DE LA HOYA: MNÓSTWO SŁABYCH STRON U GOŁOWKINA
Plan Oscara De La Hoyi spalił na panewce. "Złoty Chłopiec" był przekonany, że David Lemieux (34-3, 31 KO) będzie tym, który zatrzyma kazachską maszynę, jednak tak jak inni pięściarze, naprzeciw Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO) Kanadyjczyk był bezradny. Po walce De La Hoya pochwalił zwycięzcę, ale wciąż daleki jest od zachwytów nad pięściarzem z Karagandy.
- Gołowkin wiele udowodnił, lecz nie nazwałbym go perfekcjonistą. Zbyt wiele widziałem w ringu. Perfekcję to zaprezentował "Chocolatito". "GGG" też dobrze zaboksował, ale prawda jest taka, że wraz z Bernardem Hopkinsem zobaczyliśmy wiele słabych stron u "GGG". Jest ich całe mnóstwo. To wręcz niesamowite, ile ich dostrzegliśmy. Hopkins sam chciałby walczyć z Gołowkinem. Rozłożyłby go na części, po prostu rozszarpał. Gołowkin to twardy zawodnik, ale Hopkins znajduje się na innym poziomie - oznajmił promotor Lemieux.
Kanadyjczykowi się nie udało, ale De La Hoya podkreśla, że ma na Kazacha jeszcze jednego asa w rękawie - Saula Alvareza (45-1-1, 32 KO). - Jest równie silny jak Gołowkin, a do tego ma taki ring generalship, że zbiłoby to Gołowkina z tropu. To byłaby zupełnie inna walka od tej, którą widzieliśmy dzisiaj - zapewnia.
Czy zatem kibice mogą się spodziewać starcia Gołowkin-Canelo w najbliższej przyszłości? Tutaj już "Złoty Chłopiec" jest ostrożny.
- Nie wiem kiedy, ale "Canelo" chce z nim walczyć - stwierdzl.
Prawda jest taka - czy tego ktoś chce, czy nie - ale Golovkin już własnoręcznie pisze historię boksu, i to złotymi zgłoskami.
To dopiero środek jego kariery, a już trzeba go stawiać obok Hopkinsów czy innych tuzów boksu w jednym szeregu.
Na koniec trzeba stwierdzić, że Canelo raczej bez jakichkolwiek szans z Bestią z Kazachstanu, inni zresztą podobnie.
Data: 18-10-2015 11:33:53
Hopek za stary ale tak z 10 lat temu no to spokojnie wypykałby GGG. Ja chcę go zobaczyc z Andre. Ward imho zrobi z Gienka dziecko we mgle.
*
*
Podpisuję się pod tym. Hopek nie zmłodnieje:), ale Ward spokojnie wypunktuje Gołowkina, nie mam żadnych wątpliwości.
Ta stwaiac obok Hopkinsów XDD Dobre XD To Gołowkin już jest jednym z najlepszych bokserów w historii? Co jeszcze nam powiesz?
Gołowkin jest fenomenalny, ale szybkosc ma bardzo przeciętną, słabo walczy z zwarciu (bardziej kliczu niż półdystansie) i bardzo łatwo go sfrustrowac, co pokazuje m.in. bicie przeciwnika po knockdownie. Mógł zostac zdyskwalifikowany za taką głupotę.
Zapewne powalczy:) I wg. mnie dostanie lanie
bardzo łatwo go sfrustrowac, co pokazuje m.in. bicie przeciwnika po knockdownie. Mógł zostac zdyskwalifikowany za taką głupotę.
Nie rozumiem, uważasz że to uderzenie po kockdownie to oznaka frustracji? Ja bym to raczej przypisywał zimnej agresji Gołowkina, idzie na przeciwnika i w głowie ma tylko robienie mu krzywdy...
