterdziestce i stracił go rozsypując się fizycznie z kompletnie wypalonym past prime Taylorem. Średniej, w której z uwagi na konflikt promotorów/telewizji niemożliwym jest też skonfrontowanie poszczególnych zawodników jak Jacobs czy Quillin z Gołowkinem

Autor komentarza: rocky86 Data: 19-10-2015 11:39:11
Tu po raz kolejny wypaczasz obraz sytuacji, bo chyba każdy zgadza się z tym, że był perfidny faul, który powinien być ukarany odebraniem punktów. Tylko na siłę lansujesz tezę, że jedyną słuszną karą była dyskwalifikacja, powołując przykłady w których symulanci odj.bali jakieś śmieszne scenki w ringu, udając nieprzytomnych.
Faul był, nikt temu nie zaprzecza, każdy popiera ukaranie, nit nie mówi, ze nic się nie stało, nikt tego nie chce przemilczeć. Tylko Ty z uporem maniaka mówisz o dyskwalifikacji.

*
*
*

To, że ktoś odwalił scenkę nie ma nic do rzeczy w kontekście oceny haniebnego zagrania ze strony Kazacha. Jeżeli ktoś taki jak nietykalny Roy Jones jr w latach swojego panowania poniósł słuszną karę w postaci dyskwalifikacji to dlaczego wg tych samych kryteriów nie powinien zostać oceniony haniebny cios Gołowkina? Dlaczego mamy traktować to inaczej?
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 12:43:08 
Autor komentarza: BlackDogData: 19-10-2015 12:14:44
No i pozamiatane/ Brawo Rocky.
Użytkownik NietrzeźwyTomasz płakał że jak dochodzi co do czego userzy wycofują się z dyskusji z nim z braku argumentów aż tu nagle na stronie pojawił się ktoś komu jednak chciało się wchodzić w bezsensowne rozpisywanie jego płaczu (swoją drogą totalnie bezsensownego bo ja również nie zauważyłem by Gołowkin po tej walce był przesadnie obdarzany laurami- ot normalna reakcja na kogoś na kogo nie ma bata) i co zrobił NietrzeźwyTomek?

*
*
*

Pozamiatałeś to sam sobą głuptasie, spierdzielając w podskokach z dyskusji, nie mając kompletnie argumentów i teraz posiłkujesz się tym co napisał Rocky, bo sam nie masz na tyle odwagi żeby ustosunkować się do moich argumentów. Przyjmujesz więc wielokrotnie krytykowaną przez siebie postawę "dresa", który jest za słaby żeby zrobić coś sam i musi posiłkować się kolegami, nieprawdaż? xDD Jeszcze raz zarzuć Andrewskemu, Milanowi czy Groillort, że "atakują" Cię razem i to świadczy o ich słabości xDD Przecież Ty się z każdym kolejnym postem kompletnie kompromitujesz, a poza tym jak ktoś kto nawet nie ukrywa tego, że chciałby jednak te kazachskie genitalia potrzymać może być w kwestii Gołowkina obiektywny? Poniżej Twoje kwiatki xDD Większej cheerleaderki dawno nie widziałem. Już wiem dlaczego ten tekst o „jajach w gardle” tak zabolał, bo jest najzwyczajniej prawdziwy xD

Autor komentarza: BlackDogData: 18-10-2015 04:54:17
Gołovkin i jego wzrok. Taki jakiś zaniepokojony : Ale gdzie tam. Kazach to maszyna.

Autor komentarza: BlackDogData: 18-10-2015 05:12:54
No panowie. Zaraz bombardowanie terminatora///
Emocje, emocje :D

Autor komentarza: BlackDogData: 18-10-2015 05:28:49
Dobra idzie kazachska maszyna xD
Zaczynamy bombardowanie.

Autor komentarza: BlackDog Data: 18-10-2015 05:41:48
Ach ten Terminator. :O
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 19-10-2015 12:56:16 
Po pierwsze skończ obrażać kolego. Polecisz i będziesz musiał wracać z nowym nickiem. Można kulturalnie. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę.

