GOŁOWKIN: TAK, BOJĘ SIĘ MOJEGO RYWALA
Na kilka dni przed hitową walką Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) potwierdził, że boi się Davida Lemieux (34-2, 31 KO). Nie jest to jednak duży strach.
- Boję się gdzieś tak w 1%. Tylko tyle. Jestem zwykłym facetem, każdy się trochę boi - stwierdził Kazach.
Gołowkin i Lemieux skrzyżują rękawice już w najbliższy weekend podczas gali w nowojorskiej Madison Square Garden. Stawka będzie wysoka - dwa pasy w wadze średniej - a emocje jeszcze większe, bo obaj zawsze dążą do nokautu.
- Jestem gotowy go znokautować. Jestem także gotowy wygrać na punkty. Może to być krótka walka, może być walka uliczna. Czego tylko David chce, czego chcą ludzie. Ja mam różne style. Czuję się doskonale przed tym pojedynkiem, to będzie wielki prezent dla kibiców - powiedział "GGG".
Transmisję z gali Gołowkin-Lemieux przeprowadzi Polsat Sport. Początek w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 3:00.
Ja myslalem ze boi sie o zdrowie Lemieux po walce..
ja bym sie raczej zapytal na ile % Ward sie przestraszy Kovaliova ze szczeka do GGG
czekam na ta walke i nawet jak to bedzie 1 rd to bedzie wiecej emocji niz w ostatnich walkach słit sajensowców razem wziętych :)
Ziomuś to z całym szacunkiem, ale zamiast oglądać walki bokserskie to powinieneś ten sam czas spędzać na obserwowaniu bijatyk pod remizami. Jak emocja=szybkie KO to byłbyś zachwycony. Być może nawet nie wytrzymałbyś przypływu takich emocji.
Ew jak wolisz trzeźwych zawodników, ale nadal naparzanke to polecam UFC. Ta federacja isnieje już od dosyć dawna i zapewnia głównie właśnie emocje dla neandertali żądających więcej i więcej masakry.
Przykro mi, że trzeba to tłumaczyć nawet pomimo, że bardzo lubie Golovkina.
Data: 12-10-2015 13:47:59
@f30:
Ziomuś to z całym szacunkiem, ale zamiast oglądać walki bokserskie to powinieneś ten sam czas spędzać na obserwowaniu bijatyk pod remizami. Jak emocja=szybkie KO to byłbyś zachwycony. Być może nawet nie wytrzymałbyś przypływu takich emocji.
Ew jak wolisz trzeźwych zawodników, ale nadal naparzanke to polecam UFC. Ta federacja isnieje już od dosyć dawna i zapewnia głównie właśnie emocje dla neandertali żądających więcej i więcej masakry.
nie jestem Twoim ziomusiem to raz
dwa jesli dla Ciebie arsenał ofensywny który oferuje GGG i Lemieux to napierdalanka spod remizy to radze zmienić zainteresowania
"nawet jak to bedzie 1 rd to bedzie wiecej emocji niz w ostatnich walkach słit sajensowców razem wziętych :)"
Polecam się nie gotować, tylko uważnie przeczytać komentarz. Nie było tam nic obraźliwego :)
No proszę...nawet wszechstronny...
"Ziomuś to z całym szacunkiem, ale zamiast oglądać walki bokserskie to powinieneś ten sam czas spędzać na obserwowaniu bijatyk pod remizami."
To, co reprezentuje w ringu Gołowkin, to jest właśnie boks w czystej postaci. Natomiast faularze i maratończycy w stylu Warda i mistrza Las Vegas, to swoiste wypaczenie boksu. Kiedyś walka, która nie kończyła się przez nokaut, była uznawana za NC. Bokserzy mieli nawet po kilkadziesiąt takich walk w rekordach. W czasach tych, Ward czy Gayweather nie byliby żadnymi gwiazdami. Raczej osobliwościami na pograniczu cyrku. To są prawdziwe korzenie boksu, a nie kombinatorstwo: "Zadałem już 2 jaby więcej, do końca rundy muszę tylko nie dać się trafić". Kiedyś za takie podejście bokser byłby w powszechnej pogardzie. Dziś, gdy moralność upada, nazywa się go sprytnym.
A jak Ci się taki, prawdziwy boks nie podoba, to polecam boks amatorski. Kaski, poduchy, punkciki i słit sajens do zrzygania.
Nigdzie nie napisałem, że GGG nie prezentuje w ringu boksu. Bardzo go lubie i szanuje. Mój komentarz był odpowiedzią na zarzut, że jedna runda walki GGG-Lemieux będzie ciekawsza niz kilka ostatnich walk "słit sajentowców", co jest zwyczajną nieprawdą, a wręcz deprecjonowaniem umiejętności naprawde wybitnych pięściarzy.
To, że kiedyś było inaczej ma się nijak do tego, co jest teraz. Nie mamy już 15 rundowych walk, bo ludzie schodzili z ringu i umierali po takich walkach. Dlatego zmieniono i rękawice, i dystans i inne szczegóły. A to, że ktoś potrafi wykorzystać nieudolnie określone zasady i wygrywać pojedynki poprzez klicz czy "uciekanie" to już nie jest wina tych zawodników. Oni znaleźli sposób aby zwyciężać nie tracąc przy tym w dużym procencie swojego zdrowia i tylko dlatego, że np. Ty chętniej obejrzałbyś zwykłą tłukanke na wyniszczenie nie będą tego zmieniać.
Ja byłem w ringu, wiem jak to wygląda od wewnątrz, dlatego szanuje każdego pięściarza który wychodzi do ringu i każdy styl który jest w ringu prezentowany.
i dlatego fajnie sie to oglada.
Nie wy jestescie w ich skorach, nie wy dbacie pozniej o ich zdrowie nie wycieracie sliny cieknacej bokiem wiec pozwolcie, aby kazdy uprawial ten sport wg wlasnego uznania.
Lubicie wojny? Lubiecie emocje ktore dawal ten bokser? Ilu z was mu pomoglo? Ile razy zonba prosila o wsparcie, o kazdy grosz?
https://www.youtube.com/watch?v=Qh13vaZHpnk
Malo kto zdaje sobie sprawe jak ciezki jest to sport, ale specjalistow jest w bród ktorzy WYMAGAJA czegos od bokserow zza monitora