ADWOKAT WARDA STRASZY TRENERA GOŁOWKINA PROCESEM
Abel Sanchez, trener Giennadija Gołowkina (33-0, 30 KO), zawsze lubił dużo mówić. Adwokat niedoszłego rywala Kazacha, Andre Warda (28-0, 15 KO), ostrzega, że to gadulstwo może go w końcu zaprowadzić na salę sądową.
- Wszystko, co mówił Ward o tym, że rzekomo odrzuciliśmy jego propozycję, było tak naprawdę kłamstwem - stwierdził niedawno Sanchez, komentując doniesienia na temat negocjacji obozów obu pięściarzy. Według Josha Dubina, adwokata Amerykanina, trener posuwa się już za daleko.
- Andre to człowiek i zawodnik największej uczciwości, kiedy więc słyszymy podobne komentarze, w 99% przypadków je ignorujemy, uznając, że ktoś po prostu próbuje się na nim wypromować. Rozumiemy to, nie mamy z tym problemu. Abel przekroczył jednak granicę, gdy nazwał Warda kłamcą. Nie pozwolę, aby ktoś w ten sposób ubliżał mojemu klientowi i przyjacielowi. Sanchez powinien załatwić sobie adwokata, bo jeżeli nie przestanie tak mówić, czeka go pozew sądowy. Jak nie wierzy, to niech gada dalej. Zobaczymy, co się wydarzy - oznajmił.
Gołowkin 17 października zmierzy się w Nowym Jorku z Davidem Lemieux (34-2, 31 KO). Kiedy kontrakt na pojedynek był już podpisany, do obozu Kazacha napłynęła propozycja walk z Wardem. Oferta, jak twierdzi promująca Amerykanina grupa Roc Nation, została odrzucona w ciągu 36 minut.
Walczy raz na 5 lat, a klepie językiem jakby Bogiem był. GGG w tym czasie w 2012 roku, gdy pierwszy raz walczył w USA i wtedy nikt go nawet nie znał.... teraz doszedł do tego, że robi PPV.
A tak poza tym zapominacie oceniając jego szansę z Wardem, że to nie byle bokser, tylko medalista olimpijski, 345 wygranych amatorskich walk, i nadal nie walczył na 6 biegu.
Ksywka S.O.G do czegoś zobowiązuje xD
na dzisiaj Ward i GGG dziela 2 kategorie wiec team Warda moze sobie tylko z zazdrosci szczekac
Wiec niech ten kundel ward usiadzie na ogonie i czeka cierpliwie na swoja kolej... chociaz po jego szybkim lomocie w wadze wyzszej od kogos z 1/10 straci na notowaniach i na szczescie bedzie po temacie.
w obecnych czasach jak czarni tak walcza z dyskryminacja pewnie i syn bozy trzeba mowic ze byl lekko obkopcony heh a biblia klamie:)
A na jakiej podstawie oceniasz ze on jest jednym z najlepszych? Wg mnie mial dwie dobre walki i dwoch dobrych przeciwnikow
"Dlatego walki nie wziął i tyle. "
ale wkalsne zdanie niech nie bedzie wciskaniem kitu. Nie wzial walki bo mial inne plany od dawna wiec prosze Cie bez pierdolenia :)
Jeżeli Ward jest tak dobry za jakiego się uważa to niech przejdzie do półciężkiej i zawalczy o mistrzostwo z Kowaliewem. Wówczas zobaczymy jakim jest faktycznie bokserem...
"Jest on lepszym od niego bokserem - ma doskonałą obronę której Giena prawie nie ma."
Bzdury
https://youtu.be/Pybq6h4VTNg?t=323
od 5:23 gdyby link nie działał poprawnie
GGG nie jest defensorem jak Ward. Jest ofensorem, agresywnym zawodnikiem wywierającym nieustanną presję. Jak na styl w którym walczy Kazach jego obrona jest bardzo dobra.
Pompon - poczekajmy co zrobi Ward bo może Cię zadziwi i podejmie ryzyko - kto wie?.
Robisz złe porównania. Nie możesz porównywać GGG do Warda w kwestii defensywy bo to są dwa rózne style boksowania. GGG boksuje agresywnie, zadaje duzo ciosów, bije seriami. Jak na taki boks i tak zbiera mało. Obejrzałeś ten filmik ? Chyba przyznasz że z tym "GGG obrony prawie nie ma" przesadziłeś ? :)
Może i ryzyko podejmie, tyle że to będzie "gra do jednej bramki'. , dla Warda będzie sukcesem jeżeli przegra ten pojedynek na punkty...