Po drugie nie posiłkuję się Rockym tylko chylę czoła że chciało mu się wchodzić w dyskusję "z góry przegraną" bo tak wygląda każda dyskusja z Tobą. Nie ze względu na siłę twoich argumentów (te obalił wyżej dla przykładu) tylko dlatego że jak zwykle puścisz w eter którąś z formułek i ogłosisz się zwycięzcą. Jak widać jednak ludzie reagują na Twoją osobę dość jednoznacznie.
Jedyny powód dlaczego wczoraj "uciekłem" już Ci wytłumaczyłem. Nie każdy ma chęć pisać z kimś kto hejtuje i w dodatku jest odporny na wszelkie próby dyskusji stawiając siebie w roli zwycięzcy zawsze i wszędzie już przed dyskusji rozpoczęciem.
Nic z tego nie wynika. Dlatego nie atakuję "razem" z Rockym a po prostu biję brawo dla deklasacji jaką Ci zapodał.

Ogólnie twój problem został już opisany. Wchodzisz na stronę wyjeżdżając z tekstem że wszyscy "zgłupieli" (używasz do tego jakiś homo porównań) po czym skupiasz się na wszystkim co tylko negatywnego można wyciągnąć przekręcając nawet plusy na niekorzyść Gołowkina by udowodnić co?
Jak słusznie zauważył kolega wyżej nikt tu nie zachwyca się bardziej niż by wypadało i nie zmienią tego moje teksty z uśmieszkami sprzed walki i określenia które mają być po części humorystyczne.
Jeśli zaś wszystkie takie odbierasz w ten sposób spójrz w lustro i pomyśl co ty najchętniej robiłbyś z Mayweatherem w takim razie...
"Zachwyt" z którym walczysz jest zdecydowanie w normie biorąc pod uwagę klasę zawodnika o jakim mówimy.
To że będziesz wszystko przekręcał na niekorzyść Gienadija nic tu nie pomoże a jedynie pokaże z kim mamy do czynienia.

Ni musisz walczyć z czymś co nie istnieje chłopie. Każdy zauważył faul Gołowkina. Każdy też wiedział na co stać jego rywala i jak to może wyglądać i nikt z Kazacha nie robi TBE. Możesz spać spokojnie. Nie trzeba tu się skupiać na samych negatywach w dodatku robiąc nawet z plusów Gienadija jego minusy/
Bo on przecież był większy i wyglądał na silniejszego... xD
 Autor komentarza: Sugar78
Data: 19-10-2015 13:04:39 
Tak Dawid GGG nie bije mocno tylko po prawych po gardzie cofalo Cie chlopie o pare metrow:)

Prawda jest taka ze u GGG kazdy nawet krotki czy precyzyjny cios wazy u Lemieux kazdy cios to z koleji 100% sily i dynamiki. Gdzie jest prawdziwa naturlana sila kazdy chyba widzi
 Autor komentarza: tolek78
Data: 19-10-2015 13:05:44 
"Ni musisz walczyć z czymś co nie istnieje chłopie. Każdy zauważył faul Gołowkina. Każdy też wiedział na co stać jego rywala i jak to może wyglądać i nikt z Kazacha nie robi TBE. Możesz spać spokojnie. Nie trzeba tu się skupiać na samych negatywach w dodatku robiąc nawet z plusów Gienadija jego minusy/
Bo on przecież był większy i wyglądał na silniejszego..."

Mamy tu takiego Don"NietrzeźwegoTomasza"Kichota który walczy z wiatrakami od czasu do czasu włącza się do tego Sancho"Barkley00"Pansa:)
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 19-10-2015 13:09:53 
No właśnie widzę że Gołowkin nie przypadł mu do gustu i się rozpędził chłopak.
 Autor komentarza: F30
Data: 19-10-2015 13:10:51 
Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 10:21:33
Autor komentarza: F30Data: 19-10-2015 09:53:09
GGG to ringowy łobuz , wygrywa dzięki faulowm w odróżnieniu od Warda , nie rozmumiem dlacaego takiej patologi bokserskiej daje sie walki wieczoru w ppv a taki geniusz ringowy brzydzacy sie faulem jak Ward musi żebrac o undercard na gali Canelo

*
*
*

Różnica między dążeniem do walki w zwarciu i pracowaniu w klinczu, a pierdolnięciem z premedytacją kogoś kto klęczy na macie jest taka, że ten drugi czyn to haniebne i niedopuszczalne zagranie, za które little G powinien zostać zdyskwalifikowany. Zakłamanie rzeczywistości po raz enty i typowa dla Ciebie zmiana tematu nic tutaj nie pomoże.

