GOŁOWKIN: TERAZ COTTO ALBO CANELO
Po zunifikowaniu pasów w wadze średniej Giennadij Gołowkin (34-0, 31 KO) nie rozwodził się długo na temat swojej przyszłości. - Moim celem są wszystkie pasy. Jestem bokserem, nie biznesmenem - stwierdził.
Kazach pokonał nad ranem Davida Lemieux (34-3, 31 KO), dokładając do swojego tytułu WBA pas w wersji IBF. Aby kolekcja była pełna, potrzebuje jeszcze dwóch trofeów. - Chcę teraz zwycięzcy walki Cotto-Canelo. Zostaję w wadze średniej do czasu, aż zdobędę wszystkie tytuły - oznajmił.
"GGG" osobiście stawi się na zaplanowanej na 21 listopada walce Portorykańczyka z Meksykaninem w Las Vegas. Na razie jednak cieszy się zwycięstwem nad Kanadyjczykiem. - Mówiłem, że to dla mnie bardzo ważna walka. Dałem kibicom i przyjaciołom wielkie show. David jest dobrym zawodnikiem. Ma dużą siłę, czułem jego ciosy. To ja go jednak zraniłem. Jest wielkim mistrzem i cieszę się, że go pokonałem - powiedział.
Choć przecież gdyby ogłosili walkę z jednym z wygranych, to rozgłos byłby ogromny, GGG po wczorajszym występie rozrósł w siłę marketingowo.
Każdy do SMW włącznie nie jest w stanie nawiązac równorzędnej walki z Gienkiem. Dopiero w LHW zderzyłby się Kazach ze ścianą: Kowaliow, Beterbijew, Ward, Adonis
Generalnie się zgadzam ale myslę, ze Kazach chociaż nie byłby faworytem to dałby dobre walki
Pomyliłes chyba GGG z Wardem
nawet pamiętam jak znokautowal Bute
ale reki nie dal bym sobie obciac
GGG Znokautował Bute, pokonywal ponadto Korobowa, Lee czy Dirrela..
Gienek wazy w dni walki okolo 170 funtow ( w wadze do 160 funtow). Gdzie mu tam do facetow z LMW ktorzy maja po 185 cm wzrostu, a w dniu walki waza po 180-185 funtow.
Natomiast, ja nie mam zadnych watpliwosci ze Gienek zdemoluje takich bokserow jak Cotto albo Canelo, o ile beda walczyc w wadze sredniej.