FONFARA: MYŚLAŁEM, ŻE GO ZNOKAUTUJĘ, ALE MA TWARDĄ SZCZĘKĘ
Andrzej Fonfara (28-3, 16 KO) przyznał, że zaskoczyła go odporność na ciosy Nathana Cleverly'ego (29-3, 15 KO). Według statystyk CompuBox "Polski Książę" trafił rywala 474 uderzeniami, w tym 395 mocnymi. Walijczyk dotrwał jednak do ostatniego gongu i co więcej - cały czas się odgryzał.
- Przed walką myślałem, że go znokautuję. Nie miałem pojęcia, że będzie w stanie przyjąć tyle ciosów i nadal walczyć. W końcu zdałem sobie sprawę, że bardzo trudno będzie go znokautować. Mam do niego wielki szacunek. Nathan ma naprawdę twardą szczękę, jest znakomitym zawodnikiem. Nie złamał się, mimo że tyle przyjmował. Cały czas parł do przodu, do końca wierzył, że może wygrać - komplementował przeciwnika Fonfara.
27-latek pokonał Cleverly'ego po dwunastu rundach jednogłośną decyzją sędziów. Punktowano dwukrotnie 116-112 oraz 115-113. Polak zachował tym samym pas międzynarodowego mistrza WBC w wadze półciężkiej.
Fonfara z Frochem walczyl ?
Są zacięte, dużo emocji, emocji nie ma sp...dalania po ringu.
I te wojny nie są w PPV.
Podczas gdy za takie gwoździe jak Adamek v Saleta chcą żeby im płacić jak za zboże.
Hahaha, no fakt, bardzo podobny z tym spuchniętym nosem:)
Jakiś czas temu zastanawiałem się, jaki image bym przybrał gdybym był bokserem zawodowym. Bo w ten sposób łatwo się sprzedać, wiara ma różne przydomki, do tego dobrana oprawa, szlafrok itd. Doszedłem do wniosku, że jako Polak postawiłbym na husarię. Twardzi, niepokonani, piękna oprawa wizualna. Zachodziłem w głowę dlaczego jeszcze nikt na to nie wpadł.
Dlatego niemal nie spadłem z fotela kiedy zobaczyłem Andrzeja wchodzącego w zbroi husarza:D Oby się tego trzymał!
Tak tak, to było zajebiste, we mnie też wyzwoliło wiele emocji. Siła, duma, tradycja. Na szczeście nie wpadł na to jego dobry, ale odrobinę mniej waleczny imiennik ;) Andrzej zasługuje by nosić skrzydła polskiego wojownika.
na szczęście naciagneli liny i przeszedł nad
Husaria to jest w amatorce :D
Data: 17-10-2015 11:32:26
wszystko było by świetnie, gdyby tyle nie przyjmował...
dziwne bo tak wileu tu chce takiej wojny, rzezni krwi itd
Chyba poczul fonfara ze cleverly jest dosc waciany i tak chcial go zlamac, chociaz
kilka bomb przyjal