MerytorycznyTomasz ma absolutną niepodważalaną racje i jusz !!!!
teraz wypadałoby się zastanowić nad karą dla tego ringowego faularza Gienalija .
Moje propozycje to :
- dożywotnia dyskwalifikacja
- przekazanie całości kasy zarobionej na ringach zawodowych na rzecz Fundacji " Słit Sajens " z San Francisco
- zatkanie dziury w basenie copa
- dożywotni zakaz stosowania infuzji w przypadku przypuszczenia możlwości odwodnienia a

na razie tyle mi przychodzi do głowy , wiem ze to słabe kary dla takiego żłoczyńcy , czekam na Wasze propozycje
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 13:18:28 
Autor komentarza: BlackDog Data: 19-10-2015 12:56:16
Po pierwsze skończ obrażać kolego. Polecisz i będziesz musiał wracać z nowym nickiem. Można kulturalnie. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę.

*
*
*

Nie kompromituj się już mistrzu wracania pod innym nickiem, któremu po alkoholu puszczają hamulce i który w sposób ordynarny obraża innych. Nagle panu wrazliwy się znalazł, który za chamstwo wyleciał już ze strony, nieprawdaż angrydogu, undeaddogu i jakimśtamdogu? xDD

Autor komentarza: BlackDog Data: 19-10-2015 12:56:16
Po drugie nie posiłkuję się Rockym tylko chylę czoła że chciało mu się wchodzić w dyskusję "z góry przegraną" bo tak wygląda każda dyskusja z Tobą. Nie ze względu na siłę twoich argumentów (te obalił wyżej dla przykładu) tylko dlatego że jak zwykle puścisz w eter którąś z formułek i ogłosisz się zwycięzcą. Jak widać jednak ludzie reagują na Twoją osobę dość jednoznacznie.
Jedyny powód dlaczego wczoraj "uciekłem" już Ci wytłumaczyłem. Nie każdy ma chęć pisać z kimś kto hejtuje i w dodatku jest odporny na wszelkie próby dyskusji stawiając siebie w roli zwycięzcy zawsze i wszędzie już przed dyskusji rozpoczęciem.
Nic z tego nie wynika. Dlatego nie atakuję "razem" z Rockym a po prostu biję brawo dla deklasacji jaką Ci zapodał.

*
*
*

Czyli robisz dokładnie to czym tak otwarcie gardziłeś, podpinasz się pod post kolegi, bijąc z boku brawo mając za mało jaj i wiedzy żeby w ogóle w dyskusji wziąć udział. Nie dziwię się jednak komuś kto krztusząc się wiadomo czym krzyczy „Kazach to maszyna i ach ten terminator” xDD

Autor komentarza: BlackDog Data: 19-10-2015 12:56:16
Ni musisz walczyć z czymś co nie istnieje chłopie. Każdy zauważył faul Gołowkina. Każdy też wiedział na co stać jego rywala i jak to może wyglądać i nikt z Kazacha nie robi TBE. Możesz spać spokojnie. Nie trzeba tu się skupiać na samych negatywach w dodatku robiąc nawet z plusów Gienadija jego minusy/
Bo on przecież był większy i wyglądał na silniejszego... xD

*
*
*

Ty nadal nie rozumiesz czego dotyczy dyskusja prawda? xD Dla Ciebie nadal kilka linijek tekstu to wyzwanie… powtórzę więc z nadzieją, że jednak przeczytasz i się zreflektujesz chociaż to prawdopodobnie daremne:

1) Zwycięstwo Gołowkina nad Lemieux to promocja. Nikt nie dawał Kanadyjczykowi szans przed walką i wszelkie obawy, że jest to jeden z najbardziej pasujących zawodników jakich mógł dostać Kazach potwierdziły się w ringu. Walka rozdmuchana do PPV i wielkiej unifikacji, a tak naprawdę to pojedynek taki se, niewiele różniący się od Rosado czy Stevensa. Reklamowana zbiorowa histeria jako "walka dwóch puncherów", "wszystko się może zdarzyć" podczas gdy hardocore fans wiedzieli, że to gówno prawda i Lemieux wychodzi po pewny wpierdol. Kazach żadnej wielkości tą walką nie udowodnił, potwierdził jedynie swoje atuty.
2) Gołowkin pomimo holowania Lemieux dopuścił się haniebnego czynu i uderzył go w momencie gdy ten uklęknął żeby chwilę odsapnąć po mocnych ciosach. Powinien zostać za ten czyn zdyskwalifikowany jak zdyskwalifikowany został Roy Jones jr czy Arthur Abraham. Tymczasem nikt się tym nie przejął, a na bokser.org większość sprawę zgrabnie przemilczała i przecież "nic się nie stało" xDD
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 13:19:20 
Autor komentarza: F30Data: 19-10-2015 13:10:51
MerytorycznyTomasz ma absolutną niepodważalaną racje i jusz !!!!
teraz wypadałoby się zastanowić nad karą dla tego ringowego faularza Gienalija .
Moje propozycje to :
- dożywotnia dyskwalifikacja
- przekazanie całości kasy zarobionej na ringach zawodowych na rzecz Fundacji " Słit Sajens " z San Francisco
- zatkanie dziury w basenie copa
- dożywotni zakaz stosowania infuzji w przypadku przypuszczenia możlwości odwodnienia a

