JAROSŁAW KOŁKOWSKI: TOMEK JABŁOŃSKI OFICJALNIE OLIMPIJCZYKIEM!
- Otrzymałem piękny list z AIBA z informacją, że Tomasz Jabłoński jest już oficjalnie Olimpijczykiem i może szykować się do Igrzysk w Rio de Janeiro - mówi szef Rafako Hussars Poland Jarosław Kołkowski.
Polskim bokserom - Tomaszowi Jabłońskiemu (-75 kg), Dawidowi Jagodzińskiemu (-49 kg) i Igorowi Jakubowskiemu (-91 kg) nie powiodło się w Mistrzostwach Świata w Doha (Katar), ale bardzo dobre występy Jabłońskiego, kapitana Husarii, w lidze World Series of Boxing sprawiły, że awansował do IO właśnie z rankingu WSB.
- Przekazałem dziś Tomkowi informację o oficjalnej nominacji na Igrzyska i z pewnością kamień spadł mu z serca, bo długo nie mógł uwierzyć w zdobycie kwalifikacji. Będzie mógł skupić już na przygotowaniach do zawodów w Rio, a pracy przed nim wiele, co pokazał występ w MŚ w Doha - powiedział Kołkowski.
Wicemistrz Europy Tomasz Jabłoński był rozstawiony i w pierwszej rundzie miał wolny los. W 1/8 finału przegrał na punkty z Vikasem Krishanem z Indii.
- Jest sporo spraw, o których będę chciał porozmawiać z Tomkiem Jabłońskim. To ambitny zawodnik, zrealizował pierwszy cel, ale dla niego udział w Igrzyskach to za mało. Żeby tam osiągnąć sukces, musi wzbogacić styl boksowania. Nastawianie się na zadawanie setek takich samych ciosów to trochę za mało. Bardzo dobrze, że Tomek jest zawodnikiem aktywnym i agresywnym, ale brakowało mi jego uderzeń na dół, aby osłabić rywala i doprowadzić do jego odkrycia - mówi szef Husarii.
Po jednej walce w Doha wygrali drugi z polskich Wicemistrzów Europy Igor Jakubowski i Dawid Jagodziński, który był o krok od strefy medalowej.
- Obaj trafili na bokserów na dziś zdecydowanie lepszych. Teraz od nich zależy, jak będą ciężko pracować, aby w przyszłości móc wygrywać z Ukraińcem Gevorgiem Manukianem i Rogenem Ladonem z Filipin. Rywal Igora to bardzo silny zawodnik, przestawiał go każdym ciosem, a Jakubowski po walce powiedział, że czuł każdy cios jakby młotem dostawał. Zresztą później ten Ukrainiec wygrał ze znakomitym Kazachem Wasilijem Lewitem, a dopiero w półfinale przegrał nieznacznie z Mistrzem Europy Rosjaninem Jewgenijem Tiszczenko. Z kolei Dawidowi Jagodzińskiemu wyraźnie brakuje sparingpartnerów. Musi pracować nad szybkością. Podkreślam też, że jego zwycięstwo nad Bułgarem Tinko Banabakovem, brązowym medalistą ME, to jeden z jego najlepszych występów - powiedział Jarosław Kołkowski.
W piątek bokserzy reprezentacji wracają do Polski. A już wkrótce Młodzieżowe Mistrzostwa Polski z udziałem pięściarzy Husarii. Nowy sezon ligi WSB od stycznia.
Zajebiście, w końcu !
Tomasz pokazał, że ciężką pracą i determinacją można przełamać prawie wszystkich i osiągnąć sukces.
Tak jak szef Husarii pisałem już o brakach Tomka i nad czym powinien pracować.
http://www.bokser.org/content/2015/10/11/201218/index.jsp