Dlatego że takie porównania są bezsensownie bo z góry wiadomo że typowy defensor będzie miał lepszą defensywe od pięściarza ofensywnego, wywierającego presje, bijącego seriami. Dlatego moim zdaniem obrone danego zawodnika powinno oceniać się patrząc przez pryzmat stylu w jakim walczy i to był mój punkt w tej dyskusji.
Adidas nie robi typowo twardych rękawic dla puncherów typu Everlast mx czy Cleto Reyesy. Te w których walczą zawodowcy np. na galach Sauerlanda to nie są twarde rękawice. Poza tym firma ta robi głównie rekawice dla boksu olimpijskiego i tą są już totalne poduszki. Może ty widziałeś tylko te w tesco i tobie wydały się twarde ????
Data: 11-10-2015 18:01:09
Mistrz olimpijski 2004. Zwycięzca Super Six. Pokonani mi.n. : Froch, Kessler, Abraham, Dawson, Green, Bika, Rodriguez - to jednak nawet obiektywnie patrząc znacznie więcej niż dokonał dotychczas Gołowkin.
mistrzostwo olimpijskie to najbardziej gowniany wyznacznik jaki moze byc... bo było to 11 lat temu to raz, dwa kogo on tam pokonał? Slyszales o tych gosciach i o nim przed olmpiada albo o nich po olimpiadzie?
Wymieniasz nazwiska, ale pokonal tak z naprawde dobrych frocha(dosc rowna walka) i kesslera (walka przerwana przez kontuzje) ktorzy byli po prostu marni w tych walkach a nie on tak dobry, a abraham to dobry bokser solidny ale niezbyt wybitny, bika sredniak, dawson rozbity, a kim na boga jest edwin rodríguez w zawodowym boksie? nikim z dobrym rekordem? tak samo green takze argumenty dales z dupy i nic nie swiadczy tu o jego wielkosci. Nie twierdze ze jest zly ale jest minimalnie dalej w weryfikacji niz ggg, tylko ze ggg jest emocjonujacy a ward jest nudny i nikt nie chce tego ogladac.
bo to tak jak bys porownywal napastnika z obronca w pilce noznej
poprostu wiesz doskonale ze przez te roznice w stylu i sposobie bywa tak ze zawodnik X przegrywa z kretesem z zawodnikiem Y ale bez problemu wygrywa z zawodnikiem Z ktory z X dostal baty do jednej bramki wiec tego typu analizy mozna robic tylko ze to i tak ring weryfikuje
pozdr
Bokserów możesz sobie pod różnymi aspektami zestawiać, ale styl walki determinuje pewne konsekwencje.
Gdy zawodnik w głównej mierze stara się uniknąć przyjęcia, nastawia się na kontry, w szczególności pojedynczymi ciosami, to przyjmuje niewiele, ale gdy zawodnik wywiera nieustanny pressing, bije seriami, szuka wymian, to siła rzeczy musi przyjąć więcej.
Załóż rękawice i zrób sobie z kimś sparing, jedną rundę bij pojedyncze ciosy, dużo się ruszaj, unikaj wymian, w drugiej rundzie bądź ofensywny, atakuj, wywieraj presje, bij seriami ciosów i później powiedz w której rundzie więcej zebrałeś.
A umiejętności defensywne miałeś takie same, tylko styl zmieniłeś.
LOL to jedne z najdurniejszych komentarzy jakie czytałem.
"Jeśli Ward jest tak dobry jak się uważa" ?
On się uważa ? O czym ty piszesz?
90% ludzi znających się na boksie, czołówka ekspertów z SHO i HBO oraz sami pięściarze czołówek rankingów uważają go za TOP, jak nie najlepszego zawodnika P4P. Ty w ogóle widziałeś z kim on walczył, jak walczył i jakie ma osiągnięcia ?
Ward nie ma rywala godnego w SMW tak samo jak Gienek w MW, tyle, że Gienek powinien walczyć w SMW, a woli obijać zawodników, którzy gwarantują mu ładny rekord i dalsze wbijanie popularności.
Jego team opowiadał brednie, że GGG jest gotowy na każdego w limicie SMW, chciał Frocha w tym limicie, po czym po otrzymaniu oferty od Warda chcieli umownego limitu i podziału kasowego 50/50. Dostali to, a później powiedzieli, że to dobra walka ale na rok 2017.
Ward to SuperŚredni który z powodzeniem może rywalizować na najwyższym poziomie w półciężkiej, dlatego są plany na walke z Kowaliowem w 2016, a nie na czekanie aż zasrany team Gienka się zdecyduje, czy już chcą dostać UD czy jeszcze nie.
To odpowiada na twoj żenujący komentarz, cytuje: "to niech przejdzie do półciężkiej i zawalczy o mistrzostwo z Kowaliewem. Wówczas zobaczymy jakim jest faktycznie bokserem".
Otóż Ward pójdzie do półciężkiej, zdominuje ją i skonczy sie wypisywanie takich głupot.
