GRAFKA ZAKOŃCZYŁ (?) KARIERĘ GŁAŻEWSKIEGO?
- Jeżeli Paweł zaboksuje tak jak ostatnio, to jako pierwszy powiem mu, żeby zakończył karierę - powtarzał przed walką Tomasz Babiloński, promotor Pawła Głażewskiego (23-5, 5 KO). Pięściarz z Białegostoku niegdyś bardzo łatwo uporał się z Bartłomiejem Grafką (15-18-1, 6 KO), dziś jednak to już nie ci sami zawodnicy. Jeden zrobił spory postęp, drugi zaś wyraźnie spuścił z tonu. No i widać to było w Wieliczce...
Zgodnie z oczekiwaniami Grafka ruszył bardzo ostro, tak by złamać psychicznie faworyzowanego rywala. Kiedy "Głazowi" udawało się utrzymywać walkę w dystansie, kontrolował ją lewym prostym, lecz podopieczny Irka Butowicza coraz częściej przedzierał się do półdystansu. Paweł zamiast boksować, niepotrzebnie starał się ustrzelić oponenta jakimś mocnym uderzeniem. W końcówce czwartego starcia wystrzelił z całym skrętem ciała lewym sierpowym. Nie trafił, ale włożył w to tyle siły, że aż sam się przewrócił. Zaraz na starcie piątej odsłony doznał natomiast rozcięcia prawej powieki, co tylko jeszcze bardziej rozochociło Grafkę. Na koniec tego odcinka Włodzimierz Kromka odebrał Bartkowi punkt za ataki głową, a "Głaz" w końcu wstrzelił się swoją akcją i trafił lewym sierpem.
W szóstej rundzie Głażewski złapał swój rytm i choć o wielkiej przewagi nie zyskał, to przynajmniej nie dawał się już spychać na liny. W ostatnich sześciu minutach Grafka postawił na zdecydowany atak. Między linami zapanował chaos, nad którym nie dali rady zapanować ani zawodnicy, ani trochę bezradny sędzia. A kto wygrał? Punktowi byli niejednogłośni, ale stosunkiem głosów dwa do jednego - 74:79, 78:75 i 75:76, wskazali na Grafkę.
;) Pozdrawiamy!!!
Ani jeden, ani drugi mistrzem nie bedzie.
bał się walki
strach
byle cios przyjal i juz blokada
rozbity totalnie
przykra sprawa
Nie wiem czy Głażewski potrafi być sam ze sobą szczery ale nawet jak wydawało mu się że zrobił wystarczająco to powinien już chyba odejść mając na uwadze to kim był jego rywal.
Głażewski musi tak jak politycy oderwać się od koryta xD
Nic z niego nie będzie i Babilon już publicznie z nim "kończy" więc...
Auf Wiedersehen.