Tak. Poza tym w poprzednich walkach widac po Gołowkinie, że szybko się irytuje, gdy przeciwnik walczy z nim w zwarciu i przepycha w kliczu. Popełnia wtedy błędy, ale jako, że jest wybitny, a z wybitnym póki co nie walczył to uchodzi mu to na uscho.
Gołowkin jest fenomenalny, ale szybkosc ma bardzo przeciętną, słabo walczy z zwarciu (bardziej kliczu niż półdystansie) i bardzo łatwo go sfrustrowac, co pokazuje m.in. bicie przeciwnika po knockdownie. Mógł zostac zdyskwalifikowany za taką głupotę.
Ok zgadzam się, że GGG nie jest idealny bo nikt nie jest ale nie ma w tej chwili zawodnika na świecie aż do super średniej ( oprócz Warda chociaż nie wiem czy dalej go mozna zaliczyc do tej wagi ) który mógłby te drobne niedociągniecia wykorzystać. Jego zalety sa nie do przejścia
Do SWM nikt po odejściu Warda, w LHW jest już takich sporo.
o mamusiu, Gołowkina łatwo sfrustrować :D Czytałem tu już różnych dziwolągów, robisz im poważną konkurencję.
Przejrzyjcie sobie wpisy pod starymi tematami o GGG. Jedni twierdzili, że to dla Proksy najłatwiejsza droga do pasa, inni wpisywali, że to raczej kumulant, a nie puncher :D Każdy kolejny przeciwnik obnaża jego słabości. Oskar już wszystkie zna i niniejszym opublikuje. Teraz Barkley wyjeżdża z brakiem opanowania. Czekam aż ktoś dopisze, że nie lata na nogach i robi wiatrak - kwestia czasu, wszak papier wszystko przyjmie.
Zawsze po porażce swojego podopiecznego, trzeba się do czegoś doczepić. A to, a tamto.
Pełna unifikacja nastąpi a później będzie wjazd do Supermiddle.
Tam teraz nie ma nikogo, kto byłby w stanie zatrzymać marsz Kazacha. I znowu będzie gadanie że GGG z nikim nie walczył, że ucieka, że nie sprawdzony i innego rodzaju pierdoły.
Wydaje mi się że z GGG będzie podobna sytuacja co z Klitschko. Zawsze będzie ale. Nie ta era, brak konkurentów itp.
A jestem przekonany że Ward dostaje wpierdol od Gienka srogi. I nie boję się tego powiedzieć na głos, tak jak nie mam zamiaru zostawiać sobie furtki na wypadek jego porażki.
Canelo nie ma żadnych szans z Gienkiem. Tylko Ward mógłby coś zdziałać. A dla tych którzy są w 100% pewni tego że Andre ograłby Kazacha jak dziecko, polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=osIOBjGbYfY
xD
Data: 18-10-2015 12:18:44
Barkley00"w LHW jest już takich sporo" a w Hw jeszcze więcej ale co w związku z tym? Przecież Gołowkin to zawodnik kategori średniej?
*
*
Gołowkin w końcu pójdzie do LHW. Po tym jak zunifikuje psay w średniej, to podobnie jak Wardowi po prostu zabraknie mu godnych przeciwników. Jest to póki co odległa przyszłośc (kilka lat), ale należy przypuszczac, że GGG w końcu do półciężkiej trafi.
ODLH to niech juz nie cpie bo z niego w najlepszych latach to by kotlet zrobil GGG, a i z Hopkiem 50/50 by bylo.
GGG jest absolutnym fenomenem naszych czasów , 2 dywizje wyzej szukacie mu rywali ktorzy moga z nim wyrgac kosmos
z drugiej strony nie dziwie sie bo fanboys Warda musi byc ciezko patrzac na to jak gienia przejmuje boks
Bardzo merytoryczny wpis, pajacu, dużo z niego wynieśliśmy.