na razie tyle mi przychodzi do głowy , wiem ze to słabe kary dla takiego żłoczyńcy , czekam na Wasze propozycje

*
*
*

Nawet śmiechłem xD
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 19-10-2015 13:27:39 
Liczy się komu puszczają hamulce w tym momencie mój drogi. A od początku dyskusji jesteś to ty...
I nie nie jest prawdą to co wystukałeś bo nawet nie wiesz ile tych banów było. Musiałbyś lepiej to sprawdzić mój drogi...

Co do dalszej części wypowiedzi to widzę że z słowem pisanym i jego rozumieniem problem ma tu ktoś inny niż ja. Wszystko Ci wytłumaczyłem a że w wygodny dla siebie sposób to omijasz i dalej rzucasz obrazy świadczy tylko o tym jak "bardzo" jesteś pewny swojej przewagi...

Ostatni akapit zaś został już wytłumaczony. Zresztą problem miałem ja czy mają inni do Ciebie nie o to że zauważyłeś te fakty (które zresztą bezczelnie w wiadomym celu wyolbrzymiasz) a o to że wlazłeś na stronę i zacząłeś krucjatę przeciwko czemuś co nawet nie ma miejsca.
O to się rozchodziło a nie o to że zauważyłeś (i myślisz że jako jedyny) że Lemieux to za mało na Gołowkina.

Bez odbioru bo widzę że się solidnie gotujesz a nie w tym rzecz byś tu teraz mi ubliżał bo jak kiedyś coś tam.
Słaby argument na obronę prostactwa...
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 13:31:56 
Autor komentarza: BlackDogData: 19-10-2015 13:27:39
Liczy się komu puszczają hamulce w tym momencie mój drogi. A od początku dyskusji jesteś to ty...
I nie nie jest prawdą to co wystukałeś bo nawet nie wiesz ile tych banów było. Musiałbyś lepiej to sprawdzić mój drogi...

Co do dalszej części wypowiedzi to widzę że z słowem pisanym i jego rozumieniem problem ma tu ktoś inny niż ja. Wszystko Ci wytłumaczyłem a że w wygodny dla siebie sposób to omijasz i dalej rzucasz obrazy świadczy tylko o tym jak "bardzo" jesteś pewny swojej przewagi...

Ostatni akapit zaś został już wytłumaczony. Zresztą problem miałem ja czy mają inni do Ciebie nie o to że zauważyłeś te fakty (które zresztą bezczelnie w wiadomym celu wyolbrzymiasz) a o to że wlazłeś na stronę i zacząłeś krucjatę przeciwko czemuś co nawet nie ma miejsca.
O to się rozchodziło a nie o to że zauważyłeś (i myślisz że jako jedyny) że Lemieux to za mało na Gołowkina.

Bez odbioru bo widzę że się solidnie gotujesz a nie w tym rzecz byś tu teraz mi ubliżał bo jak kiedyś coś tam.
Słaby argument na obronę prostactwa...

*
*
*

Dobra dobra, idź już jak nie masz nic wartościowego do dodania. Ten płaczliwy ton jest naprawdę słaby.
 Autor komentarza: F30
Data: 19-10-2015 13:58:50 
jak tak sobie popatrze ze spokojem na Gienalija to mi się wydaje, ba jest em wręcz pewnien , że on paciorka przed snem nie mówi
nie dość że faularz to jeszcze bezbożnik , wstydź sie Gienalij !!!
 Autor komentarza: rocky86
Data: 19-10-2015 14:00:01 
@NT
"Czyli zgadzasz się ze mną, że promocja"


Oczywiście, że ta walka miała między innymi za zadanie wypromować GGG, jako kolejną wielką gwiazdę PPV. Czy ktoś temu zaprzecza, że walka miał również cele promocyjne? Walka zapowiadała się bardzo emocjonująco ze względu na style obu i w odbiorze większości mogla to być emocjonująca wojna z szybkim zakończeniem.