Co najbardziej żenujące, dziwne, że tego samego nie napiszesz o Gienku? Czy to nie on czasem pownien pójść wyżej i udowodnić swoją wartość ? Przypomnę tylko, że Lemieux jest jego dotychczasowym NAJWIEKSZYM testem :D:D
Ward - GGG = UD dla Warda
Ward - Kowal = 50/50
"tak samo jak Gienek w MW, tyle, że Gienek powinien walczyć w SMW, a woli obijać zawodników, którzy gwarantują mu ładny rekord i dalsze wbijanie popularności"
A skąd wnioski, że GGG powinien walczyć w SMW? Przecież on wnosi koło 170 funtów do ringu, jest małym średnim, który mógłby ze spokojem zejść do 154 funtów. Taki Daniel Geale z Cotto wniósł do ringu koło 180 funtów, a Canelo ponad 170, a walczy wagę niżej.
"po czym po otrzymaniu oferty od Warda chcieli umownego limitu i podziału kasowego 50/50. Dostali to, a później powiedzieli, że to dobra walka ale na rok 2017."
Dostali podział 50/50, ale umownego limitu nie dostali, wiec to jest nieprawda.
"Ward to SuperŚredni który z powodzeniem może rywalizować na najwyższym poziomie w półciężkiej, dlatego są plany na walke z Kowaliowem w 2016, a nie na czekanie aż zasrany team Gienka się zdecyduje, czy już chcą dostać UD czy jeszcze nie."
Ward, to w superśredniej się już nie mieści, dlatego też na umowny limit z GGG się nie zgodził, a walkę z Kowaliowem to on weźmie, bo jest w czarnej dupie i nie ma z kim walczyć, a do Ruska, to mu wcale się nie śpieszy.
Oferta na walkę z GGG wpłynęła po podpisaniu kontraktu na walkę w PPV z Kanadyjczykiem i z opcją na kolejne unifikacje, więc nie dziwota, ze 2017 to pierwszy realny termin, skoro GGG ma ciekawsze, bardziej kasowe walki unifikacyjne przed sobą, czyli to na co liczył od długiego czasu, do tego możliwe, że w PPV.
Ad1. - Ano stąd takie wnioski, że jak sami wszyscy piszecie, a także mówi team GGG, w średniej Gienek jest tylko po to, żeby zufinikować pasy i zbudować nazwisko. Doskonale wiecie, że w SM dla GGG nie ma przeciwnika (jedyny kto mógłby dać fajną walke to MOŻE Quillin).
Jesli chciałby szukać wyzwań sportowych i udowadniać swoją "niesamowitość" powinien, jak każdy prawdziwy mistrz ruszać w górę. Tak samo jak robił to Floyd, Roy Jones, Manny, teraz Ward czy dziesiątki innych wielkich legend. OK, może to zrobi, ale narazie zwyczajnie lecą w chuja. I ja nie mam pretensji do Gienka, żeby nie było. On tam ma akurat najmniej do gadania. Mnie po prostu ręce opadają jak ludzie wierzą w te wszystkie brednie sprzedawane mediom przez Loeffera i Sancheza.
Ad2. - Nie widziałem kontraktów, ale z tego co mówiło Roc, przystali w pewnym momencie na WSZYSTKIE warunki. Nawet jeśli nie przystali na catch, nie jest to dla mnie żadną obelgą. Niby dlaczego Ward miałby schodzić do Gienka ? On nie ma w SMW ani pasa, ani renomy. Szczególnie śmieszne jest w ogóle proponowanie catcha, kiedy wcześniej deklarowało się gotowość do walki w PEŁNYM LIMICIE SMW z KAZDYM w ten dywyzji (tak mówił Sanchez w wywiadzie z iFLtv jeszcze kiedy rozważali Frocha).
Ad3. - Ward mieście w SMW tak samo jak i Gienek mieści się w SW. To, że Dan Rafael powiedział, że Ward wróci do półciężkiej i już nie będzie walczył w SMW podyktowane jest raczej tym, że Ward poważnie mysli o pojedynku z Kowaliowem, co jest mega odważnym ruchem i właśnie zachowaniem się, jak prawdziwy nominat do numeru 1 w P4P.
Ad4. - Chyba nie wmówisz mi, że Lemieux zrobi z GGG lepszy wynik PPV niż zrobiłaby walka Ward-GGG ?
Team GGG wybiera unifikacje w średniej i bardziej kasowe walki na PPV z zawodnikami mniejszymi od niego (Cotto/Canelo).
Team Ward nie chce czekać, aż team GGG się zdecyduje walczyć i idzie w góre po jeszcze większe wyzwanie jakim jest Kowaliow.
