VINCENT FEIGENTBUTZ LICZONY, ALE DOWIÓZŁ WYGRANĄ

Chyba nikt się nie spodziewał aż tak trudnej przeprawy Vincenta Feigenbutza (21-1, 19 KO) w pierwszej obronie tytułu mistrza świata kategorii super średniej federacji WBA w wersji tymczasowej. Trochę niedoceniany Giovanni De Carolis (23-6, 11 KO) postawił bardzo wysoko poprzeczkę, a na neutralnym terenie mógłby się nawet pokusić o wygraną.

Już początek był zaskakujący. Włoch po lewym prostym uderzył prawym sierpem w okolice ucha i obrońca pasa wylądował na tyłku. Szybko się jednak poderwał. Był liczony, ale nie zraniony. Od drugiej rundy rozgorzała ostra bitka na przełamanie. W trzeciej wydawało się, że wszystko wraca do normy, bo Niemiec swoim lewym sierpem dwukrotnie zachwiał przeciwnikiem. Aż nagle 50 sekund przed końcem czwartego starcia De Carolis wystrzelił prawym sierpem - idealnie na szczękę. Pod Feigenbutzem ugięły się nogi, bezwładnie poleciał na liny, lecz rywal nie zdołał wykorzystać życiowej szansy. Dla odmiany na minutę przed końcem piątej odsłony to reprezentant gospodarzy prawym krzyżowym "podłączył" przeciwnika i bombardował do gongu na przerwę.

Szósta runda to obustronne wymiany z lekką przewagą Feigenbutza, który częściej trafiał prawym prostym niż Włoch swoim lewym sierpem. W siódmej Vincent na początku znów zahaczył brodę challengera długim prawym, ale w końcówce jakby przeżywał lekką zadyszkę. Wrócił niezłym ósmym starciem, natomiast w dziewiątym znów jakby stanął w miejscu.

Feigenbutz poderwał kibiców zgromadzonych w DM-Arena w Karlsruhe w przedostatniej odsłonie. Kilka razy ulokował na jego szczęce odpaloną bombę, jednak Włoch okazał się niezłym twardzielem i wszystko przyjął bez zmrużenia oka. Ostatnie trzy minuty równe jak i zażarte, zresztą jak i cała potyczka. Sędziowie opowiedzieli się za obrońcą tytułu, chociaż punktacja 115:113, 114:113 i 115:113 najlepiej oddaje to, co działo się w ringu.

- Chcę rewanżu - krzyczał po wszystkim niedoceniany Włoch. I na pewno sobie na niego zasłużył.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 18-10-2015 00:00:48 
opis walki jota w jote grafka glazewski :)
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 18-10-2015 00:50:48 
Feigenbutz przereklamowany, beda go ciagnac w niemcowni za uszy jak hucka
 Autor komentarza: jassin
Data: 18-10-2015 00:56:03 
Ogór.
 Autor komentarza: emilus
Data: 18-10-2015 01:08:16 
dla mnie przejebal niemiaszka jak ta lala i nie tylko dla mnie. regina max uli i reszta ferajny to potwierdzili
 Autor komentarza: emilus
Data: 18-10-2015 01:08:59 
i nadodatek beszczelny jak glaziu
 Autor komentarza: jassin
Data: 18-10-2015 01:18:10 
wiadomo o ktorej ggg?
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 18-10-2015 01:31:05 
@jassin
Tego nawet najstarsi górale nie wiedzą.
A tak na poważnie, to boksem nie interesujesz się przecież od wczoraj więc pogłówkuj trochę :)
Oprócz walki wieczoru na pewno pokażą też Gonzaleza z Vilorią i prawdopodobnie też walki Ortiza, i Johnsona (tak przynajmniej przy okazji gali w Wieliczce zdaje się mówił Borek, że te walki zostaną puszczone w przekazie HBO PPV).
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 18-10-2015 01:43:32 
A co do tematu, to ten małolat to nic specjalnego. Taki prymityw, tępy osiłek. A pamiętam, jak większość forumowiczów rozpływała się z zachwytu nad nim kiedy odprawiał przed czasem Sołdrę i Miszkina. Zdaje się, że w ostatniej walce też miał spore problemy ,o ile mnie pamięć nie myli?

Widzę, że nadal nie ma tematu do gali z MSG, więc napiszę tutaj. Kibicuję Lemieux i liczę gorąco, że zszokuje świat, i posadzi na dupie Gienka. Czego z całego serca mu życzę! #WAR LEMIEUX!
 Autor komentarza: F30
Data: 18-10-2015 10:26:59 
a on juz chciał na Abrahama isć ? hehe
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 18-10-2015 11:57:20 
Fakt ze faizbutz to taki osiłek fizol i szczęke ma podejrzaną leżał na dechach już raz przegrał przez nokaut
a Włoch nie jest panczerem a mio to posadził na dupę młodego, Abracham by go zniszczył
 Autor komentarza: MarkS
Data: 18-10-2015 16:50:38 
Werdykt naprawdę niesmaczny. Włoch wygrał tę walkę. Na galach Sauerlanda to powinno się obstawiać nie kto wygra tylko czy Niemiec dożyje do końca pojedynku a wtedy werdykt jest niepotrzebny i można iść do domu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.