"Ta walka była mega wypromowana i reklamowana jako wszystko się może zdarzyć"


No była promowana jako walka dwóch puncherów, czyli zgodnie z prawdą. Reklamowano, to w ten sposób, ze wszystko może się wydarzyć, bo każda walka dwóch puncherów jest tak kreowana, czy coś się tutaj nie zgadza?
Promocja musiała być solidna, bo to pierwsza walka GGG w PPV, do tego walczy dwóch nie amerykanów, a walka jakby nie patrzeć odbywa się w USA, gdzie głównymi odbiorcami są właśnie amerykanie i meksykanie, co za tym idzie hype musiał być na wysokim poziomie. Tylko co z tego, jak każdy tutaj mimo tej promocji wiedział, jak to się musi skończyć i nie wiem, czy na org ktoś tą walkę obejrzał dlatego, że ze względu na hype założył, że Kazach może to przegrać.

„Nic takiego nie próbuję wmówić, po prostu stram się schłodzić hurra optymistyczne nastroje i wytłumaczyć niektórym, że pokonanie pasującego zawodnika i to, że walka była w PPV oraz na szali był jeszcze jeden pas to żaden big deal z punktu widzenia sportowego.”


Oj próbujesz, próbujesz, nawet wprost o tym mówisz:
„Mam z kolei problem z tym, że ktoś za tę walkę Kazacha niesamowicie wychwala jakby dokonał historycznej rzeczy czy udowodnił jakąś niesamowitą klasę”

A ja tam takich wypowiedzi o historycznych dokonaniach nie widziałem

To jest walka unifikacyjna, więc jakiś jednak bid deal to jest, co więcej, walkę w innym punkcie nazywasz starciem o podobne stawki i z nazwiskami o podobnym wydźwięku do walki Roy Jones jr vs. Montell Griffin, więc mamy tutaj przykład celowej niekonsekwencji na potrzeby dyskusji.

„To, że ktoś odwalił scenkę nie ma nic do rzeczy w kontekście oceny haniebnego zagrania ze strony Kazacha. Jeżeli ktoś taki jak nietykalny Roy Jones jr w latach swojego panowania poniósł słuszną karę w postaci dyskwalifikacji to dlaczego wg tych samych kryteriów nie powinien zostać oceniony haniebny cios Gołowkina? Dlaczego mamy traktować to inaczej”


W pierwszej kolejności, to należy podkreślić, że zarzucasz tutaj użytkownikom:

„Tymczasem nikt się tym nie przejął, a na bokser.org większość sprawę zgrabnie przemilczała i przecież "nic się nie stało" xDD”


I o tym pisałem, co jest wypaczeniem faktycznych reakcji, gdyż chyba każdy lub prawie każdy uznał to za faul wymagający kary, tylko co do jej wymiaru jest spór.

„To, że ktoś odwalił scenkę nie ma nic do rzeczy w kontekście oceny haniebnego zagrania ze strony Kazacha”


No nie ma nic do rzeczy, gdyż co do oceny zachowania GGG chyba jest zgoda i nikt zachowania nie pochwala i jak wskazywałem, chyba każdy uznał, że kara się należała, ale niekoniecznie w takim wymiarze jaki Ty tutaj forsujesz, jako jedyną sprawiedliwą.

„Jeżeli ktoś taki jak nietykalny Roy Jones jr w latach swojego panowania poniósł słuszną karę w postaci dyskwalifikacji to dlaczego wg tych samych kryteriów nie powinien zostać oceniony haniebny cios Gołowkina? Dlaczego mamy traktować to inaczej”


Kryteria są takie same, był faul, musi być kara i z tym każdy się zgadza, ale po pierwsze faul takiego Roya był jeszcze bardziej perfidny, gdyż było to ewidentnie działanie celowe, dodatkowo były to dwa ciosy i zadane po namyśle. A na wymiar kary dodatkowo wpłynęły skutki tego faulu, tj. nieprzytomny zawodnik. A w każdym razie tak to zostało odegrane przez aktora/symulanta w ringu. Nie wiemy jak by to sędzia ocenił, gdyby Griffin nie udawał padliny i nie wiemy co by było gdyby Kanadyjczyk po przyjętym ciosie padl na twarz i udawał umarlaka, to już tylko domysły, ale decyzja sędziego mogłaby być inna.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 19-10-2015 15:19:08 
@rocky86,