Data: 18-10-2015 12:38:25
F30
Bardzo merytoryczny wpis, pajacu, dużo z niego wynieśliśmy.
widzisz jeszcze 6 lat temu siedziałbym tu po takim wpisie z 2 h i pokazywał ci jak bardzo jestes w błędzie ale teraz jak czytam takich jak TY czy @roycer dla ktorych co 2 to debil to jedyne co moge zrobic to pomodlic sie zeby ostatnia szara komórka Wam się załączyła i wydała jakas mądra myśl lol
nie obraź się twardzielu jak juz Ci nie odpisze ale po prostu wymięka , pekłem i się boje ...
Data: 18-10-2015 12:35:06
Barkley"ale należy przypuszczac, że GGG w końcu do półciężkiej trafi."-Ale przecież to tylko potwierdza ,że jest zawodnikiem ponad przeciętnym wszak jego normalną naturalną kategorią wagową jest średnia gdzie nie ma sobie równych.Fakt ,że ktoś z niskich kategorii wagowych jest w stanie rywalizować na wysokim poziomie z większymi od siebie tylko to potwierdza.Taki Tomas Hearns też w lhw nie był już takim potworem jak w nizszych wagach ale czy to mu czegoś ujmuje czy może wręcz przeciwnie?
*
*
Zgadzam się. I nie zmienia to faktu, że po unifikacji 4 pasów w MW nie będzie tam dla Gienka kompletnie żadnych wyzwan, więc raczej będzie musiał pósjc w górę..
zapomniales dodac ze ,ruskie sterydy , maja magiczne dzialanie w przypadku zawodnikow, ktorzy podnosza poprzeczke wyzej ,a szczegolnie gdy pochodza z rejonow Rosyjsich ,
Data: 18-10-2015 12:43:39
BarkleyOO na twoim miejscu bym odpóścił ten spór bo to nie ma sensu. Niektórzy poprostu mylą objektywne merytoryczne uwagi ze zwykłym hejtem.
kolega za nami walka w ktorej GGG konsekwetnie realizuje taktyke rozbijania jabem , dlatego arguemnt o braku opanowania nie jest merytoryczny tylko jest zwykłym hejtem
żyjemy w czasach geniusza wagi średniej i takie są fakty
Cześć. Ja chcę z Tobą pogadać na gg!!!
Ostatnio dużo wiadomości Ci wysłałem na gg.
Musimy pogadać! To Bardzo Ważne!!!
Bądź dziś na gg!
Ja cały czas będę aktywny!!!
Data: 18-10-2015 12:43:39
BarkleyOO na twoim miejscu bym odpóścił ten spór bo to nie ma sensu. Niektórzy poprostu mylą objektywne merytoryczne uwagi ze zwykłym hejtem.
kolega za nami walka w ktorej GGG konsekwetnie realizuje taktyke rozbijania jabem , dlatego arguemnt o braku opanowania nie jest merytoryczny tylko jest zwykłym hejtem
żyjemy w czasach geniusza wagi średniej i takie są fakty
ale przeciez nikt nie podważa tego o czym ty piszesz to jest czysta racja. Ale każdy ma prawo na tym forum do wypowiedzenia swojego zdania. Wiadomo GGG pokazał znowu swoją klase i to jak bardzo jest poza zasięgiem ale koniec końców zawsze mozna do czegoś się przyczepić w jego boksie co zrobił Barkley. Może co do uwag na temat podpalania się Kazacha troche przesadział ale nie nazwał bym tego hejtem. Co do reszty uwag np. dotyczących jego szybkosci to ja się mogę zgodzić
"Hopkins sam chciałby walczyć z Gołowkinem. Rozłożyłby go na części, po prostu rozszarpał."
Co za bzdury, jakby doszlo do walki to GGG skonczylby kariere B-Hopa. Szanuje Bernarda ale dzisiaj to Golovkin znajduje sie dzis na "innym" poziomie........