No nie wiem, ale jak dla mnie większe wrażenie robi ruch team Ward, nawet pomimo, że to GGG walczy częściej i nokautuje kolejnych "rywali".
„Ano stąd takie wnioski, że jak sami wszyscy piszecie, a także mówi team GGG, w średniej Gienek jest tylko po to, żeby zufinikować pasy i zbudować nazwisko…..
OK, może to zrobi, ale narazie zwyczajnie lecą w chuja”
Plan z unifikacją pasów jest znany od długiego czasu, a obecnie może się zrealizować, bo dochodzi do pierwszej unifikacji, później będzie prezent od Cotto/Canelu w postaci pasa WBC lub walka z jednym z nich, a następnie kolejna unifikacja. Obecnie wszyscy będę szli na GGG, bo zainteresowało się nim poważnie HBO i najprawdopodobniej chcą z niego robić gwiazdę PPV.
@hayabooza
„Nie widziałem kontraktów, ale z tego co mówiło Roc, przystali w pewnym momencie na WSZYSTKIE warunki. Nawet jeśli nie przystali na catch, nie jest to dla mnie żadną obelgą. Niby dlaczego Ward miałby schodzić do Gienka ? On nie ma w SMW ani pasa, ani renomy.”
W pierwszej kolejności, to na umowny się nie zgodzili i ta informacja była już wielokrotnie ogłaszana (nie będę teraz szukać, ale jestem tego pewien, możesz łatwo zweryfikować). Kolejna kwestia, to Ward na nic nie przystał, no chyba, ze rozmawiamy o propozycjach sprzed 2 lat, ale one ze względu na drastyczny spadek pozycji biznesowej Andre i wzrost zainteresowania GGG oraz fakt, iż Gienia wkońcu ma doskonałe perspektywy na najbliższy rok, może 2, to te warunki się delikatnie zdezaktualizowały.
@hayabooza
„Ward mieście w SMW tak samo jak i Gienek mieści się w SW.”
Co do GGG, to nie ma wątpliwości, że się mieści, bo to mały średni i jak widać na tydzień przed wagą waży zaledwie 6 funtów ponad limit średnie (zresztą kilka tygodni temu też był ważony i wynik był podobny).
Ward natomiast ostatnią walke w limicie do 168 funtów stoczył 2 lata, temu a w ostatniej walce walczył w umownych 172. Teraz podobno się przenosi wyżej, może się mieści, może nie, ale faktem jest, że nie ma z kim walczyć.
@hayabooza
„Chyba nie wmówisz mi, że Lemieux zrobi z GGG lepszy wynik PPV niż zrobiłaby walka Ward-GGG ?”
Nie wiem czy wykręci lepszy wynik, Andre, to nie jest zawodnik na gwiazdę wieczoru transmisje PPV, nawet na undercard do tej transmisji go próbują wsadzić (Cotto vs Canelo) i nie wiadomo co z tego wyniknie.
Ważne jest to, że taki Ward będzie chciał podziału np. 50/50, a taki Lemieux zadowoli się penie 30/70 . Ward nie ma wielkiej bazy kibiców, szczególnie po przerwie, wiele więcej łączy nie sprzeda a apetyt na zarobek ma bardzo wysoki, Jay będzie do niego dopłacać, nie bez powodu żadna z dużych TV nie jest zainteresowana jego osobą.
@hayabooza
„Team GGG wybiera unifikacje w średniej i bardziej kasowe walki na PPV z zawodnikami mniejszymi od niego (Cotto/Canelo). „
Team wybiera unifikacje w swojej wadzę za nieporównywalnie większe pieniądze, bo Cotto czy Rudy to wielokrotnie większa kasa. Niekoniecznie z mniejszym, bo Canelo wnosi do ringu nieco więcej niż GGG.
@hayabooza
„Team Ward nie chce czekać, aż team GGG się zdecyduje walczyć i idzie w góre po jeszcze większe wyzwanie jakim jest Kowaliow”
Team Ward nie ma wyboru, bo w superśredniej większe nazwiska są z Haymonem, Ward chce za dużo za walki, by konfrontować go ze słabymi nazwiskami, więc jest zmuszony do pójścia do góry. Zasadniczo SOG miał 2 opcje, tj mały GGG oraz półciężka i ewentualna walka z dużym Kowaliowem. Najpierw próbował wybrać mniejszego i mniejsze ryzyko, ale ten miał atrakcyjniejsze opcje na najbliższy min rok, więc zostały mu tylko przenosiny do góry.
@hayabooza
„No nie wiem, ale jak dla mnie większe wrażenie robi ruch team Ward, nawet pomimo, że to GGG walczy częściej i nokautuje kolejnych "rywali".”
A dla mnie Team Warda nie miał wyboru, to zwykła konieczność.