DIABLO: ADAMEK, MASTER I SZPILKA NAJWCZEŚNIEJ W 2017
Wydaje się, że przed końcem 2015 roku Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) w końcu pojawi się w ringu, prawdopodobnie na gali w USA. "Diablo" ma jasno określone cele na najbliższy czas - najpierw zamierza zdobyć tytuł jednej z czterech prestiżowych federacji i obronić go, a potem zarobić kasę na gali Polsat Boxing Night. Rywali nie zabraknie - może to być Artur Szpilka (20-1, 15 KO), Tomasz Adamek (50-4, 30 KO) lub Mateusz Masternak (36-3, 26 KO).
O "Szpili" Włodarczyk w ogóle nie chce rozmawiać. Dawni koledzy z sali treningowej są w otwartym konflikcie i docinają sobie na każdym kroku. Artur niedawno uszczypnął byłego mistrza świata wagi cruiser na Facebooku. - Nie wypowiadam się na temat osób, które w krótkiej przygodzie z boksem niczego nie osiągnęły, a głośno szczekają. Niech coś pokaże w ringu, zdobędzie tytuł, potem może poszczekać - odpowiada 34-letni Krzysztof.
Zakopany został za to topór wojenny z "Masterem". Panowie sporo sobie wyjaśnili na ostatniej gali PBN. Jeżeli wygrają najbliższe walki, ich pojedynek stanie się jak bardzo prawdopodobny.
- Pogadaliśmy sobie w dżentelmeńskiej atmosferze, sugerując wzajemnie, że dobrze byłoby nasz konflikt przenieść w końcu na ring - relacjonuje Włodarczyk w rozmowie z "Super Expressem". - Mateusz to sportowiec klasy mistrzowskiej.
Kibiców w Polsce chyba najbardziej zainteresuje potencjalne starcie z Adamkiem. "Góral" się przed nim wzbrania, ale "Diablo" nie ma nic przeciwko...
- Lubimy się z Tomkiem, bardzo go szanuję jako sportowca i człowieka, ale... czasem kolega może powiedzieć do kolegi: "Jest parę groszy do zarobienia, zróbmy widowisko". Można brzydko powiedzieć, że nasza dyscyplina to rwanie kasy. Co jakiś czas trafia się prawdziwy skok i powinno się wykorzystać okazję. Jeżeli za dwa lata Tomek nadal będzie w formie i zechce się bić, możemy powalczyć. Każdy ma karierę i cele, ale też rodzinę, której chcemy dać godne życie. Dla dobrej kasy mogę wiele poświęcić i boksować z kimkolwiek - mówi Włodarczyk.
Koleżeńskie walki są zazwyczaj niezwykle emocjonujące - wystarczy przypomnieć Wilder-Scott czy Haye-Harrison.
z glowackim nie bedzie walczył czyli beda kombinowac pod IBF i w sumie dobrze bo to najslabszy mistrz spokojnie do zrobienia przez Diablo
moze bedzie walka diablo vs huck ( to jedyne znane w usa nazwisko cw ) jako eliminator do ramireza ?
""Każdy ma karierę i cele, ale też rodzinę, której chcemy dać godne życie." - niektórzy zaś mają dwie rodziny."
Toś dowalił do pieca hehe
Ma mocny cios, dobra obronę i niestety różne schizy...
Jak będzie miał dobry dzień, będzie w dobrej dyspozycji w dniu walki to może nas jeszcze pozytywnie zaskoczyć i tego Mu i Nam kibicom serdecznie życzę.
Na szczęście dojeni są nie kibice bokserscy, tylko szukający sensacji i fajerwerków festyniarze.
pytanie tylko kiedy jest a kiedy nie jest w formie?
Ramirez czy Lebiedev to idealni rywale dla Diablo a mysle ze i Drozd jest do pokonania pod warunkiem ze Krzysiek bedzie robil to co powonioen i to co mu Łapin mowi w narozniku bo zawsze kiedy potrafil zacisna c zeby i sluchal trenera wygrywal nawet walki w ktorych mu nie szlo
tylko czy on sie umie jeszcze pozbierac do kupy???