To samo byloby z Canelo czy z Cotto - taki sam murowany wpier...ol od Kazacha. Ward tez by mial olbrzymie problemy I tez potencjalnie moglby dostac KO.
Moim zdaniem Golovkin to dzisaj najlepszy P4P bokser na swiecie.
Autor komentarza: Krzyzak
HAHA zazdrosny frajer
A Czego Oscar może temu żółtkowi zazdrościć? Jeśli chodzi o osiągnięcia, sławę i zarobioną kasę, to Gołowkin jest w porównaniu z Oscarem, kmiotem.
Barkley00 napisał że GGG to świetny zawodnik, ale przy tym odrobine go skrytykował (takie jest jego zdanie), ale ty mu wyjeżdżasz z hejtowaniem. ODLH tutaj hejtuje, pewnie nawalony koksem i ma ból dupy że GGG nie jest u niego w grupie.
Ja osobiście uważam, że długo nie pojawi się ktoś kto bedzie w stanie pokonać Gienka. On nadal nie walczył na pełnych obrotach,a chciałbym zobaczyć jak wjeżdża w kogoś "na pełnej"
przeczytałem , same bzdury typu ze GGG jest wolny i łatwo go sprowokowac
fani Ward są przezabawni w tym poszukiwaniu słabych stron Kazacha
Golovkin ma taka moc w sobie, ze konczyl by przeciwnikow w 1 rundzie nie dajac sie trafic i pokazac tych wydumanych bledow
Przezabawne to są twoje umiejętności rozumienia tekstu. Gdzie ja napisałem, że GGG jest wolny? Napisałem, że szybkosc ma przecięstną.
dwa napisałeś że GGG łatwo sfrustrować , a jest to jeden z najzimniejszych kilerów obecnego boksu ktory w ringu widzi wszystko i zadaje cios ktory w danym momencie jest optymalny
ale nie o to chodzi , najwiekszy spór idzie o układanie karoery Gieni , kariery która sam sobie juz dawno ułożył , najpierw unifikacja potem jazda w góre
a i walki z Wardem pewnie nigdy nie bedzie bo zanim GGG pójdzie w góre to Ward bedzie juz po bardzo prawdopodobnych batach od Kowalieva
"ale nie o to chodzi , najwiekszy spór idzie o układanie karoery Gieni , kariery która sam sobie juz dawno ułożył , najpierw unifikacja potem jazda w góre
a i walki z Wardem pewnie nigdy nie bedzie bo zanim GGG pójdzie w góre to Ward bedzie juz po bardzo prawdopodobnych batach od Kowalieva"
Zgadzam się z tym.
Co do moich 3 zastrzeżeń do GGG, to pozostają niezmienione, obejrzyj sobie poprzednie walki GGG i zwroc uwage na te aspekty.
Chłodny morderca z niego, spokojnie boksuje jabem, ustawia rywala, przyspieszenie i przeciwnik zduszony, bezradny. David od 4-5 rundy był już totalnie zagubiony, bezradny, a w ostatnich dwóch, to już praktycznie nie trafiał, Kazach robił z nim to co chciał.
Oscar gada, bo taka jego rola, a w potencjalnej walce GGG z Rudym, to młody za sprawą swojej odporności będzie cyklicznie rozbijany i straci mnóstwo zdrowia, Oscar dobrze wie, że walka z Kazachem, to dla Canelo najgorsze co może się wydarzyć na tym etapie kariery i w tym wieku, stąd też wypowiedź o walce w nieokreślonej przyszłości. Będą raczej cchcieli przeczekać Gienka, dać rudemu poboksować jeszcze ze 2 lata. Zobaczymy czy to się uda, bo młody już się nie mieści 154 funtach, a jak ostatecznie wejdzie do średniej, to ciężko będzie unikać Kazacha nie tracą przy tym twarzy i kibiców, bo meksyki to kozaki i chickenom kibicować nie będą
Z tym, że GGG łatwo sprowokować moim zdaniem mocno nie trafiony argument, a to że w ferworze walki popełnia błędy? Kądy to robi. Powiem Ci kogo łatwo sprowokować, mamy takiego asa na własnym podwórku w HW jest to jak sie zapewne domyślasz Artur Szpilka, porównaj sobie go teraz z GGG...