Okej okej pisarzu, kolejne 2 strony A4 nic tu nie zmienią. Więc uporządkujmy dwie kwestie. Krótko i zwięźle. Lemieux był dla Gołowkina swojego rodzaju promocją, czyli zawodnikiem, który pozwolił mu wypaść bardzo dobrze w swoim debiucie PPV w mega rozreklamowanej walce jednak dla hardcore fans to walka ta była taka se od samego początku, a jej rozreklamowanie było niewspółmierne do emocji jakie mogliśmy zaobserwować w ringu. Zgadzasz się z tym.

Co do faulu, to nie masz racji, bo przypadek Roya rozpatrujesz pod kątem szopki odwalonej przez rywala i niby tego, że decyzja sędziego została tym spotęgowana. Otóż, drogi kolego gdybyś choć trochę orientował się w przepisach to wiedziałbyś, że sędzia po faulu może dać zawodnikowi 5 minut na dojście do siebie i jeżeli po tym czasie nie będzie on w stanie kontynuować walki to po prostu ogłosić zwycięstwo rywala przez TKO. Sędzia mógł to zastosować w walce z Griffinem, ale tego nie zrobił, bo faul jest faulem i uderzenie zawodnika znajdującego się na macie to czyn haniebny, za który słusznie Roy został zdyskwalifikowany. Tak samo zdyskwalifikowany powinien zostać Gołowkin, bo niby dlaczego mamy jego czyn traktować inaczej? Dlatego, że poszkodowany nie odwalił szopki? Czy nie powinniśmy ścigać z urzędu gwałciciela tylko dlatego, że ofiara nie chce nagłośniać sprawy? Fuck logic Rocky.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 19-10-2015 15:47:55 
NietrzezwyTomasz

Co do pierwszego akapitu już wiele napisałem, więc nie będę się powtarzać.

Odnośnie drugiego akapitu, to manipulujesz moimi wypowiedziami lub ich po prostu nie rozumiesz.
Nie chodzi o fakt odegrania sceny, tylko o skutek faulu, tj. nieprzytomny zawodnik leżący na macie i w tej sytuacji nie ma co się zastanawiać kiedy i czy zawodnik wstanie i czy dojdzie do siebie, a już wtedy byłyby jaja w TV, gdyby po utracie przytomności sędzia pozwoliłby zawodnikowi dalej walczyć, bo ten powiedział, że wszystko OK szefie.


"Tak samo zdyskwalifikowany powinien zostać Gołowkin, bo niby dlaczego mamy jego czyn traktować inaczej? Dlatego, że poszkodowany nie odwalił szopki? Czy nie powinniśmy ścigać z urzędu gwałciciela tylko dlatego, że ofiara nie chce nagłośniać sprawy? Fuck logic Rocky"

Jak już wskazałem, nie chodzi o odwalenie szopki, tylko skutki, a skutkiem jest nieprzytomny zawodnik u kazusie Roya. Przynajmniej tak to zostało odegrane. Tak samo jak uderzenie po gongu, zdarza się i raz sędzia upomni, drugi raz może odebrać punkt, ale jak dostanie zawodnik gonga i padnie na twarz, to może zdyskwalifikować faulującego.

A skoro już przy kwestiach karnych jesteśmy, to inaczej jest przykładowo karane pobicie z lekkim uszczerbkiem na zdrowiu, inaczej z ciężkim uszczerbkiem na zdrowi, a inaczej ze skutkiem śmiertelnym. Tu nie ma fuck logic, chyba, że w Twoim wykonaniu.
Miarkowanie kary i tyle.

Sędzia w walce z Griffinem nie mógł wiedzieć na 100%, że ten odpierda.a szopkę, a że faul był ewidentny, to chyba musiał przyjąć interpretację korzystniejszą dla ofiary.

A w przypadku GGG i Lemieux mieliśmy faul, ale skutki tego faulu nie były znaczące, a David sam zgłosił gotowość do walki, nie prosił nawet o czas na odpoczynek. Powinny być karne punkty i tyle.
Konsensusu nie osiągniemy, więc spadam.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.