SELBY POZOSTAŁ NA TRONIE IBF WAGI PIÓRKOWEJ
Fernando Montiel (54-5-2, 39 KO) to wielki wojownik i dawny champion trzech dywizji, ale po pierwsze niższych dywizji, a po drugie ma już swoje lata. Dlatego w pierwszej obronie pasa IBF wagi piórkowej nie postawił się zbytnio Lee Selby'emu (22-1, 8 KO).
Meksykanin rozpoczął pojedynek udaną pierwszą rundą, jednak od drugiej do głosu zaczął coraz bardziej dochodzić młodszy, większy i silniejszy obrońca tytułu. Brytyjczyk lepiej czuł się w półdystansie, ale również z daleka wykorzystując lepsze parametry wyboksowywał przeciwnika. Montiel miał jeszcze swoją szansę w szóstym starciu, kiedy Selby borykał się z rozcięciem prawego łuku brwiowego. Ale szybko zatamowano krew w narożniku i do końca Lee kontrolował wydarzenia w ringu.
Po ostatnim gongu sędziowie wskazali na Walijczyka, punktując 116:112, 118:110 i 119:109.