(Wiem że inna kategoria, zupełnie inny poziom itd... ale porównałem teraz tylko to jak kto sie daje prowokować)
popatrz na to jak długo Wilder nie walczy z Sasza a Canelo to pupilek OScara , jesli zdecyduja ze walki z Kazachem nie bedzie to raczej moga Gienie przeczekać
ja widze tak ze Canelo wygra z Cotto i wroci do walki w juniorśredniej na jeszcze rok , Gienia zawalczy o wakat , potem pas WBO i w średniej to bedzie na tyle bo bedzie miał juz 34 lata
potem szybki atak na jeden z pasów w SMW i wycieczka do półciezkiej gdzie moze napisac jedna z anwjiekszych histori boksu zawodowego
GGG w LHW kontrujący z wstecznego to też moze być mieszkanka wybuchowa
Wilder, to nie Canelo, on nie bazuje na Meksykanach i nie jest lansowany na gwiazdę PPV. Poza tym wizerunkowo zwakowanie pasa będzie ciężkie do wytłumaczenia i presja będzie ogromna na Canelo, szczególnie, że ten od 2 lat walczy już średniej, do tego dojdzie pas w tej kategorii i przypadku nie przyjęcia walki Rudy może stracić sporo wizerunkowo.
K2 po walce Canelo vs Cotto narobią szumu medialnego i z całą pewnością będą głośno krzyczeć o unikaniu starcia.
No, ale zgadzam się z Tobą, że taki będzie plan Oscara, bo z Canelo można zrobić gwiazdę na wiele lat, a porażka to skutecznie zablokuje.
Pas WBC w średniej to GGG podobno ma dostać z urzędu w przypadku nie podjęcia rękawic przez Cotto/Canelo.W superśredniej nie ma zawodnika który może zatrzymać GGG, każdy z mistrzów jest w zasięgu i z każdym Kazach będzie dużym faworytem.
Półciężka to już bardzo wysoko dla Gienka i będzie miał tam bardzo ciężko by wygrać z którymkolwiek z mistrzów. Krusher go pokona, Stevensona to już raczej nie będzie, gdy Kazach zdecyduje sie na taką wycieczkę, ale jest tam kilku twardych i mocno bijących zawodników na których siła Kazacha już takiego wrażnia robić nie będzie, a on sam już będzie odczuwał ciosy półciężkich.
No ale chętnie to zobaczę i jestem pewny, że GGG da nam w przyszłości kilka bardzo dobrych walk
tak LHW dla małego Kazacha to bedzie wyzwanie , na dzisiaj nie widze jak wygrywa z Kowalievem czy Adonisem ale wiem ze to byłyby wielkie wojny
dla mnie GGG pierwszy pojedynek w LHW na przetarcie moze stoczyc juz nawet w 2017 roku
Najpierw kolejna unifikacja w średniej i wyskok do superśredniej w drugiej połowie przyszłego roku, ewentualnie jakaś unifikacja i zasadniczo koniec walk w tej kategorii i do góry.
GGG ma 33 lata, przy jego stylu walki, ma przed sobą jeszcze ze 3, max 4 lata walk na wysokim poziomie, więc czasu ma wbrew pozorom jeszcze sporo na wielkie walki. Takim Wardem to sobie nie powinien zaprzątać głowy, chyba, że ten będzie miał pas w półciężkiej, ale w to szczerze wątpię, bo do czasu gdy GGG się tam wybierze, to SOG dostanie bęcki z Krusher'em i marketingowo to już będzie w zupełnym niebycie.