CLEVERLY: WALKA Z FONFARĄ TO ELIMINATOR DO KOWALIOWA I STEVENSONA
Nathan Cleverly (29-2, 15 KO) zdaje sobie sprawę, że ewentualna wygrana nad Andrzejem Fonfarą (27-3, 16 KO) w piątkową noc otworzy przed nim drzwi do wielkich potyczek za jeszcze większe pieniądze. To wystarczająca motywacja dla dawnego championa wagi półciężkiej federacji WBO.
- Mogłem walczyć z Brahmerem o pas WBA, ale w mojej opinii spotkanie z Fonfarą to jeszcze większe wyzwanie. Polak postawi mi prawdopodobnie jeszcze wyżej poprzeczkę, lecz i stawka będzie wyższa. Nie licząc pojedynku z Kowaliowem, będzie to najtrudniejsza walka w mojej karierze - nie ukrywa dzielny Walijczyk.
- Fonfara to jak dotąd najtrudniejszy rywal. Jego bokserskie CV i ostatnie występy świadczą o tym, że powinien być najtrudniejszą przeprawą. Ale właśnie na takiego przeciwnika jestem przygotowany. Lepszy z naszej dwójki awansuje do absolutnej elity, jak Kowaliow czy Stevenson. To swego rodzaju eliminator do pojedynku z jednym z nich. Czeka mnie trudne zadanie, ale gdy już wygram, będę w gronie najlepszych. Mam zamiar odzyskać tytuł mistrza świata, a Fonfara stoi mi na drodze do tego celu. Wierzę w swoją ruchliwość w ringu, szybkość i kombinacje. I właśnie tymi elementami chcę rozstrzygnąć tę walkę na swoją korzyść - dodał Cleverly.
pamietam wale z Kowaliowem początkow niezle sobie radził pare razy trafił Kowaliowa ale odkrył sie Kowialow go zrnaił w 3 rundzie i dokończył dzieła.
Cleverely jest szybki doświadczony w walkach w półciezkiej.
Mam nadzieje że Andrzej go przełamie i znokatuję.
tu mozna zarobic to sie oplaca na fonfare 1tys£